Skoro są już tematy z sagami DB i DBZ to tym razem wypowiedzcie się o ulubionej sadze GT ;P

Hmmm.. W tej serii Masa pomysłów została żywcem pojmana z serii DB, na przykład gość terroryzujący wioskę [w DB Oolong a w DB GT ten z wąsami]. Ale tak na ogół to kreska i muza były przegenialne jak zawsze i ogólnie seria miła dla oka.. z tym, że...
Dlaczego złoty wojownik stał się różowy?! XD
Rozumiem, ewentualnie czerwo jak Vegeta... Ale żeby różowy?! XD
Tak też ulubioną mą sagą jest saga początkowa, jak sobie latali po galaktyce, spora różnorodność i pierwszy raz użyty zwrot "Jesteś Sajanem" w całej polskiej historii dubbingu. xD

Mi też do gustu najbardziej przypadła saga, gdzie latali po galaktyce, był w niej przynajmniej jakiś klimat z starego DB.W sumie saga z Bebi też zła nie była, mnie się ją miło oglądało.Tylko te dwie ostatnie były takie nudne.

Dla mnie ostatnia saga powiała tak nowością, te pierwsze dwie były praktycznie kopią(lekko zmienioną) DB dlatego oddaje głos na część z walkami ze smokami ;p

Cytat:te pierwsze dwie były praktycznie kopią(lekko zmienioną) DB

Mnie najbardziej wnerwiło, to, że ooo pojawił się wielki Pilaf, ooo zmienił Goku w dziecko i ooo wszystko od nowa.-.- widać, że nie mieli pomysłów na fabułę.
I Praktycznie to mnie od GT odrzucało.

Saga ze smokami, a szczególnie walka ze Shenronem (dobrze piszę ?) była najciekawsza.

Fakt, pomysł z uosobieniem życzeń był zabawny i ciekawy.
Później walka z Li-shenronem była całkiem niezła.