Crocodile
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Steve

Super świeżak

Licznik postów: 228

Steve, 07-11-2014, 15:19
Zakładam ten temat ponieważ coraz częściej zauważam iż ludzie piszą że Croc jest slaby itd.

Dobra zacznijmy od szybkośći / czas reakcji

http://www.youtube.com/watch?v=D3k8Mz66Qf8
Crocodile prawie że nie daje rady unikać ciosów luffiego (bez g2 ) a jak już mu się udaje to czystym fartem.


http://www.youtube.com/watch?v=AHLGqas8T6I - dokładnie to moment 1;10-1;20
unika ciosu Luffiego na g2 bez żadnych problemów + może latać co wyklucza tą waszą przewagę w geppo Lucci 'ego. Bo zarazem czas w jakim znalazł się przy WB jest również imponujący, bo dzielił ich spory dystans.


Siła fizyczna

W Al był słabszy fizycznie od Luffi' ego natomiast tutaj zderza się na równi z Mihawkiem co prawda to nie jest jakiś super argument, dodam że nadążył za nim.

http://www.youtube.com/watch?v=UKP3s_KoS0M


Wytrzymałość

W Al byle uderzenie luffiego zadawało mu duże obrażenia a tutaj

http://www.youtube.com/watch?v=UKP3s_KoS0M

Prawdopodobnie najmocniejszy tank w op z dobrym haki napinający się przywalił dla Croca rzucając nim na kilka metrów - Na crocu nie zrobiło to żadnego wrażenia, nie stracił nawet na chwilę przytomności poza tym że go pochwalił wytarł krew spływającą z ust i był jak świeży.

Siła Jozu do Siły luffiego w AL

Jozu>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Luffy
[Obrazek: 3940291-tumblr_n49nbr0xjk1shbc9ho1_500.gif]
Sather

Król piratów

Licznik postów: 3,176

Sather, 07-11-2014, 17:24
To co wyczyniał Croc na wojnie to próba nobilitacji w oczach czytelników jaką zapewnił mu Oda i niestety, ale przesadził. Prawda jest taka, że Crocodile był słaby, na Marineford powinien dostać liścia od byle silniejszego zawodnika i leżeć na glebie aż do zjawienia się Shanksa, bo to nie była jego liga. To samo można powiedzieć o Luffy'm, ale jakby nie było on ma specjalne prawa jako główny bohater i musiał swoje zrobić. W jego przypadku można przymknąć oko, że wychodzi nawet z najgorszych sytuacji i wszędzie go pełno, ale Croc to tylko drugoplanowa postać która dostała po dupie na początku mangi, więc nie powinna mieć specjalnego traktowania ze strony autora. Co nie zmienia faktu, że Crocodile to fajna postać i świetny antagonista, ale uważałbym to samo nawet bez kilku jego akcji na Marineford.

A temat scaliłem z innym w którym był poruszony praktycznie ten sam wątek. W starszych postach wyjaśniłem też kwestię siły Crocodila która nie musiała wcale urosnąć, a jedyne czym tak naprawdę się popisał to przyjęcie ataku Jozu (które z logicznego punktu widzenia nie powinno mieć miejsca).
El Capitano

Piracki wojownik

Licznik postów: 133

El Capitano, 11-11-2014, 02:18
A co takiego zrobił Crocodile na MF?

Powalczył z Jozu i najprawdopodobniej by zginął, gdyby nie Doflamingo.
Zaatakował Doflamingo, który chciał go przekabacić na swoją stronę i nie był zainteresowany walką.
Zatrzymał cios Mihawka, który był w trakcie zamachu. Fakt faktem tutaj wykazał się większą szybkością, ale jest to do przełknięcia. Dlaczego Taka no me nie chciał z nim walczyć? Nie wiadomo. Być może przez wzgląd na dawne czasy w Shichibukai?
Uratował Jinbe i Luffiego. To też nie było niczym specjalnym, nie mówiąc już, że nie zadał, ani jednego ciosu admirałowi, a potem zjawili się kumple WB, którzy chcieli asekurować odwrót Luffiego i Jinbeia.
A no i jeszcze zaatakował WB, tylko, że nawet do niego nie doszedł.

Czy Croc wykazał się czymś na MF? Nie. Jedyną walkę (poza randomami), którą stoczył - przegrał (Jozu), reszta nie była nim zainteresowana i obeszło się bez walki. Crocka wszędzie było pełno, ale tak na prawdę nie zrobił nic wielkiego, przez co możnaby uważać, że Oda go jakoś niesamowicie wykoksił.

Podsumowując Crocodile na MF strasznie kozaczył (ale w Alabaście też tak robił, więc to nie powinno dziwić), ale czy to jego kozaczenie cokolwiek przyniosło? To, że ktoś do każdego startuje nie znaczy, że jest potężny.
Steve

Super świeżak

Licznik postów: 228

Steve, 12-12-2014, 20:51
Cytat:A co takiego zrobił Crocodile na MF?

