Legendarny piracki oficer
Licznik postów: 766
Imperator
Licznik postów: 2,060
Legendarny piracki oficer
Licznik postów: 772
Legendarny piracki oficer
Licznik postów: 766
vegi napisał(a):NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ, nienawidzę!!! Ma pierwsze miejsce w moich najmniej lubianych postaciach z anime =/ Nudny i nie ma za grosz oryginalności.Ile epów FMA:B obejrzałeś ?
evil_akuma napisał(a):Ja ogolnie ale dla mnie on jest taki bez wyrazu ;/ W sensie jest bo jest, jak by go nie bylo to byl by kto inny takie jest moje zdanieNie powiedziałbym, nie każdy potrafiłby zachować spokój w Ishvalu i nie oszaleć po nim. Wiadome, dla takich szaleńców jak Kimblee, którzy czerpią przyjemność z zabijania Ishval to nic takiego, ale dla człowieka, który ceni ludzkie życie, to wielka masakra w psychice. To, że Roy jest jeszcze przy zdrowych zmysłach pokazuje jego wielką siłę woli. Facet ma cholernie duże ambicje, wie czego chce.
Mr.Rain napisał(a):Ja go nie lubię xP Taki playboy xD Alchemię ma spoko nic poza tym...no może ten błysk okiem w odcinku z Black Hayate xD (BH jest super^^)Playboy ? Tak nazwałbym raczej Armstronga, a nie Roya, nie dość, że lubi się rozbierać, to jeszcze uciekł z Ishvalu.
Król piratów
Licznik postów: 3,825
Gaskal napisał(a):Playboy ? Tak nazwałbym raczej Armstronga, a nie Roya, nie dość, że lubi się rozbierać, to jeszcze uciekł z Ishvalu.
Legendarny piracki oficer
Licznik postów: 766
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,438
Gaskal napisał(a):vegi napisał(a):Obejrzałem 26 odcinków zwykłego FMA i przeczytałem mangę. Nie dałbym rady tknąć Brotherhooda =/No to jeżeli po starciu z Lust nie zmieniłeś zdania co do jego oryginalność, to możliwe, że juz nic Cię do Roya nie przekona
Legendarny piracki oficer
Licznik postów: 766
Saki napisał(a):Co oryginalnego było w starciu z Lust, bo tylko czytam mangę, więc może coś przeoczyłem?Wypalenie sobie rany we własnym ciele, własną alchemią. Pewne spojrzenie, w ogóle pewność siebie i zdeterminowanie, przy wykonywaniu wyroku na Lust nie zadrżała mu nawet ręka. Sorry, ale dla mnie ta postać nie jest nudna.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,438
Gaskal napisał(a):Saki napisał(a):Co oryginalnego było w starciu z Lust, bo tylko czytam mangę, więc może coś przeoczyłem?Wypalenie sobie rany we własnym ciele, własną alchemią. Pewne spojrzenie, w ogóle pewność siebie i zdeterminowanie, przy wykonywaniu wyroku na Lust nie zadrżała mu nawet ręka. Sorry, ale dla mnie ta postać nie jest nudna.
załatwił Danzou
Legendarny piracki oficer
Licznik postów: 766
Saki napisał(a):Spoko, nie jest nudna, ale czy jest oryginalna? Sasuke w imię zemsty poszedł szukać mocy u Orochimaru, bez większych oporów niemalże zabił Itachiego, nie mając zahamowańSasuke miał wolną rękę, wolną drogę, mógł iść gdzie chciał i kiedy chciał, zabijać gdzie chce, kogo chce i jak chce. Roy natomiast jakby nie patrzeć cały czas pracuje, nie ma tyle czasu co Sasuke, ma obowiązki, musi zdawać raporty ze swoich działań, nie może robić niczego pochopnie. Poza tym najpierw musi wiedzieć na kim ma się mścić, bo nie ma jeszcze na tyle przysłoniętych oczu, żeby wybijać każdego kto trafi się po drodze. Scar robi właśnie coś w tym stylu, ale on przynajmniej widział "swych" oprawców, Roy natomiast nie.. Gdy tak spojrzeć na Mustanga, to kieruje nim mocno wyświechtany motyw zemsty. Nie mówię, że płomienny jest nudny, albo że go nie lubię, ale oryginalnym bym go nie nazywał;P Aczkolwiek jego alchemia jest całkiem przyjemna(prawie tak fajna jak Crimsona, i dużo lepsza od Elriców).Spoilerzałatwił Danzou