No gadacie modzi źli, modzi nie rozumieją więc. Póki co mamy dla was alternatywkę.
Tutaj swobodnie oczywiście możecie dyskutować o 529 chapterze czyli to co kochacie. Zaznaczam jednak by autentyczne głupoty a potraficie tak strzelić dawać w OPZ. Sama dyskusja oczywiście bez tej opcji.
Dla uściślenia możecie spekulować nad nadchodzącymi rozdziałami.


Nie otworzymy ani działu manga obecne wydarzenia ani 530 chaptera póki Black Z nie weźmie za pewne rzeczy odpowiedzialności. Ma trochę pomóc i to jest decyzja nie mnie tylko czworga moderatorów. Koniec kropka widzicie że nadal jest debug.

W końcu będzie gdzie się wygadać :]

Chapater 529 według mnie bardzo ciekawy. Ci strażnicy poziomów wydają się chyba trochę za słabi jak na Impel Down a przynajmniej straszni głupi.
Cieszy mnie to, że każdy chapter to nowe piętro, bo nudno by było gdyby przez kilka na jednym się tłukli.
Ciekawi mnie tylko czy pokażą co dzieje się z innymi członkami załogi

Najlepsze jest to, że pokazał się Crocodile ;P Ciekawe tylko czemu Oda go tak zacieniował jak i tak z łatwością szło go poznać.

Wygląda na to że więźniowie nie będą skłonni do wsparcia Białobrodego. Czyli nie ma sensu ich uwalniać. A już myślałem że powstanie z nich grupa wsparcia. Być może do Luffy'ego przyłączy się jeszcze Bon Kurei, ale na Mr. 1 bym nie liczył. Pewnie ma takie samo zdanie na ten temat co Crocodile. Jeśli chodzi o Jinbeia, to jest pewne że ich wesprze.

Fajnie wygląda Buggy szalejący z toporem. Jeszcze bardziej kozaczy niż z nożami.

Biedny Buggy i Mr. 3 chcieli uciec, a wpadli na niższy poziom ;]

Ogólnie chapter bardzo ciekawy ;] Jak tak dalej pójdzie to jeden miesiąc i już będą na poziomie gdzie jest Ace ;]

Chapterek bardzo przyjemny jak dla mnie. Narysowany 6 poziom ID (czyli tak jak niektórzy spekulowali, jest więcej niż 5). Sphinx fajny i mocny. Strażnik 2 poziomu a bazooka nie zrobiła na nim dużego wrażenia. Ciekawe jacy będą kolejni . Akcja idzie szybko, biorąc pod uwagę przewidywany czas trwania sagi ID to trochę za szybko (ale lepsze to niż przeciąganie). Cóż z niecierpliwością czekam na następny rozdział.

Jeśli chodzi o strażników, to widzieliśmy tylko tych z pierwszych 2 poziomów, sądzę, że kolejni będą duuużo silniejsi. Poza tym, ten Sfinks wygląda na wytrzymałego. Mnie natomiast interesują ci "srebrni medaliści" o których wspomniał Crocodile, czyli ci, którzy w sile ustępowali tylko Rogerowi i Białobrodemu. Z opisu Crocodile wynika, że jest takich sporo. W takim razie zastanawia mnie jak wygląda ta równowaga na GL, skoro jest tyle osób, które w sile prawdopodobnie dorównują Shanksowi i pozostałym Imperatorom. Ciekawi mnie, w jaki sposób tak potężni ludzie zachowają się w obliczu wojny, lub nawet ewentualnej śmierci Białobrodego.
W tym fragmencie jest mowa o flotach pirackich które zaczęły się ruszać, jednakże nie wiadomo o ich nastawieniu. Może to właśnie są ci, którzy czekają na swoją szansę?

Mnie natomiast interesują ci "srebrni medaliści" o których wspomniał Crocodile, czyli ci, którzy w sile ustępowali tylko Rogerowi i Białobrodemu.

Tam nic takiego nie piszę ... On mówi że jest wielu ludzi którzy chcą się na nim zemścić za przegraną nie wspomina nic o tym że dorównują mu i Rogerowi w sile.

Ja się zastanawiam w jaki sposób Croc chce się zemścić na WB jeżeli został pokonany przez Luffy'ego xD

Chapter nie był jakiś wybitny, ale zły też nie był. Fajnie układa się współpraca naszej trójki
Sfinks to słaboszczak straszny, niezbyt czaję czemu coś takiego robią ze strażników z Impel Down... Myślałem, że więcej trudności przysporzy przechodzenie z poziomu na poziom, a tu widzę, że zaraz z Acem pogadają.
Najbardziej podobała mi się rozmowa ognistego z Jimbeiem.

Mnie natomiast interesują ci "srebrni medaliści" o których wspomniał Crocodile, czyli ci, którzy w sile ustępowali tylko Rogerowi i Białobrodemu.

Tam nic takiego nie piszę ... On mówi że jest wielu ludzi którzy chcą się na nim zemścić za przegraną nie wspomina nic o tym że dorównują mu i Rogerowi w sile.

Przecież w zacytowanym przez Ciebie fragmencie mojego postu chyba jasno jest napisane, że nie dorównywali im sile, tylko że im ustępowali w sile, czyli byli słabsi tylko od nich .
Przeczytaj proszę jeszcze raz ten fragment, lewy, dolny róg .

Tam nic takiego nie piszę .

Nie jest napisane.

Sfinks to słaboszczak straszny

Tutaj się nie zgodzę. Bazooka prosto w czaszkę nic mu nie zrobiła a do tego niechcący rozwalił podłogę. Jest całkiem mocny.

Zastanawia mnie, jaką jeszcze rolę odegra w tym więzieniu "kobieta Luffyego", jeśli tak już można o niej powiedzieć

Cytat:Tutaj się nie zgodzę. Bazooka prosto w czaszkę nic mu nie zrobiła a do tego niechcący rozwalił podłogę. Jest całkiem mocny.

Ta, zwłaszcza, że nie może ich trafić. Co Ci po wytrzymałości i sile, skoro nie trafisz przeciwnika? Luffy ewentualnie zastosuje Gear Third i Sfinks leży i kwiczy. Bazyliszka zmasakrował, myślę, że Sfinksik też poważnie by oberwał.

Siła nie zawsze idzie w parze z inteligencją. Gdyby miał trochę rozumu, mógłby im napytać biedy.