Powalczył z Jozu i najprawdopodobniej by zginął, gdyby nie Doflamingo.
Zaatakował Doflamingo, który chciał go przekabacić na swoją stronę i nie był zainteresowany walką.
Zatrzymał cios Mihawka, który był w trakcie zamachu. Fakt faktem tutaj wykazał się większą szybkością, ale jest to do przełknięcia. Dlaczego Taka no me nie chciał z nim walczyć? Nie wiadomo. Być może przez wzgląd na dawne czasy w Shichibukai?


Porównaj to do Crocodile z Alabasty wtedy się wypowiadaj.



El Capitano napisał(a):Czy Croc wykazał się czymś na MF? Nie. Jedyną walkę (poza randomami), którą stoczył - przegrał (Jozu), reszta nie była nim zainteresowana i obeszło się bez walki. Crocka wszędzie było pełno, ale tak na prawdę nie zrobił nic wielkiego, przez co możnaby uważać, że Oda go jakoś niesamowicie wykoksił.


Przeczytaj ponownię Mf, i Alabastę :wstyd:


El Capitano napisał(a):Podsumowując Crocodile na MF strasznie kozaczył (ale w Alabaście też tak robił, więc to nie powinno dziwić), ale czy to jego kozaczenie cokolwiek przyniosło? To, że ktoś do każdego startuje nie znaczy, że jest potężny.


:zdziwko:
[Obrazek: 3940291-tumblr_n49nbr0xjk1shbc9ho1_500.gif]
El Capitano

Piracki wojownik

Licznik postów: 133

El Capitano, 14-12-2014, 12:39
Cytat:Przeczytaj ponownię Mf, i Alabastę :wstyd:

Czytałem i co w związku z tym.


Nie wiem co Cię tak dziwi. Wiesz, Ty też może startować do Khalidova, Kliczki, Chisory czy nawet Pudziana i od każdego z nich zebrać oklep. Ale czy to będzie w jakimkolwiek stopniu świadczyło o tym, że jesteś silny? Pewnie żaden z nich nie byłby nawet Tobą zainteresowany i przeszli by obojętnie obok Ciebie.
Tak właśnie wyglądała sytuacja Croca.


Mam do Ciebie wielką prośbę jak następnym razem coś napiszesz to zacznij używać mózgu zamiast bezmyślnie uderzać palcami w klawiaturę.
Steve

Super świeżak

Licznik postów: 228

Steve, 14-12-2014, 14:18
El Capitano napisał(a):Czytałem i co w związku z tym.


Nie wiem co Cię tak dziwi. Wiesz, Ty też może startować do Khalidova, Kliczki, Chisory czy nawet Pudziana i od każdego z nich zebrać oklep. Ale czy to będzie w jakimkolwiek stopniu świadczyło o tym, że jesteś silny? Pewnie żaden z nich nie byłby nawet Tobą zainteresowany i przeszli by obojętnie obok Ciebie.
Tak właśnie wyglądała sytuacja Croca.


Nie rozumiesz że w Alabaście, Luffy nie mający nawet g2 i będący randomem górował we wszystkim w walce z Crocem? Każde jego uderzenie zadawało ogromny ból dla Croco, zaś na wojnie przyjął strzała od Jozu który jest w topce najsilniejszych fizycznie/ tanków i nie ruszyło go to, sparował się z Mihawkiem przeciął Akainu, Imo nawet jezeli nic im większego nie zrobił to i tak pokazuje to że dostał wielkiego power-upa, poza tym mówiłeś że nic nie zrobił, to ja ci powiem że x2 razy uratował Luffyego, pomógł w wojnie i zajmował się silniejszymi.


El Capitano napisał(a):Mam do Ciebie wielką prośbę jak następnym razem coś napiszesz to zacznij używać mózgu zamiast bezmyślnie uderzać palcami w klawiaturę.

Używam go w przeciwieństwie do ciebie, jeżeli ty nie widzisz jego power upa i różnicy między MF, a Al to, wtedy wychodzi na to że ty nawet tego mózgu nie masz. Przeczytaj ponownie mój post w której opisałem power-upa Croca.
[Obrazek: 3940291-tumblr_n49nbr0xjk1shbc9ho1_500.gif]
El Capitano

Piracki wojownik

Licznik postów: 133

El Capitano, 14-12-2014, 20:56
Podsumowując (po raz kolejny).

Mówisz, że dostał od Jozu i nie wymiękł po tym? Owszem to prawda, ale myślę, że akurat co jak co, ale odporność fizyczną mógł sobie wyrobić w ID, podczas ciągłych tortur.

Mówisz, że sparował Mihawka? Zaatakował go, gdy ten był w trakcie wykonywania ciosu. To nie to samo co sparowanie ciosu.

Mówisz, że przeciął Akainu? Owszem, ale w jakiej sytuacji? Czy to był atak, gdy stali twarzą w twarz (tak jak atak Ace'a.), czy atak od tyłu? Sakazuki się nawet nie spodziewał ataku. Po drugie to czy Croc mu coś tym atakiem zrobił?

Co do Doflamingo, to to samo, Croc go trafił, bo ten wiedział, że takich ataków nie musi nawet unikać.



Power-up. Być może znikomy był, ale ty jak zawsze wyolbrzymiasz fakty.
Smoker

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 422

Smoker, 15-12-2014, 11:19
Power up był i to dosyć potężny. Taka jest przykra prawda. Nie zmieni to jednak faktu, że manga z pewnością przez to została ubrawiona, bo Crocodile był/jest świetną postacią. Nie da się jednak usprawiedliwić tego nagłego skoku siły. Jakby w Al został pokonany sprytem/fartem - ok. Jednakże tutaj były trzy walki. Oda zapewne podczas Alabasty nie spodziewał się tego, że manga tak daleko zabrnie - tak ja to sobie tłumaczę Wink
TheMoon

Imperator

Licznik postów: 1,645

TheMoon, 15-12-2014, 13:38
Cóż, ja bym się tutaj przychylał do teorii Jamac'a o zapuszczeniu się krokodyla w Alabaście. Odzyskiwanie dawnych umiejętności przebiega szybciej niż uczenie się ich od zera + są wskazówki na to że Croc tą siłę miał.
[Obrazek: mury-w-muzeum-raju-zdjecie.jpg]  
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 28
Licznik postów: 876

Shimi, 15-12-2014, 14:33
Cytat:Oda zapewne podczas Alabasty nie spodziewał się tego, że manga tak daleko zabrnie - tak ja to sobie tłumaczę Wink

I to jest moim zdaniem jedyne sensowne wytłumaczenie. Ta manga jest przede wszystkim o Luffym i jego załodze, więc rozwijają się najszybciej (a przynajmniej my to tak widzimy), jednak byłoby głupio, gdyby postaci z dużym potencjałem na namieszanie w przyszłości stanęły w miejscu/wzmacniały się baaaaaardzo powoli, nawet bez widocznego treningu czy też przesłanek nań. W momencie, gdy Crocodile pojawił się po raz pierwszy, nie mogliśmy przewidzieć (a i w dużej części na pewno sam Oda), że dostaniemy tak dużo nowych, silnych i z różnymi dziwnymi/potężnymi umiejętnościami bohaterów. Jak dla mnie, to Croco może być koxem w Nowym Świecie nawet i bez konkretnego powodu, jest po prostu świetną postacią i byłoby szkoda, gdyby jego potencjał się zmarnował. Dodatkowo, jako że był liderem organizacji zdolnej do przejęcia kraju, to nie mógł wśród elity zgromadzonej na MF wypaść na totalnego leszcza (mimo że nie wykazał się też czymś super szczególnym i nie dostał dużo czasu antenowego). Tak to widzę, amen. Big Grin
Mrowlanin

Super świeżak

Licznik postów: 259

Mrowlanin, 14-02-2017, 16:03
Zastanawiam się jakoś gdzie Oda wciśnie go tu. No cóż ale nie wiemy co będzie po Wano. A ktoś ma jakieś domysły?
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 14-02-2017, 16:35
Może być gościem na ślubie :v Bo tak.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 14-02-2017, 16:56
Nie wiem, dlatego zapytam was - czy jest jakaś szansa, że Crocodile jest jednym z brokerów? To dosyć śmieszne gdyby wszyscy przeciwnicy Luffy'ego z przeszłości nagle okazali się nimi być, ale no nie oszukujmy się, on świetnie na kogoś takiego pasuje.
 
Ratlee

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 14-02-2017, 17:12
Nah, chyba nie... Tzn byłoby to trochę naciągane. Ledwo uciekł z ID i teraz nagle jest jednym z Brokerów, brylującym na NW? Trochę mi się to nie widzi. Jak już to bym pomyślał, że rozkręca własną organizację od nowa, albo też właśnie będzie na ślubie czy coś Big Grin
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 14-02-2017, 17:27
(14-02-2017, 17:12)Ratlee napisał(a): Jak już to bym pomyślał, że rozkręca własną organizację od nowa, albo też właśnie będzie na ślubie czy coś
Chciałbym żeby założył swoją organizację od zera, coś co mogłoby równać się z innymi siłami na NW. Może zbyt dużo od niego wymagam, ale raczej zamiast gościa na ślubie wolałbym go jako kogoś z kim się trzeba liczyć, kogoś kto wpadłby na taki ślub i go zniszczył, unikając przy tym bezpośredniego starcia z BM. No... mafia Tongue?
Po prostu widzę go jako kogoś znaczącego, mimo że to co napisałem - z prawie całkowitą pewnością - nie będzie miało miejsca.
 
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź