Jakieś tam teorie i zabawy w ranking sił są fajne, ale to śmiechy są najważniejszą sprawą w całym One Piece. Zapraszam do dzielenia się swoimi typami. Jeśli chcecie to napiszcie też, czy próbowaliście się kiedyś śmiać jak postacie z OP i który śmiech wam najbardizje wychodzi. 

Moje top 3:

Czanobrody:



Szczery śmiech prawdziwego pirata. Gdyby tytuł która piratów zależał od samego śmiechu, to mielibyśmy już dawno po One Piece. Luffy z tym swoim KISHISHI może się czochrać.

Crocodile:



Wspaniały, miarodajny śmiech kogoś, kto ma ambicje i jest matką Luffiego i niezwykłą siłę, która musiała zostać znerfiona przez samego Odę.

Doflamingo:



Oszczędny, najczęściej nosowy śmiech. Shicibukai co się zowie.

Specjalne wyróżnienie dla arcu Thriller Bark, gdzie pojawiła się bardzo silna reprezentacja: Perona, Moria, Hogback i ofc Brook.

Numer 1 oczywiście Luffy




Numer 2 Luffy shishishi  

Numer 3 Kaidou Wororororo

Nie wiem o czym wy mówicie, jeśli Vasco Shot się nie znajduje na 1 miejscu zestawienia, to zestawienie jest nieważne. 

1:49

NIC NIE WIECIE O DOBRYM ŚMIECHU.
Hababababa i Giagiagiagia to absolutne perełki (1:12 bo oczywiście na tym forum nie działa kopiowanie linków od momentu ;v)




Dwie nagrody trafiają również do Robin:
Za najsłodszy i równocześnie najsmutniejszy śmiech (1:30)




Oraz najbardziej złowieszczy i mrożący krew w żyłach

Oraz najbardziej złowieszczy i mrożący krew w żyłach

Są rzeczy, które chciałbym wymazać z pamięci................................................ ;_;

Nie wiem, czy to najlepsze śmiechy, czy najgorsze, ale te które mi zapadły w pamięć, bo mnie rozwaliły to:

0:19 hajajajajajaj




0:36, aczkolwiek później też jest fosz fosz fosz




0:10 pica pica picarara

Dwa śmiechy zdecydowanie są ponad resztą dla mnie i pokrywają się z preferencjami Stinga: Czarnobrody i Doflamingo absolutnie wymiatają. 
Na trzecim miejscu bardzo emocjonalny śmiech Saula, którego uczył Robin.