Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
Owszem nie pokonał Kaido 1 vs 1, tak jak prawie każdego przeciwnika.
Rekrut
Licznik postów: 25
(11-05-2022, 12:32)Hinczykbn napisał(a): @Dejo Najsilniejszy to skrót myślowy. Nie napisałem, że Słomek łatwo pokona resztę potencjalnych przeciwników, bo na tym poziomie nikt nie schodzi na hita teoretycznie. Nie zapominajmy, że Luffy nawet nie osiągnął swojego prime, a nawet musiał zginąć by wznieść się na wyższy lvl. Owszem nie pokonał Kaido 1 vs 1, tak jak prawie każdego przeciwnika.
Kapitan z nowego świata
Licznik postów: 488
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:@Dejo troszeczkę naciągasz.Luffy pierw zrobił z niego szmatę, Zoro zadał ostatni cios. Pisząc "lekkie wsparcie Zoro ale w sumie nawet nie powinno się liczyć." Miałem na myśli to, że obaj wykończyli odpowiednio Helmeppo oraz Morgana. Ale to Luffy stoczył pojedynek z marynarzem, Zoro jedynie posprzątał.
Morgana pokonał Zoro,
Buggy został pokonany w zasadzie dzięki Nami, która go rozkojarzyła i klaun dostał kilka ciosów z tej przyczyny w tym ten w czułe miejsce
Cytat:Buggy został pokonany w zasadzie dzięki Nami, która go rozkojarzyła i klaun dostał kilka ciosów z tej przyczyny w tym ten w czułe miejsceDostał trzy ciosy i został połaskotany, walka trwała znacznie dłużej i Luffy spokojnie mógł wygrać nawet bez udziału Nami... Nie wiem w ogóle po co odniesienie do Buggyego skoro i tak uwzględniłem, że w tej walce dostał wsparcie, a to czy marginalne czy nie to już jest moja subiektywna opinia
Cytat:Crackers walczył z Luffim długo... Nami dała Luffiemu możliwość walki przez ten czas ciągle mocząc krakersy.Właśnie mocząc Krakersy, nie biorąc bezpośredni udział w walce... Zresztą ponownie odnosisz się do przykładu w którym uwzględniłem "wsparcie".
Cytat:Kat miał wsparcie? W finalnym starciu sam się okaleczył by było równo, potem się poddał bo jak widać było to czekał na LuffikaByło tam dużo członków jego rodziny którzy w różnych fazach walki odgrywali jakąś rolę. Napisałem to w nawiasie ponieważ nie uwzględniam tego, chciałem natomiast zaznaczyć, że w tym przypadku na siłę można by się doczepić, że Katakuri miał wsparcie bo działy się rzeczy które wpływały na rozkojarzenie Luffyego.
Cytat:Kaidou - największe wsparcie jeżeli chodzi o potencjał ale tu Kaidou nie musi się ograniczać jak Crock, nie jest też wymęczony po wielodniowej ucieczce i głodówce jak Krieg. Prawdę powiedziawszy to tylko Lucci i Enel byli w idealnej formie w starciu z Luffim 1v1, no może i Foxy ale tej postaci bym nie wspominał.Nikt się niegdzie nie ograniczał. Luffy po dwóch minutach od zjedzenia jest w pełni sił to samo pokazała nam sytuacja z Kriegiem na baratie który chwilę po zjedzeniu pokazał monstrualną siłę która do niego wróciła. Tak nikt oprócz Lucciego, Enela i Foxyego ale nie odniosłeś się praktycznie do żadnego jeden na jeden tylko do tych starć w których uwzględniłem wsparcie.... Z Wapolem czy Mr.3 cała załoga mu przecież pomagała i jeszcze przed walką Akainu musiał ich zmęczyć. To, ze nie przepadacie za Luffy nie jest powodem żeby dyskredytować jego wyczyny.
