Kapitan z paradise
Licznik postów: 328
Pan Ciemności
Licznik postów: 4,490
(28-02-2019, 03:21)Ad3k napisał(a): Chcialem w tym poście jeszcze zrobic ankietę wedlug użytkowników czy luffy sprawiedliwe wygral, czy oda przesadzil i luffy nie powinien wygrac, wiec odpowiadajcie ?Było tutaj trochę plot armora. Katakuri na siłę chciał honorowo wyrównać szanse, przebijając sobie bok.
Piracki oficer
Licznik postów: 557
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
Super świeżak
Licznik postów: 200
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 29
Licznik postów: 1,282
Miejscowość: Warszawa
Kapitan z paradise
Licznik postów: 328
(28-02-2019, 16:19)Gogolius napisał(a): Patrząc na ten pojedynek w anime (w sumie dość nieźle odzwierciedla on wersję mangową) można dojść do wniosku, że to Luffy jest jakimś bossem do przejścia, który ma milion hp a jego rywal (w tym wypadku Katakuri) jest ze 30x mniej wytrzymały.No nie wiem, ja po obejrzeniu skrótu bez gagów itp mam odmienne wrażenie tj. katakuri też duużo przyjął na klatę
Super świeżak
Licznik postów: 200
Cytat: Luffy wygrał przez plot armor - takie moje zdanie. Druga wersja to taka że Luffy przez swój styl walki i ilość otrzymanych obrażeń w przeciągu całego swojego życia wzmocniła go tak bardzo że posiada niesamowitą wytrzymałość. Katakuri natomiast przyjmował mało ciosów w związku z czym odczuwał obrażenia zdecydowanie bardziej.To ja już wolę wygrywanie przez plot armor (choć ta druga opcja brzmi jeszcze bardziej plotowo )
Nowicjusz
Licznik postów: 13
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Chcialem w tym poście jeszcze zrobic ankietę wedlug użytkowników czy luffy sprawiedliwe wygral, czy oda przesadzil i luffy nie powinien wygrac, wiec odpowiadajcie ?Czy sprawiedliwie, jak dla mnie tak, przeciwnik w żaden sposób nie został osłabiony (nie liczę sytuacji z przebitym bokiem, bo to była "decyzja postaci" i to po tym jak pierw okaleczony został Luffy, przy udziale osób trzecich Czy wygrał walkę, jak dla mnie i tak i nie, (osiągnął swoje cele oraz rozwinął się tak jak chciał, ale obaj ostatecznie nie byli zdolni do walki), jeżeli oceniam pod względem celów to Luffy wygrał, jeżeli oceniam sam pojedynek to jest to dla mnie pojedynek nie rozstrzygnięty remis, Katakuri padł, a Luffy pozostał przytomny ale potrzebował Pekomsa a później Sanjiego żeby sie poruszać, czyli obaj nie byli zdolni kontynuować tego pojedynku. Czy Oda przesadził? Jak dla mnie nie, wiem że wielu pisało jak ta walka jeszcze trwała ze to niemożliwe żeby Luffy wygrał, że zostaną zaburzone hierarchię sił (które oni sami sobie ułożyli w głowie, powiedzmy sobie szczerze Oda ma w dupie nasze urojone hierarchie ), jak sie okazało było to możliwe i to bez większej przesady... Oda ma ten plus że zawsze może wyciągnąć asa w postaci dwuletniego treningu i w razie potrzeby dodać kolejne umiejętności bohaterowi, a jako że do charakteru Luffyego pasuje dostosowywanie siły do przeciwnika (zwłaszcza mówię tu o słabszych od niego), nie ma w tym "błędu/bzdury" że te asy zachowuje sobie na później. Powiem tak Luffy jak na idiotę za którego jest uważany dobrze rozplanował sobie tę walkę, i wykorzystał wszystkie furtki które mu sie pojawiały, wiedział też kiedy użyć Boundmana oraz kiedy wyciągnąć asa z rękawa, jak dla mnie wysoki poziom taktyczny ze strony Luffyego w tej walce, gdy już rozczytał dobrze przeciwnika wyjął idealną na niego armatę.