Król piratów
Wiek: 31
Licznik postów: 3,793
(23-05-2016, 14:21)pell napisał(a):(23-05-2016, 13:56)Dahaka napisał(a): To jest bardzo prawdopodobne, że Dragon się spiknie z Vivi. Wszkaże Pluton znajduje się na Alabaście, więc jak rząd zabije jej ojca, a rewolucjoniści jej pomogą, to Dragon będzie miał otwartą drogę do PlutonaChwila, chwila... Skąd Pluton na Alabaście? O ile dobrze pamiętam to na Alabaście znajduje się Poneglyph opisujący Pluton (który zresztą Robin przeczytała i mogła wszystkie informacje przekazać Dragonowi). O Plutonie wiemy jeszcze, że jego plany posiadał Franky. Plany zostały zniszczone, ale być może zdążył je zapamiętać. I to chyba tyle.
Pozostałe rzeczy pozostają owiane tajemnicą. Nie wiemy nawet, czy jakikolwiek statek typu Pluton został kiedykolwiek zbudowany!
Sogeking
Wiek: 32
Licznik postów: 697
Kapitan z paradise
Licznik postów: 336
(23-05-2016, 18:27)Dahaka napisał(a): - Crodile powiedział, cytują "Wiem, że Pluton ukryty jest gdzieś na terenie Alabasty", a nastepnie Robin zaczęła mu ściemniać o treści Poneglypha. Tak naprawdę ten punkt sam w sobie wystarcza mi, aby być prawie pewnym, że Pluton faktycznie tam jest, bo nigdy nigdzie nie było wspomniane, że Croco nie miał racji, że się pomylił, że Robin go zwodziła do tego momentu, że to niemożliwe etc. No i sam Cobra wiedział, że coś takiego istnieje. Skoro rzad od 700 lat cenzuruje i dopiero Ohara coś się dowiedziała o tych broniach, to jedynym wyjściem jest, że ta informacja została przekazywana w rodzinie, jak w przypadku Shirahoshi. Jasne, po tym Oda sprytnie zaczął mydlić oczy czytelnikom akcentując w dialogach to, że na poneglyphie ukryta jest informacja gdzie jest Pluton, ale mnie nie oszuka. Początkowe stwierdzenia Croca nie było tam dla picu, ja to wiem.Jest też możliwość, że przekazywana była tylko szczątkowa wiedza o peneglyphie (już pomijam możliwość typu Roger odczytujący wiadomość). Zajrzałem do tamtych rozdziałów. Croc nie ogarniał w ogóle, czym jest starożytne pismo, a o samym Plutonie mógł co najwyżej usłyszeć jakieś legendy.
(23-05-2016, 18:27)Dahaka napisał(a): - fakt, że Nefeltari nie chcieli opuszczać swojego kraju i zamieszkać w Mariejoi - prawdopodobnie chcieli właśnie ukryć Pluton, i prawdopodobnie nie byli do końca przekonani co do tego do robi rząd, skoro nie poszli. Możliwe, że byli szpiegami po stronie Starożytnego Królestwa i na ich prośbę schowali broń.Nie wiemy prawie nic o ich pobudkach. Równie dobrze mogli uważać, że Mariejois wygląda bardzo biednie w porównaniu do Arubarny (Alabasta była kiedyś o wiele potężniejsza).
(23-05-2016, 18:27)Dahaka napisał(a): - historia okładkowa Gedatsu. Gedatsu jest najbardziej randomowa postacią, jaka dostała swoją historię okładkową i zupełnie przypadkiem wylądował w Alabaście. Moźe to nic nie znaczyć, ale historie okładkowe zawsze do czegoś prowadzą, a Gedatsu musiał akurat zajęć się kopaniem w kraju, gdzie prawdopodobnie zakopany jest Pluton.To jest chyba jedyny trop, Było jednak kilka innych historii, które również zawierały takie małoznaczące postacie - np. Jango, Goldenweek.
(23-05-2016, 18:27)Dahaka napisał(a): - Alabasta to jedna z lepszych lokacji na ukrycie Plutona, bo to kraj cały posypany piaskiem. Ja osobiście snuje teorie, że Alabasta JEST Plutonem. Albo cała albo w sporej części, Po prostu przykryli ją piaskiem, wybudowali pare wiosek i teraz wszyscy myślą, że to wyspa.Jako że nie wiemy, czym jest Pluton to oczywiście można tak przypuszczać, ale moim zdaniem bardziej pasuje do tego W7. I takie położenie wyjaśniałoby jakoś skąd się wzięły te plany u Frankiego. (sama Robin zaś zniknęła prawie od razu na tej wyspie, więc jest jakieś wytłumaczenie tego, że nie wspominała o tym załodze).
(23-05-2016, 18:27)Dahaka napisał(a): - Po prostu scenariusz, w którym Vivi przyłącza się do Dragona i użycza mu Plutona znajdującego się w Alabaście wpasowuje się idealnie w fabułę.No tak średnio - Alabasta została prawie zniszczona przez "rewolucjonistów". Myślę, że byłyby dużo większe szanse na to, by dołączyła do Słomianych.
(23-05-2016, 18:27)Dahaka napisał(a): Rząd wiedział o planach i chciał zbudować swojego, aby móc skontrować tego już istniejącego. Jakby wiedzieli gdzie jest, to by go sobie wzieli po prostu, a nie budowali nowego aby sie przed nim zabezpieczyć.
Król piratów
Wiek: 31
Licznik postów: 3,793
(23-05-2016, 22:39)pell napisał(a): Jest też możliwość, że przekazywana była tylko szczątkowa wiedza o peneglyphie (już pomijam możliwość typu Roger odczytujący wiadomość). Zajrzałem do tamtych rozdziałów. Croc nie ogarniał w ogóle, czym jest starożytne pismo, a o samym Plutonie mógł co najwyżej usłyszeć jakieś legendy.To nie ma znaczenia. Tutaj chodzi o formę dialogu, którą wybrał Oda, a nie kto co dokładnie wie. Najpierw rzucił stwierdzeniem, że Pluton jest w Alabaście, i nigdy nikt tego stwierdznia nie obalił, natomiast później zaczął dodawać gadke, że to jednak tylko lokacja jest na poneglyphie, że to jednak może być tylko mit, że croco jak podbije alabaste to poszuka go gdzie indziej itd itd. To nie jest żaden dowód, ale mnie wystarcza, żeby być pewnym tej teorii, bo Oda wszakże znany jest z tego, że często stare jak świat dialogi okazuja się celne lub odkrywają ważne części fabuły, o których zdajemy sobie sprawę dopiero 500 rozdziałów później np. gadka o haki na jayi czy mr prince lub "ja przyprawie najwiecej problemów rzadowi" sanjiego na TB. Oda sporą uwagę przykłada do dialogów i uwżam, że w przypadku Croca i jego stwierdzenia to kolejny goda moment, który bedzie latal po necie jak sie okaze, ze pluton jest w alabascie
(23-05-2016, 22:39)pell napisał(a): To jest chyba jedyny trop, Było jednak kilka innych historii, które również zawierały takie małoznaczące postacie - np. Jango, Goldenweek.Z tym, że historyjka o Goldenweek opisala nam losy calego BW po Alabascie i jak czesc z nich trafila do Impel Down, w którym to powrocili do mangi, a Jango jest postacią, która przewija się co jakis czas w mandze - bez swojej historyjki nikt by nie wiedzial jakim cudem zostal marynarzem. Gedatsu pozostaje jedyną kompletnie bezcelową historyjką w chwili obecnej.
(23-05-2016, 22:39)pell napisał(a): Sam Pluton wydaje się być osiągalny dla Dragona bez proszenia się Vivi (która zresztą prawie nic nie wie). Kluczem jest Robin, która zna treść Poneglyphu oraz Franky, który dokładnie wie, czym ten Pluton jest i jak działa.Jak sobie weźmie? Albo Vivi odda mu te broń dobrowolnie(jak już się dowie, że tam jest) albo Dragon po prostu zaatakuje jej kraj i go weźmie siłą. No, nie wydaje mi się, żeby Oda zrobił z Dragona złodupa na miarę Croco, więc jeśli broń tam jest, to ich sztama zostaje jedyną opcją.
Imperator
Licznik postów: 2,229
Cytat:To jest chyba jedyny trop, Było jednak kilka innych historii, które również zawierały takie małoznaczące postacie - np. Jango, Goldenweek.