(04-02-2021, 00:50)MugiwaraMichal napisał(a): A mi wrecz przeciwnie, prawa ręka i 1 oficer wspiera swojego kapitana i uzupełnia - przecież to nie jest tak ze Luffy jest cała walke bezwladny i Zoro odwala coś za niego - tylko kryje go, crhoni jego plecy, gdy ten robi atak osłania go potem.

A ja podzielam obawy @Hinczykbn. Wiesz, to ciągłe strofowanie Luffiego po TS, bieganie za nim jak niańka. Poza tym dotychczasowy największy owoc dwuletniego treningu Luffiego to G4, które jest potężne af, ale po zużyciu siły wyłącza go na dłuższy czas z gry. W walce z Yonkou to jest niedopuszczalne. Nie zdziwiłbym się, gdyby po zakończeniu Wano zrobiła się na Sunny jakaś drama Luffiego z Zoro, że ten pierwszy zbyt często rozczarowuje. Kto wie, może te wszystkie stawiania do pionu swojego kapitana na PH, Dressrosie czy tam Zou to były tylko hinty przed jakimś kryzysem w załodze a'la Usopp na W7.

(04-02-2021, 01:17)Sting napisał(a): Nie zdziwiłbym się, gdyby po zakończeniu Wano zrobiła się na Sunny jakaś drama Luffiego z Zoro, że ten pierwszy zbyt często rozczarowuje. Kto wie, może te wszystkie stawiania do pionu swojego kapitana na PH, Dressrosie czy tam Zou to były tylko hinty przed jakimś kryzysem w załodze a'la Usopp na W7.

Raczej nic tych rzeczy. Nie ma na to czasu, a Luffy po zakonczeniu Wano stanie sie tak silny jak admiralowie.

(04-02-2021, 02:11)niudeb napisał(a): Luffy po zakonczeniu Wano stanie sie tak silny jak admiralowie.

Ja właśnie dlatego stawiam, że przed finałową sagą albo będzie jakaś drama na statku (tak jak pisałem powyżej), albo z racji tego że załoga baaardzo urośnie w siłę (do tego na statku jest już nie tylko deklaratywnie, ale i fizycznie Jinbei) to w wyniku sytuacji na świecie dojdzie do podziału zadań. Np. Luffy pobiegnie z kimś ratować (o ile trzeba będzie) Sabo i zacznie arc z rewolucjonistami, który przecież musi nastąpić. Nami z jakimiś silnymi postaciami (Sanji? Jinbei?) popłynie do Alabasty (czy gdzie tam jest teraz Vivi), jeśli coś się stanie z Boą to Luffy może kazać komuś z załogi płynąć ją odbić itd itd. Strzelam na ślepo bo nie wiemy co się rzeczywiście wydarzyło poza Wano, ale jest tego od groma. Do tego Shanks, Czarnobrody, Elbaf.
No i WCI jako arc z połową załogantów wyszedł dość dobrze, z solidnym tempem (poza weeeeding cake xD). Podział załogi na 2-3 grupy żeby zmniejszyć ich siłę przed ostatnią sagą byłby według mnie w porządku rozwiązaniem. A co najważniejsze: nie ma przesytu postaciami. Fajnie było tęsknić na Dressrosie do Sanjego czy Nami, a na WCI do Usoppa, Zoro, czy Frankyego.

Raws:
https://m.imgur.com/a/JIqitbS

Irytuje ta niekonsekwencja i wybiórczość autora.

Na Dressrosie jest jak dętka, Gantz musi go targać na plecach.
Na WCI, bez kłopotu się porusza, zresztą w SBS, Oda dodał że w sumie przed Doflamingo też sam mógłby uciec.
Na Wano znowu dętka, coś tutaj zdecydowanie jest nie halo. Już nawet mniejsza z tym że trening CoA w Udon, bla bla bla. No ale co to ma być że raz jak autorowi akurat tak wygodnie może się ruszać a innym razem lezy rozwalony jak żaba.

(04-02-2021, 11:00)Dejo napisał(a): Irytuje ta niekonsekwencja i wybiórczość autora.

A moze autor ma system, ktorego po prostu nie rozumiemy.  Np.  wylicza sobie ile technik luffy uzyl, i jakie,  patrzy na statystyki wytrzymalosci, sily szybkosci, uzycia haki, a potem rzuca koscmi i wychodzi mu w obliczeniach, czy luffy bedzie chodzic o wlasnych silach, czy bedzie detka.

Nie skreslalbym od razu

Widać luffy robi najwiekszy demage sposrod nowej generacji, ale jesli chodzi o stamine po G4 to jest bardzo słabo. Slomiany powinien wrocic do bazowej formy i moc walczyc dalej np na G2 czy G3. Nie wyobrazam sobie aby byl w stanie odpalic G5 podczas tej walki skoro na 4 biegu juz po kilku minutach walki wysiada. Teraz jak Kaido odpalil hybryde, ktora zapewne daje mu mega boosta do szybkosci to pewnie Luffy wejdzie w jakis nowy tryb g4 albo Snakemana. Szczerze powiedziawszy to nie widze poki co wygranej luffiego bez pomocy kogos z zewnatrz np Shanksa.

W sumie Kaido nie uruchomił hybrydy nawet przeciwko Odenowi wiec zapowiada sie rozpizducha jak cholera. BM jest praktycznie niezraniona, Kaido bierze wszystko na twarz i nadal ma mega sile. Jesli w nastepnym rozdziale bd koniec tomu to zobaczymy pewnie wszystkich naszych na łopatkach.

kto by się spodziewał że to na EL, z Sogekingiem hintowalo jaki Zoro.dostsnie.w.przyszlosci mieczyk , Oden nawet po śmierci, jedzie z Kaidou xD

Cytat:A moze autor ma system, ktorego po prostu nie rozumiemy.  Np.  wylicza sobie ile technik luffy uzyl, i jakie,  patrzy na statystyki wytrzymalosci, sily szybkosci, uzycia haki, a potem rzuca koscmi i wychodzi mu w obliczeniach, czy luffy bedzie chodzic o wlasnych silach, czy bedzie detka.

Nie skreslalbym od razu 

Wiesz, gdyby tak bylo, no to spoko, jest to jakieś wyjaśnienie zresztą nawet zgrabne (wiadomo bez kosci xD), zużycie haki, rodzaj techniki i inne zmienne wpływające na to co  dzieje sie z Luffym po dezaktywacji, jestem wstanie to kupić. Problem w tym że to już w roli autora (jeżeli dodatkowe czynniki mają wpływ), jest przynajmniej to zasugerować. A nie robić raz tak raz tak mając totalnie wbite w wyjaśnienie dlaczego tym razem tak a innym odwrotnie.
Oczywiście jak sie badzo chce to mozna to wyjaśnić np. tym że wpakował w Gatling całe ACoA, tyle że nadal to tylko domysły.

Niekonsekwencja w używaniu G4 jest jak najbardziej trafna, ale czuje że mamy tutaj dość proste tłumaczenie.
Nowe Haki zużywa kolosalne pokłady staminy w połączeniu z G4 które samo w sobie zużywa dużo Haki mamy pochłaniacza staminy.
Nie zmienia to faktu, że ostatnie walki  bez pomocy Luffy by przegrał, a że inne postacie nie są miłosiernie i mordują manga skończyła by się już dawno.

Od Dofli wpiernicz, Od Krakersa wpiernicz, Od Kata wpiernicz, Od Kaido wpiernicz.



Co do Kaido w formie hybrydy mam małą teorię, że chłop musi być przez jakiś czas w formie smoka, przyjąć jakieś obrażenia żeby mógł przejść w tryb hybrydy. Może to być jego samo ogranicznik. Tak jak opaska na oku u Kenpachiego

(04-02-2021, 12:15)Hinczykbn napisał(a): Od Dofli wpiernicz, Od Krakersa wpiernicz, Od Kata wpiernicz, Od Kaido wpiernicz.

Luffy po prostu używa przeciwko nim swojej najsilniejszej broni, tak jak to stwierdził Mihawk, czyli pokonuje ich za pomocą sojuszników.

I to jest konsekwencja Luffiego. Kiedy musi sobie radzić sam tak jak na WCI, to będzie nadwerężał swoje ciało i wstanie od razu po G4. Jak ma chronione plecy, tak jak na Dressrosie czy tutaj, to ufa swoim sojusznikom i daje sobie czas u na zregenerowanie. Plus ktoś dobrze zaznaczył, że być może wyuczone u dziadka haki bardziej męczy użytkownika.

Zgodnie z przewidywaniami @Dejo mamy przebitki na dół. Mała rzecz, a cieszy. Schodźmy już tam na dłużej, jestem na to gotowy od 2 chapterów. No ale raczej nie ma co na to liczyć w nast. rozdziale, w którym bohaterem będzie hybryda Kaido, no i duet Yonkou w końcu musi wgnieść supernovasów w ziemię!

No w następnym rozdziale raczej będzie pogrom (zwłaszcza że przypada koniec tomiku,), główna ofensywa wyłączona z gry na 10 minut, resztą nie ma za bardzo argumentów żeby coś zrobić, no jedynie Zoro i mieszanka jego haki z Odenowym, mogą Kaidou nieco mocniej poskrobac ale to tyle... To jak Panowie, za tydzień cała piątka będzie leżeć, jak Kage po Madarze? xD W sumie dobry moment na zamknięcie aktu

Pozwolę sobie na małe dywagacje rodem z przedszkola lub wczesnych lat tego forum. Kilka słów o umiejętnościach postaci z głównej sceny na poziomie rozkmin o płytkach z kairoseki (hyhy xd). 
Law - wiemy że koleś w obrębie swojego pokoju może manipulować wszystkim prawie dowolnie. Może przeciąć uzbrojone w haki ciało samemu nie używając haki (Vergo), może podmieniać dowolnie serca (osobowości) na odległość. Do jasnej cholery, powie mi ktoś, dlaczego autor nie korzysta z tych zdolności? Przypomina mi to sytuację z walki Luffy vs Dofla, gdzie ten drugi ograniczał się tylko do kopania posiadając uber owoc. AŻ SIĘ PROSI żeby Law zamienił osobowości 2 Yonko. AŻ SIĘ PROSI żeby poćwiartować smoka na plasterki. Nie - gamma knife i teleportacja to jedyne co umiem.
Kid - chłop co jest tak głupi, że nie umie w swój owoc. Przecież typ może rozbroić 2 Yonko na raz (jak mniemam). Zabranie BM Napoleona powinno być pierwszą rzeczą jaką robi, a jego stalowy golemik upgrade'ował by się o nową broń i to jaką potężną. Kaido - co on ma na nadgarstkach? Czy to bransoletki ze stalowymi (jak mniemam) kolcami? A co, jakby go skrępować? Unieruchomić mu ręce swoją magnetyczną mocą? Nie? A komu to potrzebne? Kolejny typ, co mógłby wnieść z palcem w nosie spore ułatwienie do walki, ale po co dać takiemu bohaterowi umiejętność władania własnymi mocami i ćwierć logicznego myślenia. Brawo Oda. Jest tyle sposobów, by ulepszyć tego użytkownika. Pierwsza lepsza rzecz jaka mi przychodzi do głowy to indukcja elektromagnetyczna. Kid swoją mocą jest w stanie topić metal. Nagrzanie swojego golema do czerwoności dało by mu boosta, ale po co myśleć panie Oda. Magnetyzm daje mnóstwo pola do popisu.
Kaido - tydzień temu pisałem, że forma smoka jest raczej na "płotki" a nie takich koksów w przewadze liczebnej. A pokazał coś w ludzkiej formie? No nie, po co. IMO ludzka forma starczyłaby i była w sam raz, by wysolować każdego z piątki. Hybryda spoczko, ale za mało pokazał swojej ludzkiej twarzy jak na takiego mocarza.
BM - no trochę mem nadal. Gdzie jej owoc się podział? Umie tylko głupie miny robić, dziwić się i strzelać z pioruna nic nikomu nie robiąc. To jest imperator?
Killer - brak pomysłu na tą postać póki co. Mało pokazał i wydaje się być kilka lvli niżej niż nawet Zoro. Sam nie wiem co mógłby tu zdziałać.
O Luffym i Zoro nie będę się rozpisywał, bo wiadomo, że kreowani są na głównych bohaterów tej walki i sporo jeszcze zademonstrują. Czas pokaże.

O tak, porównanie do Madary i Kage jak najbardziej tutaj pasuje. :3 Jeszcze bym coś do tego dodał, ale to już napiszę w temacie z rozdziałem.

(04-02-2021, 14:32)Pajmon napisał(a): Kid - chłop co jest tak głupi, że nie umie w swój owoc.

Też mnie to smuci, że jedyne co Kidd pokazał do tej pory to tworzenie coraz większych kończyń/mechów z coraz większej ilości gratów. Może akurat skrępowanie nadgarstków Kaido przez bransolety jest poza zasięgiem Kidda (bo Yonkuo jest zwyczajnie za silny), ale podgrzewanie metalu już jest spoko. Niby metal już podgrzewał Enel, a 'transformacja' zwykłego mecha w 'płonącego' zbyt przypominałaby Hydre Magellana zmienioną w Venom Demona, ale sam pomysł jest super. Coś będzie musiał Oda wymyślić z jego owocem na dalszych etapach walki, żeby Kidd nie szorował dna w rankingu użyteczności.

(04-02-2021, 14:32)Pajmon napisał(a): BM - no trochę mem nadal.

A to nie jest tak, że Kaido kazał jej się wycofać na samym początku? Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale to chyba jedyny powód dla którego Mamuśka robi za tło. 

Lawa przemilczę. Pamiętam dyskusje na temat tego przecięcia Vergo itd, pamiętam naszą pizgawę na jego rolę w walce z DD. Flashbacki niczym z Wietnamu, wyhajpowanie Lawa i danie mu nieproporcjonalnie dużego backgroundu względem innych Supernovas (i przede wszystkim Kidda!) to jeden z największych grzechów Ody. Niech sobie z tym teraz radzi, chociaż nie wiem czy jest jakieś dobre rozwiązanie poza poświęceniem się Lawa (ta teoria że użyje owocu do neutralizacji rzekomej niezniszczalności Kaido).

(04-02-2021, 14:32)Pajmon napisał(a): Law - wiemy że koleś w obrębie swojego pokoju może manipulować wszystkim prawie dowolnie. Może przeciąć uzbrojone w haki ciało samemu nie używając haki (Vergo), może podmieniać dowolnie serca (osobowości) na odległość. Do jasnej cholery, powie mi ktoś, dlaczego autor nie korzysta z tych zdolności? Przypomina mi to sytuację z walki Luffy vs Dofla, gdzie ten drugi ograniczał się tylko do kopania posiadając uber owoc. AŻ SIĘ PROSI żeby Law zamienił osobowości 2 Yonko. AŻ SIĘ PROSI żeby poćwiartować smoka na plasterki. Nie - gamma knife i teleportacja to jedyne co umiem.

Wystarczyło by, żeby wziął sobie ich serca i zniszczył ale to jest One Piece. Gdyby rozkminiać każdego moc w ten sposób to Doflamingo byłby niezwyciężony. Odpala swoją klatkę dla ptaków klonem, ucieka na bezpieczną odległość i soluje cała mangę.

Musielibyśmy też znać dokładnie jak działa owoc Lawa, jak się ma do kilka klas mocniejszych przeciwników, i np tej gigatwardej skóry Yonko, czy mógłby im po prostu serca wziąć.