Oda lubi robić niespodzianki, więc nie zdziwię się jak jakiś Marco dołączy na statek.
Nie pasuje to, że jest koksem, lekarzem jak Renifer i nie znamy jego marzenia, ale pasuje też pod innymi względami:

Wspólny wróg BB.
Utracenie Ace. + odpokutowanie, mieli chronić Słomka za wszelką cenę.
Skoro dostaliśmy(no już prawie) Jimbe to czemu nie kapitana rozgromionej załogi WB.
Marco ma łeb na karku, na pewno nie chce by BB został królem piratów, a w ten sposób może temu przeszkodzić.

Gagowa Carrot niech dołącza, wyłącznie wtedy kiedy Chopper dostanie nagrodę jako potwór.
Po upadku Schibukai widziałbym w załodze Boe Hancock - gagi gdy martwi się o Słomka i Sanji zazdrości petarda.

Na takiej zasadzie jak Law, to kazdy moze dolaczyc. Nie mozna nazwaxc tego dolaczeniem.

Luffy sie nie zgodzi i tyle. 

Marco i Boa Hancock to co najwyzej i tylko czescia floty moga zostac. Boa ma wlasna zaloge na karku, to juz od razu odpada, a Marco jest za silny/ plus pirat na emeryturze prawie.

Ja chciałbym tylko jeszcze jakiegoś olbrzyma w zaøodze ^^ choć z drugiej strony Renifer w odpowiedniej formie za takiego robi.

Ja chciałbym tylko jeszcze jakiegoś olbrzyma w zaøodze

statek jest za mały 

widziałbym w załodze Boe Hancock - gagi gdy martwi się o Słomka i Sanji zazdrości petarda.

*nami mówi cokolwiek do luffiego* 
hancock: $*%&%(*&*&(%%& sie od mojego męża bo zginiesz