Kapitan z paradise
Licznik postów: 328
(31-12-2018, 01:14)Dzik napisał(a): Myślę że koniecznych byłoby trzech, chociaż i tak mogliby nie dać rady. Nie po to, żeby pokonać Mihawka, ale po to, by zaspokoić nienasycone oczekiwania jego fanów.Słuchaj z ciekawości wpisałem w yt op top 100 wiesz, żeby zobaczyć w miarę świeże opinie i w 2 stawiają mihawka nad jakimś admirałem, a w jednej nie, ale obok garpa i sengoku w dodatku przed Rayem, przytoczę link w ramach ciekawostki
Pan Ciemności
Licznik postów: 4,490
(30-12-2018, 21:19)Dejo napisał(a): Żadne pastuchy typu Dragony, czy inne Mihawki a już zwłaszcza czyjeś przydupasy typu Ray, nie były i nie są na poziomie Imperatorów.Jeśli chodzi o Raya. To był on prawdopodobnie drugi pod względem siły w załodze Rogera. Załoga Rogera była prawdopodobnie stworzona na bazie tego samego schematu, co załoga SHP, lub odwrotnie, to SHP są swego rodzaju kalką załogi Rogera. Czyli załogi, w której nie tylko kapitan jest gwiazdą (takie słowa wypowiedział Kuma na TB o załodze Luffy'ego).
(30-12-2018, 21:19)Dejo napisał(a): Gdyby tak było to Marynarka i rząd już byłaby zdmuchniętyMarynarka poza 4ką admirałów, ma jeszcze w zanadrzu Gorosei. No i nie można zapominać o emerytowanych bohaterach pokroju Garpa i Sengoku. O IMu nie mówię, bo na jego temat nic nie wiemy. No i w sumie niektórzy mocarze, o których rozmawiamy już są słabsi, niż byli w czasach szczytowej formy, więc nie stanowią zagrożenia.
(30-12-2018, 22:00)niudeb napisał(a): Vergo nie mial mocniejszego haki od admirala, inaczej Law by posiekal admirala.Law użył roomu, w którym prawdopodobnie jest w stanie przeciąć wszystko, więc nawet haki admirała. Jednak haki to nie wszystko, admirałowie są prawdopodobnie od Vergo silniejsi i szybsi, a w dodatku mają owoc. A sam Vergo zapewne miał słabsze haki od Crackera i niewykluczone, że od Doflamingo, ale z tym bym nie ryzykował.
(30-12-2018, 22:28)Dzik napisał(a): Jeden argument przemawiający za tym, ze Mihawk nie może/ nie powinien być mocniejszy od admirała - w razie draki nie byłoby nikogo, kto mógłby go powstrzymać. Może być niesamowicie honorowy, ale to w dalszym ciągu pirat - przyjmowanie kogoś silniejszego niż admirał pod swój dach to proszenie się o kłopoty.W razie draki, admirałów jest 4, a poza tym jest jeszcze Gorosei. Druga sprawa, że to "przyjmowanie pod dach", to po prostu układ "ty tłuczesz piratów i jesteś na nasze rozkazy, a my przymykamy oko na twoje występki". Dlatego im silniejszy Shichibukai, tym większe korzyści dla marynarki.
(30-12-2018, 21:16)Ad3k napisał(a): No a vergo ma mocniejsze haki od admirała, sanjego już nogi bolały przy vergo i dofla, nie sądzę, aby borsalino przegrał w rywalizacji z flamingiem xDZgodzę się z @niudeb, że sparowanie pojedynczego ataku Kizaru przez Zoro i Sanji'ego nie jest jakimś wyczynem. Nawet Chopper był w stanie sparować swoim guard point pojedynczy atak BM.
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
Kapitan z paradise
Licznik postów: 328
Gorosei
Wiek: 30
Licznik postów: 4,614
Cytat:Ta czwórka jest o tyle wyjątkowa, że są najsilniejsi w swoich pirackich załogach + władają częścią nowego świata i te pirackie załogi są tak potężne, że marynarka musiałaby użyć wszystkich sił, żeby ich pokonać(a i tak jeśli wziąć pod lupę słowo równowaga by ich wszystkich nie pokonali, zabili by się nawzajem, super czemu tego nie zrobili, ale oni są głupi, o wiem więc muszą być słabsi! XDDD), straty, straty, straty, zamiast tego mamy na tacy pokazane jak RZĄD ma jakieś układy z conajmniej 3 z nich - CP + Reporter u BM, CP u kaido prawdopodobnie w kwestiach smile'i, Shanks u gorosei.Ta czwórka jest o tyle wyjątkowa że są najsilniejsi i posiadają najsilniejsze załogi, ich potęga daje im wpływy i możliwość układania się z rządem - który się ich obawia. Weź te słowa trochę lepiej pod lupę
Cytat:Już chyba na pierwszej połowie Grand Line mieliśmy powiedziane o równowadze światowej, więc yonko to tylko jedna strona medalu, shichibukai byli wrzuceni do worka jeśli chodzi o utrzymanie świata, Oda to zrobił, nie ja. Czyli jak już mieliśmy doflamingo na poziomie oficera/top oficera yonko, to mihawk, który byłby o wiele silniejszy mógłby dołożyć parę cegiełek w utrzymywaniu tej równowagi, bo co taki sam dofla zrobi (i to przeciwko jednej załodze yonko, a przecież jak mowa o utrzymaniu równowagi to bierzemy 4 załogi yonko i światowy rząd i shichi równoważą to,Ty chyba nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy, Imperatorzy to nie jest jedna organizacja, więc shichi/rząd+marynarka = Jeden imperator, na tym polega ta równowaga sił. To dlatego rząd tak się boi wszelkich kontaktów po między Imperatorami, bo dwóch którzy współpracują to coś ponad ich siły.
Cytat:Łatwo się mówi, że gdyby byli tak potężni to by ich zmietli,Nie łatwo, tylko taka jest prawda, więcej niż jeden imperator, to zdecydowanie ponad siły marynarki. pokazała to wojna szczytów.
Cytat:BM i Kaido opierając się na telefonie z reverie połączą siły, równowaga na świecie jest mocno zachwiana, ale pisanie, że są 4 osoby na poziomie yonko czyli yonko to śmiech na sali.Jedyny śmiech na sali to jak się słyszy jak ludzie oczekują że co druga postać będzie na szczycie piramidy - Level Yonkou, jakby oda pisał w tak poroniony sposób to zdjęli by mu tą mange 20 lat temu.
Cytat:Oni są czwórwładcami, ale jak wiemy są ludzie, którzy mogą z nimi rywalizować, możliwe, że jest ktoś potężniejszy. Oni władają w większości terenami na drugiej połowie Grand Line, Światowy rząd to chyba trochę więcej ludzi, terytorium, szansa, że w tłumie znajdą się godni rywale prezentujący niższy/podobny/wyższy poziomNo gdzie są Ci ludzie którzy mogą z nimi rywalizować? Akainu? A nie dostał wpie!@#!@l. Doflamingo? A sorry on ma kleksa w gaciach na samą myśl o Kaidou. Kid? A nie chyba nie bardzo. Nawet główny bohater jedyne co mógł zrobić to spie!@#lć. A może Garp i Sengoku? A nie też nie bardzo oni potrzebowali 2v1 z Shikim. A może Mihawk? A też raczej nie na niego wystarczyli już dowódcy WB i jedna ręka Shnksa. A o postaciach jeszcze nieistniejących (które mogą być potężniejsze- Tajemnicza legenda o której wspominał Oda), czy o takich których znamy tylko imię - Im, szkoda w tej chwili na to tracić czas.
Cytat:PS tyle person potężnych w tej mandze, a niektórzy zakładają, że zoro (mimo marzenia) nie ma szans kiedyś być tak silnym jak któraś z tych 2-6(?) najsilniejszych person.A co mi tam, może nie top sto ale...
Nie zoro będzie np top 9 bo reszta jest wyjątkowsza xD
Cytat:eśli chodzi o Raya. To był on prawdopodobnie drugi pod względem siły w załodze Rogera. Załoga Rogera była prawdopodobnie stworzona na bazie tego samego schematu, co załoga SHP, lub odwrotnie, to SHP są swego rodzaju kalką załogi Rogera. Czyli załogi, w której nie tylko kapitan jest gwiazdą (takie słowa wypowiedział Kuma na TB o załodze Luffy'ego).No prawdopodobnie, a wręcz na pewno jest drugi Taki sam schemat również jest u Imperatorów, no sorry ale nie uwierzę że taki Katakuri nie jest "gwiazdą"
Cytat: Załogi Yonko (a przynajmniej WB, BM i Kaido) są oparte na modelu mega potężny kapitan, następnie 3-4 dowódców, będących niżej przynajmniej o ligę (@Dejo mówiłem, że spodobało mi się to określenie ).Taki sam schemat jest w załodze słomkowych kapeluszy
Cytat:Dlatego wydaje mi się, że Ray w czasach świetności aż tak bardzo nie odstawał od poziomu Yonko.Nie no sorry ale nie przesadzajmy, stary WB ranny i chory ciorał jak chciał admirała prawdopodobnie najsilniejszego, stary Ray przytrzymał Kizaru który nawet się nie starał. Ray u szczytu pewnie był silniejszy niż admirał (chociaż to kwestia dyskusyjna zważywszy że jedynym znanym nam jest Sengoku, być może w tamtych latach był Admirał Floty+Admirał+Wiceadmirałowie, bo to trochę dziwne że obok Sengoku największymi legendami są dwaj wice Garp i Tsuru, w przypadku pierwszego to w pełni zrozumiałe), ale poniżej Admirała Floty Konga, żeby właśnie ten balans zachować. I biorąc pod uwagę różnicę między starym WB a nim nie przekonuje mnie że był blisko szczytu czyli Imperator/Król Piratów. Nie przez przypadek był tylko przydupasem.
Cytat:Mógł być mniej więcej na obecnym poziomie Shanksa. Shanks ze względu na brak monstrualnego ciała i owocu, wydaje mi się słabszy niż BM i Kaido, ale prawdopodobnie jeszcze nie osiągnął maksimum swoich możliwości (ma obecnie 39 lat i proszę mnie naprostować, czy Oda nie mówił kiedyś, że wiek 40 lat, to szczyt formy?). Zwłaszcza, że nie wiemy o nim za wiele. Obecnie Rayleigh na pewno NIE jest na poziomie Yonko. Postawiłbym go nawet lekko poniżej poziomu admiralskiego.TEoretycznie Shanks jest z tej samej generacji co Kaidou więc jeżeli bestia jest u szczytu to Shanks raczej również, zwłaszcza że w one piece to jest trochę... Przypominam że Urouge ma 46 lat, a dopiero goni swój szczyt i jest członkiem obecnej generacji I tutaj się zgadzamy (z tym że ja trochę więcej niż lekko) ale to też dla mnie jest jasny sygnał że odstawał mocno od Imperatorów.
Cytat:Z Dragonem bym się nie zapędzał, bo ten gość akurat może być piekielnie mocny. Osobiście obstawiam, że jest przynajmniej na poziomie admirała floty."Mam tak samo jak Ty" , ale do LEvelu Imperatorów to nadal dosyć daleko.
Cytat:Choć równie dobrze może być na poziomie Yonko, bo kto mówił, że tylko piraci mogą być najpotężniejsi i wyjątkowi?Manga bo jest o piratach, w sionenach jest to istotny element, Oda nie jest w tym wyjątkowy. Zresztą gdyby było inaczej marynarka miałaby w swych szeregach kogoś równie potężnego, ale niema, bo autor dosyć jasno wyznaczył granice.
Cytat:Ekipa Dragona na pewno odstaje poziomem od załóg Yonko, bo zapewne powstała dużo później, dlatego sami członkowie są słabsi.Również dlatego że nie sa piratami i potencjalnymi przeciwnikami słomkowych. Poza tym to rewolucja, Dragon nie potrzebuje koksów, tylko ludzi z umiejętnościami które mu się przydadzą, do sprawnego działania. A imperatorzy/piraci wszystko co mają wydzierają siłą.
Cytat:Jednak nie jest wykluczone, że boss jest właśnie na poziomie Imperatorów. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę Shanksa i BB.Dla mnie jest wykluczone, ale to manga nas zweryfikuje za jakiś czas
Cytat:Marynarka poza 4ką admirałów, ma jeszcze w zanadrzu Gorosei. No i nie można zapominać o emerytowanych bohaterach pokroju Garpa i Sengoku. O IMu nie mówię, bo na jego temat nic nie wiemy. No i w sumie niektórzy mocarze, o których rozmawiamy już są słabsi, niż byli w czasach szczytowej formy, więc nie stanowią zagrożenia.
Pan Ciemności
Licznik postów: 4,490
(04-01-2019, 13:55)Dejo napisał(a): No prawdopodobnie, a wręcz na pewno jest drugi Taki sam schemat również jest u Imperatorów, no sorry ale nie uwierzę że taki Katakuri nie jest "gwiazdą"Może i jest, tylko że przepaść między poziomem mocy BM i jej 3-4 pro przydupasów jest o wiele większa, niż w przypadku Roger - Rayleigh, czy Luffy - Zoro. Nie wyobrażam sobie, żeby Luffy lub Katakuri byli obecnie w stanie pokonać admirała. A Rayleigh raczej był w stanie tego dokonać u szczytu siły. Skoro był w stanie walczyć mniej więcej na równi z Kizaru i stwierdził, że strasznie osłabł, to w szczytowej formie musiał być potężniejszy.
(04-01-2019, 13:55)Dejo napisał(a): Taki sam schemat jest w załodze słomkowych kapeluszyNiby tak, ale warto zwrócić uwagę na to, w jakim stanie był Luffy po walce, a w jakim jego ziomki. Wygrana gumiaka była trochę naciągana. Mówię o tym, że w zasadzie padł, ale słowa bodaj Usoppa go jeszcze zmotywowały.
To tylko Doriki ale w fajny sposób obrazuje gdzie są przydupasy a gdzie Kapitan.
(04-01-2019, 13:55)Dejo napisał(a): Nie no sorry ale nie przesadzajmy, stary WB ranny i chory ciorał jak chciał admirała prawdopodobnie najsilniejszego, stary Ray przytrzymał Kizaru który nawet się nie starał.Tylko, że WB mimo choroby cały czas działał w interesie, a Rayleigh zajął się pokrywaniem statków.
(04-01-2019, 13:55)Dejo napisał(a): zważywszy że jedynym znanym nam jest Sengoku, być może w tamtych latach był Admirał Floty+Admirał+Wiceadmirałowie, bo to trochę dziwne że obok Sengoku największymi legendami są dwaj wice Garp i TsuruTo jest dość interesujący temat. Ciekawe, czy Oda kiedykolwiek ukaże hierarchię marynarki z czasów Rogera. Czy też na czele stał admirał floty i 3 admirałów, czy dopiero Sengoku wprowadził taki podział?
(04-01-2019, 13:55)Dejo napisał(a): Manga bo jest o piratach, w sionenach jest to istotny element, Oda nie jest w tym wyjątkowy. Zresztą gdyby było inaczej marynarka miałaby w swych szeregach kogoś równie potężnego, ale niema, bo autor dosyć jasno wyznaczył granice.Z grubsza się zgodzę, aczkolwiek cały czas podejrzewam, że przynajmniej BB nie jest jeszcze na tym samym poziomie, co Yonko Monster Trio, więc może on być jeszcze w zasięgu Dragona i /lub admirałów.
Również dlatego że nie sa piratami i potencjalnymi przeciwnikami słomkowych.
Nowicjusz
Licznik postów: 23
Kapitan z paradise
Licznik postów: 328
Dejo napisał napisał(a):Ta czwórka jest o tyle wyjątkowa że są najsilniejsi i posiadają najsilniejsze załogi, ich potęga daje im wpływy i możliwość układania się z rządem - który się ich obawia. Weź te słowa trochę lepiej pod lupę
Dejo napisał napisał(a):Ty chyba nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy, Imperatorzy to nie jest jedna organizacja, więc shichi/rząd+marynarka = Jeden imperator, na tym polega ta równowaga sił. To dlatego rząd tak się boi wszelkich kontaktów po między Imperatorami, bo dwóch którzy współpracują to coś ponad ich siły.
Dejo napisał napisał(a):Nie łatwo, tylko taka jest prawda, więcej niż jeden imperator, to zdecydowanie ponad siły marynarki. pokazała to wojna szczytów.
Dejo napisał napisał(a):Jedyny śmiech na sali to jak się słyszy jak ludzie oczekują że co druga postać będzie na szczycie piramidy - Level Yonkou, jakby oda pisał w tak poroniony sposób to zdjęli by mu tą mange 20 lat temu.
Dejo napisał napisał(a):No gdzie są Ci ludzie którzy mogą z nimi rywalizować? Akainu? A nie dostał wpie!@#!@l. Doflamingo? A sorry on ma kleksa w gaciach na samą myśl o Kaidou. Kid? A nie chyba nie bardzo. Nawet główny bohater jedyne co mógł zrobić to spie!@#lć. A może Garp i Sengoku? A nie też nie bardzo oni potrzebowali 2v1 z Shikim. A może Mihawk? A też raczej nie na niego wystarczyli już dowódcy WB i jedna ręka Shnksa. A o postaciach jeszcze nieistniejących (które mogą być potężniejsze- Tajemnicza legenda o której wspominał Oda), czy o takich których znamy tylko imię - Im, szkoda w tej chwili na to tracić czas.
Dejo napisał napisał(a):A co mi tam, może nie top sto ale...
1.Luffy,Sabo,Teach
4.Kid,Law
6.X Drake,Kuzan
8.No top 8 już dałem Ci go nawet trochę wyżej, nie ma tu Coby (Co nie jest takie niemożliwe, itd.), tylko postacie które mają podstawy być stawiane nad nim, które są właśnie bardziej wyjątkowe, lista przyszła w kilka sekund, jakby się nad nią dłużej zastanowić to EoS Zoro spokojnie mógłby spaść i niżej ale...
Dejo napisał napisał(a):No prawdopodobnie, a wręcz na pewno jest drugi Taki sam schemat również jest u Imperatorów, no sorry ale nie uwierzę że taki Katakuri nie jest "gwiazdą"
Dejo napisał napisał(a):Taki sam schemat jest w załodze słomkowych kapeluszy
Dejo napisał napisał(a):Nie no sorry ale nie przesadzajmy, stary WB ranny i chory ciorał jak chciał admirała prawdopodobnie najsilniejszego, stary Ray przytrzymał Kizaru który nawet się nie starał. Ray u szczytu pewnie był silniejszy niż admirał (chociaż to kwestia dyskusyjna zważywszy że jedynym znanym nam jest Sengoku, być może w tamtych latach był Admirał Floty+Admirał+Wiceadmirałowie, bo to trochę dziwne że obok Sengoku największymi legendami są dwaj wice Garp i Tsuru, w przypadku pierwszego to w pełni zrozumiałe), ale poniżej Admirała Floty Konga, żeby właśnie ten balans zachować. I biorąc pod uwagę różnicę między starym WB a nim nie przekonuje mnie że był blisko szczytu czyli Imperator/Król Piratów. Nie przez przypadek był tylko przydupasem.
Dejo napisał napisał(a):Teoretycznie Shanks jest z tej samej generacji co Kaidou więc jeżeli bestia jest u szczytu to Shanks raczej również, zwłaszcza że w one piece to jest trochę... Przypominam że Urouge ma 46 lat, a dopiero goni swój szczyt i jest członkiem obecnej generacji I tutaj się zgadzamy (z tym że ja trochę więcej niż lekko) ale to też dla mnie jest jasny sygnał że odstawał mocno od Imperatorów.
Dejo napisał napisał(a):"Mam tak samo jak Ty" , ale do LEvelu Imperatorów to nadal dosyć daleko.
Dejo napisał napisał(a):Manga bo jest o piratach, w sionenach jest to istotny element, Oda nie jest w tym wyjątkowy. Zresztą gdyby było inaczej marynarka miałaby w swych szeregach kogoś równie potężnego, ale niema, bo autor dosyć jasno wyznaczył granice.
Dejo napisał napisał(a):Również dlatego że nie sa piratami i potencjalnymi przeciwnikami słomkowych. Poza tym to rewolucja, Dragon nie potrzebuje koksów, tylko ludzi z umiejętnościami które mu się przydadzą, do sprawnego działania. A imperatorzy/piraci wszystko co mają wydzierają siłą.
Dejo napisał napisał(a):Dla mnie jest wykluczone, ale to manga nas zweryfikuje za jakiś czas
Dejo napisał napisał(a):Realnie cztereach admirałów + Sengoku + Garp + Tsuru i może Kong, mamy też tych dwóch/trzech kandydatów na admirałów. W każdym razie często się posiłkujemy Gorosei (mówię również o sobie),a prawda jest taka że o nich wiemy niewiele więcej niż o Imu, mogą rzeczywiście być ostateczną potęgą rządu, albo być żałośnie słabymi marionetkami Imu
Dejo napisał napisał(a):Ray przytrzymał Kizaru który nawet się nie starał.
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
Cytat:Ty chyba nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy, Imperatorzy to nie jest jedna organizacja, więc shichi/rząd+marynarka = Jeden imperator, na tym polega ta równowaga sił. To dlatego rząd tak się boi wszelkich kontaktów po między Imperatorami, bo dwóch którzy współpracują to coś ponad ich siły.
(04-01-2019, 21:53)Ad3k napisał(a): - No dobra, rozumiem, że ta czwórka to 4 najbardziej wpływowych/najpotężniejszych piratów, ale w świecie OP są jeszcze nie-piraci, którzy wcale nie muszą być od nich słabsi.To marynarka by upadla, albo by jej w ogole nie bylo. Zobacz ile maja problemow z ojcem Luffy'ego... Nie ma nikogo poza Yonkou(ewentualnie Drago)
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
(05-01-2019, 00:14)Hinczykbn napisał(a): Hmm, w sumie wcześniej twierdziłem również że Cała Marynarka=Piraci ale..trzeba dodać, że Kizaru obsrał się Bena Beckmana.
Super świeżak
Licznik postów: 233
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 29
Licznik postów: 1,282
Miejscowość: Warszawa
(09-01-2019, 04:22)Dzik napisał(a): Jak obiecałem, tak zrobiłem. Moje stanowisko odnośnie Mihawka.
Teza: Mihawk nie powinien (ale to nie znaczy, że nie musi, lub że nie jest), być na wyższym poziomie niż admirał.
Argument pierwszy: Shank vs. Mihawk, oraz tytuł "najsilniejszego szermierza na świecie".
Po pierwsze - ten tytuł nic nie mówi. Mihawk jest najlepszym szermierzem na świecie, a z Vivre Card wiemy, że Shanks był jego najmocniejszym rywalem. W dalszym ciągu nie wiemy, na czym ta rywalizacja polegała. Kilka moich opcji:
- Czysta szermierka: Mihawk może być najlepszy w swoim fachu, ale w starciu z Shanksem nadal może wąchać trawę. Powód? Haki - Shanks jest Yonko, po starciu Kaido vs. Luffy wiemy już, czego się spodziewać (celowo pominąłem Białowąsa, bo a) na Marineford był stary i zniedołężniały, b) to było przed TS, c) nie był w szczytowej formie). Oznacza to, że zbrojenie/obserwacja Shanksa stoją na takim poziomie, że bez problemu mógłby tankować ataki jastrzębia, a w przypadku udanego zbicia, połamać mu miecz zbrojeniem, pozostawiając go bezbronnego.
- Szermierka + doskonałe haki: jeśli zbrojenie/obserwacja Michałka stoją na poziomie Imperatora (ugh), no to faktycznie mamy do czynienia z jakimś bogiem uniwersum. Ale raczej się na to nie zanosi, więcej w argumencie nr. 2.
- Szermierka Mihawka vs. Szermierka Shanksa doprawiona owocem: Mihawk może być lepszym szermierzem, ale jeśli Rudy w międzyczasie zjadł jakiś potężny owoc, nic może to nie dać, bo w walce na śmierć i życie nasz kadłubek może zyskać tym przewagę (coś ala Fujitora).
Argument drugi: Mihawk vs. Vista.
Vista w Vivre Card został określony szermierzem najwyższej klasy (dosłownie "top class"), który nie bał się konfrontacji z Michałkiem. Jeśli Mihawk byłby na poziomie Shanksa, Vista powinien być na poziomie admirała, co jest oczywistą bzdurą.
Argument trzeci: Hierarchia sił.
Przyjęło się mówić, że hierarchia sił w OP rozkłada się następująco:
Król Piratów>Yonko>Admirał Floty>Admirał>Pierwszy oficer Yonko>Reszta.
Na tej podstawie uznaje się, że Zoro, który ma pokonać Mihawka, a jest drugi siłowo po Luffym (przyszłym królu piratów), powinien być pod koniec mangi na poziomie Yonko. No to jest niestety błąd.
Po pierwsze: różnica siłowa między kapitanem a pierwszym oficerem jest zatrważająca (patrz: Kaido i Katakuri).
Po drugie: Białowąs zremisował z Rogerem. Oznacza to, że o ile KP jest silniejszy niż Yonko, to wciąż mogą znaleźć się w tej grupie osoby, które są w stanie stawić mu czoła.
Po trzecie: Zoro chce przewyższyć (to bardzo ważne) Mihawka. Jeśli Mihawk jest na poziomie Yonko, to Zoro, chcąc go przewyższyć, musiałby skończyć na poziomie Pk (co jest niedorzeczne).
Po czwarte: Raczej jasne jest, że starcie załogi Shanksa i Luffiego jest nieuniknione. To nie są świętoszki, i też mają jakiś cel, którego nie porzucą bez walki. Ostateczna walka rozegra się na Marineford/Mariejoi z admirałami. Jeśli Mihawk jest na poziomie Yonko, to Zoro, pokonując go, klepałby admirałów jak schabowe (co jest niedorzeczne).
Dlatego uważam, że Mihawk jest na poziomie zbliżonym do admirała. Słomiani sklepią załogę Shanksa/czarnucha, a następnie ruszą na światowy rząd, klepiąc admirałów.
Oczywiście mogę się mylić, ale to już pozostaje w intencji Ody.
Król Piratów
Licznik postów: 4,473
Miejscowość: Isola
(09-01-2019, 06:57)janek z napisał(a): Mihawk zwykłym cięciem tworzy fale uderzeniowe przecinające lodowce.
Super świeżak
Licznik postów: 233
(09-01-2019, 06:57)janek z napisał(a): Dodam tylko że Mihawk stracił zainteresowanie walką z Shanksem bo ten bez jednej ręki jest dla niego za słaby.