Plan Dragona
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
lukasz92x

Pirat

Licznik postów: 46

lukasz92x, 03-12-2012, 02:33
Krótkim wstępem chce przestawić tytułowego bohatera wątku, aby nakreślić wam problematykę tematu. Dragon jest liderem armii rewolucjonistów, jednak bardziej jest kojarzony jako największym niebezpiecznym przestępca. Dragon pochodzi z królestwa Goa (wyspa na której Luffy poznał Ace’a oraz Sabo). Jego ojcem jest Garp, wice admirał marynarki.
Po krótkim preludium czas przejść do głównej intencji tematu. Jak każdy wie Dragon ma dobrze znanego nam syna Luffego. Dragon porzucił go z niewiadomych przyczyn. Możemy się domyślać, że już w tedy był ścigany przez Światowy Rząd. Jednak chciałbym zwrócić szczególną uwagę na zachowanie Dragona po wydarzeniach na Enies Lobby. Widzimy jak przechodząc się po kwaterze głównej rewolucjonistów zauważa gazete oraz nowe listy gończe Słomianych kapeluszy, bierze podobizne Luffego i wychodzi na balkon skąd patrząc na east blue mówi że wkrótce się spotkają. Łatwo jest się domyśleć, że Dragon ma jakiś plan wobec swojego syna i tutaj nasuwa się nam ciekawa teoria. Możliwe jest, że Dragon celowo porzucił Luffego aby ten został piratem, by w pó??niejszych czasach pomóc rewolucji. Tutaj chciałbym zwrócić szczególną uwagę na metody wychowawcze Garpa. Wice admirał bardzo chciał aby Luffy oraz Ace stali się dobrymi Marine. Szkolił ich z całych swoich sił. Lecz im bardziej się starał tym bardziej chłopcy pragnęli zostać piratami. Możliwe jest, że taki sam trening przeszedł Dragon w młodości. Dobrze znał metody ojca oraz wiedział, że Garp zamiast szkolić Luffego na dobrego marynarza wyszkoli go świetnego pirata.
Następnym bardzo ważny wątek którego nie możemy pominąć w tym temacie jest pierwsze spotkanie ojca z synem w miasteczku Lougen. Dragon ratuje syna z opresji przez Smokerem. Dzięki czemu słomiani mogą swobodnie wypłynąć na Grand Line. Dobrze wiemy co by się stało gdyby nie pojawił się w odpowiedniej chwili ojciec Luffego. Jednak skąd Dragon wiedział, że jego syn ma kłopoty? Możliwe jest, że Dragon obserwuje poczynania Luffego oraz kieruje go w jego podróży w taki sposób aby pomóc rewolucji. Nie dziwi was fakt, że podczas podróży Luffy był w głównych bazach Marynarki, oraz prawie każda z nich została doszczętnie zniszczona?
Pamiętacie może postać Bartholomew Kumy. Uważam, że Dragon chciał przyjrzeć się Światowemu Rządowi od wewnątrz. Potrzebował zaufanej osoby która by mogła infiltrować rząd od środka. Dlatego kazał Kumie przyjąć tytuł Shichibukai oraz stać się Pacyfistą. Dragon zyskał dzięki temu ruchowi wiele cennych informacji na temat rządu, oraz poczynań swojego syna. Nie odczuwaliście tego, że Kuma pomaga Słomianym w ich podróży? Nie dziwi was fakt, że wysyła ich na wyspy na których mogą się szkolić? Możliwe jest, że to zagranie było już dawno zaplanowane przez Dragona. Wiedział, że ekipa jego syna jest za słaba na wyprawę do nowego świata.
Aby ukazać wam dalszą część mojej teorii muszę przedstawić wam mój pewny domysł co do mocy diabelskiego owocu Dragona. Sądzę, że posiada on moc logi która pomaga mu kontrolować anomalia pogodowe. Jak wiemy Dragon posiada królewskie Haki. Możliwe jest, że jego haki jest na takim poziomie, że dzięki mocy swojego owocu jest wstanie usłyszeć każdego na Ziemi. Oda raz przedstawił nam ten motyw, chodzi mi tutaj o Enela który za pomocą fal elektromagnetycznych mógł kontrolować całą Skypiea. To wyjaśniło nam by skąd Dragon wiedział o zagrożeniu które groziło Luffemu. Myślę, że w ten sposób Dragon kontroluje poczynania swojego syna.
Kolejnym krokiem w mojej teorii jest Nico Robin. Wiemy, że podczas zawieszenia działalności słomianych spędziła ona czas z rewolucjonistami. Możliwe jest, że Dragon zdradził jej plany wobec swojego syna, oraz poprosił ją o pomoc w realizacji. Nie sądzicie, że Nico idealnie nadawałaby się na agentkę Dragona?
Zapraszam was do dyskusji na temat planu Dragona który wiążę się z załogą słomianych Wink
Miray

Piracki oficer

Licznik postów: 596

Miray, 03-12-2012, 10:26
lukasz92x napisał(a):Możliwe jest, że Dragon celowo porzucił Luffego aby ten został piratem,
Raczej nie... W Loguetown Dragom według oryginalnego tłumaczenie JPF mówi:
"heh... Pirat, powiadacie... Też nie??le!"
To, że chiał aby ten został piratem to malo prawdopodobne, ale z pewnością liczył, że będzie przeciwstawiał się Rządowi.

lukasz92x napisał(a):Możliwe jest, że taki sam trening przeszedł Dragon w młodości. Dobrze znał metody ojca oraz wiedział, że Garp zamiast szkolić Luffego na dobrego marynarza wyszkoli go świetnego pirata.
Zgadzam się z tym, że Dragon przeszedł podobne trening... Ale z pewnością nie taki sam. Zarówno Ace jak i Luffy musieli zostać Marines przez wzgląd na swoich ojców. Garp wiedział, że dopóki nie zostaną marines to Rząd nie zaakceptuje ich istnienia ze względu na ich pochodzenia. Nawet gdyby postanowili spędzić resztę swojego życia jako kowal to nadal istniało prawdopodobieństwo, że Rząd ich odnajdzie, a wtedy z pewnością ich zabiją.
Z Dragonem wyglądało to inaczej... Sądzę, że Garp chciał aby ten został Marines, ale z pewnością nie miałby nic przeciwko gdyby ten postanowił zostać kowalem czy rze??nikiem.

lukasz92x napisał(a):Dobrze znał metody ojca oraz wiedział, że Garp zamiast szkolić Luffego na dobrego marynarza wyszkoli go świetnego pirata.
Wiesz... Takie metody raczej nie powinny przynosić takich efektów.
Dragon raczej nie wygląda na pirata, nie pasuję mi też na osobę która robi coś dla zwykłego kaprysu. Jeśli został rewolucjonistą to dlatego, że to dokładnie przemyślał i wiedział, że taka osoba jest potrzebna. Wątpię więc, aby jego wychowanie miało na to jakikolwiek wpływ.
Coś ważniejszego musiało mieć wpływ na to kim jest: może był świadkiem Buster Call, może widział Tenryuubito, może widział niesprawiedliwość i okrucieństwo Rządu, może spotkał Rogera i ten opowiedział mu o Pustym Wieku.
To, że Ace i Luffy zostali piratami też raczej nie wynika z wychowania Garpa.
Powód Ace'a jest prosty. To inteligentny dzieciak i wiedział, że jeśli zostałby Marines to byłby niczym więcej jak psem, który musi słuchać każdego rozkazu. Inaczej spotka go śmierć. Gdyby wybrał życie zwykłego człowieka, to i tak mogło by to skończyć się dla niego śmiercią...
Wiedział, że aby zaznać choć trochę radości i wolności to musi wkroczyć na ścieżkę pirata. W dodatku biorąc pod uwagę kim był jego ojciec., sadzę, że morze go zwyczajnie pociągało.
W przypadku Luffyego, myślę, że to sprzeciwienie się woli Garpa jest po części zwykłym kaprysem (ale to przez głupotę Luffyego). Potem po spotkaniu Shanksa doszła do tego jeszcze fascynacja piractwem, morzem oraz wdzięczność dla Rudego.
Sposób wychowywania tej dwójki mógł dolewać oliwy do ognia, ale z pewnością nie wzniecił pożaru.
Dlatego też Dragon nie mógł tego przewidzieć.

