One Piece - Rozdział 864
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Mr Prince

Piracki wojownik

Wiek: 31
Licznik postów: 115

Mr Prince, 04-05-2017, 23:05
Chyba ci się coś pomyliło, ale poprawiłem Tongue nie dziękuj.
(04-05-2017, 14:53)Ratlee napisał(a): No ja się już założyłem z Dahaką, że po WCI do Słomkowych dojdzie Jinbe + ktoś jeszcze, bądź jeśli Jinbe zginie to tylko ten ktoś. Oczywiście będzie to Ceasar i będzie to spełnienie moich snów <3 W końcu naukowiec i to z Logią <3

Co do rozdziału...
Tak jak już wiele osób zauważyło, ja równierz uważam, że cała sytuacja przy stole Vismoke'ów wydaje się promieniować sztucznością i nienaturalnością. Kto normalny w takiej sytuacji zamiast podjąć walkę, zaczyna maniakalnie płakać lub śmiać się? Przy czytaniu strasznie to kuło w oczy.

Na plus:
+Okładka, pierwsza z serii ukazującej flote Słomianych
+Gagi Brooka, koleś trzyma formę
+Ostatnia strona z Bege i jego kozacki komentarz dozdolności Katakuriego

Na minus:
-Rodzina Vismoke
-Pudding, kobieto zdecyduj się...
Dejo

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,614

Dejo, 04-05-2017, 23:26
Cytat:Tak jak już wiele osób zauważyło, ja równierz uważam, że cała sytuacja przy stole Vismoke'ów wydaje się promieniować sztucznością i nienaturalnością. Kto normalny w takiej sytuacji zamiast podjąć walkę, zaczyna maniakalnie płakać lub śmiać się? Przy czytaniu strasznie to kuło w oczy.
Życzę powodzenia w podejmowaniu walki będąc przyklejonym do krzesła i mając ze 20 albo 30 pistoletów przy głowie. Jajji po prostu walną kleksa w spodnie i tyle, tu niema żadnego misternego planu.
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Szarim Musty

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 488

Szarim Musty, 05-05-2017, 01:11
(04-05-2017, 23:26)Dejo napisał(a): Życzę powodzenia w podejmowaniu walki będąc przyklejonym do krzesła i mając ze 20 albo 30 pistoletów przy głowie. Jajji po prostu walną kleksa w spodnie i tyle, tu niema żadnego misternego planu.

Oni nie są przyklejeni do krzeseł, Jajji przecież na jednym z "ujęć" stoi.

[Obrazek: 05.png] 

Więc te przyklejenie to bajdurzenie Wink


edit: Tak w gwoli ścisłości Pudding atakując Reiju użyła broni która jak to sama określiła "potrafi ranić żelazne ciała Vinsmoke". Innymi słowy oni mogą sobie nie zdawać sprawy, że te pukawki mogą im jakąkolwiek rysę na ciele zrobić. Oprócz tego 3 braci jest zmodyfikowanych w dużo większym stopniu niż siostrzyczka więc...
Dejo

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,614

Dejo, 05-05-2017, 10:37
@Szarim Musty, Strona którą pokazałeś jest przed atakiem ludzi BM na Vinsmoków, więc nic w tym raczej dziwnego, że nie są jeszcze unieruchomieni. Zaś już stronie na której mają pistolety przy głowach ewidentnie widać, że mają na sobie jakąś maź(Prawdopodobnie moc Perospero lub Galette).

Spoiler

[Obrazek: 1b2eae5e3227f66e72b3b4ddfe46cbae8a44c702...b1fc57.png]

A i zdejmij wygasanie z posta.
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Gogolius

Super świeżak

Licznik postów: 200

Gogolius, 05-05-2017, 10:45
O rany, jaka dyskusja i jaki podział... ja zdecydowanie należę do obozu "będzie plot, akcja z Vinsmoke'ami jest mega sztuczna i nie wierzę by to się tak prosto skończyła".

Oni mogą być klonami, mogą wezwać swoją armię do pomocy, mogą poczekać i udawać póki trwa harmider albo cokolwiek innego. 1 i 2 są zbyt dobrze (jakkolwiek to brzmi, chodzi choćby o czas jaki im poświęcono) wykreowani, żeby tak skończyć. Dostaliśmy małą próbkę 4-ki, który jest słabszy od braci, a oni teraz mają zejść zupełnie nic nie pokazując? (tudzież po prostu mają siedzieć i czekać aż zostana uratowani?). Nie ma szans.

Tak samo jak nie ma szans, żeby tatulko siedział jak kiep i PŁAKAŁ. No to jest tak niedorzeczne, że słów mi brak. W przypadku najmniejszej linii oporu czyli brak jakiegokolwiek drugiego dna to ta akcja jest mega smutna, ale ja ją odczytałem w pełni jako teatrzyk. A Oda wszystkimi tesktami stara się uśpić uwagę czytelnika (co się chyba udało).

Pudding bierze się w garść, ale dość szybko zostaje sprzątnięta. Dopiero przy trzecim przeczytaniu chaptera zajarzyłem, że ten murzyński gość to dżinn z lampy, a nie po prostu inny członek rodziny. Grunt to orientacja w terenie. Ale ogółem mi się podoba.
Śmieszy mnie trochę, że akurat w jednej rodzinie mamy użytkowników owoców związanych z gotowaniem/jedzeniem, ale ze względów fabularnych rozumiem to. Yonkou mogą mieć spore wpływy jak idzie o zdobywanie konkretnych owoców.

Brook jest świetny, Bege także daje radę. Zdziwiłem się jak ktoś tu napisał o haki Jinbei -> gdzie on je pokazał? chyba nie w tym uskoku na pierwszym kadrze.

Big Mom nie wie z jakiego powodu ma panikować i się zawiesiła - niezły hardkor cytując klasyka. Czuję, że pokazanie jej po raz drugi obrazka nie będzie takie proste i rzeczywiście albo się przeciągnie, albo będzie miało drugie dno.

Ogółem na plus, jest chaos, jest rozpierducha, tak powinno być.

Osobny plusik dla ptasiego redaktora, idealnie tam pasują jego teksty : D
Dejo

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,614

Dejo, 05-05-2017, 11:17
Cytat:O rany, jaka dyskusja i jaki podział... ja zdecydowanie należę do obozu "będzie plot, akcja z Vinsmoke'ami jest mega sztuczna i nie wierzę by to się tak prosto skończyła".
 
Cytat:
(02-05-2017, 11:32)Dejo napisał(a): Dodam jeszcze, że obecny układ jest idealny dla Ody, pokazuje jak bardzo  Jajji się mylił. Dlatego jestem niemal pewny że niema żadnego planu, a przynajmniej na pewno niema go  Jajji.
Obecna sytuacja pozwala Sanjiemu pokazać, że uczucia>>> bezmózgie mutanty, a właśnie o to w tym arcu chodzi.


 
Cytat:Oni mogą być klonami, mogą wezwać swoją armię do pomocy, mogą poczekać i udawać póki trwa harmider albo cokolwiek innego. 1 i 2 są zbyt dobrze (jakkolwiek to brzmi, chodzi choćby o czas jaki im poświęcono) wykreowani, żeby tak skończyć. Dostaliśmy małą próbkę 4-ki, który jest słabszy od braci, a oni teraz mają zejść zupełnie nic nie pokazując? (tudzież po prostu mają siedzieć i czekać aż zostana uratowani?). Nie ma szans.
Mogą fakt ale nie musząSmile Pozatym skąd ta pewność, że Yonji jest słabszy? Może jednak wszyscy bracia prezentują dość marny poziom. Co nie byłoby tak mega dziwne patrząc jak Sanji bez większego trudu sprzedał kopa na ryj Nijiemu. I Gdyby nie zastawianie się Zeffem pewnie spuściłby mu ....
Cytat:
(02-05-2017, 11:32)Dejo napisał(a): ^Jeżeli Germa nie zaprezentuje żadnego planu w do rozdziału 866, to znaczy, że są debilami tak jak zakładała mniejszość.

Zresztą doskonale to opisał @Partyjoke 
Cytat:Jesli zas o Vinesmokow chodzi to w sumie to nie wiem czemu az tak wierzycie w ten misterny plan, przeciez taki plottwist bylby zdupy XDD
Bo na zdrowy rozum, to oni nie maja kompletnie powodu zeby BM zdradzac, Jaijiemu od poczatku zalezalo na podbiciu North Blue, ale sam byl na to za slaby i dlatego chcial pomocy BM, wiec jaki mialby interes w zdradzie, on i jego synowie nie moga sie rownac z zaloga BM, wiec co mialaby na celu ich zdrada ?
Ich rola to zostac uratowanymi przez sojusz i Sanjiego, do tego ewentualnie pomoc w walce przeciwko Mamie
 
Cytat:Tak samo jak nie ma szans, żeby tatulko siedział jak kiep i PŁAKAŁ. No to jest tak niedorzeczne, że słów mi brak. W przypadku najmniejszej linii oporu czyli brak jakiegokolwiek drugiego dna to ta akcja jest mega smutna, ale ja ją odczytałem w pełni jako teatrzyk. A Oda wszystkimi tesktami stara się uśpić uwagę czytelnika (co się chyba udało). 
Ale Jajji to jest pipka, i najwyższy czas to zrozumieć, jeżeli jakikolwiek plot z Germą miałby się odbyć to na pewno nie z jego udziałem. To jest leszczyk który się nawróci, bo okaże się, że stoi za nim jakaś straszliwa przeszłość, a Sanjiego nienawidzi bo jest taki jak on w młodości. Jestem na jakieś 70% pewny, że tak to się właśnie potoczy(a jeżeli w rozdziale 866 nic się nie wydarzy to nawet na 100%)
 
Cytat:Brook jest świetny, Bege także daje radę. Zdziwiłem się jak ktoś tu napisał o haki Jinbei -> gdzie on je pokazał? chyba nie w tym uskoku na pierwszym kadrze.
Spoiler

[Obrazek: b45e9ae1c7bda5e3be2612720c9ef795d9780733...0cadc1.png]

na samym dole z lewej, spójrz na kolor rąk Jinbe'ia i do czego je wykorzystuje. 
Cytat:Big Mom nie wie z jakiego powodu ma panikować i się zawiesiła - niezły hardkor cytując klasyka. Czuję, że pokazanie jej po raz drugi obrazka nie będzie takie proste i rzeczywiście albo się przeciągnie, albo będzie miało drugie dno.
Ta części planu raczej zadziała jak należy. Zwłaszcza patrząc po reakcji Katakuriego.
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Ratlee

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 05-05-2017, 12:10
@Dejo Widzę wszystko Co za wspaniałe uczucie!!! Teraz tylko nie widzę obrazka @Szarim Musty , ale wiem do czego się odnosił Big Grin
@Dejo Tak a propos to nie zauwazyłem w ogóle, że Vinsmokowie są serio przyklejeni do krzeseł przez moc Galette , więc założyłem, że miałeś na myśli 'przyklejeni do krzesła' w sensie, że nie mają jak się ruszyć, bo każdy ruch będzie równał się kulce w łeb, ale fajnie w sumie, że Oda zadbał o ich unieruchomienie Smile 

Co mi tylko w tym przeszkadza, to fakt, że dalej nie wiemy jaką moc ma Galette i jaki rodzaj substancji może kontrolować, więc to trochę dupne, że uzywa mocy po raz któryś a my dalej nic o tym nie wiemy.

O wiele bardziej podobałoby mi się rozwiązanie, gdzie na weselu byłaby jakaś tryskająca fontanna. Trywskałaby ona jakąś przezroczystą cieczą na wszystkich obecnch, tworząc taką mgiełkę, a nie przemaczając ich do suchej nitki, żeby nikt się nie skarżył i dostalibyśmy panel z jakąś randomową postacią mówiącą 'hmm, dziwne, ta woda smakuje strasznie podobnie do XXX' (na tym etapie zakładam, że Galette może kontrolowac jakąś ciecz związaną z jedzeniem, czyli jakis słodki syrop czy coś. W sumie możliwe, że Galette może manipulowac po prostu cukrem, a deszcz na WCI to woda z cukrem, co by nadawało sens temu, że ta ciecz się pojawiła, kiedy trzeba było unieruchomić Nami i Luffy'ego) i widząc jak Vinsmokowie są pokryci tą cieczą od razu bysmy mieli 'Aha! Oda jest genialny! Tak delikatnie zasugerował ciecz, którą może manipulowac jedna z rodziny Charlotte!'

No ale cóż, niestety tego już chyba się nie doczekamy :<
(05-05-2017, 10:45)Gogolius napisał(a): O rany, jaka dyskusja i jaki podział... ja zdecydowanie należę do obozu "będzie plot, akcja z Vinsmoke'ami jest mega sztuczna i nie wierzę by to się tak prosto skończyła".
BUUUUUUUUUUUU!!! Nie lubimy Ciebie!!! BUUUUUUUUUUUUU! Zdrajca!!!

Nie no nawet jak się okaże, że tak jest, to już na to za późno, Jajji jest stracony niestety, jeśli nagle Oda wyciągnie jakiś superhiperekstra plan w stylu 'Wszystko zgodnie z Keikaku!!!' to będzie to po prostu słabe. Nie będzie różnicy między Jajjim a Aizenem 'Wszystkoprzewidziałemna100latdoprzodu' Sosuke.

Wszyscy mieli nadzieję na Świetną rodzinę zabójców / Asasynów. Najpierw Oda zmienił ich w rodzinę naukowca, który ma jakieś podejrzane związki z Vegapunkiem (Dalej obstawiam, że był tylko jego młodym pomagierem i nie jest żadnym geniuszem, a klonowanie to zasługa Vegapunka, któremu Jajji podkradł maszynerię, kiedy ten został złapany przez Marynarkę), później zrobił z synów z GMO jakichś najemników, dał nam sprzeczne info na temat tego, że Germa siała postrach, ale w jakiś sposób North Blue ją wypędziło, mimo tego, że zabili za jednym zamachem czterech króli i... ehh... no po prostu jest suabo moim zdaniem.
(05-05-2017, 11:17)Dejo napisał(a): Obecna sytuacja pozwala Sanjiemu pokazać, że uczucia>>> bezmózgie mutanty, a właśnie o to w tym arcu chodzi.
Chodziło o bezuczuciowe? Tongue Mózgi jakieś tam maja i wątpię, żeby byli głupi (no moze poza Yonjim, bo jemu chyba jakiś obwód się spalił w bańce, bo zachowuje się jak taki głupi przydupas jakiegoś przywódcy gangu, który potrafi się tylko śmiać z żartów przełożonego Big Grin)
(05-05-2017, 11:17)Dejo napisał(a): To jest leszczyk który się nawróci, bo okaże się, że stoi za nim jakaś straszliwa przeszłość, a Sanjiego nienawidzi bo jest taki jak on w młodości. Jestem na jakieś 70% pewny, że tak to się właśnie potoczy(a jeżeli w rozdziale 866 nic się nie wydarzy to nawet na 100%)
Dat. + 100

BTW, zauważyliście, że ta babeczka, która była pokazana na przedostatniej stronie rozdziału 861 (Gadająca z żabolem na pierwszym planie) i atakuje Jinbe na panelu pokazanym przez @Dejo wygląda z sylwetki identycznie jak jeden z Włądców podziemia pokazanych z sylwetki koło Jinbe?:
[Obrazek: ZwcpYUZ.png] 

Te uszka i niedźwiedzia aparycja? Big Grin
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 05-05-2017, 17:00
(04-05-2017, 23:05)Mr Prince napisał(a): -Pudding, kobieto zdecyduj się...

[Obrazek: 7IM8nOE.jpg]
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
Mint Julep

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 448

Mint Julep, 05-05-2017, 23:26
(05-05-2017, 12:10)Ratlee napisał(a): Nie no nawet jak się okaże, że tak jest, to już na to za późno, Jajji jest stracony niestety, jeśli nagle Oda wyciągnie jakiś superhiperekstra plan w stylu 'Wszystko zgodnie z Keikaku!!!' to będzie to po prostu słabe.
Myślę że dałoby się to jednak jescze uratować. Właśnie gdyby to był plan tylko i wyłącznie braciszków. Nie najlepszy plottwest ever, głównie przez rozbeczanego Dziadzia, ale na pewno lepszy niż ta zabawa Ody w pisarza tendencyjnego. I muszę przyznać że braciszkowie wyprani z emocji, efekty eksperymentów genetycznych, besztający własnego stwórcę że zachowuje się bez klasy to całkiem dobry i świeży motyw. Jedyne co byłoby mocniejsze, to właśnie gdyby zdradzili ojca. Płaczący dziadzia jest absolutnie bez sensu pod każdym kątem.

offtopodygresja-->Jakby nie patrzeć, rzadko kiedy dostajemy w OP takie czarnobiałe [ważniejsze] postacie stworzone tylko po to by ich nie lubić, niemające żadnych pozytywnych cech, wzbudzających szacunek czy choćby nie będących w jakimś stopniu moe.
Wapol był złodupem, złym, niedobrym, ale na tyle uroczym, że dostał swoją historyjkę obrazkową, Cezar eksperymentował na dzieciach, ale jest moe. Arlong, Doffy, Eneru też byli źli, ale mieli siłę, a co za tym idzie, pewnego rodzaju cool factor. Tylko Tenryybuty były takimi żałosnymi brzydkimi wieprzkami, nie mającymi ani uroku osobistego  ani siły realnej, ale jako taki komentarz społeczny o bananowych, luksusowych ludziach, którym palma odbiła, odnosili się również do naszej, nie wanpisowej rzeczywistości - i to się Odzie udało.
Natomiast braciszkowie i papa Sanjiego są frajerami, ale imo nie na poziomie Trajbutów, dlatego ich zfrajerowanie nie jest w żaden sposób satysfakcjonujące, nie są również żadnym komentarzem do realu poza, dunno, nazizm nie jest cool? naturalność>ludzie z próbówek? 
+nadal nie wiemy dlaczego ważna była historia Germy i ich powiązanie z marynarką

Osobiście wątpię żeby nastąpił fajny plottwist, ale jeżeli nastąpi, to go przywitam z otwartymi ramionami
(04-05-2017, 12:05)Ratlee napisał(a): hehe ^^
a-a-ale teoria o skumaniu się =\= teoria o gorącym romansie na miarę mr 9 i miss monday
[Obrazek: fall201219741.jpg]
(05-05-2017, 12:10)Ratlee napisał(a): Nie będzie różnicy między Jajjim a Aizenem
Ale Aizena to ty szanuj. Najbardziej memowy plottwist w historii najbrdziej memowej mangi :0
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź