One Piece - Rozdział 892
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
ARRRGH

Imperator

Licznik postów: 2,562

ARRRGH, 30-01-2018, 20:04
(28-01-2018, 20:57)Gung napisał(a): No i wisienka na torcie, której dostaliśmy, co prawda 2 strony, za to nie byle jakie. Myślę, że wraz z ostatnim kadrem fani OP dzielą się na tych, którzy sądzą, że Luffy faktycznie oberwał lub też, że jest to przyszłość, którą zobaczył za pomocą Haki. Osobiście jestem za tą drugą opcją. W końcu nie bez powodu chwilę wcześniej Oda narysował kapitana, obrywającego strzałą, której nigdzie nie widać kadr później. Jedyne co widać to zdziwienie Słomka, który coraz poważniej miesza zaawansowane Haki Obserwacji z tym co dzieje się wokół. Według mnie, momenty, gdy Luffy ukazany jest szarym kolorem ukazuję rzeczywistość, a białym przyszłość, którą przewiduje. To by dobrze tłumaczyło całą zaistniałą sytuację. Dodam, że w tej kwestii trochę zbija mnie z tropu ucieszona Flambe, ale równie dobrze może śmiać się ze sceny Luffyego klęczącego przed Katakurim.

Właśnie dzisiaj w pracy mój kumpel zagadał do mnie o tej teorii. W sumie to byłoby całkiem niezłe rozwiązanie i świetny zabieg ze strony Ody.
(28-01-2018, 21:48)Kaioken napisał(a): Co do Luffy'ego to dziwna sprawa, bo na poprzedniej stronie Luffy się dziwi patrząc się na prawą dopiero co zranioną nogę pewnie myśląc, że nie może już nią ruszać, a na kolejnej ostatniej już stronie widać wyraźnie, że się na niej poślizgnął no i ten śmiech siostry potwierdzający to. Dlatego też powątpiewam w teorie wizji przyszłości, m.

W sumie śmiech Flambe tutaj nie do końca ma znaczenie, bo też może być fragmentem wizji przyszłości Luffy'ego. Tym bardziej, że jest jedna dosyć istotna rzecz, która sprawia, że ten cios Katakuriego nie powinien być na prawdę. A mianowicie to, że z taką raną Luffy nie powinien być w stanie kontynuować walki, a nawet żeby, to jego osłabienie byłoby zbyt poważne, aby mógł walczyć z pełnią posiadanych obecnie sił. A to zupełnie przekreślałoby jego szanse aby nawet zremisować z Katakurim.
CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 30-01-2018, 20:07
(30-01-2018, 20:04)ARRRGH napisał(a): W sumie śmiech Flambe tutaj nie do końca ma znaczenie, bo też może być fragmentem wizji przyszłości Luffy'ego. Tym bardziej, że jest jedna dosyć istotna rzecz, która sprawia, że ten cios Katakuriego nie powinien być na prawdę. A mianowicie to, że z taką raną Luffy nie powinien być w stanie kontynuować walki, a nawet żeby, to jego osłabienie byłoby zbyt poważne, aby mógł walczyć z pełnią posiadanych obecnie sił. A to zupełnie przekreślałoby jego szanse aby nawet zremisować z Katakurim.
Może będzie to śmiech typu "jeszcze nie wie co się tak naprawdę stało"?
Albo rzeczywiście, element przyszłości. Rzeczywiście, jeśli Luffy tak mocno oberwie, to sam nie będzie w stanie wyjść, o walce nie wspominając, a gdyby ktoś miał mu tam teraz pomóc to raz byłoby to słabe, bo Luffy w końcu musi zacząć robić rzeczy sam, a dwa byłoby to ciężkie do wyjaśnienia. Chyba, że Oda wymyśliłby jakaś postać zamkniętą w świecie luster przed laty, ale po co...
 
ARRRGH

Imperator

Licznik postów: 2,562

ARRRGH, 30-01-2018, 20:33
(30-01-2018, 20:07)CCORD napisał(a): Może będzie to śmiech typu "jeszcze nie wie co się tak naprawdę stało"?
Albo rzeczywiście, element przyszłości. Rzeczywiście, jeśli Luffy tak mocno oberwie, to sam nie będzie w stanie wyjść, o walce nie wspominając, a gdyby ktoś miał mu tam teraz pomóc to raz byłoby to słabe, bo Luffy w końcu musi zacząć robić rzeczy sam, a dwa byłoby to ciężkie do wyjaśnienia. Chyba, że Oda wymyśliłby jakaś postać zamkniętą w świecie luster przed laty, ale po co...

No dokładnie. Specjalnie są zamknięci w świecie luster, aby nikt nie mógł im przeszkodzić. Tym bardziej, że Luffy nie chce żadnej pomocy od nikogo - ta walka ma dla niego konkretny cel i jest konsekwencją realizacji słów Raleigha.

Poza tym im dłużej patrzę na ostatni kadr z Luffym, tym bardziej skłaniam się ku temu, że to wizja. Nawet jego mina jest typową "nokautową" dla niego. Ostatni raz kiedy Oda narysował taki kadr ze Słomianym, to śmierć Ace'a, po której nie był już w stanie się pozbierać.
Dzik

Super świeżak

Licznik postów: 233

Dzik, 30-01-2018, 22:50
Naprawdę chcecie, żeby to była wizja? Lub inaczej - czy naprawdę chcecie, żeby Oda robił takie tanie sztuczki?
Osoby które czytały Naruto pewnie widzą jak to się kończy, i do czego to zmierza. Szokujące sceny, mordercze rany i inne nieprzyjemności, które kończą się tym, że:
- to była iluzja
- to był kagebushin
- postać ma uber regeneracje

Pod koniec serii było to wyjątkowo irytujące. Przykłady jakie przychodzą mi do głowy:
- Izanagi (fail)
- Izanami (derp)
- Mizukage "zabijający" krasnala (stone bushin)
- Kisame regenerujący się po direct hicie w klate od Killer Bee w formie demona
- Madara regenerujący się po najsilniejszym ataku Mighty Guya na ósmej bramie (chyba największy fail)
- Ogromny meteoryt zabijający wyłącznie randomów (mimo że krasnal przyjął jednego na główkę).

"Wizje" Gumiaka podchodzą pod tą samą kategorie, która otwiera furtkę pod podobne zagrywki. Zresztą - "uber Law" na Dressrosie jest chyba najlepszym przykładem.

Ja jestem na nie.

PS. Nie, nie jestem hejterem OP. Po prostu ta manga ma wystarczająco dużo problemów - takie sztuczne budowanie napięcia naprawdę jej nie pomoże.
Dejo

Gorosei

Wiek: 30
Licznik postów: 4,614

Dejo, 30-01-2018, 23:25
Cytat:Naprawdę chcecie, żeby to była wizja? Lub inaczej - czy naprawdę chcecie, żeby Oda robił takie tanie sztuczki?
Naprawdę wolisz żeby Luffy ze śmiertelną raną walczył z Katakurim? Lub inaczej naprawdę chcesz, żeby Oda robił kolejnego WB xD 
Cytat:Osoby które czytały Naruto pewnie widzą jak to się kończy, i do czego to zmierza. Szokujące sceny, mordercze rany i inne nieprzyjemności, które kończą się tym, że:- to była iluzja
- to był kagebushin
- postać ma uber regeneracje

Pod koniec serii było to wyjątkowo irytujące. Przykłady jakie przychodzą mi do głowy:
- Izanagi (fail)
- Izanami (derp)
- Mizukage "zabijający" krasnala (stone bushin)
- Kisame regenerujący się po direct hicie w klate od Killer Bee w formie demona
- Madara regenerujący się po najsilniejszym ataku Mighty Guya na ósmej bramie (chyba największy fail)
- Ogromny meteoryt zabijający wyłącznie randomów (mimo że krasnal przyjął jednego na główkę).

"Wizje" Gumiaka podchodzą pod tą samą kategorie, która otwiera furtkę pod podobne zagrywki.
Lepsze coś takiego niż postać walcząca z dziurą w klacie albo co gorsza na głowie, a i tak przecież wiadomo, że główny bohater/kluczowa postać nie zginie  Wink 

Poza tym nie dramatyzuj kolego, masz już w tym momencie pewność, że Oda będzie nadużywał "wizji" w taki sposób? Spokojnie, tym razem ma to uzasadnienie, Luffy dopiero się uczy więc pokazanie tego w ten sposób jest akceptowalne, tymbardziej, że nie mamy 100% pewności, że to wizja, bo jak wspomniałem dopiero się uczy, więc aż tak tania sztuczka to nie jest.
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

ARRRGH

Imperator

Licznik postów: 2,562

ARRRGH, 31-01-2018, 00:16
(30-01-2018, 22:50)Dzik napisał(a): "Wizje" Gumiaka podchodzą pod tą samą kategorie, która otwiera furtkę pod podobne zagrywki. Zresztą - "uber Law" na Dressrosie jest chyba najlepszym przykładem.

Ja jestem na nie.

Jeśli to się zdarzy ten jeden raz, tylko na potrzeby podkreślenia tej nauki, to dla mnie to rozwiązanie jest kozackie, a nie tanie. Podczas czytania, w ogóle tego nie ogarnąłem, dopiero później po kilku dyskusjach z kumplem to wyszło, więc właśnie zajebiaszczy motyw - taki smaczek, którego trzeba było się doszukać. Dlatego ja bym się ucieszył. Ale w przypadku, w którym w przyszłości by się to powtarzało, to zdecydowanie bym się z Tobą zgodził, że zaczęła się lipa Wink

No i zgadzam się w pełni z Dejo, zresztą sam to napisałem wcześniej - jeśli Luffy z dziurą w brzuchu będzie w stanie zrobić cokolwiek Katakuriemu, to będzie IMO duży fail.
Marshal

Piracki oficer

Licznik postów: 621

Marshal, 31-01-2018, 15:23
Guys a to nie jest tak, że Luffy został postrzelony przez siostrzyczkę w nogę i przez to nie był w stanie uniknąć ataku Katakuriego? Ja tam nie dostrzegam przewidywania przyszłości, a siostra się śmieje, bo w niecny sposób pomogła bratu. Teraz jest szansa, że walka się skończy i Katakuri uzna Luffiego za godnego przeciwnika i go nie zabije tylko zaprowadzi do mamuśki. Gdzieś tam ciągle jest germa, może uda się go odbić przez to że mamuśka dostanie foodgasmu po zjedzeniu tortu. Trochę to słabe jeżeli słomek w kilka godzin dogoni Katakuriego i osiągnie haki obserwacji na najwyższym jak dotąd poziomie jaki widzieliśmy. Od początku większość z nas nie była za zwycięstwem Luffiego, a jeżeli to okaże się wizją to jak dla mnie to będzie równoznaczne z wygraną...
IsshoFujitora

Kapitan z paradise

Licznik postów: 373

IsshoFujitora, 01-02-2018, 22:06
Ja to bym chciał żeby Luffy tylko obił Katakuriego, może nawet mocno, ale żeby walki jako tako nie wygrał, bo wie, że na obecnym poziomie nie ma szans. Wtedy by uciekł (no ciekawe jak) ledwo żywy. Tak jak Zoro po transferze obrażeń od Kumy. Ciuszki rozerwane, ciało zakrwawione, a w oczach niemalże śmierć i ból. W sumie to tylko chciałbym widzieć taki obraz Luffiego, bo reszta trocę oklepana Tongue 
I głupia sprawa z tym ukrywaniem śmierci Pedro przed Sanjim. No bo niby po co? Tak czy siak się dowie. Zupełnie tak jakby Sanji miałby się załamać po tej informacji. A on i Zoro raczej najmniej się tym przejmują.
[Obrazek: tumblr_naauoiAyXx1rib6ggo2_500.gif]
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 01-02-2018, 22:19
(01-02-2018, 22:06)IsshoFujitora napisał(a): I głupia sprawa z tym ukrywaniem śmierci Pedro przed Sanjim. No bo niby po co? Tak czy siak się dowie. Zupełnie tak jakby Sanji miałby się załamać po tej informacji. A on i Zoro raczej najmniej się tym przejmują.
Na początku też mi się wydawało to bez sensu, ale jeśli spojrzeć na to z szerszej perspektywy, to Sanji mógłby się poczuć winny tego wszystkiego, więc możliwe, że o to chodzi.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

czarnykret

Wilk morski

Licznik postów: 67

czarnykret, 01-02-2018, 22:57
(01-02-2018, 22:06)IsshoFujitora napisał(a): Ja to bym chciał żeby Luffy tylko obił Katakuriego, może nawet mocno, ale żeby walki jako tako nie wygrał, bo wie, że na obecnym poziomie nie ma szans. Wtedy by uciekł (no ciekawe jak) ledwo żywy. Tak jak Zoro po transferze obrażeń od Kumy. Ciuszki rozerwane, ciało zakrwawione, a w oczach niemalże śmierć i ból. W sumie to tylko chciałbym widzieć taki obraz Luffiego, bo reszta trocę oklepana  
Mało prawdopodobne i w ogóle niesatysfakcjonujące: oklepany, ledwo żywy, przypiera przeciwnika takiego kalibru do muru(żeby uciec Kat musi być na tyle osłabiony żeby mu na to pozwolić) i ucieka? Gdzie pod kolejne ostrze "wypoczętych i przygotowanych" żołnierzy? Jedyną opcją dla takiego rozwoju jest by uciekł na inną wyspę aniżeli kakaowa a na to się nie zanosi.... zresztą już teraz jest pytanie : co będzie po wyskoczeniu z lustra (jak pokona Kata) już teraz jest bardzo osłabiony. Logicznie jest zakładać że opanuje obserwację do takiego stopnia że po wyskoczeniu wszystkich ominie ale to jest gruuube przegięcie więc spodziewam się że Oda znw skorzysta z jakieś "furtki" . Póki co wszystkie alternatywne scenariusze mogą się wydarzyć(przegrana, wygrana Lufiego, oswobodzenie prze mamuśkę/zabicie mamuśki itp). Mogło by się to już skończyć bo czekam na wano a jak tak dalej pójdzie to akcje z Hrabią kogutem będą otwierały Święta Wielkanocne.
(01-02-2018, 22:06)IsshoFujitora napisał(a): głupia sprawa z tym ukrywaniem śmierci Pedro przed Sanjim. No bo niby po co? Tak czy siak się dowie. Zupełnie tak jakby Sanji miałby się załamać po tej informacji. A on i Zoro raczej najmniej się tym przejmują.
Akurat Sanji jest bardzo uczuciowy (nie bez powodu Nakama LandSmile) ale już całkiem poważnie: co innego "mężczyzno radź sobie sam" a co innego on zginął przez moje decyzje..... (przecież Sanji poświecił się dla ogółu swoich towarzyszy i Zeffa)
Marshal

Piracki oficer

Licznik postów: 621

Marshal, 01-02-2018, 23:24
BTW bo nie wiem czy mi coś uciekło czy jak, ale po co oni wgl zostawiają to jedno lustro na wyspie. Oczekują, że Luffy z niego wyjdzie tak? Czyli zakładają, że Katakuri przegra?
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 4,490

Mordoc, 01-02-2018, 23:57
(01-02-2018, 23:24)Marshal napisał(a): BTW bo nie wiem czy mi coś uciekło czy jak, ale po co oni wgl zostawiają to jedno lustro na wyspie. Oczekują, że Luffy z niego wyjdzie tak? Czyli zakładają, że Katakuri przegra?
Zakładają, że Luffy jest na tyle rozsądny, że jak połapie się, że jest słabszy od Katakuriego (przecież to ich idealny wojownik, więc nie ma opcji, by przegrał!), to spróbuje ucieczki. Wtedy oni go dorwą.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

CCORD

Gorosei

Wiek: 25
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]

CCORD, 02-02-2018, 00:13
Wydaje mi się raczej, że 1. przygotowują się na najgorsze, czysta przezorność lub 2. obawiają się, że ucieknie.
 
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź