One Piece - Rozdział 944 [Legendarny]
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Keisiak

Kapitan z nowego świata

Wiek: 26
Licznik postów: 415

Keisiak, 31-05-2019, 21:10
Zastanawiam się, co by się stało, gdyby osoba która zjadła prawdziwy owoc, skonsumowałaby także owoc Typu Smile?
CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 31-05-2019, 21:44
(31-05-2019, 21:10)Keisiak napisał(a): Zastanawiam się, co by się stało, gdyby osoba która zjadła prawdziwy owoc, skonsumowałaby także owoc Typu Smile?
Niewykluczone, że skończyłoby się to śmiercią Tongue Albo automatyczną porażką.

No rozdział fajny, ale moim zdaniem daleko mu do tytułu legendarnego Big Grin
Szczególnie podobało mi się jak wszyscy z załogi, którzy tam byli, dodali swoje kilka groszy. Mimo wszystko najlepsi Słomiani, moim zdaniem, to ci z Enies Lobby, którzy wypowiadają każdemu wojnę, nie szpiedzy Tongue

Ten rozdział zrobił coś bardzo dobrego z Queenem, mianowicie sprawił że przestałem go widzieć jako niedorajdę, który przez głupotę pozwoli Luffy'emu uciec. Teraz wygląda bardziej na sadystę, który po prostu jest na tyle pewny swoich umiejętności, że może sobie pozwolić na taką "zabawę".

Motyw z Killerem ciekawy, na pewno będzie to dla Luffy'ego kolejny poziom żeby być zdeterminowanym, bo na ten moment, mam wrażenie, że podchodzi do sprawy trochę zbyt luźno. Być może stanie się coś jeszcze, co sprawi że się zdenerwuje i będzie miał konkretny powód do walki - i nie będzie miał czasu na wygłupy.
 
marmolada

Wilk morski

Licznik postów: 84

marmolada, 01-06-2019, 00:45
Zawsze patrzyłem na ten hajp na chapter 944 z przymrużeniem oka, bo ciężko byłoby Odzie zaplanować "śmierć Zoro" na 200 chapterow w tył dokładnie co do rozdziału, wiedząc jak Oda lubi rozwlekać poboczne wątki i cieszę się że się nie napalałem na ten rozdział i wszystkie te teorie, choć już od paru chapterow można było wyczuć że nic tak "szokujacego" się nie wydarzy a tym bardziej tydzień temu było pewne że Oda nie "uśmierci" Zoro w 1 chapter, plus fakt że jego śmierć byłaby bezsensowna z punktu widzenia fabuły od samego początku.

Ale sam chapter bardzo dobry, akcja nabiera tempa choć coraz bardziej rozczarowuje mnie Orochi, miał fajna podbudowa plus jego zachowanie w stosunku do CP0, a tu wychodzi ze cwany jest tylko dzięki Kaidou, skoro zwykły dystansowy atak Zoro sprawił że miał kisiel w gaciach, a ten sam atak Kyoshiro zablokował bez problemu. Jedynie owoc ma ciekawy, ale jak może być Shogunem skoro jest taki słaby, bo jedno to byc tchorzem ale być mocnym a co innego i to i bycie cieniasem.
Akcja w więzieniu też ciekawa, choć najlepsze dopiero się zaczyna w kolejnym chapterze, ale fakt że ten random co załatwił go Zoro to Killer średnio mnie przekonuje, no bo zjedzenie smile'a to jedno a nagłe slużenie Orochiemu i nie poznanie Zoro po miesiącu to drugie.
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 01-06-2019, 11:20
Mam tylko nadzieje, ze Oda nie zapomni, ze Killer pochodzi z south blue.

Czemu uważacie, ze killer nie rozpoznal zoro? Podczas walki mowil cos w stylu: "o zorojuro, ten slawny krymilanista, co tutaj robisz"

Jedyna nadzieja dla uratowania postsci shoguna byloby jakies jego alter ego. Juz nawet straciłem zainteresowanie jego owocem. Powiem szczerze, ze wolalbym chyba, by zoro zabil w tym rozdziale shoguna. I tak jest tylko jednostrzalowcem, ktory bedzie bezuzyteczny w walce, zadna roznica, czy zginue teraz czy pozniej.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Sting

Kapitan z nowego świata

Wiek: 29
Licznik postów: 453
Miejscowość: Kraków

Sting, 01-06-2019, 18:34
Co prawda nie było wielkiego BOOM w tym rozdziale, bo 944 okazał się tylko kolejną niesprawdzoną teorią, ale fabuła dość mocno ruszyła, więc na szczęście nie ma żadnego rozczarowania.

Oda kolejny raz wyraźnie pokazał, że Zoro nadaje na tych samych falach co Luffy. No jest jeszcze Usopp, ale podobieństwo zachowań Luffiego i Boga  ogranicza się prawie wyłącznie do poczucia humoru. Wracając, ładnie Marimo przejął inicjatywę wśród SHP, zostawiając Frankiemu randomów i ciało Yasu, i Sanjego przed faktem dokonanym, że zaraz zacznie się zadyma, po czym przekazał mu o-Toko i rzucił się przed siebie w szarży na Orochiego. Pomijam, że gdyby Gumiak tam był, też w pierwszym odruchu rzuciłby się na Szoguna. Nie będę małostkowy i zostawię dywagację o vice na inne czasy, ale zawsze nić porozumienia między Zoro a Luffym była ciut grubsza niż u innych Słomianych.

Ktoś wcześniej pisał, że Hawkins poszedł offpanel, bo być może gdzieś czai się Law. Jeśli to jest prawdą, to może dojdzie albo w tym wypadku, albo w wypadku Draka i Sanjego do rozmów. Przecież Supernovasi nie będą ginąć za Kaido, im szybciej się zorientują na sojusz, tym prędzej będziemy mieć ten wątek z głowy. 

Wątek Killera pokryję zasłoną milczenia. Póki nie dostanę informacji albo retrosów to nie powiem, czy to był dobry plot-twist czy słaby plot-hole. W tej chwili już lepszą przesłanką było pokrewieństwo Orochiego i Yasu tylko dlatego, że obaj mieli afro-koka na głowie. 

Poza tym to trochę smutne, że w momencie kiedy od Queen powoli zaczęła się odklejać łatka Niepożytecznego Głupca, ma on zaraz zostać albo workiem treningowym dla BM, albo, w najlepszym wypadku, Magellanem 2.0. Miejmy nadzieję, że będzie inaczej.
[Obrazek: 8.png]
Kaioken

Kapitan z nowego świata

Wiek: 33
Licznik postów: 515

Kaioken, 02-06-2019, 21:21
943

Chap ok, ale nic ogólnie ciekawego poza końcówką, m. A myślałem, że Dressrosa będzie miała najtragiczniejszą historie, ale to co się dzieje na Wano jest jeszcze gorsze. Ostatnia strona zacna, czyżby w końcu zaczynało się coś dziać? xD Do tego wciąż transmisja działa .. chapter 944 (jakieś domysły były, że grób i Zoro?) czytam już jutro, m.

944

Nareszcie zaczyna się balanga ^^ Zoro jednak musiał zaatakować shogun'a xD Epic panele z Franky'm, ogólnie coś mi się zdaje, że zaczyna się finalny act perypetii w capital i więzieniu i potem przechodzimy powoli do Onigashimy, m. Big Mom w końcu puka, chcę zobaczyć minę Queen'a na widok imperator [Obrazek: biggrin.gif] A i zapomniałem o Killerze .. przecież to szok, zaczyna się kulminacja na Wano ^^

Dwa tygodnie przerwy i za 3 tygodnie znowu czytam 2 naraz, m.
[Obrazek: 74f7b8cc51e980a8066d3ef8161abf78a10fd914...571312.jpg]
Gogolius

Super świeżak

Licznik postów: 200

Gogolius, 03-06-2019, 12:58
Cytat: ale jak może być Shogunem skoro jest taki słaby
Sam sobie odpowiedziałeś:
Cytat: , a tu wychodzi ze cwany jest tylko dzięki Kaidou
Dokładnie tak jest Wink
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź