One Piece: Pirate Warrior 2
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Szczery

Imperator

Licznik postów: 1,822

Szczery, 06-04-2014, 20:12
Nie widzę tematu o drugiej części gry, a w temacie pierwszej są tylko wzmianki o informacjach ujawnianych przed premierą, toteż postanowiłem założyć miejsce dla dyskusji o kontynuacji.

Swoje zdanie określę krótko:
Multum grywalnych postaci o bardzo zróżnicowanych technikach, ogólna frajda z bijatyk ( w których uczestniczy teraz więcej wrogów), część soundtracku, nawet ciekawe niektóre cut-scenki (Brook vs Mihawk!) - Na wielki plus! Najlepiej się bawiłem gdy maksowałem grę poprzez kilkukrotne zagranie wieloma postaciami. Odkrywanie technik każdej z nich to fajna sprawa.

Cała reszta - niestety minus. Duży minus. Fabuła - jakaś pomyłka ignorująca fabułę z mangi i nawet z poprzedniej gry. Oglądać się tego nie da. Wykorzystanie motywów Skypei i Thriller Bark, na które liczył każdy komu zabrakło tego w poprzedniej części - skopane. Dostajemy po jednej planszy do każdego z nich, która nie jest niczym innym niż zwykłym Musou. I choć istnieje Moriah ze swoim zestawem ciosów, nie możemy nim zagrać - jest tylko jako support, i to (w przeciwieństwie do większości supportów, która może biegać jak chce) taki co zadaje jeden cios i znika. Osobiście bardzo czekałem na możliwość zagrania tą postacią, więc żałuję.

I właśnie. Musou. Cała rozgrywka to w 100 % musou, czyli ogólna bijatyka z przejmowaniem terytoriów. Nie mamy już nawet zręcznościowych etapów z Luffym, tylko i wyłącznie Musou. I co najgorsze - nie ma znanych z poprzedniej części, rozbudowanych i kilkuetapowych walk z bossami! Każdego ważnego przeciwnika leje się na tej samej zasadzie, co podrzędnego oficera. Nie ma też QTE. Ja je lubiłem, ale to już każdy po swojemu do tego podejdzie. Rozgrywka więc, choć ewoluuje w niektórych aspektach (np. użycie supportu) to w innych robi OGROMNY krok do tyłu, dając nam uproszczoną wersję tego cośmy mieli w jedynce.

No, to się wyraziłem. A jaka jest wasza opinia?
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź