One Piece - Rozdział 1017
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
wuzzek

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 26
Licznik postów: 1,355

wuzzek, 27-06-2021, 20:44
(27-06-2021, 19:27)Matias Torres napisał(a): (niektórzy lubią).


bo widzisz, mimo iż teraz fanowskie tłumaczenia są całkiem dobre i nie mają błędów, o tyle początek wano, czy jeszcze wci było pełne przekrętów. ale choćby i tutaj, na ostatniej stronie w oficjalnej wersji nie ma dopiska w lewym dolnym rogu. mała różnica, a nieco zmienia postrzeganie sprawy związanej z owocem.
[Obrazek: jhin-animated.gif]
wuzzek

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 26
Licznik postów: 1,355

wuzzek, 28-06-2021, 01:22
w ogóle Zoro i Luffy  mają szansę na przeżycie około 20%, także jakby Zoro wykitował po tym leku XD
[Obrazek: jhin-animated.gif]
Kaioken

Kapitan z nowego świata

Wiek: 33
Licznik postów: 515

Kaioken, 28-06-2021, 20:25
Chap dobry choć początek tego nie zapowiadał. Fajnie się ogląda narastający chaos, tylko myślałem, że to już ma miejsce. W końcu CP0 już aktualizacje z bitwy zdawało, że siły po obu stronach uległy zmianie, no, ale mniejsza, m.

Hybryda Queen'a kozacka xD Lek dla Zoro strasznie mi się nie podoba, do tego (póki co) bez żadnych wyjaśnień jak działa. W końcu zaczynają się walki Flying Six, kolejna świetna hybryda, fajny przyciemniony (ten mały) kadr jak Who's Who się przemienia.

Z tym Gomu Gomu to szok .. nie ma co wyciągać pochopnych wniosków póki co. Mimo tego, że Luffy zdaje się mieć kilka wyjątkowych rzeczy jak np. coś z kapeluszem, wola D. czy Królewskie to fakt, że ciężko trenował i na bycie w miejscu gdzie jest teraz zasłużył, m. Do tego wszystko dzięki swojej determinacji i sile woli, nie tylko owocu.

Za 3 tygdonie czytam dwa naraz, m.
[Obrazek: 74f7b8cc51e980a8066d3ef8161abf78a10fd914...571312.jpg]
Keisiak

Kapitan z nowego świata

Wiek: 26
Licznik postów: 415

Keisiak, 28-06-2021, 20:58
(28-06-2021, 20:25)Kaioken napisał(a): Z tym Gomu Gomu to szok .. nie ma co wyciągać pochopnych wniosków póki co. Mimo tego, że Luffy zdaje się mieć kilka wyjątkowych rzeczy jak np. coś z kapeluszem, wola D. czy Królewskie to fakt, że ciężko trenował i na bycie w miejscu gdzie jest teraz zasłużył, m. Do tego wszystko dzięki swojej determinacji i sile woli, nie tylko owocu.

W Naruto też coś takiego było. Naruto dzielnie trenował, wszystko by pokazać że jest godnym zostania Hokage, był bardzo zdeterminowany, wszystko tylko po to, aby się dowiedzieć że jest potomkiem Ashury, oby tylko w One Piece nie doszło do czegoś podobnego.
wuzzek

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 26
Licznik postów: 1,355

wuzzek, 28-06-2021, 21:22
(28-06-2021, 20:58)Keisiak napisał(a): W Naruto też coś takiego było. Naruto dzielnie trenował, wszystko by pokazać że jest godnym zostania Hokage, był bardzo zdeterminowany, wszystko tylko po to, aby się dowiedzieć że jest potomkiem Ashury, oby tylko w One Piece nie doszło do czegoś podobnego.


nie dojdzie, bo potomkiem ashury jest zoro
[Obrazek: jhin-animated.gif]
Mikisi

Kapitan z paradise

Licznik postów: 375

Mikisi, 28-06-2021, 21:46
(28-06-2021, 20:25)Kaioken napisał(a): o fakt, że ciężko trenował i na bycie w miejscu gdzie jest teraz zasłużył, m. Do tego wszystko dzięki swojej determinacji i sile woli, nie tylko owocu.
no wlaśnie tylko, że tak nie jest

w OP zawsze drażniące było to, że cały świat wydawał się naginać dla Luffy'ego i mimo tego zawsze była nadzieja, że to tylko dlatego, że jest protagonistą, a w ramach historii pozostanie kimś, kto tylko sobie zawdzięcza dotarcie na Laugh Tale, z tym że teraz to już w 100% jest to wyrzucone do śmieci i takie świetne sceny, jak Luffy zakazujący Usoppowi pytać o One Piece są żenujące, bo nie ważne czy Luffy zapyta czy nie, nie ważne czy trenuje czy nie, nie ważne czy się stara czy nie, z góry jest mu przeznaczone dotarcie na ostatnią wyspę. I to nawet nie kwestia dzisiejszego rozdziału, ale jest on już ostatecznym zniszczeniem tego, co imo było duszą zarówno serii jak i postaci Luffy'ego - czyli po prostu wolności i pragnienia oparcia całej swojej przygody tylko i wyłącznie na samym sobie
Matias Torres

Podporucznik

Licznik postów: 119

Matias Torres, 28-06-2021, 22:57
Ja to widzę tak, że świat czasem nagina się dla Luffy'ego właśnie ze względu na jego siłę woli i charakter. Gdyby Luffy był typem osoby, która liczy tylko na los i w nic nie wkłada wysiłku, to nawet nie dotarłby do Rayleigh'a, bo byłby za słaby na pokonanie Crocodile'a albo Lucciego. Podobnym przypadkiem do Luffy'ego zdaje się być Czarnobrody.
Wszelkie przypuszczenia, że Luffy ostatecznie okaże się jakimś dzieckiem przeznaczenia albo reinkarnacją kogoś tam, póki co nie są potwierdzone (chyba, że coś przegapiłem). Nawet ten ogromny kapelusz w Mary Geoise nie jest na razie dowodem tych przypuszczeń, bo za mało mamy kontekstu. Kojarzę chociażby teorię, że Im trzyma w tamtej komnacie jakiś przedmiot/artefakt, który przyjmuje formę czegoś, co jest obecnie największym zagrożeniem dla jego władzy. Nie twierdzę, że ta teoria jest prawdziwa, podaję tylko przykład. Oczywiście równie dobrze z Luffy'ego może ostatecznie wyjść drugi Naruto, ale póki co istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że będzie inaczej (albo chociaż nie aż tak źle).
MugiwaraMichal

Piracki wojownik

Licznik postów: 137

MugiwaraMichal, 29-06-2021, 08:33
pamietajmy, ze Oda potrafi być trollem więc może nad podrzucać też takie okruszki które złożą się na coś innego.
Mi co do Gomu Gomu najbardziej podoba sie teoria, że przebudzony jest naturalną obroną na Gura Gura, a co do samego kapelusza wiemy juz zdecydowanie za mało.
wola D. -> to wola ktora jestm jednym z motywow One Piece bo D. ma wiecej osób w nazwisku.
Znany ojciec/dziadek -> no super, ale nie idzie ich drogą wybrał swoją. a dzieci Koksów? to mamy całą załogę BigMom i jak widać to wciąż decyzje Luffy'ego robią z niego Luffy'ego nie pochodzenie.

Tak więc do wszystkie można podejść z dwóch stron na ten moment. Jaki kształ temu da Oda - nic tylko czekać i cieszyć sie Mangą. Bo wydaje mi się, że z roku na rok coraz bardziej skupiamy się tutaj na szukaniu dziury w całym niż po prostu czerpaniu przyjemności z czytania. Ja wiem, zestarzeliśmy się, ja wiem Odzie zdarzają się błędy, ja wiem zjebał Dressrose i przeciągnął nieziemsko, ale wciąż to nasze One Piece i nie ma wiele równie epickich "opowieści" z tak wielkim rozbudowanym światem
1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź