Diabeł tkwiący w owocu
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,138

Pajmon, 11-12-2018, 15:59
Dość oczywistym i popularnym jest porównanie diabelskich owoców z OP do zakazanego owocu z biblii. Na przestrzeni lat wydawania mangi dostaliśmy różne informacje na temat tego, co właściwie jest źródłem mocy pochodzącej z tych owoców, ale nigdy nie dostaliśmy jasnej i pełnej odpowiedzi. Z tego co wiemy do tej pory (a przynajmniej z tego co ja wiem i pamiętam) wszystko rozchodzi się o diobła/demona. Wiemy też, że żaden człowiek nie może zjeść 2 owoców, gdyż demony które znajdą się w jego ciele zaczną ze sobą walczyć zabijając ich "właściciela". Wiemy także, że jeden człowiek łamie ten schemat i jest posiadaczem przynajmniej 2 owoców którymi włada i używa jednocześnie nie ponosząc żadnych konsekwencji. Dlaczego tak może być? O tym napiszę nieco dalej.
No właśnie, czy w tych owocach rzeczywiście tkwią jakieś demony, czy jest to po prostu jakaś dziwna moc nieznanego nam dotąd pochodzenia z którą żadne demony nie mają nic wspólnego? Przyjmijmy że to co wiemy do tej pory jest prawdziwe. Czym więc charakteryzują się diabły/demony z popkultury czy wierzeń które znamy? Są to istoty z natury złe, chciwe, podstępne i egoistyczne. Z człowiekiem "zabawiają się" dla swych korzyści lub rozrywki. W przypadkach opętań opisywanych na całym świecie demonom przypisuje się różne rzeczy, jak nakłanianie do złego wobec innych (dręczenia, morderstw), lub powolna degeneracja i śmierć osoby opętanej (klasyczna sytuacja z horrorów które znamy). Innymi przypadkami są z kolei tak zwane cyrografy, czyli pakty bądź jak kto woli umowy z diabłem, przynoszące obu stronom jakieś korzyści. Czemu o tym piszę? Już śpieszę z wyjaśnieniami. 
Moim zdaniem w przypadku normalnych użytkowników mamy do czynienia z opętaniem. Niesie to jednak za sobą kilka niewiadomych, jak np. to, czy użytkownik ponosi w ostateczności jakieś złe konsekwencje korzystania z mocy demona? Albo czy demon tkwiący w użytkowniku ma w ogóle świadomość tego gdzie i czym jest? Lub ostatecznie czy to człowiek jest użytkownikiem mocy demona, czy to demon jest użytkownikiem ciała człowieka? Tutaj czekam na więcej konkretów od Ody, jakieś większe informacje i odpowiedzi.
Teraz pora na część, dzięki której właściwie stworzyłem ten wątek, czyli omówienie cyrografu.
Nie czytam zbyt wiele mango, ale w tytułach które przerabiałem czasem przewijał się wątek kontaktu bohatera z mocą w nim drzemiącą. Wydaje się to być dość popularny motyw. Z pierwszych które przychodzą mi do głowy są Lin Yao z FMA i Baam z ToG'a. Ten pierwszy kontaktował się z homunkulusem Chciwością wewnątrz siebie i doszedł z nim do porozumienia by wspólnymi siłami osiągnąć cel, Baam natomiast kontaktował się kilkukrotnie z ukrytą w swym wnętrzu mocą. Przenieśmy to teraz na realia OP. Jeśli te diabły rzeczywiście istnieją, czy jest możliwy kontakt z nimi? Czy użytkownik owocu może w jakiś sposób porozumieć się ze swym demonem i "podpisać z nim" cyrograf zyskując nową moc lub możliwości? 
Przejdźmy teraz do osoby Czarnobrodego o którym wspominałem wcześniej. Istnieje bardzo wiele teorii na jego temat (sam jestem autorem teorii o drugiej twarzy z tyłu głowy i 2 osobach w jednym ciele :v) i teorie te starają się w jakiś sposób wyjaśnić jego fenomen. Co jeśli możliwości które posiada nie są związane z jego nietypowym ciałem (informacje od Marco) a wynikają z cyrografu, porozumienia które osiągnął ze swą mocą? Tak jak wspominałem, demony potrafią być chciwe. BB mógłby przedstawić demonowi swój plan, swoją wizję tego jak osiągnąć potęgę, lub w porozumieniu wspólnie mogli uknuć plan podboju mórz i świata. W chwili pochłonięcia drugiego demona nie doszło do walki, gdyż ten pierwszy powstrzymał nowego kolegę i przedstawił mu propozycję nie do odrzucenia. W tym wypadku druga moc będąc chciwa z natury przystała na propozycję osiągnięcia potęgi i władzy.
Myślę, że takie rozwiązanie byłoby ostatecznym i najwyższym stopniem opanowania mocy swojego owocu. Nawet przebudzenie mocy może nie mieć z tym porównania. Jednak jakie inne możliwości mogłoby to dać? Jak fakt ten mógłby wykorzystać Luffy? Macie jakieś pomysły? Zapraszam do dyskusji

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Ad3k

Kapitan z paradise

Licznik postów: 328

Ad3k, 11-12-2018, 17:21
Jasne to mogłoby wyglądać niczym naruto zawiązujący więź z kuramą, ale osobiście nie chciałbym tego w OP, albo teach ma kilka osobowosci, albo yami yami spętuje inne owoce i dlatego może z nich korzystać, nie chce, żeby sie zakumplował z demonem i wchłaniał kolejne, a te które wchłonął robiły za naczelników jego ciała, żeby kolejne nie zrobiły "buntu" nienienie!
Czasem czytam wypociny...
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 11-12-2018, 18:09
Wybacz, ale ani troche nie podoba mi sie ten pomysl. Tez od razu skojarzylem z Naruto.

Ja wiem, ze podroz w czasie juz byla(czy raczaj zamrozenie na czas) i Op nas zaskakuje ciagle coraz to wiekszymi  wyzwaniami, dlatego nie mozna wykluczyc takiej teorii.
Ten motyw z kinemonem i reszta jakos przelknalem, mimo ze nie przypadl mi do gustu, ale tego bym juz nie przelknal.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,493

Mordoc, 11-12-2018, 18:31
Ciekawa teoria. Dodam od siebie, że demony często dają moc, a zabierają coś w zamian. W OP użytkownicy tracą możliwość pływania.
Aczkolwiek, podobnie jak koledzy wyżej, nie chciałbym, żeby w OP był motyw zaprzyjaźniania się z demonem. Gdyby tak miało być, to znając naturę tego typu istot, już wcześniej mielibyśmy z nimi do czynienia. Byłyby kuszenia w stylu "daj mi swoje ciało/rok z życia a dam ci większą moc".

Jednak nie wykluczam w świecie OP, istnienia jakichś potężnych istot, takich jak bóstwa, czy demony. W końcu mamy Zunishe, która wykonuje czyjeś rozkazy. Pytanie kim jest ten ktoś?

Jeśli odnosimy się do motywów biblijnych, to warto wspomnieć, że mamy 3 drzewa - Adama, Ewy oraz Wiedzy.   
Dlatego geneza szatańskich owoców może być również z nimi powiązania. Zwłaszcza, że pirat powiązany z rewolucjonistami wielokrotnie był przedstawiony z Biblią w ręku.

Co jeśli ktoś (z D. w nazwisku) wykradł owoce z Drzewa Wiedzy, by podarować je ludziom, a ówczesny właściciel - bóg/ demon (Imu- sama?) ze wściekłości rzucił na nie klątwę? Był to początek pustego wieku, a następnie powstał Światowy Rząd.

Pewnie tak nie było, ale co tam :p

Edit: Drzewo Wiedzy, to biblioteka Ohary, więc jeśli ktoś wykradł owoce z jakiegoś drzewa, to musiało to być inne drzewo, chociaż kto wie. Drzewo Wiedzy miało ponad 5 tysięcy lat, więc niewykluczone, że zanim zostało przemienione w bibliotekę, to było wylęgarnią owoców Wink
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 11-12-2018, 19:04
Ahh, kolejna teoria o BB <3
Osobiście najbardziej lubię chyba tę o klątwie Ondyny, a najmniej tę o cerberze Tongue

Mimo, że popieram głosy - również bym czegoś takiego nie chciał - to rzeczywiście jest to dość ciekawa teoria i nawet jeśli nie jest w 100% prawdziwa, to myślę że mimo wszystko może się w niej znaleźć ziarno prawdy.

Co wg mnie mogłoby być prawdziwe? Otóż nigdy nie widziałem tych owocowych demonów jako coś świadomego do tego stopnia. Bardziej widzę to jako coś co możemy nazwać demonem, ale nie na tyle myślące aby nawiązać jakiś świadomy kontrakt. Raczej w stronę czegoś automatycznego, a samego demona rozumiem jako przenośnię, nie dosłownego demona drzemiącego w owocu. Dlatego wydaje mi się, że jeśli jest to coś automatycznego, to mogłaby istnieć szansa aby to jakoś obejść. Gdyby to było tak, że demon w środku miał jakąś rozmowę z użytkownikiem itd. to prawdopodobnie dostalibyśmy jakąś scenę tego typu, albo Luffy miałby dwa owoce i byłby pod tym względem wyjątkowy.

Oczywiście mogę się mylić i może się okazać, że w pustym wieku demony szalały i zostały zapieczętowane w owocach, czy cokolwiek innego, ale takie jest moje zdanie Tongue
 
BooBoo

Pirat

Licznik postów: 37

BooBoo, 11-12-2018, 23:09
A mi się ten pomysł niezbyt podoba. O wiele bardziej do nazwy Diabelskich Owoców pasuje mi uzasadnienie, że są tak określane przez fakt nadawania przez nie mocy/umiejętności których żaden śmiertelnik nie powinien mieć. W historii już mieliśmy takie przykłady czyt. inkwizycja która paliła kobiety na stosie (np.czarownice z Salem), za rzekome kontakty z diabłem. Poza tym jak w takim wypadku uzasadnić wchłonięcie owocu przez przedmiot i jakie korzyści potencjalny demon miałby za to ?? Pamiętam, że w Alabaście chyba Usopp miał za przeciwnika jakiś odkurzacz-kreta (może coś poplątałem). Wątpię,żeby Oda dał na to jakieś wytłumaczenie a jeśli już to najpewniej dojdzie do tego na Raftel. Sugerowałbym przyjąć to jako element świata - tak po prostu jest i tyle.
Z drugiej strony te całe katany też mają coś na rzeczy - jakaś klątwa/demon https://www.youtube.com/watch?v=qeaLsYYGFsA Zoro wyraźnie mówi że jest przekęty  Huh
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,138

Pajmon, 11-12-2018, 23:59
@BooBoo na świecie jest mnóstwo przedmiotów którym przypisuje się opętanie, klątwy czy inne czarne magie. Niektóre przedmioty mają być rzekomo we władaniu demonów, inne być dla nich więzieniem, a jeszcze inne służyć do kontaktu ze złymi duchami lub przynosić pecha. Ten temat jest tak szeroki że łatwo można go nagiąć do realiów OP i czy byłby prawdziwy czy nie, można podać mnóstwo dowodów które pokrywałyby się logicznie z wydarzeniami z mangi. 
Żeby nie było, nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem tej teorii, tak po prostu wpadła mi dzisiaj do głowy i się nią podzieliłem.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Gastino

Nowicjusz

Licznik postów: 20

Gastino, 12-12-2018, 01:06
Teoria fajna, dobrze obmyślana i ciekawie uargumentowana. Mimo wszystko jednak myślę tak jak @BooBoo, że są diabelskimi owocami bo to iście nadludzka moc, która jak wiadomo w nieodpowiednich rękach sprawia wiele szkód. Tylko też tak naprawdę czy to jest potrzebne? Jest tyle wątków niewyjaśnionych w świecie OP, na które oczekujemy odpowiedzi, że w przypadku owoców mogłoby naprawdę wystarczyć tylko to co napisał Boo. Chociaż też fajnie byłoby się dowiedzieć skąd one się wzięły to jednak już te demony i dogadywanie się z nimi to ciut za dużo. Dobrze jednak, że ktoś wymyśla takie teorie, bo fajnie się to czyta i dedukuję.
[Obrazek: b2528a8eb18d2004423f56b852cd5c12.gif]
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 12-12-2018, 01:11
(11-12-2018, 23:09)BooBoo napisał(a): Z drugiej strony te całe katany też mają coś na rzeczy - jakaś klątwa/demon https://www.youtube.com/watch?v=qeaLsYYGFsA Zoro wyraźnie mówi że jest przekęty  
Ale to byl czas w OP ;p. Autor mogl wtedy od razu zabic luffyego i pozbawic zoro reki. W ogole ktos sobie wyobraza, zeby teraz luffy sie usmiechal do swojej zalogi i smial sie ze swojej smierci, gdyby np. czarnobrody/albo ktos inny raczej/ obcinal mu glowe? 

A co w takim razie z owocami ze smila? jak juz jestesmy przy tej teorii? Jak sie ma do tej teorii to, ze ludzie juz sami produkuja owoce z zoanami, w ktorych nei ma zadnego demona, a dzialaja tak samo jak zoany.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,493

Mordoc, 12-12-2018, 02:57
(11-12-2018, 23:09)BooBoo napisał(a): Pamiętam, że w Alabaście chyba Usopp miał za przeciwnika jakiś odkurzacz-kreta (może coś poplątałem).
Usopp i Chopper walczyli z Mrem 4, który był tzw. 4-tym pałkarzem. Dlatego jego broń (bodaj Lasso), to była wyrzutnia wybuchowych piłek piłek baseballowych. Broń "zjadła" owoc psa. Co do kreta, to również tam się pojawił, ale to była partnerka Mra 4. Strasznie irytujące babsko!
Z tego, co kojarzę, to jedynym typem owocu, który dotychczas zjadła jakakolwiek broń, jest zoan. W trakcie aktu Ennies Lobby, mogliśmy zobaczyć Spandama, władającego mieczem (Funkfreed się zwał), który wchłonął owoc, dający moc słonia.

Ogólnie, co do samych owoców, to niektóre moce są tak dziwaczne i związane z ludzką działalnością, że aż trudno byłoby uwierzyć, że powstały same z siebie.
Dlatego byłoby fajnie, gdybyśmy dostali jakąś ich genezę. A nawet jeśli nie wyjaśnienie skąd się wzięły, to resztę informacji na ich temat. Bo skoro BB wie coś, czego nie wiedzą inni, to zapewne ktoś przed nim również to wiedział, a może samemu to w ten sposób zaprojektował. Obstawiam, że wiele na ten temat wyjaśni się przy odkrywaniu kolejnych kart dotyczących pustego wieku.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Subskrybuj ten wątek Odpowiedź