[FMA] Roy Mustang
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Gaskal

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 766

Gaskal, 12-02-2010, 22:57
Alchemik posługujący się płomienną alchemią. Dominuje u niego powaga, co nie znaczy, że nie ma poczucia humoru- taki chłop i do tańca i do różańca Big Grin
Ja osobiście bardzo go lubię, ostatnio mam dylemat o jego miejsce w mojej TOP3 bohaterów FMA Tongue
Cenię go za silę, wytrzymałość, inteligencję i bezwzględność ( to spojrzenie przy zabijaniu Lust ^^).
Jakie są wasze opinie na jego temat ?
Jak w temacie o Kimblee'm, prosiłbym o zakrywanie spoilerów Smile
Ari

Imperator

Licznik postów: 2,060

Ari, 12-02-2010, 23:07
Mustang jest świetny, bardzo go lubię Wink Zabił mnie tekstem o minispódniczkach, niestety nie było tego w anime. Jest to druga moja ulubiona postać z FMA

Cytat:Cenię go za silę, wytrzymałość, inteligencję i bezwzględność ( to spojrzenie przy zabijaniu Lust ^^).
Jak wyżej :]
Papillon

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,142

Papillon, 13-02-2010, 00:53
Średnio lubię tę postać nie wiem dlaczego z P.A wole majora Amstronga jest bardziej humorystyczną postacią Smile
Bardzo mi się podobało jak sobie ranę wypalił .
vegi

Piracki oficer

Licznik postów: 724

vegi, 13-02-2010, 01:05
NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ, nienawidzę!!! Ma pierwsze miejsce w moich najmniej lubianych postaciach z anime =/ Nudny i nie ma za grosz oryginalności.
evil_akuma

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 772

evil_akuma, 13-02-2010, 01:16
Ja ogolnie nie przepadam za nim nie wiem dlaczego Tongue Pewnie dlatego ze kazdy go lubi a ja nie rozumiem dlaczego Big Grin Ogolnie koles jedna z wazniejszych postaci ale dla mnie on jest taki bez wyrazu ;/ W sensie jest bo jest, jak by go nie bylo to byl by kto inny takie jest moje zdanie Tongue
Rain

Król piratów

Licznik postów: 3,825

Rain, 13-02-2010, 01:26
Ja go nie lubię xP Taki playboy xD Alchemię ma spoko nic poza tym...no może ten błysk okiem w odcinku z Black Hayate xD (BH jest super^^)
Gaskal

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 766

Gaskal, 13-02-2010, 13:23
vegi napisał(a):NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ, nienawidzę!!! Ma pierwsze miejsce w moich najmniej lubianych postaciach z anime =/ Nudny i nie ma za grosz oryginalności.
Ile epów FMA:B obejrzałeś ?
evil_akuma napisał(a):Ja ogolnie ale dla mnie on jest taki bez wyrazu ;/ W sensie jest bo jest, jak by go nie bylo to byl by kto inny takie jest moje zdanie Tongue
Nie powiedziałbym, nie każdy potrafiłby zachować spokój w Ishvalu i nie oszaleć po nim. Wiadome, dla takich szaleńców jak Kimblee, którzy czerpią przyjemność z zabijania Ishval to nic takiego, ale dla człowieka, który ceni ludzkie życie, to wielka masakra w psychice. To, że Roy jest jeszcze przy zdrowych zmysłach pokazuje jego wielką siłę woli. Facet ma cholernie duże ambicje, wie czego chce.
Mr.Rain napisał(a):Ja go nie lubię xP Taki playboy xD Alchemię ma spoko nic poza tym...no może ten błysk okiem w odcinku z Black Hayate xD (BH jest super^^)
Playboy ? Tak nazwałbym raczej Armstronga, a nie Roya, nie dość, że lubi się rozbierać, to jeszcze uciekł z Ishvalu.
Rain

Król piratów

Licznik postów: 3,825

Rain, 13-02-2010, 15:06
Gaskal napisał(a):Playboy ? Tak nazwałbym raczej Armstronga, a nie Roya, nie dość, że lubi się rozbierać, to jeszcze uciekł z Ishvalu.

No jasne że tak xP Armstrong raczej zachwyca się swoim ciałem więc prędzej narcyz a nie playboy^^ Ale za to te odchyły Armstronga rozbawiają xD A Mustang załamuje :/
Rain

Król piratów

Licznik postów: 3,825

Rain, 13-02-2010, 16:31
Heh a weź skojarz to jak te pociski robił z swoich popiersi xD Albo młot przydupasowi Greeda zamienił w swoja podobiznę xP Mnie to śmieszyło...
vegi

Piracki oficer

Licznik postów: 724

vegi, 13-02-2010, 17:04
Obejrzałem 26 odcinków zwykłego FMA i przeczytałem mangę. Nie dałbym rady tknąć Brotherhooda =/
Gaskal

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 766

Gaskal, 13-02-2010, 17:13
vegi napisał(a):Obejrzałem 26 odcinków zwykłego FMA i przeczytałem mangę. Nie dałbym rady tknąć Brotherhooda =/
No to jeżeli po starciu z Lust nie zmieniłeś zdania co do jego oryginalność, to możliwe, że juz nic Cię do Roya nie przekona Smile
Saki

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,438

Saki, 13-02-2010, 17:21
Gaskal napisał(a):
vegi napisał(a):Obejrzałem 26 odcinków zwykłego FMA i przeczytałem mangę. Nie dałbym rady tknąć Brotherhooda =/
No to jeżeli po starciu z Lust nie zmieniłeś zdania co do jego oryginalność, to możliwe, że juz nic Cię do Roya nie przekona Smile

Co oryginalnego było w starciu z Lust, bo tylko czytam mangę, więc może coś przeoczyłem?
   ▲
▲▲

 
Gaskal

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 766

Gaskal, 13-02-2010, 17:32
Saki napisał(a):Co oryginalnego było w starciu z Lust, bo tylko czytam mangę, więc może coś przeoczyłem?
Wypalenie sobie rany we własnym ciele, własną alchemią. Pewne spojrzenie, w ogóle pewność siebie i zdeterminowanie, przy wykonywaniu wyroku na Lust nie zadrżała mu nawet ręka. Sorry, ale dla mnie ta postać nie jest nudna.
Saki

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,438

Saki, 13-02-2010, 17:47
Gaskal napisał(a):
Saki napisał(a):Co oryginalnego było w starciu z Lust, bo tylko czytam mangę, więc może coś przeoczyłem?
Wypalenie sobie rany we własnym ciele, własną alchemią. Pewne spojrzenie, w ogóle pewność siebie i zdeterminowanie, przy wykonywaniu wyroku na Lust nie zadrżała mu nawet ręka. Sorry, ale dla mnie ta postać nie jest nudna.

Spoko, nie jest nudna, ale czy jest oryginalna? Sasuke w imię zemsty poszedł szukać mocy u Orochimaru, bez większych oporów niemalże zabił Itachiego, nie mając zahamowań
Spoiler

załatwił Danzou

. Gdy tak spojrzeć na Mustanga, to kieruje nim mocno wyświechtany motyw zemsty. Nie mówię, że płomienny jest nudny, albo że go nie lubię, ale oryginalnym bym go nie nazywał;P Aczkolwiek jego alchemia jest całkiem przyjemna(prawie tak fajna jak Crimsona, i dużo lepsza od Elriców).
   ▲
▲▲

 
Gaskal

Legendarny piracki oficer

Licznik postów: 766

Gaskal, 13-02-2010, 19:29
Saki napisał(a):Spoko, nie jest nudna, ale czy jest oryginalna? Sasuke w imię zemsty poszedł szukać mocy u Orochimaru, bez większych oporów niemalże zabił Itachiego, nie mając zahamowań
Spoiler

załatwił Danzou

. Gdy tak spojrzeć na Mustanga, to kieruje nim mocno wyświechtany motyw zemsty. Nie mówię, że płomienny jest nudny, albo że go nie lubię, ale oryginalnym bym go nie nazywał;P Aczkolwiek jego alchemia jest całkiem przyjemna(prawie tak fajna jak Crimsona, i dużo lepsza od Elriców).
Sasuke miał wolną rękę, wolną drogę, mógł iść gdzie chciał i kiedy chciał, zabijać gdzie chce, kogo chce i jak chce. Roy natomiast jakby nie patrzeć cały czas pracuje, nie ma tyle czasu co Sasuke, ma obowiązki, musi zdawać raporty ze swoich działań, nie może robić niczego pochopnie. Poza tym najpierw musi wiedzieć na kim ma się mścić, bo nie ma jeszcze na tyle przysłoniętych oczu, żeby wybijać każdego kto trafi się po drodze. Scar robi właśnie coś w tym stylu, ale on przynajmniej widział "swych" oprawców, Roy natomiast nie.
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź