Dobra, zaznaczam, że możliwe, że pojawiło się to na forum lub gdzieś indziej, sporą część rzeczy powtórzę, ale mimo wszystko napiszę.

Jak wiadomo celem każdego kto chce zdobyć One Piece jest Raftel - ostatnia wyspa na drugiej połowie Grand Line. Omijając wszelkie rozważania na temat tego, czym jest One Piece (ogólnie to popieram "wielką teorię") lepiej zastanowić się, dlaczego dotarcie tam jest takie trudne. Yonko, jako osoby, które rozdają karty w Nowym Świecie, nie powinny mieć problemów z dotarciem tam, a jednak żaden z nich najprawdopodobniej tam nie był. Wygląda na to, że największy problem sprawia znalezienie samej wyspy, a nie "siłowe" przebicie się do niej, jak to zrobili Słomkowi przez pierwszą część Grand Line. Pewnością jest także, że nawet marynarka odwiedziłaby Raftel, jeśli mogłaby, a przecież mają statki, które potrafią pływać po Calm Belt, więc dostanie się na Raftel z jakiegoś "blue", nie powinno sprawiać im problemu (chyba, że jednak nie chcą, bo WG skrywa tam tajemnice pustego wieku/starożytną broń i uznał Raftel za najbezpieczniejsze miejsce ukrycia broni/rio poneglypha). No dobra, ale to pewnie każdy ogarnięty czytelnik spostrzegł. Jedynym piratem, któremu udało się dostać na Raftel był Gold Roger. Znał drogę i nawet chciał powiedzieć białemu jak tam trafić, jednak ten odmówił. Prawie pewne jest też to, że Luffy w końcu tam trafi. A jaka jest najbardziej tajemnicza moc, która łączy tylko te dwie postacie? Moc, którą Rayleight określił jako "moc słyszenia pewnych rzeczy". Możliwe, że ta moc może być kluczowa w znalezieniu drogi do Raftel. Nie wiem jeszcze w jaki sposób, ale myślę, że to bardzo prawdopodobne.

Dobra, teraz główne założenia tej mini teorii:
1. Znalezienie Raftel jest bardzo trudne, dlatego jest to nieosiągalne dla innych, nawet najpotężniejszych piratów, którzy bez problemu przepłyną cały Nowy Świat. Może log pose nigdy nie pokazuje tej wyspy, może są w to uwikłane jakieś anomalie pogodowe - kto wie?
2. Kluczem do znalezienia Raftel jest moc, którą obecnie posiada tylko Luffy (a przynajmniej tylko o nim wiemy) i to głównie za jej pomocą Rogerowi udało się dostać na tę tajemniczą wyspę.
3. Są dwie opcje:
- WG skrywa tam całą prawdę/starożytną broń, bo sądzi, że to najbezpieczniejsze miejsce. - moim zdaniem mniej prawdopodobna opcja
- Starożytne królestwo ukryło tam coś co pozwoli odkryć prawdę/zniszczyć WG ,bo także uznali to za najbezpieczniejsze miejsce. Jeśli byli wysoko rozwinięci to może nawet sami zrobili z Raftel coś, że tak trudno je znale??ć i w jakiś sposób dali zdolność odnalezienia tej wyspy swoim potomkom.

Punkt trzeci to już większe mrzonki, ale wszystko jest możliwe.

Tutaj jeszcze rozwinięcie tej myśli, które można podpiąć pod osobną teorię, ale jest ona jeszcze niedopracowana i raczej głupia, no ale co tam:
Bardzo prawdopodobne jest, że litera D-Devil jest powiązany z SK (na prawdę przepraszam, że powtarzam to co na forum już było, ale muszę, żeby ładnie tutaj wysunąć nowe wnioski). Są to naturalni wrogowie rządu/niebiańskich smoków. Zakładając, że SK było wysoko rozwinięte, mogło pełnić rolę swoistego tyrana (stąd D-Devil), dlatego mniejsze państwa utworzyły sojusz i ostatecznie pokonały ciemiężyciela. Okazałoby się wtedy, że to jednak SK było tym złym, ale... teraz WG pełni rolę takiego właśnie tyrana i rolę się odwróciły. Taka historia niosłaby ze sobą pewny morał (kto ma za dużą władzę, staje się właśnie takim tyranem). Tylko po co w takim razie SK chciałoby by łączyć morza w One Piece, a WG robić wszystko, aby te morze nie powstało (zakładając prawdziwość wielkiej teorii).
No ale to taka szybka myśl mi naszła.


Co o tym myślicie?

Muszę przyznać że druga miniteoria jest dość interesująca, czyli ta dotycząca tej dziwnej mocy którą posiadał Roger. W sumie to by nawet wyjaśniało jak Król Piratów w ogóle się dowiedział o Raftel. Bo przecież, skoro nikt tam nie dotarł, to nie jest to raczej wyspa do której można ot tak sobie dopłynąć, choćby przypadkiem. Jednakże, wtedy poza załogą Luffyego nikt więcej by się tam raczej nie dostał, co za tym idzie - musielibyśmy zapomnieć o pojedynku Słomka z Teachem na Raftel (chyba że załoga Czarnobrodego dostanie się tam jakimś podstępem/popłynie za załogą gumiaka).

Nie sądzę aby Marynarka miała coś wspólnego z Raftel. To by tylko podkreślało że jednak może się tam dostać, że tak powiem, 'byle kto'. To by pewnie oznaczało że Imperatorzy również by mogli tam dopłynąć, a jak wiadomo, do tego nie doszło.

Raftel jest tak jak ta wyspa w Pokach, Mirage Island ??eby do niej dotrzeć trzeba spełnić określone warunki, taka lu??na teoria.

Królowie mórz wiedzą pewnie gdzie jest Reftel i w odpowiednim czasie Luffy się od nich tego
dowie. W końcu nie bez powodu ich słyszy

Królowie mórz wiedzą pewnie gdzie jest Reftel i w odpowiednim czasie Luffy się od nich tego
dowie. W końcu nie bez powodu ich słyszy

To jest bardzo możliwe w końcu Roger też mógł z nimi gadać. Jest jednak ktoś jeszcze z kim mogą rozmawiać. Oczywiście Shirahoshi, a idąc tropem wielkiej teorii to i tak musiałaby się pojawić pod koniec mangi. To może być klucz do tego jak Czarny dostanie się na ostatnią wyspę. Skoro błotniak poleciał z info do Kaido, że syrenka jest starożytną bronią to czemu czarny miałby się nie dowiedzieć o tym fakcie np. po pokonaniu Kaido przez Luffiego i Lawa?

Ja mam taką teorię:
"We came here, found the text and followed its guidance" ~Gol D. Roger
Znalazł tekst, "przeczytał" go i podążył śladem Poneglyphów aż na Raftel.
Roger był piratem już za czasów Brooka, czyli dopłynięcie na Raftel zajęło mu ok. 30 lat.
Co tak długo? Myślę, że szukał Poneglyphów na wszystkich morzach żeby znale??ć drogę do Rio Poneglyph - czyli drogę na Raftel.

Luffy musiałby zrobić to samo, ale myślę że zajmie [zajmuje] się tym Armia Rewolucjonistów :p

Królowie mórz wiedzą pewnie gdzie jest Reftel i w odpowiednim czasie Luffy się od nich tego
dowie. W końcu nie bez powodu ich słyszy

Skoro są zwierzętami, to tak samo może je słyszeć np. Chopper (pokazał już kilkukrotnie, że umie rozmawiać ze zwierzętami), więc jak dla mnie teoria o tym, że Królowie Mórz wiedzą, gdzie jest Raftel, jest dość słaba.

Sam bardziej skłaniałbym się ku opcji z Poneglyphami/czymś, co przywołał Rain, tzn. koniecznością spełnienia jakichś warunków.

ja uważam, że Reverse Mountain to przewrócona do góry nogami Raftael. dlatego Roger zaproponował Rayleigh-owi "przewrócenie świata do góry nogami". usłyszał "głosy rzeczy z Raftael" wpływając na grandline wcześniej, a potem wrocił zebrać załogę, która tego dokona.

świat 800 lat temu wyglądał zupełnie inaczej jeśli wierzyć Wielkiej Teorii i prawdopodobnie RL zostało stworzone sztucznie. Raftael raczej nie było ogromnym kontynentem więc pewnie i inne wyspy zostały użyte do podzielenia świata w ten sposób. odwrócenie tego procesu to właśnie przewrócenie świata. RL jest tak duże, że może nawet odwórciłyby się proporcję i wody byłoby tyle ile teraz lądu a lądu tyle ile morza.

Moim zdaniem są 4 opcje jeżeli chodzi o Raftel, a mianowicie:
1. Raftel nie istnieje- najmniej prawdopodobna 10%
2. Raftel to Księżyc- troszkę naciągana, ale 20%
3. Raftel to Red Line 30%
4. Raftel to jakaś inna nieznana nam wyspa ukryta bardzo dobrze bo skoro Yonko nie potrafią jej znale??ć to szacun- 40%

Te Poneglyphy, które znalazł Jimbe będą miały pewnie jakieś większe znaczenie. Założę się, że kapelusz Luffy'ego będzie jakimś swego rodzaju kluczem wstępu na Raftel czy coś w ten deseń. Vegapunk także będzie zapewne coś wiedział o Poneglypah. Jestem pewny jednego, pierw Luffy znajdzie One Piece'a a następnie będzie wielka walka z Gorosei .

O Raftel wiemy tyle, że:
1. Istnieje (retrosy Rogera).
2. Jest wyspą.
3. Tam jest One Piece (egzekucja).
4. Był tam Roger.
5. ??eby się tam dostać, konieczna jest wiedza na jakiś temat (Roger chciał zdradzić tą sztuczkę WB).
6. Każdy może się tam dostać (skoro z tą wiedzą WB mógłby się tam dostać, to D. nie jest wymagane).

Księżyc odegra raczej rolę w kwestii Starożytnych Broni:


Miszcz Pajnta - Pluton to statek, Poseidon to morskie stwory, Uranos to coś jakby słońce (może jakieś latające działo). Twórcy tego wszystkiego opuścili Księżyc i przenieśli się na Ziemię. Zapewne utworzyli Zapomniane Królestwo, Raftel (?), ale już mniejsza. Tak, czy siak - Raftel istnieje na pewno.

Odkopuję!!
https://www.youtube.com/watch?v=D9G61qLiixM Obejrzyjcie do końca bo został poruszony temat Raftel. Moim zdaniem, coś w tym jest . Skoro taki Enel dostał się na Księżyc, to TO też jest możliwe. Nie takie rzeczy były w One Piece.

Rozmawiać z Królami Mórz mogą : Chopper, Chirahosi, Luffy, Momosuke,
Zapominacie o jednej rzeczy aby znaleźć Raftel nie trzeba pływać 30 lat. hahhahaa
Wystarczy znaleźć 2 Poneglyph i już masz gotowe
Luffy nigdy nie pójdzie na taką łatwiznę jak zapytać się kogoś o lokalizacje Raftel, jak by chciał to miał Mrocznego Króla Reliego.
A - Poneglyph 1
B- Poneglyph 2
x - Wyspy.

A ---x---x----x-----x--x-x------ B

Po co komu krzyżyk na mapie
Od odcinka A do odcinka B mamy 6 wysp. na jednej z nich może Raftel
Pewnie powiecie że A i B to początki dwóch innych linii. To też jest proste.

....................... A--------------X
..........................I........................I
..........................I........................I
..........................I........................I
........................ X--------------B
I mamy tylko 2 możliwości
musiałem dać kropki bo spacja nie działała.