Vinland Saga
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Horsie

Pierwszy oficer

Wiek: 27
Licznik postów: 1,011

Horsie, 10-07-2019, 18:25
(11-02-2019, 11:45)niudeb napisał(a): Ee to po rpostu wiem, na co sie nie nstawiac za bardzo. Fajnie, dzieki ;p. Chociaz anime jak mowia nie dojdzie do tego. Moze po anime przejde na mange, zalezy ;p.
Ja bym to zaliczył do "rozwoju postaci/świata" mimo że otoczka Vikingów zostaje to główny bohater się rozwija i zauważa to co wcześniej zaślepiaj mu gniew.

Jeżeli chodzi o samą mangę to nie wrzucał bym tego do tego same worka co inne "brutalne mangi o zemście" gdzie jest akcja 24/h, ta seria jest bardziej rozbudowana i pokazuje wiele aspektów życia głównych bohaterów, a jednocześnie trzyma się swojego głównego celu, jakim jest wspomniane na początku marzenie.

Tak szczerze to się też zastanawiałem czemu aż 3 chaptery dali, ale może to i lepiej skoro "wstęp" gdzie główny bohater był dzieciakiem podali od razu na tacy i szybkie przejście do głównego dania. Jeżeli chodzi o anie, za dużo nie powiem bo tylko "przejrzałem/przeklikałem" te odcinki by zobaczyc jak tam animacja, muzyka i kreska i powiem, może to być coś bardzo dobrego.
[Obrazek: safe_image.gif]
CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 12-07-2019, 13:52
Nie oglądałem, a wypowiedź @Sakiego i moje własne oczy troszeczkę mnie zmartwiły, więc powiedzcie mi, proszę. Czy Thorfinn w anime wygląda tak nieciekawie, jak na plakatach, które widziałem? Nie ma w nim tej dzikości, którą miał w mandze, wydaje się być taki stosunkowo udomowiony.
Proszę o opinię kogoś, kto oglądał te 3 odcinki anime, czy ile ich tam jest Big Grin
 
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 20-08-2019, 14:58
Hmm nie wiem Big Grin,  moim zdaniem anime robi bardzo dobra robote,  mange tez niedawno ogarnalem, do 100 rozdzialu przynajmniej i juz wiem, o co wam wczesniej chodzilo Tongue. Autor narysowal swietna mange, i bedziemy mieli poocieche z tego anime .

Jak za Thorfinnem nie przepadalem w mandze, tak nie przepadam za nim w anime, wiec chyba wykonali dobra robote. Glowny bohater juz na samym poczatku stracil w w moich oczach, ale przynajmniej zyskiwały na tym takie postacie jak Thors, Askerladd, czy Canute, Thorkell ;p.

W spoilerze dam, co mi w nim nie pasuje, bo to informacje na cale 24 odcinki vinlanda :
Spoiler


Thorfinn z pierwszego arcu jest po prostu głupi, ile mozna do niego gadac. To juz ojciec kilka razy mu tlumaczyl, ze zabijanie to nie jest dobre wyjscie, a wojna bezsensowna, to nie posluchal. Zamiast tego wladowal sie na statek, ani matka ani siostra nie ogarnely, ze zniknal.  Po smierci Thorsa mial szanse sie wycofac i wrocic do domu, ale zadecydowal inaczej. zostawil Leifa i reszte ( znowu nikt nie ogarnal, ze zniknal) i zaczal szukac bezsensownej zemsty przez  dobre 10 lat.  Przez ten czas wiecej sympatii zyskal u mnie Askeladd, przede wszystkim jego historia jest ciekawsza od historii Thorfinna. Askeladd nie miał żadnego wyboru, i wybrał taka droge a nie inna, Thorfinn mial po 10 latach jeszcze dwie szanse by sie wycofac, raz jak przyjechal po niego Leif, i drugi raz, jak Canute mowil, ze moze sobie isc. 

Dobry bohater, by napisac fajna historie, ale nie dalo sie go lubic Tongue, wspolczuc w sumie tez nie mu nie współczułem, bo mial dobre 3 szanse by sie z tego bagna wycofac, 

Askeladda natomiast tak bardzo lubie, ze  nie mam do niego zadnych problemow. Przypomina mi Tywina Lannistera z gry o tron Big Grin.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 26-10-2019, 14:10
dobra 165 rozdzial ;D

No musze powiedziec, ze jestem zadowolony bo 

a) w trzecim arcu bylem w stanie polubic thorfinna, a zaczynal bardzo nieciekawie, w drugim arcu nawet pogorszyl swoja sytuacje, a poczatek trzeciefgo arcu zmusil mnie do zatrzymania mangi, bo juz go mialem dosc. Potrzebowal ostatnie 55 rozdzialow trzeciego arcu bym w koncu mogl go polubic xD ( chociaz na poczatku to tez tak mialem takie
Spoiler

co za przemadrzalec sie zrobil, juz mi sie niedobrze robilo na jego widok i jego "nikogo nie zabije, nie bede juz nigdy walczyl" . Jakos zaczal zyskiwac powoli od pojawienia sie Hild.

b)  Baltic sea arc to moj ulubiony arc w tej mandze. Chociaz pierwszy arc tez jest super, ciezko wybrac miedzy nimi.
Spoiler

  troche szkoda, ze nie ma juz askleadda, ale nadrabia duzo innych postaci + ostatnio sie pojawil w retrosach i jego nauki, ktore uratowaly thorfinnowi zycie Big Grin.

bylo duzo swietnych postaci, ktore umilaly mi czas Big Grin
Spoiler

  Ekipa Thorfinna, Thorkell, Sigurd i jego ludzie, Hattrgerd, Gudrid , Garm, Floki

Spokojnie moge wystawic 9/10 za calosc.

Wiecej mang tego rodzaju, gdzie bohater
Spoiler

nie trzyma sie kurczowo jednej profesji i mozemy zobaczyc jego postac w trzech innych sytuacjach wojownik/niewolnik/ podroznik/. Przechodzi ciekawa zmiana, mamy dobre wprowadzenie postaci i time skipy, jest milo ;p

To co teraz czwarty i ostatni arc ? Big Grin
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 26-10-2019, 22:38
(26-10-2019, 22:10)Seventy1 napisał(a): Wy tak poważnie to oglądacie? Czuję się trochę, jakby jakiś kolega przyznał mi się, że sypia z własną matką i się tego nie wstydzi, bo przynajmniej jest hetero. Niby nie moja sprawa, ale jakoś dziwnie.

Nie rozumiem, sam jakies podejrzane strony  plus 18 reklamujesz, a teraz wyskakujesz z tym, skad ten pomysl XD.


Powiem, ze i Vinlanda moze doceniam troche bardziej niz Berserka. W berserku to jest taka beznadziejnosc, mrok no i wszystko do d. zycie, i w ogole najlepiej sie powiesic. No taki swiat po prostu tam jest.

A tutaj sa jakies fajne rozmowy o religiach, sensie zycia Wink, kazdy jakos tam po swojemu zyje, swoje rpzekonanie ma. Okrutnosc nie jest przesadzona jak w berserku czasami. Kiedys  @Dejo wspomnial, ze miura potrafil przeginac ( scena w jaskini gosc z rogami i wezem). Wiele potrafie przetrawic, ale to bylo obrzydliwe akurat ;p.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Seventy1

Agent sword

Licznik postów: 451

Seventy1, 27-10-2019, 10:52
Przecież sobie żartuje Wink
Sam oglądam i nawet mi się podoba. Jednakże, wyczyny niektórych postaci za bardzo odbiegają od tego, co może zrobić lub wytrzymać zwykły człowiek. Jest to dla mnie dość drażniące.
Spoiler

[Obrazek: 945.gif]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 27-10-2019, 11:40
(27-10-2019, 10:52)Seventy1 napisał(a): Sam oglądam i nawet mi się podoba. Jednakże, wyczyny niektórych postaci za bardzo odbiegają od tego, co może zrobić lub wytrzymać zwykły człowiek. Jest to dla mnie dość drażniące.

Wiesz mimo wszystko jest to bajka. Mysle, ze masz zle podejscie do tych wyczynow.  Od samego poczatku bylo wiadome, ze na 95% wikingowie beda mocniejsi niz normalny czlowiek,  ja daje to na duzy plus. 

Nie wiem, dla mnie to troche jak narzekac, ze te wielkie amerykanskie filmy historyczne, nie zgadzaja sie do konca z prawda lub bohater ma tam nieziemska wytrzymalosc. Nie ma takich produkcji, gdzie cos byloby normalne, gladiator czy ostatni samuraj, albo cos innego wszystko to bajka.  Nie wiem, czego oczekiwales tutaj w anime/ manga, gdzie tworcy moga pozwolic sobie na wiecej, bo nie maja aktorow, tylko rysunkowe postacie. 

Jakbym sie mial tak doczepic do tego, to zaden film by mi nie przypadl, albo byly by zawsz zgryzy ;p. Zawsze sie wszedzie cos znajdzie, gdzie czlowiek powie: " to jest bullshit "

( albo wiekszosc raczej. No ale nawet w filmach z ludzmi i normalnymi wydarzeniami sa jakies glupotki, jak ktos sie na czyms zna i to wylapie, to moze powiedziec, ze to jakies glupoty, i tak nie jest. Moze to zepsuc jakas istotna czesc filmu :p)

Generalnie Vinland saga to bylby dobry material pod pod porzadny serial Wink tylko by trzeba bylo zmienic kilka rzeczy. Nie wiem jak wypadaja the Vikings, ma ktos porownanie miedzy tymi dwoma serialmi?

Wlasnie historie o wikingach to tez troche takie bajki, ludzie lubia dopisywac jakims historycznym postaciom nieludzkie osiagniecia Big Grin, robi to takie wow. A tutaj jest kilka takich niesamowitych wojownikow Big Grin

Tak samo jak dwor artura, czy piesni o nibelungach, czy jakies inne legendy. Jacys legendarni bohaterowie.

Bardzo lubie Vinlanda bo :

a) mozna latwo sobie zaspoilerowac te serie, czesc wydarzen jest gdzies tam zapisana w wikipedii  czy tej oryginalnej winladzkiej sadzie, ksiazcee. Duzo nazwisk i imion sie zgadza, troche przeinaczone, ale tak zgadza sie.

b) jest to takie pomieszane, nie znam oryginalnej historii. Dobra zacheta, by ktos chcial siegnal po prawdziwsze wydarzenia ( chociaz ile tam prawdy jest,  na pewno tez nie wiadomo)

c) No i wlasnie te legendy, Thorkell jest tu taka jedna z nich, takich bohaterow chcialem i dostalem.

d) Jest to perelka wsrod mang i anime Wink, zdecydowanie sie wyroznia.

No nie znam innych takich mang, dla mnnie to jakies  fajne odkrycie xd.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 12-11-2019, 14:11
Thorkell, Thorfinn są trochę przesadzeni (że już nie wspominając o starym tego drugiego), ale gigant teoretycznie mógłby wykonać wiele ze swoich wyczynów, ale wyglądałoby to dużo słabiej niż w kreskówce. O scenach typu dekapitacja 4 głów nie piszę, bo to jest 100% fantastyka.

Rzucanie toporem na 250-300 (choć ostatnie 50 metrów, to by ten topór już raczej wolniej leciał) jest możliwe.
Typów mających po 2.5m i mających 150+ kg wagi też widziałem. Raz widziałem króla jakiegoś tam kraiku i miał 3 kabanów-ochroniarzy, którzy by wzięli mnie i Cycorda za kark i rozwalili nam głowy. W sensie Cycorda lewą ręką, a mnie prawą, a potem łeb o łeb.  Tu większy problem byłby z wykarmieniem takiego trolla, by się prawidłowo rozwinął.
Latanie z 2hand axem to nie jest nic niezwykłego, duże chłopaki w różnych kulturach też sobie wiązali 2 topory w 1.
Tłuczenie kłodą jest możliwe, ale Thorkell po kilku, max kilkunastu machnięciach, by spuchł od braku tlenu. Niemniej jak jest np. masa wrogów i jest ograniczony wlot, to Thorkell mógłby tak sukcesywnie masakrować typów Tongue.
Masakrowanie całego oddziału wikingów mając 2 topory? Why not. Ja stałem przy kilku takich olbrzymach i wiem, że naprawdę można się ich spietrać do tego poziomu. A co dopiero, jak adrenalina pracuje i są napompowani żądzą krwi.
Nombre de Dios

Kapitan z nowego świata

Wiek: 30
Licznik postów: 433

Nombre de Dios, 12-11-2019, 15:10
@Heros 
Kolejny wielki powrót na forum w tym roku, ale ten chyba największy Smile Czytam tę mangę ze względu na to, że ją kiedyś polecałeś i nie zawiodłem się czytając Big Grin Jedyny mankament, że rozdziały pojawiają się zbyt rzadko. Obecne wydarzenia chyba prowadzą bardziej w stronę Ameryki niż wikingowych wypraw łupieżczych, ale ciekaw jestem do czego nas to ostatecznie doprowadzi. Zakładanie nowej osady w Ameryce też może być ciekawe, chociaż nie chciałbym żeby dopłynięcie do Ameryki było ostatecznym rozdziałem, niech tam będzie jakaś akcja, interakcje z Indianami, walka o przywództwo w osadzie itp. W moim odczuciu trochę zmarnowali potencjał tym odkupieniem Thorfinna, bo wolałbym oglądać go jako wojownika podróżującego po zachodzie i południu Europy niż statecznego ojca.  Trochę nam zdziadział niestety w ostatnich rozdziałach Sad
Saki

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,438

Saki, 12-11-2019, 16:25
Vinland Saga jest oparta na Sagach Winlandzkich, trudno, żeby dotyczyła spływów Thorfinna Dunajem. Postacie również są w dużej mierze oparte na rzeczywiście istniejących personach (Gudrid faktycznie była żoną Thorfinna, Thorkell, Leif i Kanut również byli postaciami historycznymi), choć ich cechy są faktycznie wyolbrzymione lub odbiegają od prawdy (Thorfinn na pewno nie był tak kategorycznym przeciwnikiem przemocy, król Kanut Wielki nie miał zbyt wielu biznesów na Bałtyku i skupiał się raczej na podboju Wielkiej Brytanii, do tego nie został królem tak szybko, musiał się o swoją koronę mocno postarać). Ta wersja sagi jest jednak mocno o odkupieniu, narzekanie na kierunek, w którym szła, to trochę niezrozumienie całej historii, IMHO. Potyczki z Skraelingami prawie na pewno będą, mocno bym się zdziwił, gdyby nie pokazali przynajmniej pierwszego spotkania z nimi.
   ▲
▲▲

 
Nombre de Dios

Kapitan z nowego świata

Wiek: 30
Licznik postów: 433

Nombre de Dios, 12-11-2019, 19:36
@Saki 
Dzięki za intrygujący i merytoryczny komentarz. Szczerze mówiąc pierwszy raz dowiaduję się o sagach Winlandzkich z Twojej wypowiedzi. Do tej pory traktowałem tę mangę jako opowieść o wikingach i oceniałem ją bardziej na podstawie historycznych wypraw. Może czas poszerzyć moją wiedzę o wikingach Big Grin Swoją droga ciekawe czy podobne braki informacji mogę mieć również w przypadku Kingdom, bo akurat jeśli chodzi o historię Chin to moja wiedza jest jeszcze mniejsza, a może tam też są jakieś dygresje, których nie znam wystarczająco dobrze, żeby zrozumieć w pełni mangę.
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 12-11-2019, 19:54
No przecież Wikingowie jako pierwsi odkryli Amerykę. Serio o tym nie wiedziałeś? Tongue
Nombre de Dios

Kapitan z nowego świata

Wiek: 30
Licznik postów: 433

Nombre de Dios, 12-11-2019, 20:08
@Heros 
Znam wszystkie aspekty historyczne, ale nie wiedziałem które konkretnie zostaną wykorzystane w tej mandze Smile Nie jestem znawcą wikingów i ich mitologii.
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola

niudeb, 12-11-2019, 21:33
(12-11-2019, 20:08)Nombre de Dios napisał(a): No przecież Wikingowie jako pierwsi odkryli Amerykę. Serio o tym nie wiedziałeś?

Big Grin malo kto o tym pamieta, bo w szkolach sie juz tak otarlo z tym kolumbem ;p. Ja sie dopiero od wykladowcy dowiedzialem XD.

https://twitter.com/makotoyukimura

Translation: Vinland Saga is roughly divided into four arcs. Three arcs so far: war arc, slave arc, East expedition arc. The author is currently working on the last arc. The last arc would probably have over 1000 pages and about 50 chapters. The series will end in few years.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 12-01-2020, 13:17
Obejrzałem cały pierwszy sezon jednym tchem.
Waham się między 9/10 a 10/10 i nie mogę się zdecydować, czy powód, który sprawia, że daję anime minus, nie powinien być powodem, który zwiększyłby moja ocenę.

W tym anime jest to, co lubię, silni charyzmatyczni bohaterowie, którzy nawet w pojedynkę potrafią bardzo wiele, motyw treningu i rozwoju głównego bohatera, a także inteligentne i planujące postacie. 

W serii tej zastosowano ciekawy zabieg, w którym główny bohater, nie gra pierwszych skrzypiec. 
Na początku zobrazowano nam poczynania Thorsa, a następnie działania Askeladda. Podczas gdy życie Thorfinna, odbywało się gdzieś tam w tle.

Anime, pokazuje nam brutalną rzeczywistość, w której interesy ogółu, interesy silnych, interesy władzy, są ponad interesami jednostek oraz ponad interesami biednych ludzi. Ukazano nam, jak podstępem pokonać wroga, ale także to, że niektórzy są na to zbyt honorowi.
Najsilniejsza postać, czyli Thors, pokazała nam, że prawdziwy wojownik, walczy bez broni. Co za tym idzie, chodzi o to, żeby dbać o bliskich i to co dla bohaterów ważne, by ochronić to za wszelką cenę. Nie wszystkie problemy trzeba, a niektórych nawet nie można rozwiązać za pomocą brutalnej walki, zaś samo pojęcie walki, to nie tylko rozlew krwi, ale może to również być chociażby walka o przetrwanie zimy. Thors, to doskonale rozumiał, dlatego był prawdziwym wojownikiem, podczas gdy Thorkel, walczył bez konkretnych powodów. A przynajmniej, taka jest moja interpretacja słów tego pierwszego.

Najciekawszą postacią, był zdecydowanie Askeladd. Miał swoje motywacje, kierował się swoją żelazną logiką, w myśl której był w stanie pozbawiać życia ludzi, by osiągnąć swój cel. Z jednej strony, ukazano nam czarny charakter, mordujący niewinnych, a z drugiej człowieka, mającego dobre relacje ze swoimi ludźmi i cieszącego się ich zaufaniem. Potrafił pokazać się z dobrej strony, zajmując się Torfinnem, a także wybaczając zdradę, jednemu ze swoich ludzi, obdarowując go złotą bransoletą, pod warunkiem, że ten nigdy więcej, nie chwyci za miecz, bez względu, po której stronie, miałby walczyć. Mimo, że nienawidził Danów, był w stanie nawiązać z nimi więzi. 

Na szczególną uwagę zasługuje, jego relacja z Bjornem i Torfinnem. Pierwszy był lojalny, uważał go za przyjaciela i był gotów pójść za nim na koniec świata, ale również w momencie śmierci, mógł usłyszeć, że była to dwustronna relacja. Jeśli chodzi o Torfinna, Askeladd był jego wrogiem, celem, powodem zemsty, ale również kimś w rodzaju ojca, mentora. Popielaty chłopak wierzył w swojego przyszywanego syna, szkoląc go oraz dając wskazówki, jak go pokonać. Ponadto dawał mu coraz trudniejsze zadania, ponieważ wierzył, że młody im podoła. Mimo, że Torfinn uważał Askeladda za wroga, a dowódca, był tego świadomy, to i tak ufał młodemu wojownikowi. Ich relacja była ciekawa, skomplikowana, ale także silna.

Sceną, która zrobiła na mnie największe wrażenie, była ta ukazująca, jak banda Askeladda, przeniosła swoje statki przez wzgórze.

Najsmutniejsze dla mnie było zakończenie, czyli śmierć Askeladda. To było właśnie to zdarzenie, które nie wiem, czy odebrać na plus, czy na minus. Z jednej strony, był to silny ładunek emocjonalny, natomiast z drugiej, ukazało, że ten inteligentny Askeladd, mający plan na każdą sytuację, nie potrafił lepiej z tego wybrnąć, niż się poświęcić. 
Wprawdzie do końca wierzył w swoje przekonania i poświęcił się dla większego dobra, czyli dla księcia Knuta i Walii, ale wydaje mi się, że do wiosny, miałby czas, żeby coś wymyślić. Zwłaszcza, że miał po swojej stronie monarchę Knuta i potężnego Thorkela, zaś samemu też, nie należał do słabeuszy. 
Oczekiwałem, że będzie odpowiednio manipulować Gunnarem, żeby ten przekazywał Swenowi błędne informacje, dzięki temu króla udałoby się obalić.

Anime pokazuje także motyw śmierci bliskiej osoby, która skutkuje tym, że ten, który traci, musi dorosnąć i stać się silniejszy. W taki sposób, wpłynęła na Thorfina śmierć Thorsa oraz na Knuta śmierć Ragnara. Śmierć odpowiednio Askeladda i Swena, zapewne będzie dla bohaterów kolejnym krokiem do przemiany i rozwoju.

Warto też wspomnieć o krainie, której odwiedzenie było początkowo marzeniem Thorfinna oraz o wujaszku Laifie, który nie spoczął w poszukiwaniach syna Thorsa.
Jednak, gdy go znalazł, argument o Vinlandii, nie był już wystarczający, by zawrócić chłopaka z jego obecnej drogi.

Nie wiem, jak będzie wyglądać drugi sezon, ale z pewnością bez Askeladda, to już nie będzie to samo.

Seria dodatkowo zasługuje na plus, że była zachowana w poważnej konwencji, bez durnych memów, niepotrzebnych gagów i gimnazjalnych, schematycznych "anime dupeczek" (to określenie zapożyczyłem z jednego z komentarzy na wbijam.pl, ale dobitnie opisuje zjawisko).

Zastanawiam się tylko, kim jest ten czerwonowłosy bohater, pokazany na koniec.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź