Tylko plis bez takich co każdy wie jakieś ciekawe fakty spostrzeżenia i co ważne pewne żeby więdzę swoją wzbogacać a nie ploty głosić
. Ciekawe opisy , zabawne historyjki związane z Japonia. Tym razem nie poświęcę przykładem może później
Tylko plis bez takich co każdy wie jakieś ciekawe fakty spostrzeżenia i co ważne pewne żeby więdzę swoją wzbogacać a nie ploty głosić
. Ciekawe opisy , zabawne historyjki związane z Japonia. Tym razem nie poświęcę przykładem może później
No znalazłem trochę czasu to wam powiem taką ciekawą rzecz dotyczącą Japonii źródło nie do podwarzenia. W Japoni nie ma na dobrą sprawę ulic a jak są to tylko po to by określić miejsce , związane historycznie bądź pozostałość po demokratyzacji przeprowadzonej przez USA po II wojnie światowej. A więc tam nie było dopóki amerykanie przyjechali nazw ulic i mieli zarąbisty problem żeby jakoś się w tej Japonii odnależć więc pierwsze co zrobili to właśnie ponazywali ulice, by ułatwić sobie komunikację no i jakoś łatwiej się poruszać po terenie Japonii. Japończycy nie mogli zrozumieć po cóż coś takiego jak nazwy ulic pierwsze co zrobiono to gdy skończyła się amerykańska okupacja to pousuwali te nazwy ulic
, zostawili tylko nie liczne, związane z historią Japonii.
Powstaje więc pytanie jak Japoń czycy dają sobie radę bez tego procederu i jak dochodząchoćby przesyłki. Otóż Japońskie miasta są bardzo harmonijnie i jaknajdokładniej odzwierciedlają idealny porządek ( ulice przecinają się pod kątem 90 stopni) więc mamy kwadraciki ołożone w liniach poziomych i pionowych ( są to "jio" i chyba "chaku" ale teraz nie pamiętam dokładnie nazwy. nie będę wnikał sczegóły ale powiem że każdy taki kwadracik składający się z iluś tam domków ma swój dokładny plan tyle że nigdy nie wiadomo jak nadobrą sprawę go odczytać bo nie wiadomo gdzie północ a gdzie południe. Mało tego jak mamy kwadracik domków to domki w nim się znajdujące mają odpowiednie numery ale nie idą one według wskazówek zegara czy określonego porządku a daty kto kiedy swoją chałupę postawił. Pytanie teraz jak w tym wszystkim co dla nas jest niezrozumiałe się odnależć. Jeśli chodzi o pocztę to jest odpowiedni specjalista- listonosz
i on tam zna świetnie wszystkich tam wkoło i wie co gdzie w swoim obrębie. Kolejna sprawa jak japończyk chce kogoś odwiedzić. Japończycy zreguły nie chodzą dalej jak 300 metrów potem używają transportu publicznego który jest przepunktualny, wygodny, szybki tyle że i drogi. Więc nierzemy taksówkę i to taksówkarz ma wiedzieć jak dojechać do naszego celu , dzwoni sobie do naszego znajomego i pyta się jak tam do niego dojechać bo ma klijenta , czy gościa akurat do niego.
Jeśli chodzi o adres to japończycy mają odwrotnie do nas( jak nam powiedział profesor jak znajdziesz się w jakiejść sytuacji w Japonii i nie będziesz wiedział co zrobić to pomyśl co zrobiłbyś u siebie a następnie zrób to tam tyle że naodwrót
) Więc najpierw kraj, prefektura miasto i potem które "jio" i "chaku" potem numer i nazwisko
Teraz ciekawostki każdy wie gdzie są chińczycy w Japonii(yokohama) ale niewielu wie że pod Kobe znajduje się przeogromny tunel poprowadzony pod tym miastem i tam znajdują się tzw małe Chiny, jest ich tam multum mają swoje stragany i tam głównie żyją właśnie chińczycy takie podziemne chińskie Kobe
W Japonii wszystko ma swój czas użytkowania i gdy czas się kończy zostaje to wymieniane na nowe( stąd nieuświadczycie tam starych samochodów) nawet tory kolejowe i tarz taka akcja jest jakieś nie pamiętam ile kilosów ale ogromna odległóść miedzy Tokio a jakimś tam miastem chyba Sapporo ale głowy nie dam i jest tam poprowadzona linia szybkiego metra chyba około 300 kilosów no bardzo dużo w każdym bądź razie. Nie chodzi mi o dokładne dane ale o to że jest to bardzo ważna linia i jednocześnie długa. I teraz tak gdy skończył się czas użytkowania tych torów na tej linii trza było je wymienić tylko jak to zrobić jak to tyyyyle kilosów i do tego tam jeżdzi od cholery pociągów w ciągu godziny przewożące 10 000 ludzi do pracy. Jak się pytano jak długo może to zająć to odpowiedzi były różne nawet 3 lata ale najbardziej prawdopodobne z pół roku taka wymiana. Teraz pytanie ile to czasu zajęło japończykom? przygotowywali się długo przed tym okresem samej" wymiany" kilka lat wstecz już a sama operacja wymiany zajęła... No tyle narazie zgadujcie jeśli chcecie odpowiedz podam niebawem