Obejrzałem 2 odcinki i jak narazie wieje nudą , niewiem czy zabrać się dalej za tą serie ;P

Jeśli chodzi o moje osobiste odczucia - jak najbardziej. Bleach wciągnął mnie i porwał ze sobą tak potwornie, że nawet wszystkie fillery mam za sobą (wtedy nie wiedziałem, że to poza fabułą). Bardzo mile to wspominam i z radością czekam na kontynuację.

Wrr, Lol, jesli 2 pierwsze odcinki blicza wieją dla Ciebie nudą, to albo to jakiś perfidny spam, albo trolling, albo... nie wiem, co w takim razie może być dla Ciebie interesujące. Jest dużo fillerów w tym anime, o ile te pó??niejsze są nawet spoko, o tyle pierwsze 2 były słabe (Wątek Bounto ssie). Animacja jest kozacka, ale po jakimś 120 odcinku nagła cenzura zapanowała (zamiast krwi np wodę dawali [akcja Ishida vs Shayel Aporro]). No i anime zostało wstrzymane, więc jeśli ktoś nie lubi oglądac niedokonczonych serii, to nie.

W mmoim przypadku zacząłem od Bleach'a właśnie w postaci anime, kiedy już dogoniłem, przeskoczyłem na mangę, no ale własnie potem zauwazyłem, że w anime strasznie dużo fillerów leci a te z Karakura Heroes były dla mnie nie do wytrzymania, więc kompletnie juz porzuciłem anime. Ogólnie całości bym dał 5-6/10

Warto dla samych walk+muzyki, te ciary gdy widziałem walkę Ichigo z Zarakim/Ulqiuorą... me gusta


Z fillerów

Spoiler

Bunt Zanpaktou

jest fajnt

Zgadzam się. Bleach był może taki sobie, bo z IMO przeciętnej mangi cudu się nie stworzy, ale OST zdecydowanie należy do moich ulubionych.

OST było szalenie klimatycznie szczególnie na początku. O ile dobrze pamiętam to soundtrack np. przy wbiciu Ichiego na egzekucję wywoływał u mnie niesamowite emocje. Bleach po prostu jest. To zwykły shounen, nieco schematyczny, z którego jednak wiele cytatów wręcz kontrastuje głębią z samym trzonem dzieła. Mi tego rodzaju schematy nie przeszkadzają, a listę fillerów można zawsze zobaczyć i je ominąć.

Ostatnio wręcz czułem takie ssanie, z powodu braku Bleacha. Na każdy odcinek Bleacha wyczekiwałem tak samo jak na huntera teraz. Anime przez parę odcinków się rozkręca przedstawiając świat i bohaterów, a dopiero pó??niej zaczyna się ciągła akcja. Nawet fillery przyjemnie się oglądało.

Ratlee, dla mnie pierwsze 7 odcinków Bleacha było mega nudne. Stało się robić ciekawe dopiero po wejściu

Spoiler

Byakuyi i Renjiego

.
Co do Bleacha, jako anime patrzy na One Piece z góry, jako manga, to jest odwrotnie.

Oglądaj! To świetnie zekranizowany shonen. :] Wciąż pamiętam moje początki z tą serią. Te wallllki, ach wspomnienia.

Jak filery będą dla ciebie nudnee to zawsze je sobie możesz odpuścić.

Oglądaj!

Co do Bleacha, jako anime patrzy na One Piece z góry, jako manga, to jest odwrotnie.

lol, anime One Piece patrzy z góry na wszystko.

Bleach całkiem fajny, szczególnie

Spoiler

jeśli chcesz znać sposób, aby odzyskać moc Shinigami. Its over 9000

Się pomęczysz, bo dopiero koło 20 odcinku (nie pamiętam dokładnie) chce się zmieniać odcinki szybciej. Pierwsze parę trzeba przebrnąć, potem oglądasz z ciekawości, a potem (do czasu) bo nie możesz wytrzymać. A potem albo nie, albo z przyzwyczajenia.

Mi się podobało, niektóre rzeczy są trochę absurdalne, ale anime ogląda się bardzo przyjemnie, a to chyba najważniejsze.

8/10

Zatrzymałem się w okolicach 10 odcinka i nie chcę oglądać dalej. Wątki humorystyczne wydają się być ok, ale walki i fabuła są albo nudne, albo tak naciągane, że oczy bolą. "Wbij mi miecz w serce, żeby uzyskać moc Shinigami." - no ludzie. Albo ta Hollow rybka z dzieckiem zamiast światełka... Bardzo musiałbym się nudzić, żeby do tego wrócić.

Cytat:Zatrzymałem się w okolicach 10 odcinka i nie chcę oglądać dalej. Wątki humorystyczne wydają się być ok, ale walki i fabuła są albo nudne, albo tak naciągane, że oczy bolą. "Wbij mi miecz w serce, żeby uzyskać moc Shinigami." - no ludzie. Albo ta Hollow rybka z dzieckiem zamiast światełka... Bardzo musiałbym się nudzić, żeby do tego wrócić.

Potem (chyba od 15-16 odcinka- nie pamiętam) jest (przez pewien czas) dużo lepiej, choć nie twierdzę, żę Bleach jest anime wybitnym (słowo wybitny w przypadku Wybielacza pasuje tylko do OST).

Chucky, bo zjedzenie owocu, dzięki któremu twoje ciało jest np. z gumy czy lodu, którego możesz wytworzyć nieskończenie wiele, jest mniej naciągane? Tak się tylko troszkę nabijam, bo mając na koncie 10 obejrzanych odcinków i mówiąc o absurdalności serii, wypadasz trochę nie ten teges. :/ Praktycznie wszystkie shouneny opierają się na takich "absurdach", kwestia tego, czy się to spodoba, czy nie.

Osobiście Bleacha polecam. Jedno z moich pierwszych anime, od początku do końca Soul Society przerbnąłem w bodaj 3 dni. o.O Bardzo często świetna animacja (a nawet taka "standardowa" stoi na wysokim poziomie), muzyka wręcz genialna, fabularnie zaś jest... różnie. Jest jednak mnóstwo momentów, które w Bleachu warto zobaczyć, zwłaszcza niektóre walki robią wrażenie. Tak jak niektórzy już powiedzieli, nawet fillery nie były super tragiczne, niektóre nawet z przyjemnością się oglądało. Jeżeli chodzi Ci TYLKO o anime, to moim zdaniem warto jest się trochę przemóc i zobaczyć z ~40 odcinków, bo od około 20 do 63 odcinka (gdzie kończy się SS arc) dzieje się naprawdę sporo i jest fajnie. Jeśli dotrwasz chociaż do połowy arcu i nawet się jakoś nie zajarasz specjalnie, ale Cię nie odepchnie, to warto jest oglądać dalej (pó??niej są fillery z Bounto, to już bym sobie odpuścił).