Co polecacie i czego nie polecacie - opinie o różnych seriach
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Seventy1

Agent sword

Licznik postów: 451

Seventy1, 04-01-2020, 20:25
@niudeb
Spoiler

ostatnia walka w avatarze (3 sezon) to coś ala końcówka 5 partu jojo

Najlepszy track z całego avatara (leciutki spoiler)
https://www.youtube.com/watch?v=Rjdi4wFhHvk
Spoiler

[Obrazek: 945.gif]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 05-01-2020, 04:20
Jestem świeżo po obejrzeniu
Shinchou Yuusha
https://shinchou.wbijam.pl/pierwsza_seria.html

Generalnie, nie spodziewałem się wiele, po tym anime, zwłaszcza, po obejrzeniu słabej Arifurety, a także wielu innych tworów z gatunku isekai, gdzie wszystko, jest na tę samą modłę. Jednak tym razem zostałem mile zaskoczony, a moja ocena wyniosła:
9/10

Spoiler

Nie jest to głupia haremówka, gdzie kliszowe i głupie postacie, wloką się za głównym bohaterem, a ich zachowania, można w ciemno zgadywać. Jedno z nielicznych anime typu isekai, które nie było wypchane zapychaczowymi, plażowymi momentami.

Bohater, był potężny, ale mimo wszystko również dla niego istniało wiele zagrożeń w świecie, do którego został przyzwany. W innych anime z tego gatunku, zwykle bohater na luzie wszystko rozwala, tutaj tak nie było.

Pierwszy raz się tyle naśmiałem przy jakimkolwiek anime. Ostrożność bohatera, była gagowa, ale jednocześnie ciekawa, bo można było obserwować, jak skrupulatnie, przygotowywał się do boju, zwykle w innych produkcjach, ten element pomijano.

W dodatku, mimo humorystycznej otoczki, w świecie przedstawionym, nie było na tyle kolorowo (o tym więcej napiszę później)

Fabuła była spójna i z pozoru nieistotne informacje/ ciekawostki, w późniejszym czasie wypalały, niczym strzelba Czechowa. Niektóre rzeczy zahintowano, więc były do przewidzenia, ale nie zabrakło też ciekawych zwrotów akcji. 

Podsumowując najlepszy isekai, na jaki trafiłem


UWAGA PONIŻEJ SPOILERY FABULARNE

Spoiler

Jak pisałem wyżej, istniały mroczne wątki, pomimo radosnej otoczki. 
Przykłady:
- demon, odcinający głowy ludziom we wiosce i bohater zwlekający
- latające demony, które wznosiły się w górę i zrzucały ludzi na ziemię, więc zostawała z nich mokra plama
- motyw poświęcenia życia jednej z postaci, w celu stworzenia potężnego miecza
- odcięcie głów swojego syna i żony, a także samobójstwo, przez jednego z bohaterów, w celu przywołania potężnego demona 

Inne ciekawe motywy:
- łańcuch, który sprawia, że bogini może zginąć (zostanie zniszczona jej dusza) i to samo dotyczy przyzwanego bohatera, który w normalnych okolicznościach, powróciłby do swojego świata
- plot twist dotyczący przeszłości bogini 

Pewnie, gdyby główny bohater zginął na dobre, to dałbym 10/10 Smile

Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 12-01-2020, 14:11
W ciągu tygodnia, udało mi się ukończyć dwie serie.

Dr Stone
8/10
Dość ciekawe, a przede wszystkim inne od pozostałych shounenów anime. 
W tym przypadku, nie mamy głupiego wojownika, jako głównego bohatera, ale inteligentnego naukowca, który musi zbudować cywilizacje praktycznie od zera.
Seria w bardzo ciekawy sposób, ukazuje sztukę survivalu, a także przemyca różnego rodzaju wiedzę ze świata rzeczywistego.
Niektóre rzeczy, są oczywiście ukazane w uproszczony sposób, ale i tak można uznać, że w jakimś stopniu to anime bawi i uczy. 

Pokazane jest dążenie do konkretnych celów, które można zrealizować, jeśli będzie się przechodziło kolejne etapy, postępując zgodnie z planem.

Żeby jednak, nie było tak kolorowo, bohaterowie mają też wrogów, którzy reprezentują zgoła odmienną filozofię.
Innym ciekawym motywem, jest zagadka petryfikacji całego gatunku. Do jej rozwiązania dąży główny bohater.


Vinland saga
9/10
Więcej na ten temat tutaj
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

pell

Kapitan z paradise

Licznik postów: 336

pell, 28-01-2020, 21:32
Co do Dr. Stone - mi się w tym anime nie podobały niektóre zabiegi fabularne. Ja rozumiem, że autorzy chcieli pokazać jakieś fajne sztuczki, ale niektórych rzeczy nie da się przemilczeć. Na przykład wspomnieni już "wrogowie" nigdy nie próbowali przeszkadzać głównemu bohaterowi w tworzeniu nowych wynalazków... Bardzo wygodna wymówka jak na anime o budowaniu.
--------------

Ja za to chciałbym wspomnieć o Black Clover. Nigdy nie widziałem anime, które przeszło by aż tak dużą przemianę. Zwykle jest tak, że albo anime tworzy mniejsze studio z mniejszym budżetem (i wtedy wiele elementów kuleje) albo budżet jest duży (i wtedy to widać gołym okiem). Ale Black Clover jest inny.

Pierwsze 30 odcinków jest jakby wyciągnięte ze śmietnika. Brzydkie, wtórne, kulawe i ciężkie do oglądania. Postacie są jednowymiarowe i powtarzają swoje wtórne teksty do znudzenia. No i w pewnym momencie ten stan się zaczął poprawiać - czasem pojawiła się lepsza animacja, innym razem fajna kreska, jakaś postać dostała tło fabularne itp. I tak około 100 odcinka to anime stało się na prawdę godne polecenia. Niedawno obejrzałem jeden z odcinków finałowej walki (119) i jestem szczerze zdumiony. Ten odcinek był bardzo dobry pod każdym względem - zarówno graficznie jak i pod względem reżyserii. Bawiłem się lepiej niż na przykład podczas finału ostatniego arcu Bocu no Hero Academia dwa tygodnie temu.
[Obrazek: one_piece_7045219.jpg]
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 26-06-2020, 18:19
Katekyo Hitman Reborn!
Polecam gorąco. Anime 7-8/10, manga 9/10
Masa barwnych postaci, masa humoru i emocji, spoko walk(ciekawa mechanika i moce), interesująca i spójna fabuła, a także warto wspomnieć, że autor, nie umieszcza wątków przez przypadek, tylko o nich bardzo dobrze pamięta.

Najpierw obejrzałem anime, a potem doczytałem mangę.
Początkowe odcinki, są sielankowe wręcz trochę fillerowe, jednak mają na celu wprowadzenie do świata, a także przedstawienie bohaterów. Na szczęście potem zaczyna się jazda.
Chociaż anime mi się podobało, to jak już przerzuciłem się na mangę, to stwierdziłem, że jest jeszcze lepsza.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to fabuła końca anime, pokrywa się z 282 rozdziałem mangi: 
http://reader.onepiecenakama.pl/read/kat...282/page/1

OP ostatnio, nie wywołuje we mnie jakichś większych emocji, takich jak chociażby w trakcie czytania Naruto, więc zastanawiałem się, czy coś się ze mną stało, że już nic mnie, nie cieszy i nie wywołuje emocji, ale jednak przy Rebornie się świetnie bawiłem. Podobnie, było też w przypadku Beelzebuba, którego czytałem/oglądałem już jakiś czas temu.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 26-06-2020, 18:53
Co polecam? 

no to tak 

Vagabond
swietna manga do czytania, jesli ktos jest glodny po Vinland sadze, to bedzie zadowolony. Ciekawe walki, przepiekna kreska. Cel glownego bohatera ? zostac najlepszym pod sloncem :p, wydaje sie byc proste, ale  podczas tej podrozy  czeka go duzo ciekawych zdarzen, ktore uksztaltuja w pewien sposob, czeka go dluga podroz w poszukiwaniu w poszukiwaniu siły Tongue. Poczatkowo wszystko sie  skupia wokol Miyamoto Musashiego, ale pozniej dochodzi jego najwiekszy rywal Sasaki Kojiro Tongue .  Kyojiro to w sumie jede nz glownych bohaterow, ktory jest gluchoniemy :p. Autor sie postaral przy jego historii pokazal jak dorastal i uksztaltowal sie na to, kim sie stal Tongue
https://pbs.twimg.com/media/CmKaSITVYAEpPwm.jpg
https://pbs.twimg.com/media/CmF5kabXIAAJDSN.jpg

Real  ( manga od autora Vagabonda)
sportowka/dramat- troche w tym sportu, a troche ludzkich tragedii Tongue. Manga o inwalidach, ktorzy graja w koszykowke, ale nie tylko, sa tez inne postacie, ktore borykaja sie z tym samym problemem, ale zamiast sportu wybraly inna sciezka, Takie tam dramaty, rodzinne, zyciowe. Nie tylko u niepelnosprawnych, glowny bohater jest w pelni zdrowy, ale nie moze sobie poradzic, ze przez wypadek pozbawil jedna osobe mozliwosci chodzenia , i w ogole ma problemy by sie jakos odnalezc w zyciu Tongue .

Generalnie to powazniejszy tytul
https://i9.imggur.net/real/16/real-3054321.jpg
https://i8.imggur.net/real/16/real-3054361.jpg
https://i7.imggur.net/real/18/real-3054487.jpg

shaman king  (tylko manga)
Manga dobrze znana :p, shonen, ale mysle ze dosc wyrozniajacy sie, autor porusza duzo takich filozofycznch tematow, ktore inni mangacy zlewaja. Walki sa w porzadku, ale to nie jest najmocniejsza strona tej mangi. Jej najmocniejsza strona sa postacie, czy historie przedstawiona w mandze. Jesli ktos ogladal anime shaman kinga to sie moze zdziwic, anime ma 64 odcinku, ale juz od 24 okolo zmieniaja po swojemu a od 34 odcinak wszystko po swojemu robia Tongue .  Pozniej robi sie troche dziwniej w mandze , w kazdym razie pozniej sie robi typowo shonenowo Tongue, ale dalej mozna miec przyjemnosc z czytania Smile .

Soul eater( tylko manga)
Generalnie polecam, fajna manga, fajnie przedstawione walki, pomysly na narysowane postacie  Black star chyba ma najlepiej narysowane walki Tongue, wydjae mi sie, ze autor go faworyzuje. Pozniej sie robi dziwniej i tak w sumie niby zadowolony z koncowki bylem, ale wiele rzeczy mi sien ie podobalo pod koniec
Spoiler

od  ksiegi eibona

,   od tego momentu autor jakos nagle przyspieszyl swoja mange i niektore rzeczy przedstawil macoszemu Tongue , co nie bylo takei fajne, ale w ostatnim rozdziale bylem zadowolony, wiec chyba ok Tongue .

PS. Excalibur to najlepsza postac
Post moze wyszedl troche chaotycznei, ale robilem na szybkosci
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
wuzzek

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 26
Licznik postów: 1,355

wuzzek, 27-06-2020, 00:00
@Mordoc KHR jest świetne! oglądałem kilka lat temu i tak jak Ty, doczytałem mangę - końcówka KOZAK! w anime jest przynajmniej jeden arc zapychaczy, o czym nawet nie wiedziałem

Spoiler

kiedy wracają z przyszłości do teraźniejszości po coś od arcobaleno, żeby chyba pudełka odblokować. dobre kilkanaście odcinków, a to fillery były

W tym momencie oglądam od początku Psycho-Pass. Pierwszy sezon był świetny, drugiego jeszcze nie obejrzałem. Zarys fabuły:

W futurystycznym państwie, w którym rozgrywa się akcja, jest system Sybilli, który ocenia stan emocjonalny i kontroluje społeczeństwo. System na punkty ocenia cię i przydziela cię do pracy, do jakiej uważa, że się nadajesz, a wskaźnik psycho-pass sprawdza, w jakiej kondycji mentalnej jesteś. Jeśli masz zawyżony - idziesz na terapię, a powyżej pewnego punktu już nie spada i jesteś wtedy przestępcą, którego albo zamykają, albo znikają. 

Akcja kręci się wokół ludzi, którzy w "perfekcyjnym" świecie są wstanie dokonywać zbrodni i nie dają się złapać.
[Obrazek: jhin-animated.gif]
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 27-06-2020, 00:26
(27-06-2020, 00:00)wuzzek napisał(a): @Mordoc KHR jest świetne! oglądałem kilka lat temu i tak jak Ty, doczytałem mangę - końcówka KOZAK! w anime jest przynajmniej jeden arc zapychaczy, o czym nawet nie wiedziałem
Tam są chyba 2 akty zapychaczy. Pierwszy obejrzałem normalnie i się, nie zorientowałem. Potem, była jakaś powtórka, więc zajrzałem na listę fillerów, by mieć pewność, że mogę ominąć ten odcinek i wówczas dowiedziałem się, że wcześniej oglądałem fillery. Ale myślę, że warto było, bo oba mini filler akty, były fajne. 
Spoiler

Pierwsza saga, to były wyzwania Arcobaleno, a druga wyzwania pierwszej rodziny Vongola

W sumie, jeszcze ponapawam się Rebornem, ale niewykluczone, że sprawdzę tę serię, bo to od autorki Reborna i jest nawet jakiś crossover -> https://shinden.pl/series/49349-katekyo-...hort-anime
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 27-06-2020, 00:45
(26-06-2020, 18:19)Mordoc napisał(a): OP ostatnio, nie wywołuje we mnie jakichś większych emocji, takich jak chociażby w trakcie czytania Naruto, więc zastanawiałem się, czy coś się ze mną stało, że już nic mnie, nie cieszy i nie wywołuje emocji, ale jednak przy Rebornie się świetnie bawiłem. Podobnie, było też w przypadku Beelzebuba, którego czytałem/oglądałem już jakiś czas temu.

Znam to z autopsji Big Grin. Wszystko z toab w porzadku jest.

Po prostu OP stoi w miejscu.  wszystko co ostatnio czytam, wiecej sprawia mi frajdy niz OP. Ostatnio Sou leater i Shaman King czytalem,i lepiej sie bawilem niz przy w OP.

No bo tak:
-od debiutow wszystkich slomkow nic sie nie zmienia, postacie zachowuja sie zawsze tak samo. Luffy z walki z Arlongiem, czy u Luffy u Kaido, to ten sam Luffy Tongue
-schemat calej mangi, przez 900 rozdzialow dostajesz to samo, nie ma jakichs przelomowych wydarzen, po prostu slomiani pobija kogos i leca na nastepna wyspe.
- niezabijanie postaci, to jest duzy minus, szczegolnie u autora z tak dlugim stazem jak Oda, Oda nie lubi zabijac postacie, a jak zabija to rzadko i ta smierc jakos nie budzi specjalnie duzych emocji, latwo jest zabic kogos nieistotnego.
- no i czytelnik czuje ,ze to sie tak zastalo, a jak dotknie czegos nowego ciekawszego, gdzie autor tworzy fajne historie postaci, zabija postacie, uroizmaca rzeczy w serii, czy arce ( hxh swietny przyklad), to od razu lepiej sie czuje przy czyms takim niz OP Tongue .


Beelzebub porzucilem po jakims czasie, bo wszystkie zarty sprowadzaly sie do obicia komus twarzy.   Gintama ma lepszy humor od Beelzebuba, autor wysmiewa wiele rzeczy Tongue, parodie z wielu mang robi, ciekawszy humor,  daje szersze pole do popisu.  Generalnie Beelzebuba nie polecam.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 27-06-2020, 01:46
(27-06-2020, 00:45)niudeb napisał(a): Beelzebub porzucilem po jakims czasie, bo wszystkie zarty sprowadzaly sie do obicia komus twarzy
Do jakiego momentu fabularnego doszedłeś?

Ja tam kojarzę, że w wielu momentach, miałem polew, chociażby, jak grali w siatkówkę albo Furuichi ears! Good night, sam w sobie, potrafił zniszczyć system.

A co do Gintamy, to właśnie, nie wiem, czy się za nią brać, czy nie, kiedyś próbowałem i doszedłem do wniosku, że nie lubię serii, które mają luźnie niepowiązane ze sobą odcinki prawie fillerowe. Ja lubię, jak jest jakiś wyraźny progres fabularny.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 27-06-2020, 09:39
(27-06-2020, 01:46)Mordoc napisał(a): Do jakiego momentu fabularnego doszedłeś?

do chyba ostatneigo arcu, ze brat demonow walczyl z bratem demonow, wlasne druzyny mieli, a glowny bohater naliczal ilu ludzi,to nei pobil, meh

W gintamie jakos ciekawiej jest autor, wymysla wiele dziwnych sytuacji.
@Mordoc  polecam pzetestowac dawke tego:
https://www.youtube.com/watch?v=_A5fGufFWCI
https://www.youtube.com/watch?v=2hGSfJGBKJ0
odcinek 119 gintamy o  dragon ballu caly
https://www.youtube.com/watch?v=MuylJDEZN4M
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Chudyy

Super świeżak

Wiek: 29
Licznik postów: 180

Chudyy, 29-06-2020, 21:40
Naoglądałem się kiedyś Gintamy, ale szczerze mówiąc nie mam za bardzo ochoty kontynuować tej przygody.
Co do KHR to też serdecznie polecam, bardzo ciekawy tytuł, Psycho-Pass też trzyma dobry poziom.
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 12-07-2020, 06:05
Zerknąłem niedawno, że pokończyły się tytuły, którymi byłem zainteresowany, dlatego postanowiłem obejrzeć. A że były to aż 4 tytuły, to postanowiłem oglądać w kolejności od potencjalnie najgorszego do potencjalnie najlepszego, czyli w takiej:

1. Hachinan
2. Gleipnir
3. Plunderer.
4. Kami no Tou/Tower of God

1. Hachinan 
5/10

Anime z cyklu, niby człowiek wiedział, ale jednak trochę się łudził. Dałem szanse i się zawiodłem. Typowy isekai, w którym główny bohater, jest szaraczkiem bez osobowości, ale ma moc do sprawiania, że walki są nudne, czyli jednostronne. Do tego dochodzą schematycznie zachowujące się postacie, harem i tego typu pierdoły. W zasadzie, nie ma się co tutaj wdawać w szczegóły, bo większość tego typu anime, po prostu wygląda tak samo.

Wyjątkami od tej reguły, są chyba tylko Tate  no Yuusha oraz Shinchou Yuushaktóre polecam, jednak od pozostałych anime typu isekai, polecam trzymać się z daleka, a przynajmniej od większości., bo możliwe, że jakiś fajny tytuł się znajdzie, o którym akurat zapomniałem.

2. Gleipnir
7/10
Po tym anime spodziewałem się większego rozczarowania, a wyszło całkiem fajnie. Trochę przesadzali z nagością, ale nie miało to infantylnej otoczki, tylko służyło zarysowaniu charakterów, niektórych powiedzmy psychodelicznych postaci.

Myślę, że warto obejrzeć. Są moce, tajemnice i w porządku zarysowana fabuła oraz świat.

3. Plunderer
4/10
Po tym anime oczekiwałem sporo, jednak okazało się jednym wielkim rozczarowaniem. Pozwolę sobie przekopiować mój koment ze strony wbijam.pl
 Miałem spore oczekiwania po tej serii, bo zdecydowanie, był potencjał i były momenty. Jednak zawiodłem się. Z plusów ciekawy (aczkolwiek niedopracowany) system liczników, fajne połączenie klimatu fantasy z czasami współczesnymi - mam na myśli helikoptery, samoloty i inną technologię wojskową. Warto też wspomnieć o różnych tajemnicach.
Niestety minusów, jest o wiele więcej. Większość odcinków, to bezmyślna libacja alkoholowa i rozbieranie się. Większość postaci, jest po prostu głupia, irytująca i niepotrzebna. Po stronie protagonistów, chyba jedynie Jail i Pelo, dobrze wypadli.
Relacje Lyne i Hiny z Lichtem, są po prostu płytkie. Przypomina mi się Baby 5(z OP), która zwykłych meneli, traktowała jako swoich narzeczonych, bo czuła się im potrzebna. Jednak w tamtym wypadku, jej zachowanie, było jakoś uzasadnione. To, co się dzieje tutaj,to po prostu żenada. Może byłoby to jeszcze do zniesienia, gdyby przymrużyć oko i większość treści, potraktować jako część gagową, ale niestety kiepsko poprowadzony wątek miłosny, jest głównym motywem fabularnym i motywacją głównego bohatera, dlatego wypada słabo. Bo jak coś ma słabe fundamenty, to całokształt, zawsze będzie kiepski.Co do motywu liczników, od początku, wiedziałem, że to dość spore ograniczenie dla autora, że liczba, świadczy o sile, więc do przewidzenia, było, że prędzej czy później, będzie musiał odejść od tej koncepcji.
Moim zdaniem anime 4/10, jednak gdyby wywalić większość niepotrzebnego kontentu, czyli przynajmniej 80%, to może by było można ocenić serię na 6 lub nawet 7, bo potencjał zdecydowanie był i jest.
Spoiler

Zapomniałem wspomnieć o braku konsekwencji i logiki. Główny bohater w przeszłości, miał przekonanie, żeby nikogo nie zabijać. By to osiągnąć wymyślił, że wystarczy, być potężniejszym od wrogów, by ich pokonać, bez zabijania. Jednak, gdy tylko zyskał niesamowitą szybkość, czyli spełnił swoje założenie, to zamiast ogłuszyć żołnierzy, po prostu ich zabił...

Fairytail przy tym, to anime o kobietach w burkach.

4. Kami no Tou
9/10

Dobre anime z ciekawym światem, postaciami oraz zwrotami akcji. Nie ma tu wiele co dodawać. Jednak, jak ktoś chce oglądać, to odradzam czytanie komentarzy, bo przez sugestie niektórych ludzi, można sobie niektóre rzeczy zaspoilerować, domyślając się.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 09-10-2020, 15:59
Re:Zero kara hajimeru isekai seikatsu

Jest to anime typu isekai, w którym bohater po śmierci wraca jakby do checkpointu. Całkiem fajnie pokazane, jak zmienia swoje życie, zdobywając informacje, które pozwalają stworzyć mu najlepszy możliwy scenariusz i rozwiązać wszystkie problemy.

Jeśli dobrze kojarzę, pierwszy sezon, oceniłem na 8, drugi oceniłbym na 7, gdyż było mniej planowania, a więcej dialogów między bohaterami, które powtarzały się i zbyt wiele w moim odczuciu nie wnosiły. Ostatni minus jest taki, że sezon, został przerwany w niefajnym momencie, kiedy wiele wątków, nie zostało rozwiązane. Wiadomo jednak, że bodaj od stycznia, ma wyjść druga część drugiego sezonu.
Myślę, że anime spokojnie mogę polecić.

Appare Ranman

Jest to oryginalna seria z sensownym zamknięciem wątków, jednak z furtką na kontynuację.

Opowiada o losach bohatera, który ma bzika na punkcie konstruowania maszyn i właśnie w własnoręcznie stworzonym pojeździe, chce wziąć udział we wyścigu.
Nie jest to typowe anime o samym wyścigu, ale mamy tutaj motywy przygody, intrygi, walk, marzeń, radzenia sobie z przeciwnościami losu i bitwy z własnym losem/ przeznaczeniem.

Bohaterowie są ciekawi, zwłaszcza, jeśli chodzi o ich osobowość i wygląd. Każdy z nich, ma swoją historię i motywację.
Mamy okazję podziwiać efektowne i dobrze animowane walki z wykorzystaniem mieczy, broni palnej i własnego ciała. Nie ma tutaj jakichś super mocy i w tym wypadku wychodzi to na plus. Jeśli miałbym je w jakimś stopniu porównać do tych, występujących w innych seriach, to byłby to walki z Samuraja Champlo (trochę mniej krwiste), Cowboya Bebopa oraz Trigun. 

Moim zdaniem bardzo fajnie pomyślana i zrealizowana seria, której daję ocenę 8/10.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 04-11-2020, 02:56
Jestem po obejrzeniu 4 serii anime, z czego każda jest oryginalnym, autorskim dziełem konkretnego studia.

Decadence 7/10
Great Pretender 8/10
Otome Game no Hametsu Flag shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta 7/10
Brand New Animal 8/10

Decadence
Opowiada historię dziewczyny, żyjącej w postapokaliptycznym świecie. Ludzkość, żyje w specjalnej mobilnej fortecy bojowej i tylko niektórzy opuszczają ją w celu pokonania potworów i zdobycia z nich surowców. Ze względu na izolację, sprzęt i techniki walki, na pierwszy rzut oka, może się wszystko skojarzyć z Shingeki no Kyojin, jednak ten świat, jest zupełnie inny, niż może się wydawać widzowi. Prawdziwa fabuła, zaczyna się od drugiego odcinka. Określenie tego tytułu oryginalnym, byłoby sporym niedomówieniem.

Great Pretender
Historia uczciwego i niesprawiedliwie osądzonego chłopaka, który postanawia zostać oszustem, jednak zwykle to ktoś inny pociąga za sznurki.
Na duży plus, że ending, to piosenka Great Pretender autorstwa Freddiego Mercury.
Mamy tutaj wiele ciekawych postaci, pokazany jest cały plan od początku do końca. Przygotowanie, misja, zdarzenia losowe, ale nie brakuje podbudowy bohaterów, okruchów życia i ich motywacji.
To, co mi się nie spodobało:
Spoiler

Poniżone i pozbawione środków, czarne charaktery, jak gdyby nigdy nic, zgodziły się na końcu na współpracę.


Otome Game no Hametsu Flag shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta
Całkiem przyjemna seria, typu isekai, w której główna bohaterka, odradza się, jako antagonistka gry, w którą grała za życia.
Dzięki temu, wie jak potoczy się przyszłość i stara się tak pokierować swoimi losami, żeby nie doprowadzić do swojej zguby.
Lekkie i przyjemne, może nie jakieś skomplikowane, ale i tak warte obejrzenia.

Brand New Animal  
Dziewczyna, będąca dotychczas człowiekiem, z niewyjaśnionych (na początku) przyczyn, staje się zwierzoczłekiem. 
Jest to świat, w którym zwierzoludzie, żyją w osobnym mieście, w izolacji od zwykłych ludzi, gdyż w świecie rządzonym przez tych drugich, ci pierwsi są często prześladowani. Dlatego nasza bohaterka musi uciekać.
Wie jak to jest być człowiekiem, a po przemianie, dowiaduje się, jak wygląda życie zwierzoludzi.
Spotyka bohatera, który nie bez powodu, jest mocno uprzedzony do ludzi.

Shirou Ogami (bo o nim mowa), jest ciekawą postacią, którą natychmiast polubiłem. Nieco oschły i wycofany, ale silny, konsekwentny i inteligentny detektyw, bez problemu wyłapujący przestępców i rozwiązujący intrygi. Pomaga mu w tym jego bardzo dobrze rozwinięty węch i związany z nim dodatkowy talent. Jego wątek jest bardzo dobrze rozbudowany i w zasadzie, to on mógłby być głównym bohaterem. Gdyż wiele wątków obraca się wokół niego.

Co do naszej protagonistki, rozwija się i uczy z biegiem fabuły, odkrywając że posiada bardzo unikalne zdolności, różniące ją od pozostałych zwierzoludzi. Między innymi dzięki temu, Ogami z czasem przekonuje się do niej i zaczyna na niej polegać.

Anime porusza wątki dyskryminacji, śledztwa, czy intryg.
Co do romansu

Tutaj niektórych rozczaruje, a innych ucieszę, ale nie występuje tutaj wątek romansu.

Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Subskrybuj ten wątek Odpowiedź