Eiichiro Oda- autor, ktory zabija emocje?
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 16-10-2019, 18:54
Czy OP to napompowany balonik, który czesto pęka, kiedy nie sprosta oczekiwaniom czytelnikow?

Zauwazylem, ze wiele osob ma zajarke na wydarzenia z mangi, ktore pozniej zweryfikuje czesto happy endowy i bez zadnych konsekwencji final Tongue.

Dobrym przykladem tutaj jest ostatni rozdzial z pozbyciem sie floty z wano.

To teraz dam liste rozczarowan:

https://www.youtube.com/watch?v=13K-5DOhadw -- Smierc Bellamy'ego.

https://www.youtube.com/watch?v=BcwFqjzU4RI - smierc pella, ktorej nigdy nie bylo, a szkoda bo bylby to najlepszy zgon w calym OP, poswiecenie sie dla stolicy swojego kraju...

Pozniej mozna powiedziec, ze dostalismy mala reparacje od Ody, bo zabil Pedro w troche innej sytuacji z bomba. Wlasciwie ta scena byla mi calkowicie obojetna, jakis random poswiecil sie dla zalogi slomianych, ktorych nawet dobrze nie poznal

- Bomba byla mniej efektownia i miala gorszy zasieg.
- Zrobil to dla obcych, a Pell dla  znajomych. Z mojego punktu widzenia to niepotrzebna smierc.

https://www.youtube.com/watch?v=B_kbPj6njB0
Mozna powiedziec, ze law uratowal sie swoja zdolnoscia, ale i tak rozczarowanie.

Siatka niszczaca cale miasto? No to tylko budynki, tak naprawde pewnie nie ma ani jednej ofiary po tej katastrofie, a miasto sie odbuduje w 200 rozdzialow. (czyli tak miesiac albo dwa maks potrzeba)

Wybuch statku z grubym gosciem (tym z alabasty) czy łódki sabo? kapiszony. 

Zniszczenie statku sunny? udawane

Postrzal? niegrozny, pociecie? do wesela sie zagoi., kregoslupy? niezniszczalne ( uwaga do robin)

Wielka wojna z bialobrodym? Oars, Ace i Bialobrody, kazdy umie tylko wymienic trzy ofiary. Bialobrody to bylo wiadome, ze umrze, bo starzy umieraja, smierc ace mala niespodzianka, oars tez. No kogos musial zabic poza bialym, by nie bylo, ze wojna bez ofiar, tylko zuzycie paskow hp do zera i regeneracja.

Tli się gdzieś małe swiatelko nadziei, ze pojawi sie wiecej ofiar, bo Yasu mial dobrze zrobiona smierc. Ale czy warto sie nastawiac na cokolwiek w Wano?
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Seventy1

Agent sword

Licznik postów: 451

Seventy1, 16-10-2019, 19:29
Oda w jednym wywiadzie mówił, że nie lubi uśmiercania postaci. W sumie, of fana Dragon Balla można było się tego spodziewać Wink
Spoiler

[Obrazek: 945.gif]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,494

Mordoc, 16-10-2019, 19:43
(16-10-2019, 19:29)Seventy1 napisał(a): Oda w jednym wywiadzie mówił, że nie lubi uśmiercania postaci. W sumie, of fana Dragon Balla można było się tego spodziewać
To wiele wyjaśnia, ponoć wskrzeszania też nie lubi :p
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 16-10-2019, 22:37
O ile często w tego typu dyskusjach mówię: "OP nie jest takie złe jak ci się wydaje." to muszę się zgodzić, że Oda nie jest jakimś super geniuszem jak Aizen, który ma wszystko zaplanowane. Jasne, część rzeczy na pewno, ale skoro Oda sam zmieniał często "datę" ukończenia OP, to chyba o czymś świadczy, co?

Oda jest geniuszem jeśli chodzi o zostawianie sobie otwartych furtek. Nawet jeśli nie od razu ma coś na myśli, to nie zamyka niektórych wątków, bo wie, że może kiedyś do nich wrócić.

(16-10-2019, 18:54)niudeb napisał(a): smierc pella, ktorej nigdy nie bylo, a szkoda bo bylby to najlepszy zgon w calym OP, poswiecenie sie dla stolicy swojego kraju...
Mam wrażenie, że to jakiś zły okres dla Ody był (mimo, że manga wtedy, wg wielu, była lepsza). Jestem 100% przekonany, że gdyby to się działo teraz, to Pell by zginął. Możliwe, że Oda chciał za to odpokutować śmiercią Pedro (o czym sam wspomniałeś). Trzeba zrozumieć, że przy tak długiej mandze, pewne błędy są nie do uniknięcia praktycznie, więc mimo że Oda je popełnia, to go wcale jakoś specjalnie nie degraduje.

Nie byłbym taki pewny czy Robin łamie kręgosłupy (nawet jeśli, to nie zawsze kończy się śmiercią). Myślę, że Oda to bardziej rozumie jak mocniejsza wersja strzelania palcami.

A co do postrzałów, to zawsze tak było. Od pierwszych rozdziałów broń palna była mało efektywna i wydaje mi się, że Oda chciał nam to pokazać. To zresztą nie tylko w tej serii. W większości szonenów zwykła broń palna jest o wiele słabsza niż w prawdziwym życiu. Nie dziwię się, zresztą, autorom, jako fan średniowiecznych klimatów, sam nie lubię tego "ułatwienia" walki.

Jasne, ja też bym chciał żeby w OP było więcej ofiar, gdy to potrzebne - Enies Lobby, Marineford, może Impel Down i po TS.
Ale OP to shounen. Jestem pewny, że Odzie nawet nie pozwalają zabijać zbyt wielu postaci. Luffy i SHP nie mogą zbierać żniwa gdzie nie popłyną, bo to manga dla dzieciaków i nastolatków. Wada? Może trochę, ale nie do końca, bo to nasze oczekiwania tutaj trochę wadzą. OP zawsze było (i będzie do samego końca) "dla każdego".
 
Nombre de Dios

Kapitan z nowego świata

Wiek: 30
Licznik postów: 433

Nombre de Dios, 16-10-2019, 23:22
One Piece czytam nie tylko dla nieprzewidywalnej fabuły czy emocji co rozdział. Wystarczy, że Oda zarzuci od czasu do czasu jakimś nawiązaniem do sztuki i jestem już zaciekawiony. Rozdziały mogą być słabe jak na Dressrosie czy Zou, ale jak dostaję nawiązanie do "Dziadka do orzechów" Czajkowskiego w Dressrosie czy Salvadora Dalego na Zou to mnie to bardziej intryguje niż sama fabuła.
Katanga

Pirat

Licznik postów: 32

Katanga, 17-10-2019, 11:23
Oda jest mistrzem budowania emocji, gdyby nie to to ktokolwiek by się jarał takim gównem z beznadziejną kreską? On jest w tym tak dobry, że polubiliśmy Tranwestytów( bez obrazy jeśli są tu jacyś tranwestyci)
Wola xD
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 17-10-2019, 11:33
Ja tam nie znam żadnych transwestytow, a ci z OP mnie ani nie grzeją ani nei Ziębią, sa mi obojętni, no po prostu są różnorodnością tego świata, której w op nie brakuje.

OP nie ma takiej złej kreski, nie wiem, czemu uważasz ja za beznadziejna.

Co do emocji, to moze pozniej coś dopisze xd, jakby był dla mnie mistrzem, to bym się bał o jakieś postacie
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Katanga

Pirat

Licznik postów: 32

Katanga, 17-10-2019, 13:28
Ja myślę, że to, iż Oda nie zabija postaci, ma coś współnego z przesłaniem płynącym z całej mangi i stanie się odrobinę bardziej wyraźne jak OP się skończy.
Wola xD
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 17-10-2019, 17:56
(17-10-2019, 13:28)Katanga napisał(a): Ja myślę, że to, iż Oda nie zabija postaci, ma coś współnego z przesłaniem płynącym z całej mangi i stanie się odrobinę bardziej wyraźne jak OP się skończy.

Eee lepszym przeslaniem by bylo, gdyby pokazal, ze nie kazdy ma druga szanse i usmiercal niektore postacie. To by pokazalo, ze nie kazdy ma tyle szczescia, by dostac druga szanse Wink, i by sie bardziej doceniali w mandze takie dawanie szans.
 
(16-10-2019, 22:37)CCORD napisał(a): Ale OP to shounen. Jestem pewny, że Odzie nawet nie pozwalają zabijać zbyt wielu postaci. Luffy i SHP nie mogą zbierać żniwa gdzie nie popłyną, bo to manga dla dzieciaków i nastolatków. Wada? Może trochę, ale nie do końca, bo to nasze oczekiwania tutaj trochę wadzą. OP zawsze było (i będzie do samego końca) "dla każdego".

Death Note, Hunter x Hunter i Kimetsu no yaiba naleza do tej samej kategorii, a zbieraja zniwa. Jojo do 2006 roku byl tez chyba w jumpie ( albo do partu 6, wiec wczesniej niz 2006, ale pozniej niz 2000)

Czyli Ode nic nie tlumaczy, ze shounen jump i tak dalej, bo nikt  mu nie bronil usmiercac.
Argument manga dla dzieciakow i nastolatkow nie broni w zaden sposob Ody.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Katanga

Pirat

Licznik postów: 32

Katanga, 17-10-2019, 21:35
Wiesz według filozofii wschodu wszystko "jest jednym" i nie ma czegoś takiego jak śmierć i wszystko jest wolne. - tytuł mangi One Piece . Zastanawiałem się trochę nad Odą i myślę, że on się kieruje tą filozofią.  Znajduje jej potwierdzenia w całej serii One Piece w tekstach Luffe'ego najczęściej. Ja wiem, że to Manga, ale jest to raczej dziło, życia Ody więc na pewno wplata w nią filozofię jaką się kieruje w życiu. Patrząc w ten sposób, śmierć nie ma sensu w kontekście karania postaci. Bo według wschodnich religii śmierć nie jest taka straszna jak według zachodniej kultury. Może dlatego nie uśmierca postaci.
A w tym wszystko jest jednym chodzi o to, że wszyscy są jadną istotą podzieloną na miliony części. I wiesz np. można według niej porozumiewać się z drzewami przedmiatamii martwymi itp. (Roger miał moc słyszenia każdej rzeczy) . Myślę, że koniec op będzie taki, ze granice zostaną zniszczone, czy to red line czy granice międzyludzki
Wola xD
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 19-10-2019, 09:23
(17-10-2019, 21:35)Katanga napisał(a): Patrząc w ten sposób, śmierć nie ma sensu w kontekście karania postaci. Bo według wschodnich religii śmierć nie jest taka straszna jak według zachodniej kultury. Może dlatego nie uśmierca postaci

Moze tak, moze nie. Moze Oda kiedys to wyjasni w jakims wywiadzie.  W kazdym razie najwieksze emocje w Op byly ostatnio przy lekarzu choppera ( hiruluk chyba sie nazywal)/palenie statku bylo swietne, czy walka usopp vs luffy/  a dalej nie wiem, raczej wesola sielanka. Moze ten moment jinbeiem z luffym, jak plakal ,ze stracil wszystko. Tylko luffy sie nic przez to nie zmienil ani nie wyciagnal zadnych wnioskow( no tyle, ze musi stac sie silniejszy, co bylo oczywistE) dalej ma tak samo maly rozum, jak wczesniej i jest bezmyslna postacia, to jest to dla mnie lekki zawod, psuje mi to tamta scene.

Smierc ace tak se, glupia smierc, poswiecil cala swoja rodzine dla swoich egoistycznych zagrywek-  kiedys moze bylo szkoda, ale dzis patrze na nia obojetnie( no nie mial tak do końca wpływu na to, ale później owszem. Naraził na poważne niebezpieczeństwo swojego brata i resztę zalogi... Taki z niego byl dobry brat...)

Tak samo jak na smierc bialego poswiecil cala zaloge dla jednego czlowieka....

No ostatnio Yasu Wink byl niezly.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Katanga

Pirat

Licznik postów: 32

Katanga, 19-10-2019, 13:32
-Poświęcenie zoro i sanjiego na trilla bark
-Poświęcenie Bon claya
-"Posłuchaj mnie uważnie Luffy musimy żyć tak, żeby niczego nie żałować" "bardziej wolni niż ktokolwiek inny"
-"One Piece Exist" Białobrody w chwili śmierci
-Historia Robin.
- " Zawsze chciałem jednej rzeczy... rodzina" Białobrody
- Idea podążania za swoimi marzeniami bez względu na przeciwności losu
-Sanji dzielący się jedzeniem z oprawcą, dlatego, że wie czym jest głód
  
-Retrosy praktycznie każdego z głównych bohaterów ( i pobocznych też)
-Pojawienie się Going merry w Eniess Lobby
-rayleigh patrzący ze łzami w oczach jak Luffy wyrusza
 Dawno nie odświeżałem sobie mangi, ale w OP masz pełno emocjonalnych momentów , a nawet takich które zmuszają do zastanowienie się nad postępowaniem bohaterów
Tutaj wypisałem kilka na szybko

No i Lyffy genialny Luffy, który żyje w wiecznym tu i teraz. Nie obchodzi , go jaki byłeś kiedyś i co zrobiłeś liczy sie to jaki jesteś teraz. Np. w arcu z Arlongiem. Nami opowiada swoja historię i po tej historii wiadomo już, dlaczego pracuje dla Alrolnga i wszyscy się przekonują, ze nie jest zła. Luffy całą tą historię przesypia i nawet jej nie słucha. Od początku wie , że chce jej pomóc tak jakby umiał instynktownie określić kto jest jakim człowiekiem. Nie obchodzi, go twoja przeszłość liczy sie tylko to jaki jesteś naprawdę.

I nie chce, żeby Oda mi cokolwiek wyjaśniał w wywiadzie , sam sobie zinterpretuje Op po swojemu. Jeśli widzisz coś w tej mandze polecam Ci zrobić to samo. Twoje wyjaśnienie jej może być lepsze niż Ody.   " Nawet jeśli wszystko bym wam teraz opowiedział, nic nie bylibyście w stanie z tym zrobić. Kontynuuj swoją podroż, a być może odnajdziecie inną odpowiedź niż my" Rayleigh
Wola xD
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 19-10-2019, 13:42
@Katanga  no dobra troche wiecej, moze nie docenilem OP, zdarza sie, bo to tez 900 rozdzialow, ale to bylo dawno temu, wszystko co wymieniels bylo przed skokiem czasowym ;p .(właściwie też wymieniłem kilka używając słowa ostatnio i tez wszystko przed tsem)

Tez z tymi retrosami bym nie pr,zesadzal, wcale nie każdego, zoro i brook nie, sanji też tak srednio, luffy nie mial jakichś mocnych retrosow. A oststnie retrosy o lisie mnie za bardzo nie obchodizly, więc z tymi pobocznymi to juz w ogole jest roznie

Po przeskoku malo co moge sobie przypomniec poza historia lawa no i obecnie yasu.

Nie macie wrażenia, że to coś zanikło po tsie troche?
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Katanga

Pirat

Licznik postów: 32

Katanga, 19-10-2019, 15:20
Znaczy wiesz jak się czyta pobieżnie i się dużo pomija to ciężko mieć dobry obraz całości. Ja tak robiłem długo, ale ostatnio sobie nadrobiłem rozdziały trochę bardziej dokładne, po polsku na nakamie i powiem Ci, że czuć klimat szczególnie teraz. To co się dzieje na Wano może złapać za serce tylko trzeba właśnie czytać wszystko dokładnie, nie pomijając postaci, które wydają się randomowe. Ogólnie to przypomnij sobie np. Skypie tam poziom był dość niski dłużyło się to i nudne było. Op Miewało gorsze momenty. Ja całą mangę uważałem za gorszą od Naruto i zmieniłem zdanie dopiero po Marianeford i impel down. Wtedy sobie pomyślałem, że w sumie te wszystkie wydarzenie , które interpretowałem jako nudne  było potrzebne żeby zarysować świat , całą otoczkę historii i zakończyć to tak niesamowitym finałem.  Dlatego też nie narzekam przedwcześnie, bo wierze, że ten autor wie co robi i docenimy dużo rzeczy na które do tej pory narzekaliśmy dopiero jak zobaczymy obraz całości. 
Ogólnie Marianeford i to co się działo w tamtym okresie to było jak jeden wielki orgazm. I teraz wiesz to trochę tak jakbyś uprawiał niesamowity seks z dziewczyna, taki, ze po prostu odleciałeś i potem pukasz inną  i niby jest fajnie ale w głowie ciągle masz tamto.  i teraz skąd wiesz, że oda nie wie, że tak było i np. zrobi sobie trochę gorszy arc "ryboludzie" żeby ostudzić temperaturę, i ludzie narzekają , że jest gorzej itp. a Oda sobie siedzi i się śmieje, bo w przygotowanie dla nas ma taki kolejny orgazm i się znami drażni trochę serwując coś słabszego , dlatego, że wie, że później będzie coś mega zajebistego i dzieki temu, ze teraz trochę ponarzekamy potem finał zwali nas z nóg. Jak to jest prawda to można by założyż temat pod tytułem " Oda autor , który gra na emocjach jak na skrzypcach " Wink
Wola xD
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 19-10-2019, 16:44
(19-10-2019, 15:20)Katanga napisał(a): To co się dzieje na Wano może złapać za serce tylko trzeba właśnie czytać wszystko dokładnie, nie pomijając postaci, które wydają się randomowe.
Wiesz tam nikogo  nie pomijam, wszystko co tydzien regularnie czytam , i Wano jakos dla mnie tak srednio wypada, no na razie jest dobrze, ale mam swoje obawy.p Poczatek tak se, srodek mi sie bardzo podobal, ale cos teraz tak oslablo, no nie podobal mi sie watek z ostatnia drama, bo wiem, jak to sie skonczy i czuje, jakby to bylo marnotrawienie czasu. 
(19-10-2019, 15:20)Katanga napisał(a): Wtedy sobie pomyślałem, że w sumie te wszystkie wydarzenie , które interpretowałem jako nudne  było potrzebne żeby zarysować świat , całą otoczkę historii i zakończyć to tak niesamowitym finałem

No wlasnei te finaly sa takie, ze po dramacie wszyscy zyja dlugo i szczesliwe i zabawa, brak mi dramatow na koniec ;p, wszystko konczy sie happy end, to juz troch meczy Tongue. Plot Armor otocza wszystkie postacie, jedynie yasu i ten tygrysek sie ostatnio nie wybronili...
(19-10-2019, 15:20)Katanga napisał(a): Ogólnie Marianeford i to co się działo w tamtym okresie to było jak jeden wielki orgazm. I teraz wiesz to trochę tak jakbyś uprawiał niesamowity seks z dziewczyna, taki, ze po prostu odleciałeś i potem pukasz inną  i niby jest fajnie ale w głowie ciągle masz tamto

No Marineford bylo fajne, ale no
a) nie podzielam az takiego entuzjazmu, chyba za duzo hisoki i hxh ci weszlo.
b) jak mam jedna, to nie zdradzam jej z druga, nie jestem swinia.
c) 
(19-10-2019, 15:20)Katanga napisał(a): a Oda sobie siedzi i się śmieje, bo w przygotowanie dla nas ma taki kolejny orgazm i się znami drażni trochę serwując coś słabszego , dlatego, że wie, że później będzie coś mega zajebistego i dzieki temu, ze teraz trochę ponarzekamy potem finał zwali nas z nóg. Jak to jest prawda to można by założyż temat pod tytułem " Oda autor , który gra na emocjach jak na skrzypcach "

Co ty masz z tymi orgazmami ? Najpierw pisales, ze polubiles transy, teraz o orgazmach, nie wiem, do czego to zmierza XD.

Kaido to pierwsze wielkie wydarzenie po tsie, z jakim zmierzy sie cala zaloga slomkow, oczekiwanai sa duze, to i narzekania rosna, gdy pojawiaja sie obawy.
No nic, nie do konca zrozumialem az takiego entuzjazmu, ale cieszy aktywnosc swiezej krwi.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź