One Piece - Rozdział 855
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 10-02-2017, 15:20
(10-02-2017, 15:00)janek z napisał(a): 1. Jaki sens miałoby uktuwanie prawdziwej tożsamości, skoro został już pokonany któs silniejszy od niego ( Cracker). Ani nic to nie wniesie ani nic nie da. I po za tym - czemu jego właśni sojusznicy nie nazywają go Snack?

Walcząc z Crackerem Luffy był w pełni sił, był nietykalny dzięki Nami i drzewkom, owoc Crackera był niemalże bezużyteczny (wręcz pomagał Luffiemu), a cała walka trwała 11 godzin.

Tutaj Snack walczyłby z Sanjim i osłabionym Luffym :v Po co? Żeby Sanji pokonał kogoś silnego (żeby udowodnił, że może walczyć na równi z Supernova).

(10-02-2017, 15:00)janek z napisał(a): 2. Bobbin posiada ksywkę prztłumaczoną na Thrifty, która nie ma większego sensu. Jednak prawdziwa ksywka brzmi Shimatsu-ya (始末屋, Shimatsu-ya?), . Shimatsu po japońsku oznacz "pozbyć się kogoś" lub "zamordować". Dodanie -ya oznacza że Shimatsu-ya jest osobą która słynie z pozbywania się osób, rzeczy ( co potwierdza Bobbins w tym rozdziale mówiać "naprawię wszystko- zabicie Sanjiego". To wszystko schodzi to tego że Bobbins jest kimś w rodzaju specjalnego zabójcy BM, a Snack kimś takim raczej na pewno nie był.

Możliwe, że chce zadośćuczynić BM za kompromitację w walce z Urouge :v Z jego perspektywy, to przez jego działanie (próba zjedzenia mięsa) Sanjiemu odbiło. To znaczy, że ślub może się nie odbyć i to będzie jego wina. Znowu :v

To tylko taka luźna teoryjka, zobaczymy co z tego wyjdzie.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
Bosmann

Piracki oficer

Wiek: 29
Licznik postów: 594
Miejscowość: Wrocław

Bosmann, 10-02-2017, 21:25
(10-02-2017, 00:15)chucky napisał(a): Zaraz stanie naprzeciwko Sanjego i Luffiego, ale gdyby miał zejść na hita, ta otoczka nie miałaby żadnego sensu. Tj. po co to całe wprowadzenie, ten cały pościg i w ogóle, jeśli miałby prezentować poziom zbliżony do Opery? No po co?

Np. po to, żeby zrobić małe zamieszanie swoją mocą, tak jak Mont d'Or Luffy'emu ;d (bo był zajęty Operą). Btw. mam wrażenie, że uśpi Sanji'ego, może i Luffy'ego, czego bym nie chciał.
 
(10-02-2017, 00:15)chucky napisał(a): Warto dodać, że mimo iż to on prowadził Rozwścieczoną Armię, Oda nie pokazał w ogóle jego umiejętności. Gdybym bawił się w przewidywania, powiedziałbym, że Bobbins podobnie jak Chopper, czy Tamago ma różne formy.

Pokazał jakąś moc usypiania, więc mała szansa, że ma jeszcze coś takiego.
 
(10-02-2017, 15:00)janek z napisał(a): 1. Jaki sens miałoby uktuwanie prawdziwej tożsamości, skoro został już pokonany któs silniejszy od niego ( Cracker). Ani nic to nie wniesie ani nic nie da. I po za tym - czemu jego właśni sojusznicy nie nazywają go Snack?

Mogłoby być coś takiego jako plot twist, ale wątpliwe, bo po Bobbinie widać, że oberwał, a to nie był jakiś mega cios. Poza tym gdyby to nie było dla niego nic takiego, goniłby od razu Sanji'ego zamiast leżeć. Snack powinien być dużo silniejszy. Co do tego, czemu nie nazywają go Snack - może to tytuł, który utracił gdy został zdegradowany.
 
(10-02-2017, 15:00)janek z napisał(a): To wszystko schodzi to tego że Bobbins jest kimś w rodzaju specjalnego zabójcy BM, a Snack kimś takim raczej na pewno nie był.

Skąd wiesz, że Snack nie był specjalnym zabójcą (kimś kto się "pozbywa kogoś"/"morduje")? To go posyłała do załatwiania supernovas, którzy wkraczali na jej teren, czyli właściwie był kimś takim.
 
(10-02-2017, 15:20)chucky napisał(a): Tutaj Snack walczyłby z Sanjim i osłabionym Luffym :v Po co? Żeby Sanji pokonał kogoś silnego (żeby udowodnił, że może walczyć na równi z Supernova).

Ale to byłaby raczej poważna walka, więc wg. Ciebie walki Sanji'ego z braćmi się nie odbędą?
 
(10-02-2017, 15:20)chucky napisał(a): Walcząc z Crackerem Luffy był w pełni sił, był nietykalny dzięki Nami i drzewkom, owoc Crackera był niemalże bezużyteczny (wręcz pomagał Luffiemu), a cała walka trwała 11 godzin.

To raczej owoc Luffy'ego był bezużyteczny - G4 ma za wolne ataki, żeby niszczyć zbroje Crackera i jeszcze go samego dosiegnąć. Coś jak w przypadku przebudzenia Dofli (tera ma Kong Organ więc pewnie posżłoby łatwo).
Inaczej pisząc dzięki Nami owoc Crackera nie mógł nic zrobić Luffy'emu (bo herbatniki były za miękkie), ale przez owoc Crackera, owoc Luffy'ego od samego początku nie mógł nic zrobić Crackerowi, więc to on miał bardziej nie fair i nie mógł wykorzystać potencjału.
[Obrazek: Luffyy.jpg]
Mrowlanin

Super świeżak

Licznik postów: 259

Mrowlanin, 11-02-2017, 00:15
Bobbin brzmi tak strasznie śmiesznie a dopiero teraz zrozumiałem o co chodzi w tej nazwie. 
Poza tematem zastanawia mnie jeszcze kwestia naderwanych ramion Luffiego, czy wobec tego jeszcze jakies niemiłe zdarzenia beda mialy miejsce
Poza tematem zastanawia mnie jeszcze kwestia naderwanych ramion Luffiego, czy wobec tego jeszcze jakies niemiłe zdarzenia beda mialy miejsce
Kaioken

Kapitan z nowego świata

Wiek: 33
Licznik postów: 515

Kaioken, 11-02-2017, 14:36
Wow cóż za przyjemny pozytywny rozdział wreszcie ^^ Z początku byłem sceptycznie nastawiony z tym ratowaniem Brook'a, bo nie dosyć, że zadanie niemożliwe do wykonania to jeszcze zrobili poniekąd z tego kilka gagów, ale ostateczny osąd jest pozytywny ^^ Takie rozwiązania ja lubie, Brook genialnie to rozwiązał xD Przeszukiwali jego ciuchy, wszystko, a on sobie takie wielkie papiery do czaszki włożył Big Grin Uśmiech Sanji'ego na widok umarlaka bezcenny, Luffy wygląda zawaliście. Co do tytułów ostatnich rozdziałów to zaczynają mnie lekko irytować .. są zbyt tandetne, m.
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 11-02-2017, 16:04
(10-02-2017, 21:25)Bosmann napisał(a): Np. po to, żeby zrobić małe zamieszanie swoją mocą, tak jak Mont d'Or Luffy'emu ;d (bo był zajęty Operą). Btw. mam wrażenie, że uśpi Sanji'ego, może i Luffy'ego, czego bym nie chciał.


Luffy my ich zmasakrował, gdyby nie to, że został obity przez Crackera i Sanjiego. Póki co można powiedzieć, że prezentują poziom Diamante~Trebola.

(10-02-2017, 21:25)Bosmann napisał(a): Pokazał jakąś moc usypiania, więc mała szansa, że ma jeszcze coś takiego.

Na początku arcu moc BM, to tylko odbieranie/rozdawanie duszy. Teraz włada pogodą, manipuluje duszami i okazuje się, że też walczy mieczem :v Moc Choppera to z początku przemiana w człowieka. Tak więc ten, cierpliwości :v

(10-02-2017, 21:25)Bosmann napisał(a): Ale to byłaby raczej poważna walka, więc wg. Ciebie walki Sanji'ego z braćmi się nie odbędą?

Yup. Na chwilę obecną wątpię, że się odbędą. Imo będą sojusznikami na czas wesela, tj. takimi jak Crocodile i Luffy na MF. Poza tym, tylko Ichiji stanowiłby jakieś zagrożenie.

(10-02-2017, 21:25)Bosmann napisał(a): To raczej owoc Luffy'ego był bezużyteczny - G4 ma za wolne ataki, żeby niszczyć zbroje Crackera i jeszcze go samego dosiegnąć. Coś jak w przypadku przebudzenia Dofli (tera ma Kong Organ więc pewnie posżłoby łatwo).
Inaczej pisząc dzięki Nami owoc Crackera nie mógł nic zrobić Luffy'emu (bo herbatniki były za miękkie), ale przez owoc Crackera, owoc Luffy'ego od samego początku nie mógł nic zrobić Crackerowi, więc to on miał bardziej nie fair i nie mógł wykorzystać potencjału.

?? :v Luffy używał G4 jeszcze lepiej, niż walcząc z Doflamingo. Obrona - główny atut Crackera - została drastycznie obniżona przez deszcz, a Luffy dzięki owocowi (rozciągliwy żołądek) był w stanie zjadać ciastka, których nie ubywało. Produkując ciastka Cracker tracił siły, a Luffy zjadając je był ciągle "świeży" (tak działa na niego jedzenie, jak w Arabaście/Enies Lobby). Dajmy Crackerowi owoc Jozu i Luffy będzie zmasakrowany w pół godziny.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
Ratlee

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 14-02-2017, 12:39
Tak szczerze - to cała akcja z wykradnięciem Brooka śmierdziała mi trochę zapychaczem kartek, żeby rozdział się skończył jak się skończył. Zamiast tego wolałbym, już jednostronicowe przypomnienie i pokazanie co dzieje się u Germy :3.
(11-02-2017, 16:04)chucky napisał(a): Yup. Na chwilę obecną wątpię, że się odbędą. Imo będą sojusznikami na czas wesela, tj. takimi jak Crocodile i Luffy na MF. Poza tym, tylko Ichiji stanowiłby jakieś zagrożenie.
No weeeź mi tego nie rób x.x Sanji musi wytrzeć podłogę buziuchną Nijiego :<

Ale na + że Oda nie przełużał ukazania zapisków Poneglyphów. Trochę głupio z ich strony, że pokazali je przed Dynamo i Brulee, no ale taka chyba antura tej mangi. No i Brook serio zasłużył żeby Nami pokazała mu te majteczki :/
(11-02-2017, 00:15)Mrowlanin napisał(a): Bobbin brzmi tak strasznie śmiesznie a dopiero teraz zrozumiałem o co chodzi w tej nazwie. 
No Bobbing to po ang dygać/kołysac się Big Grin Więc pewnie działa to na zasadzie wahadełka do hipnotyzowania.

Dalej jestem zasmucony, że nie uwolnili reszty więźniów z biblioteki :/
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Ratlee

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 16-02-2017, 12:30
Wersja Polska do pobrania została dodana do pierwszego posta Smile PRzepraszamy z za obsuwę!
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź