No tak juz po 12 odcinku, to czas na lepsze podsumowanie.
moze napisze cos wiecej, co o tym wszystkim mysle,by rozruszac ten temat, bo @
Dejo regularnie go zaniedbuje, a dragon ballem caly czas sie zajmuje, nie wiedziec czemu.
Historie postaci:
Historia Fugo w miare ciekawa nie powiem, ale nie ma ona podejscia do historii Abbachio i Narancii., te dwie postacie maja najciekawsze zyciorysy (+giorno), i autor sie bardziej przy nich postaral niz przy Fugo, czy Miscie.
Miejsce Akcji:
Szczegolnie podoba mi sie motyw podrozy po wloszech
, w jednym z najpiekniejszych miejsc swiata. Ciekawe, ile autor spedzil czasu we Wloch, a moze on tylko rysowal z tego co zobaczyl na zdjeciach, czy kiedys zaslyszal, obejrzeal, moze byl tam krotko, albo nigdy ;p. Ale cos jest tu wyraznie na rzeczy. Juz od drugiego partu widac bylo u niego parcie na Wlochy przy pierwszym spotkaniu z Lisą Lisą. Ale za ukochane Wlochy, ma ogromnego plusa u mnie.
Fabula:
Prosta, Prosto na sam szczyt, to mi sie podoba. Od samego poczatku jest konkret i wiadomo, do czego to wszystko zmierza.
Giorno Giovanna:
Pomysl z Giorno poczatkowo myslalem, ze na minus , ze to syn Dio. Nic bardziej mylnego. A na to ze nie jest wampirem trzeba przymknac oko.
Po kilku odcinkach, zdecydowanie go polubilem, lubie ta jego mlodziencza bezczelnosc, I, Giorno Giovanna, have a dream
. Po Dio moze nic nie ma, ale czuje od niego troche Jonathana. Najwiecej ma od tego goscia z mafii, co go uratowal. BTw. jest jedna cecha, ktora zdecydowanie przypomina joestarow:
https://www.youtube.com/watch?v=teOtRbZdTs8
W kazdym razie to dopiero 12 odcinek, a juz czuje w kosciach, ze Giorno bedzie mi sie bardziej podobac niz Josuke( juz mi sie bardziej podoba, jak mam byc szczery, przede wszytkim robi lepsze wrazenie), czy Jonathan(, jako dziodzio. To juz b. dobry poczatek, jak na syna Dio. W sumie juz w 5 odcinku jak poswiecil sie na statku, dostal u mnie duzeego plusa
Bruno Buciarratti:
Czekam na jego historie, ale gosc bardzo mi sie podoba, szczegolnie to jak buduje relacje z ludzmi, mam obecnie wrazenie, ze to on jest bardziej na pierwszym planie niz jojo i wydaje mi sie, ze moze byc nawet ciekawszy od Giorno.
Duet Narrancia i Fugo:
Fugo zwerbowal Narrancie, to widze ich jako duet, mozliwe, ze sie grubo pomylilem w ocenie.
Narrancia to malo powazny gowniarz, mozna smialo chyba juz to stwierdzic. Fugo w ogole nie znam, dopiero pierwszy odcinek z nim w roli glownej, ciezko cos o nim powiedziec. Historia jak historia, lepsza od Misty, ale to nie bylo trudne. Narrancia jest bardziej wyrazisty. Na razie stosunek Mlodszy i starszy brat tak to widze. Cos z psychika w kazdym razie u Fugo nie gra.
Mista:
Ma cos w sobie za cos go od razu polubilem. Bardzo lubie jego styl. Mial moim zdaniem do tej pory najfajniejsza walke. Chociaz walka Narranci tez byla b. dobra i ciekawa, to byly bardzo ciekawe podchody i rozkminianie standow przeciwnika
. Za duzo o nim powiedziec nie moge, ale bardziej taki spokojniejszy jajcarz niz Narrancia, bardziej opanowany. Jest tez mniej powazny niz Abbachio, czy Fugo.. Po prostu go lubie, nie umiem wyjasnic tego. Jest dobrze wywazony, ze tak to ujme slowami.
Klimat:
Uwielbiam takie wstawki ze zwyklymi ludzmi jak ten dziadek co sprzatal schody, czy biedne babcie rozmawiajace z Buciarrattim, im wiecej takich rzeczy, tym lepiej. Nawet nie musza byc to zwykli ludzie, przy Koichim szukajacym paszportu, a potem oskarzaniu Giorno o morderstwo staruszka, tez jest fajnie
. Albo przy wylaniu czegos na magnetofon, czy w toalecie.
Muzyka:
Generalnie fajnie dobrali osty do tego partu, jakos w kazdym parcie im to dobrze wychodzi ;p i osty daja kazdej czesci okreslona tozsamosc ;p.
Opening:
Budzi ciekawosc, podoba mi sie, jest w nim bardzo duzo rzeczy a jednoczenie przy tym, nic nie mowi.
Ending:
Typowo Jojo. Nic nie przebije pierwszego endingu jojo, z pierwszego partu, no chociaz walk like an Egyptian, tez jest swietne, ale brak przed tym c.d.n. przy koncowce odcinka i koncowej melodyjki.
Wątek z Szefem:
Tajemniczy i bardzo dobrze. Przede wszystkim to konkretny gosc, nie bawi sie w kotka i w myszke. Wyrafinowanymi sposobami pokazuje, co mysli o zdrajcach. Jesli Jojo chce isc na sam szczyt, to musi poznac szefa, a juz widac, ze im blizej do niego, tym moze byc niebezpieczniej. Jak widac szef sobie nie zyczy, by ktos go poznawal.Swoja droga prawdziwy z niego "artysta" (czytac bandzior), mowia, ze sztuka rodzi sie w bolach, on chyba sobie za bardzo do serca wzial te slowa i zrozumial zbyt doslowne . Jego pomysl z "36 obrazami" idealnie nadawalby sie na wypelnienie jednego pomieszcenia w muzeum sztuki nowoczesnej ( jakiegos manekina w 36 czesciach, moznaby cos takiego zrobic. Pomysl z pokazaniem dokladnym rzeczy, czy roznych istot w 36 gablotkach, ma duzy potencjal..). Dodac do tego chore zaintereowania kiry i mamy juz drugie pomieszczanie, caly jego pokoj, mozna by zatytulowac jako pokoj psychopaty(szczerze mowiac tez inne podobne chore rzeczy widzialem w jednym muzeum sztuki nowoczesnej, wiec mysle, ze by sie wpasowaly obie rzeczy idealnie w takim miejscu. Swoja droga nie lubie sztuki nowoczesnej. )
W sumie pokoj kiry tez idealnie by sie nadawal do escape roomu. Dosc chore pomysly mam Juz zamiana tego przestepcy z 4 partu w smieszny kamien pachniala sztuka nowoczesna, a chore zainteresowania Kiry zaczely sie od obrazu, wprawdzie normalnego, ale znowu motyw sztuki. Moze cos jest na rzeczy z ta sztuka. Na dodatek pozy postaci w calej serii Jojo, niczym jakies artystyczne posagi, czy groteskowe rzeczy, jak Pillar meny z drugiego partu. Jest dosc tego naprawde duzo. Mozna by o tym prace napisac, motyw sztuki w Jojo XD.
Ale faktycznie, jakby tak wszystkich zdrajcow w tak wyszukany sposob torturowal, to by moglby co otworzyc i pokazywac innym czlonkom mafii, kto tu rzadzi.
Konflikt Abbachio vs Giorno:
Zdecydownie Abbachio najlepiej wyczuwa co sie swieci ;p, tez mam takie wrazenie jak on, ze Giorno wprowadzi ich do grobu. Zobaczy sie jak wyjdzie. Bardzo lubie ten watek i obie postacie.
Oczekiwania co do serii:
Obecnie jestem zachwycony.
Sprawdzilem objetosciowo rozdzialy mangi, i to dopiero 6 tom z 19 z partu 5, i porownalem z iloscia odcinkow anime ( 39 odcinkow wszystkich bedzie)bardzo mnie to cieszy, czeka mnie jeszcze trzy razy tyle zabawy, co do tej pory bylo. Bedzie mozna sie co tydzien lub dwa spokojnie rozkszowac seria
, niczym przy sączeniu
dobrego wina i jednoczesnie jedzeniu znakomitych wloskich potraw, jak risotto czy parmeggianna czy jakies inne
Ps. a po skonczeniu serii zaczne part 6 Stone Ocean.