gdyby powstał film One Piece z prawdziwymi aktorami to jak myślicie, kto mógłby w nim zagrać jako banda luffiego i innych postaci? Moim zdaniem Mike Dirnt powinien zagrać Smokera z marines bo jest do niego podobny nie? Nico Robin to chyba Jessie J jakby zapuściła włosy ( ale nie wiem jakby wtedy wyglądała) a innych to nie wiem. Jakie są wasze opinie?

jolly-roger, Właśnie szukałem i nie znalazłem, więc masz rację - wydaje ci się. Tony, a wyobrażasz sobie Andrzeja Grabowskiego jako Gol D. Rogera? xD

Nie jestem obeznany w postaciach z wielkiego ekranu a jeszcze bardziej z mniejszego,ale do doboru takich osób trzeba brać ich cechy fizyczne i czy coś potrafią żeby były zbliżone do postaci z mangi .

Luffy - Adam Sandler
Zoro - Johny Depp
Ussop - Ben Stiller
Sanji - Bard Pitt
Nami - Lindsay Lohan
Chopper - Śliniak...
Robin - Keira Knightley
Franky - Ashton Kutcher
Brook - Snoop Dog
Garp - Robin Williams
Kizaru - Jean Reno
Akainu - Al Pachino
Aokiji - Antonio Banderas
Ace - Keanu Reeves
Białowąs - Bruce Willis
Marco - Nicolas Cage
Złoty Roger - Mel Gibson
Czarnobrody - Jack Nicholson, ew Robert De Niro
Urogue - Sylvester Stallone
Shanks - Russell Crowe

w ten oto sposób budżet filmu przekroczył biliard dolarów xd

Czarnobrodego mógłby zagrać Pudzian. Adam Sandler jest za stary. Powinien go zabrać chudy dwudziestolatek, a nie średiozbudowany czterdziestolatek. Na Choppera pomysłu nie mam, ale reszta fajna.

Chopper - nie nie śliniak ale ulubieniec młodzieży Justin Bieber
A na Brooka rzuciłbym kogoś innego niż Snoopa..nie nadaje się
i to byłby znana żywa legenda - Ozzie Ossbourne ;D
ale poważniej...rzuciłbym tego czarnego z Straszny Film ;p

Brooka to trzeba zrobić komputerowo i znaleźć kogoś na podkład głosu. Może Ville Valo (wokalista HIM).

Johnny Depp jako shanks
Jim Carrey jako Kizaru

A ja bym Johnny'ego Depp'a widziała bardziej w roli Trafalgara... Już go widzę z tym sadystycznym uśmieszkiem na ustach..!
Choć w sumie jako Shanks też nie byłby zły.
A co myślicie o Tomie Cruisie w roli Ace'a?

Zamiast amerykańskiego filmu wolałabym japońskie live action. Jakby zrobili to tak jak Yokai Ningen Bem to wyszłoby nawet solidnie ^^

Zamiast amerykańskiego filmu wolałabym japońskie live action. Jakby zrobili to tak jak Yokai Ningen Bem to wyszłoby nawet solidnie ^^

Już dragon ball (produkcja Hong-Jong - USA - Wielka Brytania) pokazał, że w odwzorowywaniu mang/anime lepiej nie wychodzić poza ramy Japonii ;] więc ja również uważam, że powinno tak pozostać. Co do ról to nie mam za bardzo pomysłów - na pewno łatwiej byłoby dobrać kobitki. Ale jak tam ktoś wyżej pisał - też aktorzy nie powinni być zbyt starzy, bo jednak większość ekipy to nastolatkowie.

A ja jestem akurat zdania, że w przypadku filmów przynajmniej aktorów należałoby dobrać spoza Japonii. Wyobrażacie sobie naszych skośnookich kolegów w rolach Luffy'ego, Zoro i innych? W zasadzie to nawet nieskośnookich ciężko mi sobie wyobrazić, ale jak już miałby być film, to jednak wolałbym, żeby odgrywcy głównych ról różnili się od siebie czymś więcej niż kolorem włosów :/

Johnny Depp jako shanks
Jim Carrey jako Kizaru

Carrey mi bardziej do Frankiego pasuje
Steven Segal -Crocodile
Hulk Hogan - Bialobrody
Eminem - Enel

Carrey na Franky'ego... Pasuje w sumie.
Ja bym wolał chyba nie z japonii, bo nie rozróżnił bym ich od siebie.

Ostatnio ogladałam film "Przyjemniaczek" z Jackie Chanem i Richard Norton, grający tam głównego złego idealnie nadałby się na Croco xD

Spoiler

Na ostatnim kadrze za Nortonem byłby nawet kandydat na mr1 xD