W tym filmiku, legendarne ptaki wypadły słabo. Lugia nieco lepiej, ale też szału nie ma.
Dlatego nadal stawiam na Kaido w formie smoka.
Info z polskiej wiki:
Lugia
"Posiada zdolność kontrolowania pogody; przede wszystkim może uspokajać i wywołać burze. Mówi się, że lekkie trzepotanie skrzydeł jest w stanie wywołać wiatry na tyle silne, że mogą zrywać klify. Gdyby trzepotała skrzydłami, mogłaby hipotetycznie wywołać burze trwające nawet 40 dni. Jest bardzo inteligentna"
Kaido chyba też może kontrolować pogodę, a zrywanie klifów wiatrem, też nie jest czymś wyszukanym. Imponujące jest to, że burza stworzona przez Lugię może trwać nawet 40 dni. Ciekawe jak bardzo jest inteligentna. Jednak w OP sam int, to jednak za mało, żeby pokonać potężnego wroga.
Ho-Oh
"Ma mityczną moc wskrzeszania zmarłych. Był jedynym znanym Pokémonem, który nauczył się Świętego Ognia."
Możliwe, że ten święty ogień byłby zdolny ranić Kaido. A jeśli chodzi o zdolność wskrzeszania zmarłych, to Ho-oH mógłby mieć swoją armię, którą co chwilę by wskrzeszał niczym nekromanta.
Zapdos
"Kiedy Zapdos macha błyszczącymi skrzydłami, uwalnia elektryczność, która może potencjalnie powodować burze. Podczas lotu wytwarza potężne trzaski i iskry; przypisuje się je błyskawicom, które zrzuca w powietrzu. Zapdos podobno pojawia się tylko podczas burz i zyskuje moc, gdy zostaje uderzony piorunem. "
"Nogi Zapdosa są wystarczająco mocne, aby zniszczyć wywrotkę. Uważa się, że podczas podróży po górach Zapdos może poruszać się z prędkością do 180 mil na godzinę." Czyli 289,6819 km na godzinę. Nie wiem, czy to szybko w realiach OP. Luffy na G2 niemalże znika(już w trakcie Ennies Lobby, podobnie z szybkim krokiem CP9, a nawet techniką Kapitana Kuro), a 290 km/h poruszają się w realu samochody i nie jest to na tyle wysoka prędkość, żeby wzrok nie nadążał. Zniszczenie ciężarówki też raczej do imponujących czynów nie należy. Sanji był zdolny do takich rzeczy stosunkowo szybko, a mówimy tu o Kaido.
Articuno
"Kiedy Articuno trzepocze skrzydłami, może chłodzić wilgoć w powietrzu wokół siebie, powodując opad śniegu. "
"Wykorzystuje swoje moce psychiczne do wspomagania lotu i może wystrzelić promienie psychicznej mocy ze swoich oczu, które mogą unieruchomić ofiary, jakby były zamrożone. Wypełniając skrzydła energią psychiczną, Articuno może przecinać żelazne płyty, jakby były podobne do papieru. Te same psychiczne moce pozwalają Articuno latać bez konieczności machania skrzydłami przez większość czasu. Ma również zdolność tworzenia iluzji, aby oszukać przeciwnika i uciec."
Przecinanie żelaznych płyt - nic nadzwyczajnego (Zoro vs Mr 1).
Iluzje i ucieczka - Nam vs Califfa.
Mógłby próbować unieruchomić Kaido swoimi promieniami psychicznymi, ale nie jest powiedziane, że byłoby to skuteczne na takiego olbrzyma.
Moltres
"Moltres zrzuca żar za każdym machnięciem skrzydeł, tworząc genialny błysk płomieni. Zanurzając się w magmie aktywnego wulkanu, ten Pokémon może się wyleczyć. "
Może się leczyć, ale na sprzyjającym terenie.
"Złowroga energia, która płonie w jego ciele, jest tak przytłaczająca, że większość Pokémonów nie może nawet się do niego zbliżyć. " - Coś jak królewskie haki, więc z Kaido by tym nie powojował.
"Galariański Moltres atakuje, rozkładając szeroko skrzydła, aby uwolnić swoją energię w potężnej aurze, która atakuje umysły wrogów, powodując głębokie zmęczenie, gdy spala ich energię od wewnątrz. Aura ma moc pochłaniania ducha swoich ofiar, zmieniając je w wypalone cienie ich samych" To by mogło coś zdziałać, tylko Kaido ma dość mocne cielsko i rezerwy energii, więc zanim opadłby z sił, to byłoby po Moltresie.
Wnioski:
Pojedynczo każdy przegrywa, ale jakby walczyły w 5, to miałyby szanse.
- Lugia dzięki swojej inteligencji, byłaby odpowiedzialna za dobrą strategię i może chroniłaby siebie i towarzyszy tarczą mentalną,
- Święty ogień Ho-Oh'a mógłby ranić Kaido, a moce wskrzeszające przywracałyby jego kompanów do życia,
- Moltres używałby aury do zmęczenia smoka,
- Moce psychiczne Articuno służyłyby do spowolnienia wroga (bo wątpię, żeby udało mu się go unieruchomić)
- Zapdos niewiele wnosi, więc robiłby za mięso armatnie.