Opis:
Mistarcia to magiczny świat zamieszkany przez bogów, ludzi i demony. W przeszłości Bahamut, smok o czarno-srebrnych skrzydłach chciał go zniszczyć, jednak wspomniane trzy nacje postanowiły zapomnieć o swoich niesnaskach i połączyć siły bo zapieczętować jego moc. Klucz do pieczęci został podzielony na dwie części – jedną wręczono bogom, a drugą demonom, co miało zagwarantować, że Bahamut nigdy więcej nie zostanie uwolniony. Od tamtych wydarzeń minął tysiąc lat, na świecie natomiast nastała era pokoju – przynajmniej tak było aż do dnia, gdy ludzka kobieta ukradła bogom ich kawałek Klucza.
Kilka słów:
Wreszcie doczekałem się anime, które sprawiło, że znów poczułem te emocje, które towarzyszyły mi podczas oglądania Magicznych Wojowników(Slayers) czy Łowcy Dusz(Soul Hunter) na RTL7.
Czemu teraz nie robi się takich anime, czyli przygodowe fantasy, bez szkolnych mundurków, czasów współczesnych czy miliona odcinków.
Anime oferuje wszystko, co kino przygodowe powinno oferować, dlatego aż dziw bierze, że to anime jest tak mało popularne.
Pewnie, dlatego że anime powstało teraz a nie te 15-20 lat temu.
Ostatni odcinek tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że te anime można śmiało dopisać do takich klasyków jak wspomniałem powyżej.
Jeśli ktoś uważa się za fana fantasy i jeszcze nie oglądał tego anime to, czym prędzej musi je nadrobić.