Aż się dziwię że nikt nie stworzył jeszcze tematu. Netflix zabiera się za ekranizację Sagi Sapkowskiego. Lepszej informacji dawno nie słyszałem. Jeśli staną na wysokości zadania to będzie spełnienie moich marzeń.

Jakie macie odczucia co do tej informacji? Netflix da radę? Jaka będzie obsada?

Ja mam nadzieję że nie zaczną wprowadzać żadnych zmian rasowych (czarny Lambert lol) tylko będą się starali wiernie oddtworzyć prozę Sapkowskiego. Cieszy informacja że będzie z nimi współpracował Bagiński jak i Sapkowski ( a znając jego charakter wątpię aby pozwolił na tak drastyczne zmiany).

1) Netflix jeszcze niczego nie robi. Z jednej strony nigdy zapowiedzianego serialu nie anulowali, ale wyraźnie napisano w oświadczeniu, że żadnego obowiązku nikt nie ma
2) prawdopodobnie wstępne prace, które Bagiński i jego zespół robili w kierunku filmu pełnometrażowego trafią do kosza i trzeba będzie zacząć od początku, a nawet jeśli nie to czasu na hype jeszcze sporo
3) mnie nie zdziwiłby czarnoskóry aktor, książki w ogromnej części i sile skupiają się na problemie rasizmu, dyskryminacji itd. Czarnoskóry Wiedźmin odpada z przyczyn fabularnych. Inna rzecz, że Zerrikanki mogą być grane przez czarnoskóre aktorki. Myślę że to jest problem drugorzędny.

Osobiście życzę sobie dobrego wykonania od strony technicznej i fajerwerków dodanych przez twórców serialu. Historia (szczególnie opowiadań) broni się sama.

Mam nadziej ze Yen bd ubrana tylko w czern i biel. 1 scena w polskiej produkcji ,a czarodziejka w czerwonej sukni. Jakos to utkwilo mi w pamieci

Co do samej fabuły myślę, że może być OK i nie wprowadzą jakichś rażących zmian, ale murzyn jako jedna z głównych postaci to niestety pewniak. W świecie politycznej poprawności i marksizmu kulturowego nie widzę innej opcji. Na ich miejscu zrobiłbym pewnie tak samo, gdybym miał wybór wrzucać murzyna do serialu (mimo że tam kompletnie nie pasuje) lub być na każdym kroku jechanym przez lewicowe dziennikarstwo, które stanowi trzon Hollywood, to prawdopodobnie wybrałbym tę pierwszą opcję. Przynajmniej jeśli chcą dostawać jakieś nagrody za serial to muszą tak zrobić niestety.

@CCORD Sapkowski często pieprzy głupoty, ale w tym akurat ma 100% racji. Większość osób co gra w grę to pewnie nie słyszało o Sapkowskim.
 Dla porównania przytoczę serial Dexter. Prawdopodobnie większość osób, która go oglądała, nie wie nawet, że jest na podstawie książek.

Jak wczoraj trafiłem na to info, to mi omal nie drygnął. Jako fan Wieśka ogromnie się jaram, że powstanie serial, jednocześnie staram się zachować odrobinę chłodnego dystansu, dopóki nie poznamy więcej szczegółów (obsada, ilość sezonów/odcinków, może jakieś zmiany w stosunku do oryginału - zatwierdzone przez Sapkowskiego oczywiście, jeśli ma współpracować z twórcami). Oby tylko nie kazali czekać zbyt długo. I tak dziwi mnie trochę, że "dopiero" teraz się za to zabrali, bo po tym, jaki sukces odniosła trzecia część gry, prawdopodobnie mogliby popłynąć na tej ogromnej fali i wydoić jeszcze więcej kasy, a teraz, gdy fala nieco zmalała, mogą mieć trochę mniej odbiorców. Mimo wszystko wydaje mi się, że jeśli będzie to zrobione przynajmniej przyzwoicie, to będzie jeden z najpopularniejszych seriali jakie wyjdą w najbliższych latach. Oby!

Szczerze mówiąc ucieszyłem się, że nie powstanie film pełnometrażowy. Wyobrażacie sobie pociecie sagi na kawałki tak. by zmieściła się na ekranie? Bo ja nie. Wszystko byłoby na szybko, po łebkach. Nie byłoby tyle czasu co w serialu by pokazać osobowość bohaterów, ich cele, motywy. Moim zdaniem to najlepsza część całego Wiedźmina. Sama historia nie byłaby tak ciekawa gdyby nie bartne, złożone postaci. Co do poprawności politycznej i czarnych aktorach na siłę. Póki scenarzyści będą się trzymać elementarnych wytycznych, wszystko będzie ok. Póki Geralt będzie miał białe włosy, póki Yen będzie ubrana w czerń i biel, będzie dobrze. Jeśli chodzi o ciemnych aktorów, przecież w sadze Zerikania była krainą inności, koni w paski, ciemnych ludzi, wybitnych naukowców i bezprawia na pustkowaich. Bez szkody dla fabuły możnaby przedstawić ciemnego maga czy czarnego złoczyńcę. W końcu Azar Javed biały nie był. I tu dochodzę do trzeciej rzeczy. Wolałbym luźną kontynuację niż ekranizację. CDP osiągnęło sukces bo połaczyło dobrze zrobioną grę i fabułę z ksiazki. Bądżmy szczerzy, pewnych rzeczy lepiej nie ruszać. Saga była super, opowiadania (moim zdaniem) jeszcze lepsze, ale wyobrażacie sobie grę, gdzie Geralt jest w Blaviken, myśli, dedukuje, rozmawia by w końcu wyciągnąć miecz i w kilka sekund zabić, wybierając jego zdaniem mniejsze zło? Pewnych rzeczy nie da sie przenieść jeden do jednego. Tak samo jest z ksiażką i z filmem. Lepiej by była to nowa opowieść niz coś w stylu Igrzysk śmierci, ekranizacja faktów z ksiażki która spłyca bohaterów. Nie chcę by z Wiedxmina powstał chwalony film czy serial, który bedę oglądał wiedzac że ksiażka zrobiła to dużo lepiej.

No co wy, czarnosóry wiedźmin już był

Gdyby dali Czarnoskórych do jakiś ról, gdzie by pasowali (jakaś inna rasa czy coś, co by uzasadniało inny kolor skóry), to ok... ale jak przerobią jakąś, ewidentnie Białą postać na Mokebe, to będzie źle. Pocieszam się tym, że z każdym dniem umysłowo chore lewactwo dostaje coraz mocniej w dupę, więc jest szansa, że Amerykanie, którzy mają kota na punkcie poprawności politycznej nie popsują Wieśka. Nie chodzi tu o ludzi o poglądach lewicowych, tylko polityków, śmierdzikarzy, celebrytuf, którzy są to odpowiedzialni i narzucają to siłą.
Co do samego Sapka - @Raven i tak i nie. Jak najbardziej rozumiem jego butthurt, jeśli idzie o to, że pajace nie wiedzą (komuś z zagranicy mogę wybaczyć, ale jak Polak nie wie, że Wiesiek jest na podstawie książek, to jest po prostu żenada). Z drugiej strony, gry od lat przestały być tworem skierowanym wyłącznie do dzieci/niezbyt rozgarniętych ludzi. Poza tym, życzę mu, by drugi raz nie zmarnował dziejowej szansy na dużą kasę. Przy grze już raz dał dupki, gdy CDP Red oferowali mu udział w zyskach z gier xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD.

Co do samej fabuły myślę, że może być OK i nie wprowadzą jakichś rażących zmian, ale murzyn jako jedna z głównych postaci to niestety pewniak. W świecie politycznej poprawności i marksizmu kulturowego nie widzę innej opcji.

Bez przesady, nie zmieniają kolorów skóry postaciom, kiedy nie zgadza się to historycznie  - obsada Wikingów jest bielsza niż śnieg po którym kicają. Królestwa północy, elfy krasnoludy - kanon fantasy jest tu zbyt silny żeby dali np. czarnego elfa, twórcy wiedzą jak kuriozalnie to ostatecznie wychodzi.
Co innego, jeżeli serial Netflixowy będzie miał wątek Zerrikanii co byłoby dość spoko, zważywszy jak mało wiemy o tej krainie.

Amerykanie, którzy mają kota na punkcie poprawności politycznej nie popsują Wieśka

Eh, wydaje mi się że przeceniasz ideologie. To kwestia mamony - wrzucisz czarnego bohatera, to zagarniesz 30% więcej oglądających w Ameryce.

 Sapkowski często pieprzy głupoty, ale w tym akurat ma 100% racji. Większość osób co gra w grę to pewnie nie słyszało o Sapkowskim.

I co z tego? Ale dużo osób też się dzięki temu dowiedziało. Nic nie tłumaczy 100% chamidłowych Sapów na twórców gry.
Rozumiem jego wk**w, jak dali jakiegoś Iorvetha, który w oryginalnych wieśkach był tylko imieniem, na okładkę, ale to wina wydawców. Na pewno nie całej tej gromady fantastycznych ludzi, grafików, programistów, scenarzystów, którzy włożyli w to mnóstwo pracy i pasji. + powstały pęczki fantastycznych opowieści fantasy, z gnębionymi elfami, przaśnymi krasnoludami ze zmixowanymi krajami, więc worldbuilding nawet nie jest tu jakimś niewiadomo czym. To co Sapkowskiemu wychodzi świetnie, to narracja  (coś co twórcy gry i tak musieli zrobić niemal od początku - Chociaż nie ukrywam że fakt, że Geralt był bardzo solidnie napisaną postacią, która mogła być dobrym gruntem pod tworzenie ich własnej narracji) i budowanie interesujących, dających się lubić postaci. Roche był zajebisty i był 100% nieksiążkowy - więc tu twórcy też dali radę. (chociaż z drugiej strony popsuli też kilka postaci na potrzeby fabuły)
tak czy siak nie ma co tłumaczyć chamstwa i cebulactwa.

Wiedźmin jest spoko i Sapkowski to dobry autor (chociaż żaden geniusz literacki, za jakiego się uważa), ale wiedza że jest on totalnym kawałem chamskiego frajera odbiera mi chęć na przeczytanie najnowszej części.

Wiedźmin jest spoko i Sapkowski to dobry autor (chociaż żaden geniusz literacki, za jakiego się uważa), ale wiedza że jest on totalnym kawałem chamskiego frajera odbiera mi chęć na przeczytanie najnowszej części.

Oddziel autora od dzieła. To bardzo ułatwia życie . Zresztą ja (i nie jestem jedyny) od dawna podejrzewam że część tej jego paskudnej osobowości (wyłączając megalomanie ) to zwykła poza. Kontrowersyjny autor łatwiej przebije się do powszechnej świadomości niż szara myszka. A kiedy szczyt swoich możliwości przeżyło się na początku kariery to przebijać się trzeba.

Cytat:Bez przesady, nie zmieniają kolorów skóry postaciom, kiedy nie zgadza się to historycznie

Tak się śmiesznie składa, że powstaje (powstał?) film o Czarnoskórym rycerzu Króla Artura. Mokebe Okrągłego Stołu xD.

Cytat:Eh, wydaje mi się że przeceniasz ideologie. To kwestia mamony - wrzucisz czarnego bohatera, to zagarniesz 30% więcej oglądających w Ameryce.

Nie do końca, a ideologia ma tu b. ważne znaczenie . Byłaś zagranicą (tak dłużej, by się zżyć z jakąś kulturą - około 3 lata)? W UK mają kota na punkcie poprawności politycznej i rasizmu. Definicja rasizmu u Europejczyków z zachodu jest inna od naszej.
+1 do wypowiedzi Aswerusa. Jeśli chce się być popularny, to albo trzeba być bezczelny, kontrowersyjny i głośnym (jak Palikot, Sapek) albo żmudnie pracować przez lata... Tylko na to czasem szkoda życia .

Nie do końca, a ideologia ma tu b. ważne znaczenie . Byłaś zagranicą (tak dłużej, by się zżyć z jakąś kulturą - około 3 lata)? W UK mają kota na punkcie poprawności politycznej i rasizmu. Definicja rasizmu u Europejczyków z zachodu jest inna od naszej.

oglądam za dużo Archera. Z jakiegoś powodu wydaje mi się że na zachodzie wszyscy są per nigga ┐(´～｀)┌

Tak się śmiesznie składa, że powstaje (powstał?) film o Czarnoskórym rycerzu Króla Artura. Mokebe Okrągłego Stołu xD.

Skończy jako mem
nowai żeby ludzie brali to serio 
 ┐(´～｀)┌

Oddziel autora od dzieła. To bardzo ułatwia życie . Zresztą ja (i nie jestem jedyny) od dawna podejrzewam że część tej jego paskudnej osobowości (wyłączając megalomanie ) to zwykła poza. Kontrowersyjny autor łatwiej przebije się do powszechnej świadomości niż szara myszka. A kiedy szczyt swoich możliwości przeżyło się na początku kariery to przebijać się trzeba.

Ech, no właśnie nie do końca potrafię. Książki mają to do siebie że są odbiciem przekonań, fantazji, osoby Autora poniekąd. I jak czytam coś co napisał buc, to śmierdzi mi to bucem.
I nie mam nic do aroganckich autorów, ale jeżeli jego maską jest wbijanie ludziom którzy zrobili masę świetnej roboty, to równie dobrze mógłby sobie twarz obsmarować nawozem.

Cytat:oglądam za dużo Archera. Z jakiegoś powodu wydaje mi się że na zachodzie wszyscy są per niigga

Jeśli nie ironizujesz, to wiedz że tak nie jest. Byłem w UK, widziałem to na własne oczy. Ze znajomymi mam podobne obserwacje (z Francji i Niemiec), różnimy się w drobnych szczegółach (np sposób przekazywania informacji, są bardziej stonowani niż ja ), ale poza takimi pierdółkami jest podobnie. Czarnoskórzy i Azjaci są uprzywilejowani, laska z BlackLiveMatter może mówić wprost, że "Biali to podludzie wobec Czarnych, Biali są gorsi od Czarnych". Przekłada się to też, jeśli chodzi o policję. Widziałaś, jak policja w UK ugania się za jednym Mokebe? Gdyby go potraktowali jak kilku moich znajomych Polaków (którzy byli lekko podpici) to byłby dramat.

Cytat: Skończy jako mem
nowai żeby ludzie brali to serio

Nie często cytuję Lisa, tym bardziej za coś go chwaląc, ale mądrość przeszła przez jego usta gdy to mówił: "Ludzie nie są tak głupi, jak Wam się wydaje. Są dużo głupsi." Efekty tego widzisz codziennie w internecie. Nie chcę zabrzmieć zbyt elitarnie, więc zakończę to wnioskami, do których doszła Eliza Michalik (pozdro dla kumatych, dodam że ją lubię, x2 pzdr dla kumatych, jak ją znacie jako dziennikarkę i jej poglądy) wraz z Krulem Korwinem. Większość komentujących w necie, w ogóle ludzi w naszej części Europy przez lata była niepiśmienna, nie nie czytali, matematykę ogarniali gorzej niż ja (wzór na pole kwadratu ). Trudno by przez 90 lat to się jakoś poprawiło... ci ludzie nadal mają takie rzeczy w głowie.