(13-02-2019, 18:38)Chudyy napisał(a):  jeżeli chodzi o moją listę to tutaj masz odnośnik do mojego profilu na Anime - Planet.

Widzę, że masz sporo shounenów, więc co powiesz na Beelzebuba? Minus jest taki, że trzeba doczytać mangę, bo anime nie przedstawia całej fabuły, ale ucięte jest w sensownym momencie.
Z trwających serii:
Bocu no hero academia
Nanatsu no taizai
Black Clover


Za jakiś czas przejrzę moją listę i spróbuję  jeszcze coś polecić.

(13-02-2019, 19:08)aswerus napisał(a): Chyba nie widziałeś Samurai Champloo.

Też chciałem to polecić

(13-02-2019, 19:31)Aelin napisał(a): Danganronpa jako gra jest świetna, ale wersji anime nie oglądać pod żadnym pozorem.

Ja tam obejrzałem i nie żałuję

(13-02-2019, 19:42)Mordoc napisał(a): Ja tam obejrzałem i nie żałuję Smile

To polecam grę w takim razie, jest miljord razy lepsza

Dzięki wszystkim za tyle odpowiedzi. Nazbierało się kilka tytułów do których chciałbym w wolnym czasie przysiąść

(13-02-2019, 20:40)Chudyy napisał(a): Dzięki wszystkim za tyle odpowiedzi. Nazbierało się kilka tytułów do których chciałbym w wolnym czasie przysiąść

To jeszcze dorzucę te:
Tiger And Bunny
Accel World
Ansatsu Kyoushitsu
Jojo no Kimyou no bouken (cała seria, aczkolwiek pierwszy part trzeba jakoś przecierpieć :p)
Magi

Nie widziałem też nigdzie, żebyś miał One Punch Mana oraz Mob Psycho.

Dobra, coś tam jeszcze mógłbym dorzucić do puli, ale myślę, że i tak wystarczy :p

(13-02-2019, 21:38)Mordoc napisał(a): Jojo no Kimyou no bouken (cała seria, aczkolwiek pierwszy part trzeba jakoś przecierpieć :p)

Ale tu juz mozna  anime ogladac, zdecydowanie jest b. dobrze zrobione, szkdoa mangi przy takich fajnych seriach anime.

tylko 9 odcinkow, zadne cierpienie ;p.  Generalnie ciekawe zabiegi, dosc nietypowa kreska,  osty ,duzo rzeczy, ktorych nigdzie indziej sie ni dostanie,  Ja nie widze problemow z tym, walki jeszcze ni dorobione, ale od 10 odcinka juz jest  b. fajnie, niczym hxh, a moze i lepiej ;p, bo autor hxh lubi unikac walk i robi czytelnikom za duzego smaka ;p.

Tez zalezy, jak kto przysiadze do poczatku jojo. Mnie od razu wciagnelo, poczatek postrzegalem jako  niesamowite zjawisko wsrod anime/mang ;p.

 Jak ktos lubi HxH, to Jojo jest obowiazkowa pozycja dla kazdego ;p.  W szczegolnosci, ze autor hxh bardzo czesto korzysta z pomyslow jojo.

Ja z kolei zauważyłem u ciebie brak Shingeki no Kyojin a to anime to prawdziwe arcydzieło.

https://myanimelist.net/mangalist/CCORD
https://myanimelist.net/animelist/CCORD

Wszystko co oceniłem na 8+ można potraktować jako coś, co "polecam". Ale nie przykładajcie zbyt wielkiej uwagi do ocen, bo ja sam tego nie robię. Coś co oceniłem na 8 parę lat temu dzisiaj mógłbym ocenić na 9 lub 7

https://www.anime-planet.com/users/Seven1/anime/watched

U mnie podobnie - to co oceniłem na 4+ to serie anime które uważam za co najmniej dobre i takie które z całego serca polecam.

BTW: 114 watched i 343 want to watch...

Fajnie, że podesłaliście link do swoich profilów. Dzięki temu będę miał jakiś punkt odniesienia. Za dużo czasu tracę na poszukiwanie czegoś interesującego,a tak to będę miał jakiś punkt zaczepienia w postaci waszych obejrzanych/przeczytanych tytułów

Będę hipsterę i zamiast do strony tematycznie związanej z anime i mangą, podeślę linka do filmwebu xD
https://www.filmweb.pl/user/Mordrakon/serials

Te na 7, to z cyklu fajne lub po prostu można obejrzeć.
Poniżej 7, raczej pośladków nie urywają.
Od 8 w górę chyba godne polecenia.

Aczkolwiek niektóre oceny podobnie, jak w przypadku @CCORDa mogą być nieaktualne.

Edit:
Zacząłem oglądać World Trigger. Nie czuć, że to robota Toei, aczkolwiek póki co nie widzę jakiegoś głównego wątku i celu bohatera.

(14-02-2019, 20:04)Mordoc napisał(a): Zacząłem oglądać World Trigger. Nie czuć, że to robota Toei, aczkolwiek póki co nie widzę jakiegoś głównego wątku i celu bohatera.

Niedawno manga wróciła z hiatusa dłuższego niż w HxH ^^ Polecam gorąco mangę. Nie wiem jak anime.

Parę lat temu natknąłem się na filmik na YT przedstawiającą pewną scenę z filmu Akira (tak, chodzi mi o TĄ scenę) i do dzisiaj mam uraz. Pytanie: czy warto obejrzeć całość pomimo tej jednej sceny? Mogę poprosić ojca o wspólne oglądanie. Obejrzałem z nim kiedyś The Thing, czyli teoretycznie powinien przetrzymać Akirę, ale z drugiej strony, nigdy nie widział animacji która jest aż tak ostra.

(15-02-2019, 17:09)Seventy1 napisał(a): Parę lat temu natknąłem się na filmik na YT przedstawiającą pewną scenę z filmu Akira (tak, chodzi mi o TĄ scenę) i do dzisiaj mam uraz. Pytanie: czy warto obejrzeć całość pomimo tej jednej sceny? Mogę poprosić ojca o wspólne oglądanie. Obejrzałem z nim kiedyś The Thing, czyli teoretycznie powinien przetrzymać Akirę, ale z drugiej strony, nigdy nie widział animacji która jest aż tak ostra.

Oglądałem Akirę już dawno i mało co pamiętam, lecz mimo wszystko podzielę się opinią. Według mnie Akira był po prostu poprawnym filmem, nie wzbudził we mnie jakichś niesamowitych emocji. Podkreślam, że film oglądałem już dawno. Niech lepiej wypowie się chociaż jeszcze jedna osoba

W ostatnim czasie łyknąłem dwie serie anime z gatunku fantasy, isekai. Jedną oceniłem pozytywnie, natomiast drugą negatywnie.

Zacznę od negatywnej - Kenja no Mago

- za dużo odcinków plażowych, bez akcji, brak jakiejkolwiek fabuły
- płytki wątek miłosny, relacja na poziomie podstawówki i ogólnie zachowania postaci durne. Co chwilę zawstydzenie, zarumienienie i inne głupoty, praktycznie klisza ze wszystkich anime w tym stylu.
- główny bohater, to też w sumie kolejny z klonów Kirito, tak icukierkowy gość
- główny bohater jest przesadnie potężny (jak w większości isekai, ale przykładowo w takim Slimie jest to jeszcze całkiem w porządku zrobione). Tutaj praktycznie nie czuć żadnego zagrożenia ze strony czarnych charakterów. To chyba pierwszy raz, kiedy kibicowałem tym złym.
- główny bohater na luzie wzmacnia swoich znajomków, robiąc z nich prokoksy, potężniejsze od elitarnej ochrony królewskiej
- wątek głównego złego został pokazany dość szybko, co za tym idzie został mocno spłycony
- bohaterowie nie mają jakichś swoich unikalnych technik, a przynajmniej obecnie, może w następnym sezonie nieco to rozwiną, jednak tutaj była jedna wielka nawalanka z randomami, których poziomu siły nie mieliśmy nawet jak ocenić.
- mało czarnych charakterów (nie mówię o masie statystów, ale o imiennych postaciach), te, które występowały, za dobrze się nie zaprezentowały.

Anime oceniłem na 5/10, zapewne dlatego, że lubię klimat fantasy i ponieważ pojawiło się kilka scen przyjemnych dla oka. Fajny był też wątek kuźni i miecza.

Pozytywna seria - Tate no Yuusha no Nariagari
- Bohater miał ciągle pod górkę
- Charakter głównego bohatera nie był cukierkowy, potrafił dbać o swoje interesy
- Fajnie pokazane różne możliwości rozwoju mocy, a właściwie kombinowanie, jak dorównać innym, którzy wszystko mają ułatwione
- Brak durnych wątków miłosnych i głupich min
- Występowanie naprawdę chamskich, sukowatych postaci, które były sobą do samego końca

To anime oceniłem na 8/10

Podsumowując Kenja no mago raczej, bym nie polecał (może drugi sezon będzie lepszy), natomiast Tate no Yuusha, jak najbardziej.

Co do Kenja no Mago - dodałbym jeszcze płaskich bohaterów, postacie pierwszoplanowe były trudne do rozróżnienia od siebie. No i jeszcze słaba reżyseria. Ja dałem 3/10...

Za to mogę coś polecić z obecnie trwającego sezonu anime:

1. Kimetsu no Yaiba - (19/26 odcinków wyemitowano) typowy shounen chciałoby się rzec. Ale reżyseria, animacja, muzyka i historia są na tyle dobre, że ogląda się to z zapartym tchem. Dodatkowo, pomimo tego, że pomysł na świat jest raczej zwyczajny (XIX-wieczna Japonia i wampiry), to sami antagoniści są bardzo oryginalni. Różnorodność mocy (i nawet sposobów ich przedstawienia) bardziej przypomina mi JoJo albo One Piece, niźli przeciętne anime fantasy. Dodatkowo nie ma tu głupiej cenzury i walki są dość brutalne. Nie ma jeszcze wszystkich odcinków, ale jeśli pozostałe odcinki utrzymają obecny poziom, to wątpię, bym ocenił niżej niż 9/10...

2. Kanata no Astra - (6/12 odcinków wyemitowano) - to jest coś, co zdarza się bardzo rzadko. Perełka zagrzebana pomiędzy przeciętniakami. Z niezrozumiałego mi powodu to anime nie jest wśród najpopularniejszych w tym sezonie, pomimo tego, że moim zdaniem jest lepsze od głośnych tytułów tego sezonu. Anime to takie trochę dziwne połączenie Sci-Fi, okruchów życia z naciskiem na tajemnice i z odrobiną wątków psychologicznych. Opowiada o nastolatkach, którzy zgubili się w kosmosie i próbują wrócić do domu. Tylko, że powód zgubienia nie jest jasny. I w sumie oni wszyscy niezbyt się wcześniej znali. Niby banał, ale póki co wykonanie i detale tej historii są bardzo przyjemne. Jeśli pozostałe odcinki będą podobne do tych pierwszych to pewnie ocenię na jakieś 8/10.