Pokemon Movie 2000
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Szogun

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,249

Szogun, 12-05-2009, 14:11
Ostatnimi czasy Pokemania znowu zawitała do wawy. Nawet u mnie w technikum wszyscy oszaleli na punkcie gier przeznaczonych na konsole GameBoy. Ja na przykład od dziecka zarzucałem sobie jedno. Że obejrzałem tylko jeden film kinowy Pokemon. Jakiś tydzień temu naszła mnie ochota no i sobie go załatwiłem. Jestem świeżo po seansie filmowym, więc opiszę moje wrażenia.

Film trwa godzinę i dwadzieścia minut sporo jak na tamte czasy i o wiele więcej w porównaniu z pierwszymi filmami kinowymi OP. I nie mogę powiedzieć, że to półtorej godziny filmu było źle spędzone. Owszem człowiek który spodziewa się jakiś zwrotów akcji, szczegółowej fabuły czy rozbudowanych relacji nie ma czego szukać w tym filmie, bo oczywistym jest to że odbiorcami są przede wszystkim dzieci. Jeśli jednak ktoś lubi się odprężyć, zapomnieć na chwilkę o jakichkolwiek ważnych sprawach i brudach świata codziennego może zostać bardzo mile zaskoczony. Ale po kolei.

Pierwszy film kinowy, opowiadający losy legendy Mew i jego klona Mewtwo, został bardzo dobrze przyjęty przez publikę, nic dziwnego gdyż łączył ze sobą prostotę świata pokemonów z ważnymi pojęciami natury ludzkiej, takimi jak to czym się naprawdę różnimy i na jakiej podstawie osądzamy innych. Wszystko w bardzo ładnej jak na tamte czasy grafice. Film ten na pewno podbił moje serce jako dziecka i wielu moich kolegów. Wtedy usłyszałem opinie, że drugi film kinowy jest totalną chałą produkcyjną, zrobioną na odwal się. Nie wiem co za idiota nagadał mi takich głupot, ale bardzo niechętnie nastawiły mnie one do tego filmu. Może też i dlatego byłem tak miło zaskoczony.

Cała akcja filmu kręci się wokół trzech legend, ptaków sterujących najważniejszymi żywiołami świata, Moltresa, Zaptosa i Articuno. Rządzą one trzema wyspami odpowiadającymi za swój żywioł. Wyspy te są częścią archipelagu Wysp Oranżowych, dobrze znanych fanom z drugiej serii Pokemonów, czy z gier rodzaju fire lub fire red. Na niebie pojawia się tajemniczy obiekt latający i nie jest to UFO. Nie znam imienia gostka podobno jakiś Lex III czy coś ale nie mogę być tego pewien. Jest on wielkim kolekcjonerem i kierując się legendą o zagładzie świata i takich tam postanawia zaprowadzić chaos między żywiołami żeby pojmać bestię morza. Ot zarys fabularny, nie porywający, ale jakoś pasujący do całości.

Jak widać w tytule film pochodzi z 2000 roku. Jest w nim wiele scen (zwłaszcza ujęcia statku powietrznego), które wykorzystują grafikę komputerową, może nie są wysokich lotów, jednak mimo wszytko na tamte czasy były wystarczające. Za to postacie i projekty pokemonów są wykonane starannie. Za to tła pomimo iż połowa filmu to lodowe pustkowia, potrafią zachwycić. Zwłaszcza wyspa Slowkinga obsiana makami jest świetnie namalowana. Więc ogółem do tej strony nie mogę się przyczepić XD

Ścieżka dźwiękowa została starannie przygotowana ( miałem dubbing amerykański to samo przy pierwszym filmie), postacie i ich teksty są w miarę naturalne, trochę kiepsko wypada Misty powtarzająca w kółko że nie jest dziewczyną Asha, jakby to kogo obchodziło. Bardzo przypadł mi do gustu głos Lugi. Początkowo spodziewałem się kobiecego głosu. A uraczony zostałem poważnym i donośnym męskim głosem. Bardzo pasuje on do postaci i podkreśla jej wiekowość oraz wyższość. Tak wieje legendą. Brawa za to. Irytował mnie tylko przez cały czas krzyk Articuno. O ile Zaptos potrafił zabrzmieć groźnie i władczo jak przystało na piorun i Moltres szlachetnie niczym płomień, to lodowy ptak co najwyżej odzwierciedlał tępą łyżkę od butów targaną po chropowatym lodzie.

W filmie pojawia się też wiele postaci pobocznych takich jak Prof. Oak, Prof, Ivy czy pani Ketchum. Ach no i ważne w filmie Ashowi i Misty towarzyszą Trace i strażniczka morska Maren, pojawiają się też nowe postacie stworzone na potrzeby fabularne filmu czyli Melody i jej starsza siostra Carol. A no i Team Rocket też jest i uwaga, odgrywa ważną rolę! W końcu.

Tak jak w poprzednimi filmie tak i w tym przedstawiono pytanie co jest warte w życiu i ile warte, pokazuje jak ludzka głupota i dążenie do spełniania własnych zachcianek potrafią mieć ogromne skutki. Oraz branie za nie odpowiedzialności. Innymi słowy świetna puenta dla młodszej publiki, za to dorosłym przeszkadzać nie powinna.

Ogólnie całość popsuć może trochę zbyt niechlujne prowadzenie fabuły, czy niektórych relacji między postaciami, śmieszyć też może to, że postacie pływają w lodowatej wodzie, biegają w krótki spodenkach po pas w śniegu i nic sobie z tego nie robią.

Mimo wszystko jeśli jesteś przekonany że Pokemony to bajka dla dzieci mająca na celu trzepać kasiorę z biednych rodziców, nie oglądaj filmu bo i tak nie zmieni on twojego zdania na ten temat. Jeśli jednak jesteś znużony w kółko tymi samymi schematami film będzie świetną odskocznią. Polecam wszystkim którzy lubią od czasu do czasu obejrzeć coś innego.

W mojej ocenie i porównując go do poprzedniego movika mogę mu śmiało postawić 5=/6

Ufff a może jest ktoś kto oglądał tą kinówkę i jest gotów podzielić się wrażeniami o tym filmie? Chętnie pogadam.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź