nieszczęście - a kto Ci powiedział, ze musisz latać? Zawsze można popędrać piechotką XP
Po za tym zawsze są do wykupienia inne mounty - konie, słonie, duże koty, do wyboru, do koloru i to właściwie dosłownie XD
Na biało dodałam własne komentarze
No to to leci tak
Możesz grać
człowiekiem. Człowiek może być magiem (MG), lub wojownikiem (WR).
Nie napiszę więcej, bo nie miałam do nich cierpliwości, by dowiedzieć się więcej. Ogólnie odradzam - ludzie to słabe istoty. Warrior jest... wielki. I to właściwie tyle na temat. A mag ma bajecznie mało życia, bo wszystko musi ładować w manę. Niby norma, ale mag to nie kapłan i powinien być w stanie walczyć i wygrać z mobem. Tymczasem, jeśli mob zdąży się zbliżyć do maga - to wystarczą z reguły dwa, trzy celne trafienia i mag musi się respawnować...
Możesz grać
werekind. Tu następuje rozróżnienie na werebeast (WB) i werefox (WF).
Werebeast - duży, silny i głupi. Tank na większości instantów. Ma sporo życia i jeszcze więcej siły. Jego zbroja i broń cechują się wszelkimi dodatkami Niewiele ma do celności, ale jak już trafi, to przynajmniej ogłuszy. A potem będzie walił dalej. Jest beznadziejny, kiedy przychodzi do walk na odległość (nie tylko z mobami, ale także w pojedynkach z, np, magami), ale w bezpośrednim starciu wymiata XD
Postać polecam osobom niecierpliwym, którzy nie lubią się babrać magią, ale lubią lecieć na "raz, dwa, trzy, HURRA!" Nie trzeba się też martwić o to, co się stanie, jak trafi Ci się nagle pół-boss, czy mob na wyższym lvlu. Masz tyle życia, że prawie na pewno zdążysz uciec
Werefox - delikatne i urocze stworzenie z uszkami i ogonkiem. Jest słabe i z tego, co mi wiadomo, ma niewiele życia. Ma za to zdolność oswajania zwierząt. Potem takiego zwierzaka wysyła do walki - pet nie może mieć więcej, niż Twój lvl. Ale to i tak zwykle wystarcza
WF są rozchwytywane na wszelkich instantach jako wyśmienite tanki - wysyłają peta, by ten przejął agro - gdy mob się zajmie zwierzakiem (nieustannie leczonym przez stojącą nieopodal WF), pozostali podlatują do niego i zabijają, sami nie będąc atakowani (mob się zajmuje tylko zwierzakiem) - wyśmienita strategia na poważne instanty.
Do tego, bez względu na to, jaki wygląd będzie miała Twoja postać, po dwudziestym lewelu zdobędzie ona zdolność przemiany w zwierzę (
osobiście wykorzystuję to tylko do szybszego przemieszczania się z miejsca na miejsce, bo WB w zwierzęcej formie ma beznadziejne ataki XD) - odpowiednio WF w uroczego lisa, a WB w zajebistego tygrysa XD
Możesz jeszcze grać
wingelfem. Tu występują dwie profesje - łucznik (EA - elven archer) i kapłan (EP - elven priest). Wingelfy różnią sie od zwykłych ludzi skrzydełkami, które mają przyczepione do głowy na wysokości uszu (coś jak Asterix XD). Od samego początku mają skrzydła i nie muszą wykupywać dodatkowych zdolności, by móc latach (ludzie muszą wykupić miecz, a werekind dostają w jednym z questów płaszczkę
- notabene płaszczka jest urocza, nie wiem, co Ty do niej masz XP). EA początkowo płaci maną za swoje skrzydła, ale z czasem regeneracja many staje się na tyle szybka, że opłata za skrzydła jest właściwie niezauważalna. EA jest świetny, kiedy przychodzi do walki na odległość. Jest też niesamowicie zwinny, tak więc jako jedna z niewielu osób jest w stanie pokonać silniejszego od siebie werebeasta (który zwyczajnie nie będzie mógł go trafić).
(nawet sobie NIE WYOBRAŻACIE, jakie to bywa wkurzające XD) EP to genialni healerzy, zawsze wymagani na instantach. Mogą kogoś ożywić, w razie potrzeby - im wyższy EP ma lvl, tym mniejsza strata expa po resie. Niestety, ponieważ przez większość gry EP musi ładować wszystko w umiejętności leczenia, to z siłą u niej nie najlepiej. A to oznacza, ze jeśli nie znajdzie sobie kogoś do pomocy, to nie będzie w stanie zrobić żadnego questa.
Mało tych ras, mało profesji, wiem. Ale zrozumcie - ta gra została pomyślana tak, by dawała przyjemność. Jej twórcy ewidentnie nie chcieli, by człowiek miał problemy ze zrozumieniem jej złożoności, czy wyprawiał kombinacje alpejskie z palcami, by wykonać nieziemskiego kombosa. Wszystko jest tu proste, co pozwala sie skupić na przyjemniejszych rzeczach, np zawieraniu znajomości, szukaniu polaków, robieniu questów, niż nad zastanawianiem się, gdzie do diabła masz teraz trafić i jak właściwie zrobić pierwszy krok.
Chętnie wezmę pod opiekę każdego, kto będzie potrzebował pomocy XD
A w maple grałam i też mnie nie wciągnęło XD To z kolei jest jakby chyba trochę ZA proste XD
I za roożowe O_o