Imperator
Licznik postów: 2,562
Wilk morski
Licznik postów: 84
Wilk morski
Licznik postów: 72
Piracki wojownik
Licznik postów: 169
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Jest to absolutnie najgorszy element arcu, debilizm tych postaci wychodzi poza skalę
Cytat:Bege wchodzi na pierwsze miejsce supernov. Jest on o wiele ciekawszą postacią niż nudny Law. Każdy panel z nim był udany. Zimny, chłodno kalkulujący gangster ale i też kochający ojciec. Nie potrzebuje D czy też przytłaczającej siły by być kozakiem. Dostał on także badassowskie sceny jak np strzał w Ovena.
Cytat:Bitwy morskie- Od zawsze chciałem w OP bitwy morskie i nigdy ich nie dostawałem znaczy... były jakieś tam ale nie było to nic specjalnego, kilka wystrzelonych kul armatnich na krzyż. Za to tutaj mieliśmy całą bitwę na morzu. Mogliśmy zobaczyć umiejętności Jinbe jako sternika a także kooperacje załogi.
Nowicjusz
Licznik postów: 16
Imperator
Licznik postów: 2,562
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
Wilk morski
Licznik postów: 53
Pan Ciemności
Licznik postów: 4,490
Germa
- Smutne przedstawienie dzieciństwa Sanji'ego i potworów, które się nad nim znęcały, a także motyw, że z wrażliwego dzieciaka, który był nazwany porażką wyrósł badassowy gość. Na plus
- Komiks i legenda o organizacji, która była postrachem North Blue, wielcy zabójcy. Na plus
- Ksywki, specjalne kombinezony, dające moce, walka bez skrupułów, poświęcenie swoich. Na plus
- Specjalna technologia - kombinezony, klonowanie, wykorzystanie ślimaków do podróży przez Red Line, łączenie się "statków" w jedną konstrukcję/ teren państwa. Na plus.
Podsumowując dostaliśmy dobrze wykreowaną rodzinę zabójców, którą można się jarać. W dodatku dysponującą niesamowitą technologią. Wow, ktoś taki na pewno ma wiedzę i rozsądek.Ta jasne...
- Taki cienias jak Jaji w obliczu takiego potwora jak BM gadał sobie o gigantach.
- Jaji z synami gadali/knuli sobie jak gdyby nigdy nic, że wezmą młodą parę do siebie, podczas gdy w tle były uśmiechające się i podsłuchujące ściany, drzwi itp.
- I po tym wszystkim okazało się, że Germa to debile, którzy nie mieli żadnego planu. Nie udawali debili, tylko się nimi okazali.
- Generalnie odnoszę wrażenie, że całe zabójstwo Germy było zaplanowane na siłę, na potrzeby fabuły. Wcześniej jakoś rodzina BM zawierała małżeństwa i nie było potrzeby mordowania drugiej strony. Zwłaszcza, że w przypadku Germy wojownicy w kombinezonach mogli wzmocnić załogę BM i to bardziej, niż jakieś randomowe klony, które zapewne padłyby po użyciu królewskiego haki.
No i ewentualnie plus dla Reiju, że coś podejrzewała.
Załoga BM
- Rodzina, mafia, harem, bezwzględność jak prawdziwi piraci, moce opierające się na jedzenie, doskonale pasujące do klimatu OP i tej rodziny. Wierność i wrogość w rodzinie z różnych powodów. Chęć stworzenia utopii i wyjaśnienie motywu gigantyzacji - na plus.
- Cracker - gość warty prawie 1mln, w dodatku ukrywający się w zbroi, na tyle dobrze, że to jej "twarz" widnieje na liście gończym. Dobrze wykreowana i dobrze wykorzystana postać.
- Katakuri - nie chce mi się wypisywać, bo za dużo tego, ale postać na plus. Być może kontrowersyjny motyw obżarstwa i herbatki moim zdaniem był w porządku, gdyż pasuje do syna BM i postaci żyjącej w uniwersum OP.
- Smoothie - fajnie, wycisnęła soczek z różnych postaci i rzeczy, ale w porównaniu do Crackera i Katakuriego, to tak naprawdę nic nie zrobiła. Akt jeszcze trwa, więc jeszcze jej nie skreślam.
- Perospero - podobnie jak Katakuri, jedna z najbardziej ogarniętych postaci
- Big Mom
* Dzieciak, który miał zwykłych rodziców, a urodził się jakimś wybrykiem natury. Motyw może być, ale jeśli Oda zostawi to tak bez wytłumaczenia tzn. jej talent do bycia OP będzie z kapelusza, a nie będzie mieć żadnej genezy, to będzie to dla mnie słabe.
* Dzieciak rozwalający wioskę gigantów. Cóż tu mam odczucia ambiwalentne. Skoro BM urodziła się potworem, to można zrozumieć, że była w stanie pokonać już za dzieciaka silnych przeciwników, ale irytuje mnie fakt, że wielce hajpowani wojownicy z Elbafu zostali sprowadzeni do rangi szmat, którymi wyciera się podłogę. Nawet jeśli tych dwóch olbrzymów było starych, to o niczym nie świadczy, Rayleigh młody nie jest, a był w stanie powstrzymać Kizaru.
* Straussen, czyli gość, który miał łeb na karku i odpowiednio pokierował BM - spoko motyw. Nie jest powiedziane, że Król Piratów musi mieć talent do wszystkiego, w końcu od czegoś ma swoją załogę. Podobnie jest w przypadku Luffy'ego, który jest po prostu silny i zdeterminowany.
* Dzikie napady szału BM i zjedzenie dzieciaków. Nie spodziewałem się czegoś takiego w OP, więc tym bardziej na plus. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że zjedzenie użytkownika owocu daje konsumentowi moc.
* Moce BM oparte na duszy. Wysysanie życia jest całkiem w porządku i ograniczenie (strach lub jego brak) moim zdaniem również jest sensowne. Wykorzystywanie dusz do tworzenia armii bardzo fajne. Kontrola nad terenem i żywiołami + praktycznie niezniszczalne ciało, moim zdaniem dobry materiał na Yonko. (Przy okazji każdy z Yonko ma inny rodzaj owocu, Shanks - brak owocu(chyba), BM - paramecia, Kaido - zoan, BB - logia [+ paramecia i niewykluczone, że ma też zoana ]).
* Minus po stronie Ody jest taki, że BM mając tak ogromną siłę ognia nie wyrządziła zbytniej krzywdy, tylko wrzeszczy, goni albo pozostaje statyczna. Niewiele brakuje do tego oklepanego motywu z shounenów, gdzie villain stoi, gada i nic nie robi, bo przecież jest potężny (tak było chociażby w Naruto)
* Plus, że tak naprawdę nikt nie był w stanie BM choćby zadrapać. Podejrzewam jednak, że gdyby zadała swoje pytanie komuś pokroju Nami, to ze spokojem odebrałaby jej duszę, więc sam fakt, że tego nie zrobiła jest naciągany.
Załoga SHP + sojusznicy
- Brook - to co Wesoły Kostek odstawił w trakcie tego aktu z całą pewnością zasługuje na odnotowanie. Infiltracja zamku BM(wraz z Pedro), pokonanie wszystkich strażników, kradzież(przemycenie w czaszce) skanów poneglyphu, walka z BM i zranienie Zeusa, potem spanie z Yonko na luzie, rozbicie portretu Caramel. Ostatnio ponownie przeciął Zeusa i uratował Carrot. Gość zrobił o wiele więcej niż Sanji za czasów Mr Prince'a, zwłaszcza, że patrząc na siłę, to nikt się po nim raczej aż tak wielkich czynów i w takiej ilości, nie spodziewał.
- Chopper/ Bropper - kolejny Słomek, który do najsilniejszych nie należy, ale był na tyle cwany, żeby załatwić ekipę Brulee, a z niej samej zrobić przydatne narzędzie do podróży przez świat luster. Na plus. Tutaj przy okazji wspomnę, że fakt, że Brulee nie rozróżniła żaby zmienionej w Carrot była na minus. Fakt, że Chopper dał radę stankować cios BM w guard pointo jest plusem, bo to w końcu jego najsilniejsza defensywna stanca + podejrzewam, że w tym trybie ma lepszego defa od większości Słomków. To jego unikalna technika, która zapewne jest silniejsza nawet od tekkai (czy jak się zwała ta technika CP9), więc jestem w stanie zrozumieć, że jest się w stanie przeciwstawić nawet haki. Generalnie to był tylko jeden hit i nie jest powiedziane, że kolejny atak, by przetrzymał, więc nie uważam tego za dehajp dla BM.
- Jinbe - Sternik pełną gębą, wejście smoka, doświadczenie, ale tego można się było spodziewać. Uratowanie Luffy'ego i Nami z więzienia, podsunięcie współpracy z Bege, brak strachu wobec BM, płynięcie po fali, a do tego doświadczenie i zachowanie załogi w ryzach w trudnych momentach jak chociażby po śmierci Pedro. Jinbe to kolejna postać, w załodze, która jest godna zastąpić kapitana pod jego nieobecność i wziąć ciężar na siebie, wcześniej tego typu inicjatywą wykazali się Zoro i Sanji.
- Pedro - słynny Złodziej poneglyphów, przewodnik po imperium BM, doświadczony i ogarnięty wojownik, który oddał życie za ideę.
- Carrot - spodziewałem się, że za wiele nie wniesie, ale króliczek poza tym, że jest sprawny fizycznie i potrafi rysować, wykazał się również rozsądkiem, czyli zniszczeniem sterów, zamiast bezsensowną walką. Opanowanie przez nią formy, którą potrafią kontrolować tylko niektórzy minkowie, jest wielkim plusem. Design i motyw samej transformacji też moim zdaniem na plus.
- Nami - supportowanie w walce z Crackerem, kontrolowanie wrogich minionów, dwukrotne wykorzystanie mocy Zeusa, Pani Nawigator również się spisała.
- Sanji - jego poświęcenie jest z pewnością na plus, na minus jest natomiast, że tak łatwo dał się zwieść, uwierzył w słowa BM, a potem co chwilę siedział załamany i bezradny. Wszyscy oczekiwaliśmy powrotu Mr Prince'a i się zawiedliśmy. Na plus, że w przypływie emocji kopnął Bobbina, uniknął pocisku Katakuriego, a także użył podwójnego DJ i majestatycznie stanął na stole przed "rodzinką".
- Luffy - jest głównym bohaterem, więc można się spodziewać, że będzie błyszczeć. Moim zdaniem wszystko, co zrobił zdecydowanie pasowało do kreacji jego postaci, więc na plus.
- Bege - na plus były jego moce, zachowanie zimnej krwi w wielu momentach, przybycie na ratunek Chiffon. Nie podobało mi się jedynie niedopatrzenie ze strony Ody, czyli zamach na BM przygotowywany od dawna, a w ostateczności plan trzeba było wymyślić od nowa, a jego ogniwami okazały się czynniki, które wcześniej nie były brane pod uwagę, czyli SHP.
- Pound - nie był zbyt silny, więc tym bardziej szacun za poświęcenie dla dobra córki.
Walki i motywy, o których nie wspomniałem wcześniej:
- Cracker vs Luffy - moim zdaniem bardzo dobra i przede wszystkim sprawnie przeprowadzona walka. Była dość krótka, a w jej trakcie wiele się działo. Wielki plus.
- Luffy vs Sanji - bardzo dramatyczna i emocjonalna "walka", zdecydowanie na plus
- Katakuri vs Luffy - ta walka póki co wydaje mi się przeciągana
- Motyw, że żołnierz położył się do łóżka Sanji'ego, bo miał ochotę, więc inny żołnierz pomyślał, że Sanji śpi w swoim pokoju. Jeden z najbardziej badziewnych i naciąganych motywów w tym akcie.
- Motyw handlu ciałami (Caramel) i motyw królów podziemia - całkiem fajny motyw
- Kontrowersyjny motyw Stussy jako pani od kurtyzan, a także bycie podwójnym agentem - na plus
- Tamatebako - Z jednej strony spoko motyw, a z drugiej, gdyby ta bomba wybuchła w Pałacu na wyspie Ryboludzi, to za kolorowo, by nie było, doradca Neptuna nie przemyślał tego zbyt dobrze.
- Motyw ruletki i jeśli ktoś chce zabrać BM siebie, to w zamian też musi coś oddać, ciekawy i klimatyczny
- Sanji pro cook i super smak tortu na plus, na minus jednak, że sama akcja pieczenia tortu dostała o kilka paneli za dużo
Sporo osób pisze, że ten akt jest długi przez liczbę wątków. Moim zdaniem wielowątkowość nie jest zła, złe jest czasami rozciąganie niektórych wątków, tak by liczba stron rozdziału się zgadzała.
Gorosei
Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]
Imperator
Licznik postów: 2,562
(21-04-2018, 12:34)CCORD napisał(a): Całe to zeszmacenie BM, ukazanie jej ze złej strony itd. wynika z waszego złego podejścia do arcu (co nie jest do końca tylko waszą winą, dlatego zamiast was wyzywać, tłumaczę). Nie powinniście na to patrzeć jak poprzednie arce, gdzie Luffy idzie pokonać Crocodile'a, idzie pokonać Lucciego, czy idzie pokonać Enela. Tutaj był to arc "uratujmy Sanjiego unikając walki". Samo to, że im się nie udało uniknąć walki, pokazuje już że było to śmiesznie absurdalne myśleć, że uda im się wydostać bez walczenia.
Wilk morski
Licznik postów: 84
Piracki wojownik
Licznik postów: 169
(21-04-2018, 14:46)marmolada napisał(a): Jak wspomnieli poprzednicy BM napewno powróci, tylko pytanie kiedy i gdzie? Będzie ścigała slomkow do Wano gdy dowie sie o skradzionym czerwonym kamyczku i tamabeko i cały świat dowie sie jak bardo Luffy narozrabial na jej terenie, czy raczej już po pokonaniu Kaidou?
Król piratów
Wiek: 31
Licznik postów: 3,793