lukasz92x napisał(a):Możliwe jest, że Dragon obserwuje poczynania Luffego oraz kieruje go w jego podróży w taki sposób aby pomóc rewolucji. Nie dziwi was fakt, że podczas podróży Luffy był w głównych bazach Marynarki, oraz prawie każda z nich została doszczętnie zniszczona?
Nie rób z Dragobna Aizena, który zaplanował cale życie Ichigo... Zgadzam sie z tym, że może oserwować Luffyego i go potajemnie chronić. Jednak z pewnością, nie ma żadnego wpływu na to jak podróżuje Luffy'ego.
Gdy wpłynęli na Grand Line wybrali jedną z 7 dróg, to był ich i tylko ich wybór. A pó??niej to już podróżowali oczywistą i jedyną ścieżką.
Na zniszczenie Eniel Loby też nie miał wpływu no chyba, że powiesz mi, że to ona tak naprawdę jest odpowiedzialny za porwanie Robin i tylko wrobił Spandama.
Ace'a tez raczej nie porwał...
Wszystko co się dzieje z Luffym i jego "przygoda" to dzieło przypadku. Choć nie wykluczam, że Dragon ma wobec niego jakiś plan na przyszłość.

lukasz92x napisał(a):Dragon zyskał dzięki temu ruchowi wiele cennych informacji na temat rządu, oraz poczynań swojego syna.
Poważnie? O poczynaniach syna wystarczyło poczytać w gazecie... Tym bardziej że gdyby Kuma informował go o każdej takiej drobnostce, to na 100% już dawno by się zdradził. W dodatku, Dragon o ataku na Enies Loby dowiedziałby się od Kumy, a nie z gazety.

lukasz92x napisał(a):Możliwe jest, że to zagranie było już dawno zaplanowane przez Dragona. Wiedział, że ekipa jego syna jest za słaba na wyprawę do nowego świata.
To jest jeszcze śmieszniejsze. Pomoc Luffyemy to tylko i wyłącznie akt dobrej woli Kumy. Był wierny i oddany Dragonowi dlatego też chciał pomóc Luffyemy. W dodatku dobrze poznał Luffyego i jego załogę, możliwe, że po tym co zobaczył dostrzegł potencjał tej załogi. Jednak jeśli pomoc Słomianym byłaby w jakikolwiek sposób zainicjowana przez Dragona, to strasznie bym się na nim zawiodła.
To armia rewolucjonistów, a nie szczęśliwa duża rodzona. Myślisz, że Dragon rozkazałby ryzykować Kumie dla jego syna? Oni walczą o losy całego świata! Myślisz, że w obliczu tego wszystkiego życie Luffyego ma jakiekolwiek znaczenie?
Dragon mógłby sam ruszyć mu na ratunek, bo w końcu to jego syn, ale jeśli każe ryzykować swoim ludziom dla własnych pobudek... To znaczy,, że jest bardzo złym przywódcą.

lukasz92x napisał(a):Myślę, że w ten sposób Dragon kontroluje poczynania swojego syna.
Co najwyżej może je przewidywać, ale kontrolowanie to zdecydowanie za dużo powiedziane.

lukasz92x napisał(a):Możliwe jest, że Dragon zdradził jej plany wobec swojego syna, oraz poprosił ją o pomoc w realizacji.
Tak... Z tym się zgodzę. Jeśli Dragon ma jakieś plany wobec Luffyego to faktycznie teraz mógłby zacząć je realizować bo ma do tego środki, ale dopiero od teraz.
Wcześniej nie miał na niego większego wpływu.
Pozostaje jednak pytanie czy Robin by się na to zgodziła. To osoba która chciała oddać życie aby ich nie narażać. W dodatku poświęcić życia milionów ludzi tylko i wyłącznie po to aby ta 6 mogła pożyć troszkę dłużej. Myślisz, że naraziłaby na niebezpieczeństwo Slomianych bo Dragon by ją o to poprosił?
Niezależnie od tego jak bardzo popiera Dragona, to Luffy i załoga na 100% są dla niej na pierwszym miejscu.
lukasz92x

Pirat

Licznik postów: 46

lukasz92x, 03-12-2012, 21:07
Dany zwrot miał nakreślić temat akapitu, wiem, że jest bardzo sztywny ale na daną chwilę nic innego do głowy mi nie przechodziło Wink Wiem również, że w moim rozumowaniu można znale??ć dużo paradoksów oraz niedomówień, ale chciałem tylko podzielić się moimi domysłami w których jak to bywa występują sprzeczności.

Bardziej chodziło mi o to, że Dragon chce uczynić z Luffego kolejnego rewolucjonistę przeciw światowemu rządowi. Chce aby działał on na rzecz rewolucji jako pirat. Wiadomym jest, że Kuma nie miał za główne zadanie powiadamiać Dragona o poczynaniach syna, lecz infiltrować Światowy Rząd.

Dragon jak dla mnie wyznaczył jakąś rolę w swoim rewolucyjnym przedstawieniu Luffemu. Jednak jeszcze nie wiemy czy jest jest to rola epizodyczna czy głównego bohatera Wink
Miray

Piracki oficer

Licznik postów: 596

Miray, 03-12-2012, 21:50
Wiesz... Każdy normalny ojciec oczekiwałby aby jego syn były po prostu szczęśliwy. Jeśli Luffy byłby szczęśliwy jako marynarz, to Dragon raczej nie próbowałby w to ingerować. A przynajmniej do czasu gdyby nie musieli się ze sobą zmierzyć.
Wiadomo, że każdy ojciec cieszy się gdy jego syn podąża jego ścieżką, podziela te same poglądy.
Dragon jest raczej zadowolony z osiągnięć Luffyegi i wielką radość sprawiłoby gdyby Luffy chciał mu pomóc w osiągnięciu celu, ale wątpię aby tego od niego oczekiwał.
Wiesz... Luffy ma swoje życie i sądzę, że Dragon to akceptuję.
Dlatego też moim zdaniem ten wielki plan Dragona wobec Luffyego zwyczajnie nie istnieje. Na pewno będą działać przez jakiś czas razem, ale to nie będzie zaplanowane przez Dragona, a po prosty wyjdzie w praniu.
lukasz92x

Pirat

Licznik postów: 46

lukasz92x, 03-12-2012, 22:34
Relacje w rodzinie Monkey'ch są specyficzne. Pamiętasz może reakcje Luffego na to, że jego ojciec jest liderem rewolucji. Nie przejął się tym, bardziej zdziwił się faktem, że ma ojca. Garp nazywa swojego syna najgro??niejszym człowiek na ziemi, lecz wydaje mi się, że jest z tego dumny, nie potępia jego wyboru. Dragon, zaś odnosi się do swojego syna inaczej, zachwyca się z jego postępów podczas podróży. Wierzy, że Luffy może zdziałać wiele. Myślę, że Dragon chce pomóc zdobyć tytuł króla piratów. To jest jego plan, wie zapewne ile jest w stanie zdziałać taki człowiek siłą słowa (mowa Rogera o One Piece). Wie również, że gdyby rewolucja posiadała takiego sprzymierzeńca jak król piratów mogą zdziałać o wiele więcej. Jak już mówiłem Dragon chce uczynić z Luffego jedną z wielkich figur nowego świata, w taki sposób aby mógł zaszkodzić Światowemu Rządowi.
Jamac

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,151

Jamac, 03-12-2012, 23:44
Dragon pomaga Luffy'emu, ponieważ uznał, że opłaca się go mieć po swojej stronie, ew. będzie coś od niego chciał, np. żeby mu pomógł w walce z rządem czy coś w tym stylu. Zresztą to jego syn, ciężko żeby go tak całkiem olał, tylko Yasopp tak robi Big Grin Ale nie jest to dla niego jakieś ogromnie ważne zdaje mi się.
[Obrazek: comment_hGLtLY5BZt5VGSt9IF80hKZaMB2cHSvy,w400.jpg]
Miray

Piracki oficer

Licznik postów: 596

Miray, 03-12-2012, 23:52
Jest różnica między sytuacją Garpa a Dragona.
Garp ,może być dumny z tego, że jego syn walczy o coś w co wierzy. Niezależnie od tego jaką wybrał drogę ważne jest to, że zdziała zgodnie z własnym sumieniem.
Mimo to nie popiera jego wyboru, co jest zresztą oczywiste biorąc pod uwagę to, że powinien go zabić przy pierwszym lepszym spotkaniu.
Za to Dragon może być dumny nie tylko z tego, że Luffy żyje własnym życiem, ale również z jego dokonań. W końcu każdy jego większy wyskok zaszkodził Rządowi. Jednak bąd??my szczerzy... Luffy nie nadaję się do tego o czym mówisz.
Przypuszczam, że Dragon ma niejedną wtykę w marynarce, więc zdaję sobie sprawę z pobudek które kierowały Luffym przy tych czynach.
Wie, że nie miał jakichś wielkich i wzniosłych powodów, swoją drogą wszystkie były zadziwiająco samolubne.
Dlatego też raczej niemożna uczynić z niego bohatera, typu Dragona.
Jeśli Luffy polubi ojca i ten będzie w niebezpieczeństwie to choćby nie wiem co, ruszy mu na ratunek. I tak będzie z każdym kogo lubi i uważa za przyjaciela.
Ale nie wspomoże Dragona przy samym ratowaniu i zmienianiu świata.
Już prędzej odwrotnie.
Jeśli aktualne plany Luffyego będą mogły wspomóc rewolucjonistów to Dragon się przyłączy.

Jeśli Dragon pomoże Luffyemu w zdobyciu samego tytułu Króla Piratów to wybacz, ale Luffy na ten tytuł nie zasługuję.
To jest coś co powinien zdobyć sam z własną załogą.
Wiec jeśli Dragon faktycznie ma takie plany wobec Luffyego.... To niech ich lepiej nie realizuje.


Jamac: A moim zdaniem pomaga mu dlatego, że jest jego synem!
Cała reszta jest tak naprawdę nie istotna.
Wiadomo, że cieszy się, że przeciwstawia się jego wrogowi, ale to nie dlatego mu pomaga.
Przecież gdyby był marynarzem to i tak uratowałby mu życie gdyby jakiś pirat próbował go zabić.
Za to wy to piszecie tak jakby Dragon spłodził go tylko i wyłącznie dlatego żeby Luffy w przyszłości mu pomógł.
Jamac

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,151

Jamac, 04-12-2012, 00:10
No pewnie, że dlatego też, że jest jego synem. Ciekawe, czy Garp gdyby miał możliwość to czy by Dragonowi pomógł, czy by go zabił Big Grin
[Obrazek: comment_hGLtLY5BZt5VGSt9IF80hKZaMB2cHSvy,w400.jpg]
Shiosu

Wilk morski

Licznik postów: 57

Shiosu, 04-04-2018, 01:05
Kolejny stary temacik. Big Grin

Nie wydaje mi się, żeby Dragon miał jakieś plany wobec Luffy'ego. Gdyby je miał zdecydowanie zostawił by go pod opieką inną niż Garp. Faktem jest, że teraz, gdy Luffy jest potężnym i w miarę wpływowym piratem może potrzebować jego pomocy, ale na 100% nie było to planowane. A tak z innej beczki Luffy to jego syn i Dragon mimo wszystko wydaje się darzyć go jakimś uczuciem.

Jeśli jednak się mylę i Dragon od początku planował wykorzystać Luffy'ego do swoich celów to staje się on z miejsca moją najbardziej znienawidzoną postacią. I przy okazji zdobywa miano najgorszego ojca.
"Myślę, że człowiek posiadający największą wolność jest królem piratów!!!."- Monkey D. Luffy.   

"I am good, but not an angel. 
I do sin, but I am not the devil."


 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 04-04-2018, 03:46
(04-04-2018, 01:05)Shiosu napisał(a): Jeśli jednak się mylę i Dragon od początku planował wykorzystać Luffy'ego do swoich celów to staje się on z miejsca moją najbardziej znienawidzoną postacią. I przy okazji zdobywa miano najgorszego ojca.
Może chcieć przecież "wykorzystać Luffy'ego do szlachetnych celów i niekoniecznie musi chodzić o bezpośrednie wykorzystanie, bo przykładowo pirat, robiący zamieszanie na świecie i obalający skorumpowany rząd, może być na rękę Rewolucjonistom.

Właśnie na tym mógł polegać plan Dragona wobec Luffy'ego, gdy pomógł mu w Loguetown, wypowiadając mniej więcej takie słowa "pirat? niech i tak będzie".
Może to być bardziej coś w rodzaju wiary i nadziei, a nie chęci wykorzystania, podobnie jak w przypadku Pedro, który poświęcił swoje życie dla osób, w które wierzy.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Lady Pudding

Super świeżak

Wiek: 27
Licznik postów: 246
Miejscowość: Water 7

Lady Pudding, 04-04-2018, 16:02
Już wystarczy, że Judge jest ojcem roku, wykorzystującym własne dzieci jako pozbawione emocji kukły do łatwego zabijania, tylko po to by być bliżej zrealizowania swoich celów. Myślę, że Dragon to spoko gość i raczej w roli złodupca względem syna go nie widzę, w przeciwnym wypadku Sabo nieźle by się wkurzył Big Grin
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 04-04-2018, 21:09
Dragon ma tak bardzo wywalone na syna, że to masakra. Nawet nie chciał o nim słyszeć, totalny brak zainteresowania. Pewnie kwestia jego matki odkryje tu znaczenie, chłop nie może patrzeć na syna bo za bardzo przypomina mu o żonie.
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

Shiosu

Wilk morski

Licznik postów: 57

Shiosu, 04-04-2018, 21:22
(04-04-2018, 21:09)Hinczykbn napisał(a): Dragon ma tak bardzo wywalone na syna, że to masakra. Nawet nie chciał o nim słyszeć, totalny brak zainteresowania. Pewnie kwestia jego matki odkryje tu znaczenie, chłop nie może patrzeć na syna bo za bardzo przypomina mu o żonie.
To nie tak, że nie chciał o nim posłuchać. Po prostu nasłuchał się już o nim od Sabo, a znając braci Luffy'ego to było tego aż nad to.
"Myślę, że człowiek posiadający największą wolność jest królem piratów!!!."- Monkey D. Luffy.   

"I am good, but not an angel. 
I do sin, but I am not the devil."


 
Lady Pudding

Super świeżak

Wiek: 27
Licznik postów: 246
Miejscowość: Water 7

Lady Pudding, 04-04-2018, 23:19
(04-04-2018, 21:09)Hinczykbn napisał(a): Dragon ma tak bardzo wywalone na syna, że to masakra. Nawet nie chciał o nim słyszeć, totalny brak zainteresowania. Pewnie kwestia jego matki odkryje tu znaczenie, chłop nie może patrzeć na syna bo za bardzo przypomina mu o żonie.

Ale przynajmniej się przyznał do tego, że Luffy jest jego synem XD Taki Judge na przykład uważał za ujmę na honorze przyznawanie się do własnego dziecka, które nic nie zrobiło. Myślę, że z oceną na temat papy Dragona musimy się wstrzymać aż do jego retrosów. Możesz mieć jednak rację co do tych wspomnień o żonie/kochance/jeden pies, w końcu zostało wyraźnie podkreślone w mandze, że Luffy nie jest podobny do ojca (tak, wiem że to widać na pierwszy rzut oka, ale nawet Luffy to podkreślił xD).
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 05-04-2018, 12:02
(04-04-2018, 21:22)Shiosu napisał(a): To nie tak, że nie chciał o nim posłuchać. Po prostu nasłuchał się już o nim od Sabo, a znając braci Luffy'ego to było tego aż nad to.
\

Ja to odebrałem tak, że zwyczajnie nie chciał tego słuchać, miał lepsze zajęcia.
(04-04-2018, 23:19)Lady Pudding napisał(a): Ale przynajmniej się przyznał do tego, że Luffy jest jego synem XD

Serio? To jakby Ciebie zostawił ojciec jakbyś była w pieluchach, ale przyznawałby przed światem że jesteś jego dzieckiem było by w porządku?
Przyczyny nie są ważne, świat wie że Luffy to syn Dragona więc to nie kwestia ochrony a olania.
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź