Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Sanji nawet obok Kaido nie stał, gdy Zoro, prawa ręka luffyego i Yamato zajmowali się nim, co trochę uderza w obecną lewa ręke(Sanjiego).W żaden sposób w niego nie uderza, Sanji bardzo rzadko miał jakiekolwiek konfrontacjie z bossami arków. A gdy już do takich dochodziło to na poziomie "podstępu". Obecność Yamato jest uzasadniona fabularnie musiało dość do ich spotkania. Zoro był tam ze względu na fanserwis który nawet nie był planowany w pierwszym biegu, czego mu oczywiście nie odbieram bo jest wojownikiem i fajnie było zobaczyć asurę.
Cytat:Jinbe póki co nie stoczył poważnej walki w załodze słomianych, to widać było. Nie pokazał wszystkiego co potrafi w pojedynku z who is who.Czego konkretnie nie pokazał? Dominację zbrojmistrza pokazał, featsy fizyczne pokazał, te same techniki ryboludzkiego karate co zawsze plus jedna nowa, pokazał. Gdyby był takim mega koksem to nie potrzebowałby Pokera żeby pokonać WW. Jednak załoga tygrysa mu przeszkadzała w wygranej więc różnica w sile nie była aż tak kolosalna.
Cytat:Są zasadne wątpliwości co do tego, czy Sanji siłowo to jeszcze numer 3 w załodze :p czy te numerek to już melodia przeszłości w rankingu siły :p . A i uważam że Zoro nie może spać spokojnie mając tak silnego wojownika pod nosem.Zawsze są te "wątpliwości", przychodziła Robin kto wtedy czytał mówił, że Sanji był podważany, przyszedł Franky, Sanji był podważany, przyszedł Jinbe, Sanji był podważany, przyszła Yamato, Sanji jest podważany.. Narracyjnie nic się nie zmieni. Jeżeli nawet Sanji w tym momencie nie ma odpowiednich featsów to będzie je mieć gdy przyjdzie na to pora. Oda od tak po 25 latach istnienia dynamiki M3 nie zrezygnuje z tego zwłaszcza, że na Wano wszystko zostało dodatkowo podkreślone. Numer trzy nie jest zagrożony i nigdy nie był.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
Cytat:Gdyby był takim mega koksem to nie potrzebowałby Pokera żeby pokonać WW. Jednak załoga tygrysa mu przeszkadzała w wygranej więc różnica w sile nie była aż tak kolosalna.
Cytat:Obecność Yamato jest uzasadniona fabularnie musiało dość do ich spotkania. Zoro był tam ze względu na fanserwis który nawet nie był planowany w pierwszym biegu, czego mu oczywiście nie odbieram bo jest wojownikiem i fajnie było zobaczyć asurę.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,438
(06-06-2022, 14:14)niudeb napisał(a): Jeśli chodzi o pozycję w załodze nie mam watpliwosci że pozycja nie jest zagrożona, jeśli chodzi o sile to mam watpliwosci.
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
Cytat:Nie wiem, jaki to, co napisałeś, ma sens, zważywszy na fakt, że ta pozycja jest jak najbardziej uzależniona od siły.
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Nie kojarzę by mu załoga przeszkadzała. W każdym razie gdy się pojedynki zaczęły już na poważnie, to WW, porównany z Lucim jako chuczna zapowiedź ciekawego pojedynku, padł zaraz w następnym rozdziale bardzo szybko. Jinbe nie odniósł żadnych większych obrazen i mógłby śmiało zrobić na Wano więcej.
Cytat:Zoro akurat bardziej bo jest najsilniejszy zaraz po Luffym i Oda chciał pokazać możliwości jego nowego ostrza przy Kaido.Nie odmawiam mu tego natomiast był to też element fanserwisu którego podobno pierwotnie być nie miało. W sensie brak Killera i Zoro na szczycie. Z jednej strony nie byłoby Roof piece, z drugiej może walka z Kingiem byłaby jeszcze lepsza i ten lek nie musiałby odgrywać roli, o co był ból dupy.
Cytat:No i o ile kojarzę to Yamato chyba pełnił rolę tanka na Kaido, podobna do tej co Jack na pochwy. Jest to nielada wyczyn. Z 7 rozdzialow to trwało na pewno. Ile w czasie op? Nie wiem, ale czasu zajęło na pewno zanim Luffyego wydobyli i dopłynęli znowu na wyspę.Nigdy nie powiedziałem, że to co zrobiła Yamato nie jest wyczynem. Jednak na koniec dnia nie zadała poważniejszych obrażeń Kaidou, porównaj sobie to np. z Zoro. No raczej blado wypadła, jeżeli chodzi o czyste obrażenia. No i w one piece pojedynki często są pisane pod fabule... Czy slomkowi tak realnie mieli szansę wyrzucić BM że statku? No tak średnio, ale jak choćby @Hinczykbn zauważył Oda manipuluje tymi levelami tak jak mu jest wygodnie... W tym momencie jeżeli Yamato dołączy jej potencjał będzie zależny od Monster trio No i mimo wszystko to była jego córka trochę to inaczej wygląda niż gdyby się trzaskał z np. Luffy, co zresztą widzieliśmy przy pierwszym starciu na CoC. Generalnie Luffy i Zoro dopiero opanowali ta moc a już są w tym aspekcie zdecydowanie bardziej imponujący, mimo że Zoro szybko traci energii, to też jest trochę kamyczek do jej ogródka.
Cytat:Przykłady Robin i frankyego nijak się mają do Yamato, która nooo pod względem siły jest imponująca dość. Walczyla w końcu z najsilniejszą postacią w świecie op.Nie zgodzę się z tym. Spójrz na to z perspektywy czasu kiedy dołączyli. Naprawdę wtedy wyglądali na potężne postacie. I to co przytoczyłem to nie są rzeczy wyssane z palca tak na tamten czas postrzegano te postacie. Co do reszty masz rację
Cytat:Jinbe tutaj to dobry przykład, mam wrażenie że nie pokazał wszystkiego, nie miał takiej walki gdzie się położył nagle czy cos kosztowałoby ponad jego siły, tak jak w przypadku Zoro i Sanjiego na Wano.
Cytat:Zoro z Kaido sam na sam wytrzymał krótko, tak jak każdy poza Luffym, wyjątkiem jest Luffy i Yamato. Pochwy to zbiorowo walczyły i nie miał wtedy hybrydy.Zoro w walce 5 na 2 momentami wyglądał najlepiej z ekipy. Przyjął na siebie najmocniejszy atak, nawet jeżeli na sekundę. Trudno tutaj mówić o 1v2 był połamany włożył wszystko w jeden atak ale jeżeli mnie pytasz czy wytrzymałby dłużej niż Yamato, nie wiem bo w pierwszej rundzie nawet Luffy chyba krócej wytrzymał. Natomiast zadałby więcej obrażeń bo ma lepsze featsy z imperatorsmi.
Cytat:Jeśli chodzi o pozycję w załodze nie mam watpliwosci że pozycja nie jest zagrożona, jeśli chodzi o sile to mam watpliwosci.Wątpliwości sa uzasadnione, nigdy nie powiedziałem że Yamato ma gorsze featsy niż Sanji. Natomiast z narracyjnego punktu widzenia jestem pewny że nic się nie zmieni i szala się odwróci gdy przyjdzie pora czytaj następne duże starcie
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,438
(06-06-2022, 15:51)niudeb napisał(a): Tak to widzę, obecnie Sanji mnie nie przekonuje, że jest lepszy od tej dwójki. Może od Jinbeia, ale to też dyskusjne, jak wyżej podałem, jinbe nie miał gdzie się na serio wykazać w walce, na pewno Yamato jakoś nie czuję by przerastał moca.
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Gdyby Oda chciał wyraźnie pokazać nam, że Jinbe jest gdzieś blisko Sanjiego czy M3, miał ku temu sposobność w postaci Jacka (który tematycznie też nie najgorzej by do niego pasował), jednak koniec końców się na to nie zdecydował.
Pan Ciemności
Licznik postów: 4,494
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
(06-06-2022, 15:58)Dejo napisał(a): Było to zaznaczone przed rozstrzygnięciem starcia. Jinbe nie był wstanie przeważyć WW bo był ostrzeliwany z każdej strony. Gdyby przewaga była duża, nie stanowiłoby to problemu. Dla Zoro po aktywacji ACoC randomy były niczym, poszła im tylko piana z mordy. Gdy randomy próbowały zaatakować Sanjiego w walce z Queen, no właśnie nawet nie byli wstanie go drasnać. Sanji w RS przed mutacja i ten po mutacji na pewno jest od Jinbe silniejszy.
(06-06-2022, 15:58)Dejo napisał(a): Nie odmawiam mu tego natomiast był to też element fanserwisu którego podobno pierwotnie być nie miało. W sensie brak Killera i Zoro na szczycie. Z jednej strony nie byłoby Roof piece, z drugiej może walka z Kingiem byłaby jeszcze lepsza i ten lek nie musiałby odgrywać roli, o co był ból dupy.
(06-06-2022, 15:58)Dejo napisał(a): Nie zgodzę się z tym. Spójrz na to z perspektywy czasu kiedy dołączyli. Naprawdę wtedy wyglądali na potężne postacie. I to co przytoczyłem to nie są rzeczy wyssane z palca tak na tamten czas postrzegano te postacie. Co do reszty masz rację
(06-06-2022, 15:40)Saki napisał(a): Oslo, przykłady Robin i Franky'ego mają się jak najbardziej do Yamato w kontekście tego, w jakim momencie zostali pokazani. Robin była Miss All Sunday i w trakcie Alabasty sprawiała wrażenie jakby zamiatała wszystkimi, z którymi walczyła, za wyjątkiem Crocodile'a (którego z powodu jego Logii nie byłaby nawet w stanie na tamtą chwilę dotknąć), Franky podczas Water 7 zaliczył skirmish z Luffym i wcale nie był na tak straconej pozycji. Wiele osób rozpatrywało ich na podstawie ich featsów jako a najgorszym wypadku równych Sanjiemu.
(06-06-2022, 16:07)Saki napisał(a): Gdyby Oda chciał wyraźnie pokazać nam, że Jinbe jest gdzieś blisko Sanjiego czy M3, miał ku temu sposobność w postaci Jacka (który tematycznie też nie najgorzej by do niego pasował), jednak koniec końców się na to nie zdecydował.
(06-06-2022, 16:12)Dejo napisał(a): Nigdy nie powiedziałem, że to co zrobiła Yamato nie jest wyczynem. Jednak na koniec dnia nie zadała poważniejszych obrażeń Kaidou, porównaj sobie to np. z Zoro. No raczej blado wypadła, jeżeli chodzi o czyste obrażenia. No i w one piece pojedynki często są pisane pod fabule... Czy slomkowi tak realnie mieli szansę wyrzucić BM że statku? No tak średnio, ale jak choćby @Hinczykbn zauważył Oda manipuluje tymi levelami tak jak mu jest wygodnie... W tym momencie jeżeli Yamato dołączy jej potencjał będzie zależny od Monster trio No i mimo wszystko to była jego córka trochę to inaczej wygląda niż gdyby się trzaskał z np. Luffy, co zresztą widzieliśmy przy pierwszym starciu na CoC. Generalnie Luffy i Zoro dopiero opanowali ta moc a już są w tym aspekcie zdecydowanie bardziej imponujący, mimo że Zoro szybko traci energii, to też jest trochę kamyczek do jej ogródka.
(06-06-2022, 15:58)Dejo napisał(a): Racja, tylko że Zoro i Sanji walczyli z goscimi z nagrodami ponad miliard... Jinbe z Katakurim w 3v1 nie był wstanie wiele zrobić. Oczywiście, że jest ponad WW czy całą latająca szóstka, pewnie z Jackiem by sobie poradził ale coś więcej... Jinbe ma mały margines rozwoju. Wiele więcej nie zaprezentuje chyba że w pełnym morzu
(06-06-2022, 15:58)Dejo napisał(a): Zoro w walce 5 na 2 momentami wyglądał najlepiej z ekipy. Przyjął na siebie najmocniejszy atak, nawet jeżeli na sekundę. Trudno tutaj mówić o 1v2 był połamany włożył wszystko w jeden atak ale jeżeli mnie pytasz czy wytrzymałby dłużej niż Yamato, nie wiem bo w pierwszej rundzie nawet Luffy chyba krócej wytrzymał. Natomiast zadałby więcej obrażeń bo ma lepsze featsy z imperatorsmi.
(06-06-2022, 15:58)Dejo napisał(a): EDIT. Dodam jeszcze, że Oda ustami Jinbe w zasadzie przyznał że rybolud jest słabszy, a na pewno że uznaje swoją niższa pozycję w hierarchii. A było to przez mutacja Gdy Luffy i Sanji biegli do Kaidou, ten przybył i powiedziała, że będzie ich oslaniel żeby konserwowali energię na Kaidou
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Ten sam Zoro i Luffy co mieli ogromne problemy, by przebic sie do Kaido i uratowac momo, czy potem na dach? Nie sadze. Autorowi tak pod narracje pasowalo, bo nie mogl wplesc od razu pojedynku z Jinbe. A raczej nie umiał.No to już byli akurat zupełnie inni Zoro i Luffy obaj po power upie na wyspie demonów było skoków mocy tyle co na namek, nieco hiperbolizując oczywiście
Cytat: Ja tam fanserwisu nie widze nigdzie. uczepiles sie tego slowa by tlumaczyc nieobecnosc Sanjiego. Po prostu najlepsi wojownicy Supernovy i ich prawe reki, (law nie ma takich) stoczyli walke na górze i tyle. Sanji sie do tego nie zaliczał i go nie było.Uczepiłem się tego w kontekście, że nieco inaczej miało to wyglądać i poleciała sugestia z walką superstarzy kontra imperatorzy która weszła finalnie w życie. Czego pokłosiem jest wskrzeszanie niemal Zoro do walki z Kingiem. Sanji naprawdę nie ma tutaj nic do rzeczy bo niemógł się tam pojawić... Jakby to wyglądało, Luffy i jego dwóch podwładnych, Kid i jego marny przydupas i Law w pojedynkę. Byłby zły balans, poza tym takie "sceny" to nigdy nie był "konik" postaci Sanjiego. Nie mam z brakiem Sanjiego na roof piece choćby z tego powodu, że dużo słaby Killer sobie tam radził, a skoro on tam się utrzymał to Sanji tymbardziej dałby radę jeżeli szukamy jakiś odniesień siłowych.
Cytat:Big mom stoczyla swoja walke z kiddem i Lawem pozniej, wiec czy byl roof piece czy nie, to nie mialo znaczenia. Innymi slowy:
https://www.youtube.com/watch?v=8AwVRlXsxlA
Jeden wielki blast tylko to zmienil.
No i z tego co widze, Roof piece chyba byl tu ulubionym starciem, nie widze powodu by walka Kinga miala byc jeszcze lepsza z lekiem czy bez. Oda mogl sobie nagiac dzialanie leku( samo istnienie to juz naginanie) na ile potrzebowal czasu.
Cytat:Dla mnie to niezbyt dobre przyklady bo jak byl crocodile, to wiedziales, ze bylo 7 takich shichibukai i sporo przed nami przeciwnikow potezniejszych. Frankyego nie pamietam pojedynku juz, noo ale nijak sie to ma do sytuacji z Kaido.Ma to się właśnie idealnie do sytuacji z Yamato bo o tym tutaj mówimy. Na tamten moment serii Robin wyglądała na jedną z silniejszych postaci w ogóle w one piece, Franky zaprezentował się bardzo dobrze na tle Luffyego, a jego przeróbki robiły wrażenie. Spójrz na tamte sytuacje z perspektywy Alabasty i Water 7, a nie z Wano. Teraz masz identyczną sytuację z Yamato któa na Wano zbudowała sobie duży hajp, częściowo nawet niezasłużony bo jest nawet podważana pozycja Zoro.
Cytat:Yamato jest w momencie gdzie po Kaido nie ma nic. Nie da sie porownac tych sytuacji. Wypadl lepiej od Zoro w pojedynczym starciu z Kaido. Robin nigdy nie miala rownego pojedynku z Crociem , Franky togdzies daleko z tylu za innymi postaciami, jak Croc, Enel czy Aokiji, bylo to widoczne. Yamato byla tam, gdzie juz w mandze nic nie ma poza Kaido.Yamato też nie miała nigdy równego pojedynku z Kaidou nie zadała mu większych obrażeń, a jej Lustrzana góra została zniszczozna i atak poważnie rozbił jej głowę. To jest jego córka, nadal. Yamato ma gorsze AP od Zoro, Roronoa jeszcze przed aktywacją ACOC używał ataków których imperatorzy bali się przyjąć na klatę, pamiętasz ucięcie rogu? Właśnie, BM kazała Kaidou tego uniknąć to mówi wiele, a to nie był nawet maksymalny potencjał Zoro. Cały hajp Yamato jest zbudowany na starciu z Kaidou w który wiele nie zrobiła tak naprawdę.
Cytat:O ile Zoro mial piekny czas teraz, tak Sanji od Jinbeia sie za duzo nie wyroznil, plus sporo przypadkowego power upu bez ktorego by naprawde zle wygladal w walce z Queen, wlasciwie bez zadnych szans. A Yamato przycmil ich wszystkich swoich solowym wystepem.Wszystkich czyli Zoro też? W żadnym wypadku...
Cytat:A tak to teraz bedzie wygladac przy Yamato ze bedzie kombinowac tutaj. By zajac ja czyms innym, albo ja znerfic, albo nie wiem, ale nooo juz znajdzie sposob, by dac jej robote i jakis pojedynek latwiejszy, Sanjiemu i Zoro da trudniejszy. Podobnie do JinbeiaWymyślasz teraz trochę. Wystarczy, że Sanji zawalczy z silniejszym przeciwnikiem od niej i tyle, nikt nie musi być niczym zajmowany.
Cytat:Tak samo power up Sanjiego pisany pod fabule i na sile.Wszystko jest pisane pod fabułe bo ta manga nie opiera się na logicznych power levelach to nie HxH, tu jest wszystko sytuacyjne. Co do power upu to raczysz sobie dworować Jeden z lepiej przygotowanych power upów w mandze, masz całą podbudowę na WCI i rozwiniecie na Wano i pewnie ostatni krok rozwoju w jednym z kolejnych arców. Nie jest to moc znikąd tylko przygotowana sagę wcześniej. Na siłę to była Asura, DJ czy G2/3 na EL gdzie moce pojawiły się znikąd.
Cytat:Tak samo jinbe zajety przez randomyJak się okazało były dla niego za silne
Cytat:Co jest glupota, poniewaz Yamato miala wystep dobry jak Marco , ktory tez zadnych obrazen swoim przeciwnikom nei zadal zbytnio.Dobre porównanie oboje mają marne AP i ich wpływ na wojne opierał się głównie na małych starciach w których nie krzywidzili zbytnio swoich przeciwników.
Cytat:Nie walczyl bo mu nie dal Oda. Ale mysle, ze z Queen nie wypadlby gorzej.Nie pozwolił mu z jakiegoś powodu... po to żeby znowu zaprezentować dysproporcje między M3, a resztą załogi. Jinbe nie walczył z Queen bo nie podołałby temu zadaniu, ciężar gatunkowy i kompozycja walk Zoro i Sanjiego była/jest zupełnie inna niż u innych członków załogi, a tutaj było to szczególne i aż kipiało symboliką. prawe/lewe skrzydło, prawa/lewa ręka. Queen był na balkonie jak Jinbe był okrzyknięty słomkowym przez samurajów, a mimo to nie zwrócił na niego nawet uwagi... To Zoro i Sanji #2 i #3 byli obiektem jego zainteresowania. Co jeszcze Oda ma zrobić żeby dostrzec oczywisty przekaz? Nawet sama postać uznaje swoją niższość.
Cytat:Moze obrazen wiekszych nie zada, ciezko porownac to Yamato nie przyjal ataku dwoch imperatorow tylko jednego. Na pewno pokazal sie jako mocny tank.Widać to jak na dłoni porównując featsy obojga z Kaiodu, Zoro wypada lepiej po prostu.
Cytat:Oda jedno mowi a drugie pokazuje. Nie pokazal nic takiego, zebym uznal jednoznacznie jego wyzszosc na Jinbeiem, ktory potem po walce sobie spcaeruje gdzies i nic nie robi. Oda wymyslil mu robote jako strazaka, Yamato tez tym ogniem zajal.Tą logiką mógłbyś powiedzieć tak o wszystkich, Nami też mogłaby się trzeskać z Queen bo przecież chodziła po Ulti, Robin to samo, Franky..... Sanji też pokonał Queen dosyć komfortowo porównywalnie do Jinbe vs WW, tyle. Też tutaj mogę zrzucić na Odę który wymyślił mu na siłę omdlenie żeby wykluczyć go z akcji jak Zoro.
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): No własnie nie miało znaczenia... więc chyba również w takim kontekście nazwanie tego fanserwisem nie byłoby błędne 5 na 2 nie miało dużego wpływu na wynik całej wojny
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): Nie o sam lek chodzi, a o to, że walka Kinga z Zoro mogłaby mieć wcześniej swój prolog i być nieco lepiej rozbudowana, a tak Zoro był wykluczony na kilkanaście rozdziałów i pewne rzeczy trzeba było przyspieszyć
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): Wymyślasz teraz trochę. Wystarczy, że Sanji zawalczy z silniejszym przeciwnikiem od niej i tyle, nikt nie musi być niczym zajmowany.
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): Co do power upu to raczysz sobie dworować Jeden z lepiej przygotowanych power upów w mandze, masz całą podbudowę na WCI i rozwiniecie na Wano i pewnie ostatni krok rozwoju w jednym z kolejnych arców. Nie jest to moc znikąd tylko przygotowana sagę wcześniej. Na siłę to była Asura, DJ czy G2/3 na EL gdzie moce pojawiły się znikąd.
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): Jak się okazało były dla niego za silneTeraz to ty nadinterpretujesz sobie . Nic mu nie zrobili, a watek stal w miejscu przez dluzszy czas, bo Oda musial zajac sie czyms innym.
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): Ma to się właśnie idealnie do sytuacji z Yamato bo o tym tutaj mówimy.
(06-06-2022, 22:41)Dejo napisał(a): Yamato jest zbudowany na starciu z Kaidou w który wiele nie zrobiła tak naprawdę.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,438
(06-06-2022, 21:17)niudeb napisał(a): Dla mnie to niezbyt dobre przyklady bo jak byl crocodile, to wiedziales, ze bylo 7 takich shichibukai i sporo przed nami przeciwnikow potezniejszych.
Cytat:Yamato jest w momencie gdzie po Kaido nie ma nic.
Cytat:Wypadl lepiej od Zoro w pojedynczym starciu z Kaido.
Cytat:Robin nigdy nie miala rownego pojedynku z Crociem
Cytat:Franky togdzies daleko z tylu za innymi postaciami, jak Croc, Enel czy Aokiji, bylo to widoczne.
Cytat:Yamato byla tam, gdzie juz w mandze nic nie ma poza Kaido.
Cytat:Nie widze troche sensu na sile robic sztywne M3, jesli Oda musi albo oslabiac kogos, albo nagle power upy dawac tylko by podgonic, czy tez na sile zaakcentowac te roznice, on robi to w taki sposob, ze ludzie w to nie wierza, bo wierza w co widza i dostaja.
Cytat:O ile Zoro mial piekny czas teraz, tak Sanji od Jinbeia sie za duzo nie wyroznil, plus sporo przypadkowego power upu bez ktorego by naprawde zle wygladal w walce z Queen, wlasciwie bez zadnych szans.
Cytat:A Yamato przycmil ich wszystkich swoich solowym wystepem.
Cytat:mialoby znaczenie w kontekscie calej walki, bo bez zoro nie bylaby tak dobra, mial duzo waznych momentow .
Cytat:Widocznie mu Sanji nie pasowal i tyle, fan serwisow bym nie szukal tutaj. Widac, ze Zoro wieksze ambicje mial od Sanjiego. Od poczatku zmierzal w tym samym kierunku co Luffy.
Cytat:Wystep Zoro przy Yamato byl po prostu inny powiedzmy. Zoro nie ma tyle wytrzymalosci, a Yamato nie ma takiej sily razenia no . Tez Yamato walczyla juz sama i nie musiala nikogo chronic, chyba nie ma sensu porownywac. Ale mimo wszystko jest to cos, czym nikt poza luffym nie moze sie poszczycic podczas tego arcu.
Cytat:Ale zabawy w dna i modyfikowanie ciala postaci, ktora przez 800 rozdzialow byla normalna jak kazda, to krok pojscia o wiele dalej .
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): Bzdura, Franky w Water 7 sparował z Luffym bez większej zadyszki (a nie byli sobie przyjaźnie nastawieni), więc co najmniej Croc był wtedy w jego zasięgu.
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): Dostałeś cynk od Ody, że znudziło mu się pisanie mangi czy uważasz, że Luffy nie będzie już walczył z żadnym silniejszym przeciwnikiem? Jestem w stanie postawić dolary przeciw orzechom, że Słomkowi będą mieli jeszcze większe wyzwania i groźniejszych przeciwników, bo tak po prostu działają shouneny.
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): nikt nie wiedział, jak długo jeszcze potrwa manga.
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): Kompletnie subiektywna ocena bez większej wartości merytorycznej, co wykazują równie zasadne wypowiedzi Dejo w temacie.
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): Nie rozumiem w takim razie, po co porównujesz.
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): Tzn. gdzie? W punkcie krótkiego brawla bez żadnego właściwie wpływu na stan Kaido?
Cytat:
(06-06-2022, 23:53)Saki napisał(a): Modyfikacja ciała w wyniku manipulacji genetycznych to pójście o wiele dalej niż dorabianie sobie dwóch twarzy i czterech rąk, żeby fajnie wyglądało? xD Serio? W jaki sposób Ashura czy DJ jest jakkolwiek do wybronienia w tym kontekście jako featsy "normalnych ludzi"?