Nowicjusz
Licznik postów: 14
(20-04-2018, 12:48)Pajmon napisał(a): Serio nikogo nie gryzie to, że najpierw był lament "nie zostawię tu swojej rodziny na śmierć" a na koniec i tak widzimy rodzinę Sadźa, która ma 0,01% szans na przeżycie w zestawieniu z uśmiechniętą mordą Sadźa który już sobie uciekł? To na ch.... był ten arc? Można było uciec w połowie, przynajmniej ryboludzie by przeżyli.
Super świeżak
Licznik postów: 233
Piracki wojownik
Licznik postów: 169
Super świeżak
Licznik postów: 233
(20-04-2018, 17:04)Pekomamushi napisał(a): Ogólnie każdy ma prawo wyrażenie swojego zdania i argumenty takie jak "to czemu nadal to czytacie jak wam się nie podoba" są słabe ale też nie popadajmy w skrajności, rozdział może się komuś nie podobać ale nazywanie go najgorszym syfem to przesada.
Super świeżak
Wiek: 27
Licznik postów: 246
Miejscowość: Water 7
(20-04-2018, 16:48)Dzik napisał(a): Zabolał mnie ten rozdział, a konkretnie jego zakończenie.
Pedro nie żyje, Jimbei i Ryboludzie prawdopodobnie bardzo źle skończą (biorąc na logike, bo przecież Wadatsumi może ich wszystkich połknąć i uciec w głębiny, czy jakikolwiek słaby shit który wymyśli Oda), Bege stracił statek by pomóc słomianym uciec (najlepszy dowód, że plot armor dotyczy tylko tej załogi), rodzina Sanjiego dostanie ostro po dupsku, mogą nawet zginąć (na logikę, bo wiadomo że Oda przyśle latające spodki, które zabiorą Germe w gwiazdy czy COKOLWIEK), Pekoms też ma przechlapane... Baum został ANIHILOWANY za pomoc słomianym, nawet nieszkodliwy Pound dostał kosę w żebra, tylko dlatego że spotkał gumiaka, gdzie teraz nadal mógłby prowadzić swoją żałosną egzystencję...
A Luffy?
"Sadżi dawaj miensko, tag dafno nie jadłem tfojego mienska uch uch BEDE KRULEM PIRATUF"
ANI SŁOWA o tym, jak wiele osób musiało poświęcić się, by wyciągnąć tego mamałygę z Baratie w jednym kawałku. Żadnej refleksji, cienia smutku. Nic. Gdzie we wszystkich poprzednich arcach (nawet tych po TS), Luffy solidaryzował się z ofiarami. Nie wiem, chociaż wyżerka ku pamięci ofiar WCI ze łzami w oczach. Chryste...
Sadżi też nie lepszy. Rozumiem, ze położył lachę na Germie (chyba każdy by tak zrobił), ale może jakiś pojedynczy kadr z Reiju? Jakieś uczucie żalu po zostawieniu (w sumie dobrej) siostry na pastwę losu? Cokolwiek?
Ktoś w tej mandze powiedział kiedyś, że Roger był w stanie niszczyć całe kraje w celu ochrony/odsieczy za jakąś osobę.
W rzypadku Luffiego, całe kraje niszczą się w celu ochrony jego gumowego dupska.
Dawaj Oda to Reviere.
Imperator
Licznik postów: 2,562
(20-04-2018, 11:41)Lady Pudding napisał(a): Tylko po prostu z tego co widze, to praktycznie ludzie nie cieszą sie z niczego.
(20-04-2018, 19:15)Lady Pudding napisał(a): Może ja to źle odbieram, możliwe
Wilk morski
Licznik postów: 67
(20-04-2018, 19:37)ARRRGH napisał(a): W ogóle Brulee z jednej z najgorszych postaci z załogi BM tylko dzięki temu rozdziałowi podniosła swoje notowania u bardzo dużej części czytelników.Najgorszą pod jakim względem? No wygląd miała nie ciekawy sam to przyznam(ale nawet jest to na + bo nie każdy musi być piękny), natomiast w porównaniu z takim Daifuku wygląda o niebo lepiej (chodzi mi tutaj o charakter i zachowanie).
(20-04-2018, 19:37)ARRRGH napisał(a): Z jednej strony to prawda, że Luffy przypłynął ratować Sanji'ego, a w zamian "pogrzebał" Słonecznych piratów, Jinbeia i Germę (Bege bym tutaj nie liczył, on i bez Słomianego planował swój zamach).Trzeba patrzeć na całe tło:
(20-04-2018, 19:37)ARRRGH napisał(a): że Yonko zostało zeszmacone do reszty.Jak można takie coś stwierdzić??!! Yonko nie zostało zeszmacone, tylko samo się pokonało BM została stworzona jako duże dziecko w ciele mega potwora. Statystyki : planowanie "0", logiczne myślenie "0", współpraca z załogą "0"(czy raczej dowodzenie), charyzma (nie mylić z haki;0) "0", siła 120, wytrzymałość 140. Dosłownie z Buggym tańcowała na jednym torcie- troll po całej linii.
Imperator
Licznik postów: 2,562
(20-04-2018, 23:51)czarnykret napisał(a): Jak można takie coś stwierdzić??!! Yonko nie zostało zeszmacone, tylko samo się pokonało
(20-04-2018, 23:51)czarnykret napisał(a): Najgorszą pod jakim względem? No wygląd miała nie ciekawy sam to przyznam(ale nawet jest to na + bo nie każdy musi być piękny), natomiast w porównaniu z takim Daifuku wygląda o niebo lepiej (chodzi mi tutaj o charakter i zachowanie).
Wilk morski
Licznik postów: 67
(20-04-2018, 23:58)ARRRGH napisał(a): Wygląd nie ma tutaj nic do rzeczy, choć pewnie gdyby była młodą laseczką, to by faktycznie miała więcej fanów, aniżeli jako wiedźma. Tym bardziej, że ktoś tam nawet do któregoś momentu był przekonany, że to facet bardziej chodziło mi tutaj o to, że odkąd została pojamana, darła tylko ryja, że wszyscy umrą, Kata skopie im tyłki i że są skończeni. Wiele osób to irytowało i stąd była uważana jako jedna z najgorszych postaci.ok z tym się zgodzę było to irytujące. Ale z tym się nie zgadzam po całości:
(20-04-2018, 23:58)ARRRGH napisał(a): Ale czytałeś moją wypowiedź? Napisałem, że byłoby tak, gdyby Słomiani odpłynęli sobie bez żadnego szwanku. A tutaj stracili Pedro, zostawili Słonecznych+Germę1. Żadna z tych załóg nie należała do sojuszu "piratów słomianego" i nigdy nie było przysiąg lojalnościowych. Stwierdzić można że Słoneczni(pomijając już Jinbeia) i Germa spłacają dług wobec Słomka (uratowanie wyspy/uratowanie życia), to są piraci a nie kółko wzajemnej adoracji(więc tyle wystarczy- pomoc za pomoc) Z Pedro jest podobnie ale Oda przygotował go do śmierci od pierwszego pojawienia się: umierający, błagający o ocalanie innych ale nie jego samego, potem dowiadujemy sie że dużo życia mu już nie pozostało. Praktycznie Pedro umiera spełniony (udało się osiągnąć cel z młodości, wyrównane porachunki z Baronem i przytarł nosa BM). Po za tym żebyśmy się jeszcze nie zdziwili że będzie resurection: pamiętam że utkwił mi w pamięci kadr w którym Pedro mierzy się z słomianym strachem z hommiesów (pościg przez las) było to tak narysowane jakby była między nimii jakaś dziwna interakcja (być może strach zawierał częśc lat Pedro). Następnie strach został zniszczony atakiem Nami(piorun zeusa) oby nie było tak że cześć "punktów życia" wróciło do Pedra a on przeżył wybuch. Na razie się na to nie zapowiada ale niczego w tej mandze nie jestem pewny
Imperator
Licznik postów: 2,562
Wilk morski
Licznik postów: 53
(20-04-2018, 23:51)czarnykret napisał(a): 1. Słoneczni piraci sami wybrali taki los, i bardziej pomagają w podzięce Jinbeowi aniżeli Słomkowemu. Poza tym walczą na swoim polu (w morzu czyli mają max szanse). Bardzo ubolewam nad tym że nie pokazano ich pełnej mocy trudno o lepszą okazję paru pewno zginie) Jinebi obstoi bo przecież Mamuśka nie umiała mu życie odebrać podczas herbatki.Już widzieliśmy jak Oven radzi sobie z przewagą ryboludzi na morzu i też mnie boli że nie pokazali pełnej walki ryboludzi ni wspominając o kontrolowaniu fal wodnych bo to na + ^^
.
Pan Ciemności
Licznik postów: 4,490
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
(21-04-2018, 09:07)Mordoc napisał(a): Mógłby mi ktoś wyjaśnić, co się stało z Zeusem? W sensie, czy jest ze Słomianymi, czy po drodze uciekł lub został wyrzucony(np. w tym momencie pójścia pod wodę z Wadatsumim)? Najwidoczniej mi ten fakt umknął Big Grin
Kapitan z paradise
Licznik postów: 326