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:I jak już kiedyś pisałem nie wszystko rozbija się o siłę jako taką ale też "umiejętności". To, że np. Kaidou łatwo pokona Akainu nie znaczy, że Luffy będzie wstanie zrobić to samo. Nie wszystko się przekłada na ">" "=" "<" .SpoilerNikt nie musi być od Kaidou silniejszy bo jeżeli opieramy się na logice to Kaidou nie został pokonany w czystym 1v1. Było kilka innych faktorów które wpłynęły na wynik tego starcia.
Cytat:Nie wiem jak Ci wyszło takie wyliczenie:
Morgan – lekkie wsparcie Zoro ale w sumie nawet nie powinno się liczyć.
Buggy – marginalne wsparcie Nami
Kuro – pokonany 1v1
Krieg – pokonany 1v1
Arlong – pokonany 1v1
Mr.3 – pokonany 1v1
Wapol – pokonany 1v1
Crocodile – pokonany 1v1
Enel – pokonany 1v1
Foxy – pokonany 1v1
Blueno – pokonany 1v1
Lucci – pokonany 1v1
Moria – wsparcie załogi
Hody – pokonany 1v1
Caesar – pokonany 1v1
Doflamingo – małe wsparcie
Cracker – małe wsparcie
Katakuri – pokonany 1v1 (wręcz Katakuri tutaj miał ludzi którzy w taki czy inny sposób dokuczali Luffyemu)
Kaidou – duże wsparcie (największe do tej pory w mandze)
Luffy większość swoich walk wygrał normalnie 1v1. Żaden przeciwnik z którym do tej pory walczył Luffy nie był w takim stopniu nazwę to "przygotowywany" do pojedynku z Luffym. Można by to do jakiegoś stopnia podciągnąć do sytuacji z Morią ale i ona się do tego nie umywa.
Na moje postawiłeś tezę, że inni muszą być silniejsi od Kaidou, co według mnie nie jest konieczne. Sposób w jaki Oda rozwinął to starcie wręcz pokazuje, że nie ma takiej potrzeby, bo Luffy nie jest jeszcze gotowy na tytuł najsilniejszego, co nie znaczy, że nie będzie go dzierżyć tak jak przedwczesnego tytułu imperatora. Poza Imem czy BB, raczej ciężko szukać potencjalnie silniejszych niż Kaidou zresztą nie miałoby to sensu. Jaki sens miałby tytuł najsilniejszej istoty, czy żyjącego pirata jakby nagle było kilku lepszych od niego? To tak w kontekście mówienia o "logice".
Kapitan z nowego świata
Wiek: 29
Licznik postów: 453
Miejscowość: Kraków
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:- z Katakurim powiedzmy że wygrał. Chociaż słowa Brulee z 902 chaptera dają furtkę do rozważań, że Kat się po prostu podłożył. No ale liczmy jako wygraną.Podłożył się upadkiem na plecy, tak rozumiem ten fragment z Brulee. Walka od pewnego momentu była zacięta równa bez ingerencji kogokolwiek. Po zadaniu ostatniego ciosu. Obaj stracili przytomność niemal w tym samym momencie. Luffy chyba nieco wcześniej przez też wyplucie powietrza, a Katakuri chwilę później. Następnie Luffy jako pierwszy się budzi, i wychodzi jeszcze z dziury, a zanim zdążył wstać na równe nogi nad nim stał przebudzony Katakuri. Obaj ledwo stali na nogach więc dalesz starcie byłoby raczej żałosne i mogłoby pójść w obie strony. Niemniej jednak gdyby Katakuri nie położył się na plecy to Luffy i tak by przegrał nawet gdyby powalił tym razem ostatecznie Katakuriego, bo walka skończyła się niemal na styku moment przed pierwszą, Luffy nie mógł sobie pozwolić na dalszą stratę czasu. Co do reszty opinie mam zbliżoną więc nie ma sensu się odnosić.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:- Z Magellanem miał wsparcie.Miał ale też osobiście nigdy go nie liczyłem jako kogoś kto przegrał z Luffym.
Cytat:- Croc go kilka razy pokonał, praktyczne zabiłNadal była to walka 1v1, można mieć pretensje o plot armor albo niekompetencje przeciwnika.
Cytat:- Ceasar nie pamiętam czy wpierw pokonał Luffiego i czy miał serce jak Luffy z Nim wygrałNadal pokonał go jeden na jeden, bez ingerencji osób trzecich.
Cytat:- Hody został zraniony przez Zoro w wodziePo ranie od Zoro nie było śladu pigułki które brał Hody miały stopień regeneracji. Poza tym nawet "gdyby" ta rana była to chłop się nażarł tego tyle, że Luffy walczył w pewnym sensie z 20 takimi Hodymi, a sama walka odbywała się w innym czasie w innym miejscu
Kapitan z nowego świata
Licznik postów: 488
(11-05-2022, 21:34)Dejo napisał(a): Po ranie od Zoro nie było śladu pigułki które brał Hody miały stopień regeneracji. Poza tym nawet "gdyby" ta rana była to chłop się nażarł tego tyle, że Luffy walczył w pewnym sensie z 20 takimi Hodymi, a sama walka odbywała się w innym czasie w innym miejscuBig Grin
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Ranę czuł i to na tyle dotkliwie, że co chwilę dojadał tabsy - chyba przed finałowym starciem był fragment gdzie trzymał się za ranę i wciągnął sporo tabsów by następnie osiwieć.
Cytat:Hody - z blizną pozostawioną przez Zoro, nastukał się potem dragami i pewnie nie czuł jakiegoś większego bólu ale... przed starciem i przemianą w siwego miał sceny z blizną po marimo.Nadal w walce z Luffym był pod wpływem dragów które nie dość, że pozbywały się bólu to jeszcze zwiększały jego moc kilkukrotnie. Tak jak mówiłem, Luffy nie walczył z Hodym, a Hodym razy 10 conajmniej. Rana od Zoro nie miała wpływu na rozstrzygnięcie 1v1, które odbyło się w totalnie innych okolicznościach.
Cytat:Arlong - przegrał z Luffim 1v1 ale najpierw "utopiłby Gumiaka" - wioskowi trzymali głowę Słomka nad wodą do czasu rozbicia betonowych kapci.Walka Arlong v Luffy zaczęła się właśnie po wyłowieniu Luffyego więc było normalne 1v1.
Cytat:Enel - przy finale zabawy gdzie stał naprzeciw Zoro i ekipie - doszło do potyczki, która mogła "boga" wysłać w zaświaty - ot Vipper przyłożył mu diallem i serce stanęło. Raczej miało to jakiś wpływ na dalsze starcie.Sam sobie przeczysz, przed chwilą Enel był wraz z Luccim jedynymi których pokonał 1v1... Nic nie wskazuje na to, żeby to miało wpływ. Podobną sytuację masz u Lufffyego z Kaidou, czy jest sugestia, że zatrzymanie akcji serca ma "negatywny" wpływ na kondycję Luffyego? Nie, podobnie było z Enelem nie masz nic co by na to wskazywało to już zwyczajnie dopowiadanie sobie.
Cytat:Wapol - bił się z Luffim i... też z Chopperem. Końcówka to 1 na 1 ale... lekkie wsparcie "żelaznego prowiantu" było.Chopper walczył z Korumarimo, Luffy z Wapolem.
Cytat:Crock - w ostatnim starciu starał się nie zniszczyć pomieszczenia gdzie był poneglyph. Ograniczał się - no chyba, że tak było tylko w anime (mangę podczas MF zacząłem czytać)Ale Ty jesteś świadom, że jak ta walka się rozpoczęła to całe pomieszczenie już się waliło, a Crocodile był świadom, że jeżeli bomba wybuchnie to zostaną zasypani gruzem. W momencie walki pomieszczenie było już naruszone bardzo poważnie... I nie przypominam sobie słów Crocodile sugerujących w trakcie walki Luffyego, że się ogranicza.
Rekrut
Licznik postów: 25