Nie wiem czy ktoś poruszył już ten temat, ale ostatnio dowiedzieliśmy się o Sword. 
W związku z tym zacząłem zastanawiać się kto może należeć do tych sił specjalnych, ale przede wszystkim pod kogo podlegają. Wg mnie krystalicznie czysty w przenośni i dosłownie Aokiji nie mógł od tak opuścić marynarki i zostać piratem. Wg mnie po walce z Akainu doszło do podziału władzy. Akainu został oficjalną twarzą marynarki, a Aokiji dowodzi tajnym siłami. Wydaje mi się, że zarówno Akainu jak i Aokiji nie ufają w 100% Gorosei  i postanowili wzmocnić coś co będzie w przyszłości równowagą dla CP-0. Sam projekt powstał już wcześniej prawdopodobnie "odziedziczyli" go po Garpie lub Sengoku. X Drake prawdopodobnie należy do Sword już od jakiegoś dłuższego czasu, więc dla mnie są 2 opcje. Jest to projekt przejęty przez Aokijiego po Garpie/Sengoku lub jest od samego początku stworzony przez Aokijiego.
Co sądzicie o Aokijim jako członku Sword? Zapraszam do dyskusji

Uwierze w to tylko wtedy, kiedy akainu bedzie o tym wiedzial.  

Czyli Akainu udawal przed Gorosei swoja wscieklosc. Cos jak Danzo i Trzeci Hokage. To bylby b. fajny motyw, gdyby pokazali Akainu z lepszej strony, i nagle by okazali sie przyjaciółmi.

Mi, by pasowało, gdyby Aokiji odszedł z Marynarki po faktycznej porażce z Akainu. W końcu magmowiec ma zupełnie inną, mniej pokojową wizję niż twórca naszych ukochanych lodowców. 

Doflamingo wspomniał na PH, że Kuzan, wygląda na zdeterminowanego, a nie kogoś, kto się poddał, dlatego można podejrzewać, że mrożon, ma jakiś plan. 
Jego sojusz z BB z lekka mi śmierdzi. Po pierwsze Aokiji nie jest takim złolem, idącym po trupach do celu, a po drugie, nie sądzę, żeby Teach dał się tak łatwo nabrać. Zapewne jeden zaoferował drugiemu coś, co ten drugi potrzebuje, ale żaden z nich nie da się wykiwać i żadna ze stron, nie ufa drugiej.

X Drake opuścił marynarkę zapewne jakiś czas przed TS'em, prawdopodobnie już wtedy był członkiem Sword. Co za tym idzie, ta jednostka nie mogła powstać później. Czyli obstawiam, że powstała przed walką Akainu z Aokijim.

Nie zdziwiłbym się, gdyby byłym członkiem Sword, był również Corazon.

Sengoku został odsunięty od władzy i jeśli dobrze kojarzę, miał się zająć szkoleniem młodych marines. Niewykluczone, że po porażce Aokijiego z Akainu, pan budda, podszedł do pana mrożonki z ciekawą ofertą pracy i tekstem "jeszcze nie wszystko stracone, wciąż jest coś, co ty i ja możemy zrobić".

Ze względu na fakt podobnych praktyk - szpieg Corazon, śmiem podejrzewać, że właśnie Sengoku jest powiązany z Swordem, a ze względu na to, że członkiem tej jednostki, jest Coby, czyli podopieczny Garpa, to obstawiam, że dwójka byłych bohaterów marynarki, współpracuje ze sobą, próbując naprawić to, co w marynarce zostało, że tak powiem splugawione.

O ile pomysł mi się podoba, to także zaznaczam "nie".
Cała ta szopka z długą walką, utratą nogi (bo to była noga?) itd. wydaje mi się zbyt duża jak na przykrywkę. Chociaż z drugiej strony to właśnie coś takiego byłoby potrzebne żeby były admirał mógł zyskać zaufanie kogokolwiek.

Wciąż jednak myślę, że Aokiji został wolnym strzelcem i swoimi działaniami będzie próbował zmienić marynarkę od zewnątrz, albo zrobić coś dobrego.

No jest to całkiem realna opcja trzeba przyznać. Nie wiem, czy jest dowódcą czy tylko członkiem (Aczkolwiek pasowałaby ranga dowódcy dla byłego Admirała). Póki co wygląda na to, że X-Drake szpieguje u Kaido a Aokiji gdzieś z BB sobie szpicluje. Pasowałoby więc gdyby Sword było organizacją, która ma na celu zinfiltrowanie załóg Yonko. Wtedy możnaby spekulować czy Shanks i BM także mają w swoich załogach szpiegów.

U Shanksa załoga jest bardzo mała, więc możliwe, że trudno byłoby kogoś wcisnąć. U BM z kolei załoga jest ogromna, ale wiemy że skłąda się w całości z jej rodziny (poza pomniejszymi zawodnikami jak Pekoms czy Tamago), więc ponownie musiałby to być jakiś 'dezerter' Marines lub ktoś z łapanki, kto by się niejako poświęcił i wżenił się w rodzinkę.

Wracając do Aokijiego, to najbardziej wiarygodne scenario jest chyba jednak takie, że Kuzan i Sakazuki walczyli o przywództwo i w momencie kiedy Kuzan miał odejść, Garp lub Sengoku zaproponowali mu zwierzchnictwo nad Sword.

W ogóle ogromnie mnie zastanawia jak bardzo musiała być to zawzięta walka między Aokijim i Akainu aby jedno z nich straciło aż kończynę...

Cała ta szopka z długą walką, utratą nogi (bo to była noga?) itd. wydaje mi się zbyt duża jak na przykrywkę. Chociaż z drugiej strony to właśnie coś takiego byłoby potrzebne żeby były admirał mógł zyskać zaufanie kogokolwiek.

Tutaj jest proste rozwiązanie, gdyby Kuzan wygrał mógłby zmieniać wszystko oficjalnie będąc na szczycie marynarki, a że przegrał pozostała mu droga w ukryciu.

I will do you one better

cover ch.592

Spoiler

cdredits: ig @onepiecewar

O ile Shanks osobiście nie należy do organizacji jako szpicel u gorosei. Szalona teoria, ale rudowłosy nie wydaje się być typowym piratem.