Ten temat nie posiada streszczenia.
TOP 5 anime
rotermond
Szczur lądowy
Licznik postów: 3
1. Haganenorenkinjutsushi, czy raczej FMA Brotherhood. Może nie ideał, ale żadnych wpadek nie zanotowałam, po prostu Meisterstueck.
2. One Piece oczywiście.
3. Naruto. Epickie fragmenty wynagradzają cała masę błędów.
4. Death Note. właśnie sobie po raz trzeci oglądam, i dalej jest ciekawie.
5. Ghost in the Shell, oba sezony. Przecudnie wykonane, ale ciężkie.
Dalej byłyby DBZ, Inuyasha, Samurai Champloo, i pewnie jeszcze kilka, których jeszcze nie widziałam.
2. One Piece oczywiście.
3. Naruto. Epickie fragmenty wynagradzają cała masę błędów.
4. Death Note. właśnie sobie po raz trzeci oglądam, i dalej jest ciekawie.
5. Ghost in the Shell, oba sezony. Przecudnie wykonane, ale ciężkie.
Dalej byłyby DBZ, Inuyasha, Samurai Champloo, i pewnie jeszcze kilka, których jeszcze nie widziałam.
toni
Pirat
Licznik postów: 46
1. Full Metal Panic!- (wszystkie części), po prostu dużo humoru (najwięcej chyba w Fumoffu!) i wartkiej akcji :padam:
2. One Piece - za całokształt (świetne postacie i fabuła) :hyhy:
3. Bleach - za postacie :padam:
4. Naruto - za pomysł z demonami i niektóre walki , lecz też duży minus za fillery i ostatnio za kreske :zly:
5. Rosario to Vampire + druga część - niestety ale anime odbiega od bardo dobrej mangi i mogli naprawdę zrobić coś niepowtarzalnego ale licze że zrobią to tak jak z FMA Broderhod, ale narzazie trza czekać
bym wymienił więcej ale tylko 5
2. One Piece - za całokształt (świetne postacie i fabuła) :hyhy:
3. Bleach - za postacie :padam:
4. Naruto - za pomysł z demonami i niektóre walki , lecz też duży minus za fillery i ostatnio za kreske :zly:
5. Rosario to Vampire + druga część - niestety ale anime odbiega od bardo dobrej mangi i mogli naprawdę zrobić coś niepowtarzalnego ale licze że zrobią to tak jak z FMA Broderhod, ale narzazie trza czekać
bym wymienił więcej ale tylko 5
Larry
Piracki oficer
Licznik postów: 647
1.DB,Z,GT - Było, jest i będzie to najlepsze anime jakie kiedykolwiek widziałem.
2.Death Note - Oglądałem już 4 razy całą serię i jeszcze mi się nie znudziła.
3.One Piece - Następca DB.
4.Samurai Champloo - Krótkie, ale naprawdę świetne anime.
5.D.Gray-man - Anime fantastyczne, żałuję że nie zostało dokończone.
Ciężko wybrać 5 z naprawdę wielu świetnych serii.
2.Death Note - Oglądałem już 4 razy całą serię i jeszcze mi się nie znudziła.
3.One Piece - Następca DB.
4.Samurai Champloo - Krótkie, ale naprawdę świetne anime.
5.D.Gray-man - Anime fantastyczne, żałuję że nie zostało dokończone.
Ciężko wybrać 5 z naprawdę wielu świetnych serii.
darkstar123
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,321
darkstar123, 13-08-2010, 13:31
Ja jednoznacznie nie mogę stwierdzić, które anime z tych co oglądałem są najlepsze. Oglądałem ich ogromną ilość i dużo z nich było świetnych.
Prince
Pirat
Licznik postów: 27
Miejsce 0 - Dragon Ball
Shonen matka. To właśnie ta seria przebudziła we mnie miłość do anime. Co prawda epy były przeciągane na maksa, a twórcy potrafili nam pokazywać jedną scenę przez minutę, gdzie przeciwnicy wpatrują się w siebie w bezruchu, ale i tak przygody Goku uważam za epickie :P
Za tamtych czasów, z nie mniejszym zaciekawieniem oglądało się również Saint Seiye czy Slayersów, ale mimo wszystko, to DB najbardziej wyryło mi się w pamięci, za co pokłony należą się dziadkowi Toriyamie.
Miejsce 1 - Gintama
Za nieziemską beke w prawie każdym odcinku :P Za świetnych bohaterów, w tym szczególnie za main hero, który jest rozbrajający i absolutnie zajebwisty. Również za umiejętność wprowadzenia w to wszystko poważnych wątków. No i za wspaniałych seiyu. Jest to mój zdecydowany fav wśród anime i wątpię, żeby się to szybko zmieniło :>
Miejsce 2 - One Piece
Co tu dużo mówić - świetny shonen. Znakomicie prowadzona fabuła. Ciekawi bohaterowie. Kreska mi zupełnie nie przeszkadza, co więcej nawet lubię ten groteskowy styl. Nie wspominając o tym, że seria nadrabia wszystkim innym.
Miejsce 3 - Toradora!
Taiga, Ami, Minorin - wszystkie trzy po prostu kocham :P W sumie nie ma tu postaci, których mógłbym nie lubić (nie licząc pojedynczych randomów). Anime bardzo mnie wciągnęło i to od kreski aż po fabułę. Zakończenie co prawda było w pewien sposób dziwne, ale ważne, że był to happy end.
Miejsce 4 - Darker than Black
Kolejna seria z zajebwistym main hero. Nad epickością Hei'a mógłbym się rozpisywać i rozpisywać, więc wolę sobie darować :P Ogólnie świetna historia o kontraktorach z wciągającą fabuła i znakomitymi walkami.
Miejsce 5 - Suzumiya Haruhi no Yuuutsu
IMHO jedna z najbardziej oryginalnych serii jakie kiedykolwiek powstały. Ubóstwiam to anime za odjazdową i zwariowaną Haruhi oraz za wszystko krytykującego i olewającego Kyona. Ta dwójka zdecydowanie do siebie pasuje <3 Nie wolno również zapomnieć o Koizumim, który zawsze wie o co kaman. No i za równie świetnych seiyu.
--------------------------------------------------------------------------------------
Pierwsza 5 jest ustawiona od ulubionej serii w dół. Jednak kolejność tytułów poniżej jest raczej przypadkowa.
FMA: Brotherhood
Za niesztampowe przygody braci Elric'ów. Seria zdecydowanie różni się od swoich tasiemcowych kolegów. Brak tu jakichś power up'ów i innych dupereli, ale w tym przypadku jest to zdecydowanie na plus.
Code Geass
Przed tym anime nie lubiłem mechów, dlatego ciągle odwlekałem oglądanie tej serii. Na całe szczęście, sprowadzono mnie na dobrą drogę i za to pokornie dziękuję. No cóż, fabuła moim zdaniem świetna, choć śmierci kilku postaci mi szkoda. Lulu to po prostu epickość, no i genialne zakończenie.
GTO
OMG Onizuka xD Bo kto nie chciałby takiego nauczyciela ? :P Wszystkie jego schizy i dziwactwa po prostu kocham. Myślę, że nie mógłbym się doczekać kolejnego dnia w szkole, gdyby uczył w niej taki sensei.
Naruto classic
Pierwsza seria była znakomita. Świetna muzyka i fabuła. Z ciekawością oglądało się kolejne odcinki. Co prawda natłok fillerów mógł odepchnąć, ale IMO były znośne. Traktuję je raczej z przymrużeniem oka.
Niestety wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Shippuuden to dla mnie dno totalne. Co prawda, niektóre arci były zrobione przyzwoicie, ale inne wyglądają gorzej niż amatorszczyzna, a już to co powyprawiali w Pain arcu, to czysta kpina (patrz animacja i kreska). Osobiście wszystkich ludzi zajmujących się tym anime, powywalałbym na zbity pysk i zatrudnił kogoś, kto ma o tym jakiekolwiek pojęcie.
Full Metal Panic!
Pierwszy sezon jest raczej średni, ale FMP? Fumoffu i FMP! The Second Raid są już bardzo dobre. Maniakalny Sousuke i tsundere Chidori sprawiają, że chce się serie kontynuować. Nie wspominając o Boncie-kun, który swoim Fumo, Fumo!, sprawia, że mam totalną beke. Mao i Weber również dodają temu anime klimatu.
Angel Beats!
Yuri <3 Ta postać to mój fav jeśli chodzi o tę serię. Kanade również lubię (bo jak jej można nie lubić ? :P), ale to Yuri bardziej przypadła mi do gustu. Anime trzymało dość wysoki poziom przez całą emisję, ale jednak końcówka mi nie podeszła, a szkoda. No i trzeba przyznać, że anime zakończyło się zbyt szybko. 13 epów, to zdecydowanie za mało, żeby wyjaśnić wszystkie wątki. Tak czy siak AB! zalicza się do mojej favorite list.
Cowboy Bebop
Początkowe epy oglądało mi się średnio, ale potem przykro było mi rozstawać się z załogą Bebop'a. Przywiązałem się zarówno do bohaterów, jak i do przygód, które mieli. Anime ma klimat jak mało które, a Spike, to kolejny świetny main hero.
Lovely Complex
Kolejna nieszablonowa seria. Bardzo dobrze poprowadzona fabuła. Praktycznie nie było odcinka, przy którym bym się nudził. W tym wszystkim sporo komedii i ciekawy wątek miłosny. Do tego klimatyczni bohaterowie.
Monster
Świetnie się tę serię ogląda późnymi wieczorami. IMO, wtedy najlepiej czuć ten klimat i dreszczyk. Johan, to jeden z najlepszych badassów jakich znam. Psychopata bez emocji - aż ciarki przechodzą. Tenma tu świetnie kontrastował z jego postacią. Potworek to wspaniałe anime, które polecam każdemu fanowi seinenów :P
Kimi ni Todoke
Całkiem niedawno ten gatunek omijałem szerokim łukiem, ale po obejrzeniu tej serii całkowicie się do niego przekonałem. Historia Sawako powoduje, że po prostu chce się dziewczynie kibicować. Miło się patrzy jak to nieśmiałe dziewczę kroczek po kroczku brnie do przodu, zdobywając przyjaciół i uznanie innych.
Na chociażby wymienienie zasługuje jeszcze Bleach, DGM, E21, TTGL, Chrome Shelled Regios, DN i kilka innych.
Lekko się rozpisałem :P
Shonen matka. To właśnie ta seria przebudziła we mnie miłość do anime. Co prawda epy były przeciągane na maksa, a twórcy potrafili nam pokazywać jedną scenę przez minutę, gdzie przeciwnicy wpatrują się w siebie w bezruchu, ale i tak przygody Goku uważam za epickie :P
Za tamtych czasów, z nie mniejszym zaciekawieniem oglądało się również Saint Seiye czy Slayersów, ale mimo wszystko, to DB najbardziej wyryło mi się w pamięci, za co pokłony należą się dziadkowi Toriyamie.
Miejsce 1 - Gintama
Za nieziemską beke w prawie każdym odcinku :P Za świetnych bohaterów, w tym szczególnie za main hero, który jest rozbrajający i absolutnie zajebwisty. Również za umiejętność wprowadzenia w to wszystko poważnych wątków. No i za wspaniałych seiyu. Jest to mój zdecydowany fav wśród anime i wątpię, żeby się to szybko zmieniło :>
Miejsce 2 - One Piece
Co tu dużo mówić - świetny shonen. Znakomicie prowadzona fabuła. Ciekawi bohaterowie. Kreska mi zupełnie nie przeszkadza, co więcej nawet lubię ten groteskowy styl. Nie wspominając o tym, że seria nadrabia wszystkim innym.
Miejsce 3 - Toradora!
Taiga, Ami, Minorin - wszystkie trzy po prostu kocham :P W sumie nie ma tu postaci, których mógłbym nie lubić (nie licząc pojedynczych randomów). Anime bardzo mnie wciągnęło i to od kreski aż po fabułę. Zakończenie co prawda było w pewien sposób dziwne, ale ważne, że był to happy end.
Miejsce 4 - Darker than Black
Kolejna seria z zajebwistym main hero. Nad epickością Hei'a mógłbym się rozpisywać i rozpisywać, więc wolę sobie darować :P Ogólnie świetna historia o kontraktorach z wciągającą fabuła i znakomitymi walkami.
Miejsce 5 - Suzumiya Haruhi no Yuuutsu
IMHO jedna z najbardziej oryginalnych serii jakie kiedykolwiek powstały. Ubóstwiam to anime za odjazdową i zwariowaną Haruhi oraz za wszystko krytykującego i olewającego Kyona. Ta dwójka zdecydowanie do siebie pasuje <3 Nie wolno również zapomnieć o Koizumim, który zawsze wie o co kaman. No i za równie świetnych seiyu.
--------------------------------------------------------------------------------------
Pierwsza 5 jest ustawiona od ulubionej serii w dół. Jednak kolejność tytułów poniżej jest raczej przypadkowa.
FMA: Brotherhood
Za niesztampowe przygody braci Elric'ów. Seria zdecydowanie różni się od swoich tasiemcowych kolegów. Brak tu jakichś power up'ów i innych dupereli, ale w tym przypadku jest to zdecydowanie na plus.
Code Geass
Przed tym anime nie lubiłem mechów, dlatego ciągle odwlekałem oglądanie tej serii. Na całe szczęście, sprowadzono mnie na dobrą drogę i za to pokornie dziękuję. No cóż, fabuła moim zdaniem świetna, choć śmierci kilku postaci mi szkoda. Lulu to po prostu epickość, no i genialne zakończenie.
GTO
OMG Onizuka xD Bo kto nie chciałby takiego nauczyciela ? :P Wszystkie jego schizy i dziwactwa po prostu kocham. Myślę, że nie mógłbym się doczekać kolejnego dnia w szkole, gdyby uczył w niej taki sensei.
Naruto classic
Pierwsza seria była znakomita. Świetna muzyka i fabuła. Z ciekawością oglądało się kolejne odcinki. Co prawda natłok fillerów mógł odepchnąć, ale IMO były znośne. Traktuję je raczej z przymrużeniem oka.
Niestety wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Shippuuden to dla mnie dno totalne. Co prawda, niektóre arci były zrobione przyzwoicie, ale inne wyglądają gorzej niż amatorszczyzna, a już to co powyprawiali w Pain arcu, to czysta kpina (patrz animacja i kreska). Osobiście wszystkich ludzi zajmujących się tym anime, powywalałbym na zbity pysk i zatrudnił kogoś, kto ma o tym jakiekolwiek pojęcie.
Full Metal Panic!
Pierwszy sezon jest raczej średni, ale FMP? Fumoffu i FMP! The Second Raid są już bardzo dobre. Maniakalny Sousuke i tsundere Chidori sprawiają, że chce się serie kontynuować. Nie wspominając o Boncie-kun, który swoim Fumo, Fumo!, sprawia, że mam totalną beke. Mao i Weber również dodają temu anime klimatu.
Angel Beats!
Yuri <3 Ta postać to mój fav jeśli chodzi o tę serię. Kanade również lubię (bo jak jej można nie lubić ? :P), ale to Yuri bardziej przypadła mi do gustu. Anime trzymało dość wysoki poziom przez całą emisję, ale jednak końcówka mi nie podeszła, a szkoda. No i trzeba przyznać, że anime zakończyło się zbyt szybko. 13 epów, to zdecydowanie za mało, żeby wyjaśnić wszystkie wątki. Tak czy siak AB! zalicza się do mojej favorite list.
Cowboy Bebop
Początkowe epy oglądało mi się średnio, ale potem przykro było mi rozstawać się z załogą Bebop'a. Przywiązałem się zarówno do bohaterów, jak i do przygód, które mieli. Anime ma klimat jak mało które, a Spike, to kolejny świetny main hero.
Lovely Complex
Kolejna nieszablonowa seria. Bardzo dobrze poprowadzona fabuła. Praktycznie nie było odcinka, przy którym bym się nudził. W tym wszystkim sporo komedii i ciekawy wątek miłosny. Do tego klimatyczni bohaterowie.
Monster
Świetnie się tę serię ogląda późnymi wieczorami. IMO, wtedy najlepiej czuć ten klimat i dreszczyk. Johan, to jeden z najlepszych badassów jakich znam. Psychopata bez emocji - aż ciarki przechodzą. Tenma tu świetnie kontrastował z jego postacią. Potworek to wspaniałe anime, które polecam każdemu fanowi seinenów :P
Kimi ni Todoke
Całkiem niedawno ten gatunek omijałem szerokim łukiem, ale po obejrzeniu tej serii całkowicie się do niego przekonałem. Historia Sawako powoduje, że po prostu chce się dziewczynie kibicować. Miło się patrzy jak to nieśmiałe dziewczę kroczek po kroczku brnie do przodu, zdobywając przyjaciół i uznanie innych.
Na chociażby wymienienie zasługuje jeszcze Bleach, DGM, E21, TTGL, Chrome Shelled Regios, DN i kilka innych.
Lekko się rozpisałem :P
)
BISHER
Kapitan z paradise
Licznik postów: 369
@Prince
Świetnie to wszystko opisałeś, na prawdę wielki podziw
Monstera przeczytałem niedawno i nie wiem czy brać się za anime. Na prawdę wciąga cholerstwo, masz racje co do Johana(nieziemskie porównanie do Hitlera), tylko fabuła zasługuje tu na owacje na stojąco - po prostu wątek główny mnie zabija.
Co do mnie to, One Piece na pierwszym miejscu. Potem jest Darker than black. Później Giant Killing.
Bardzo dobrze bawiłem się przy GTO. Reszta jakoś tak bez echa, chociaż Samurai Champloooo jest ciekawie zrobiony.
Świetnie to wszystko opisałeś, na prawdę wielki podziw
Monstera przeczytałem niedawno i nie wiem czy brać się za anime. Na prawdę wciąga cholerstwo, masz racje co do Johana(nieziemskie porównanie do Hitlera), tylko fabuła zasługuje tu na owacje na stojąco - po prostu wątek główny mnie zabija.Co do mnie to, One Piece na pierwszym miejscu. Potem jest Darker than black. Później Giant Killing.
Bardzo dobrze bawiłem się przy GTO. Reszta jakoś tak bez echa, chociaż Samurai Champloooo jest ciekawie zrobiony.
Takara Nami
Wilk morski
Licznik postów: 96
Takara Nami, 31-10-2010, 00:09
1.Slayers(wszystkie serie)- czarodzieje,szermierzy,kapłanki,Mazoku,humor itp
2.Hagane no Renkinjutsushi - Fullmetal Alchemist Brotherhood - oryginalna,wybijająca się ponad inne shoneny fabuła
3.One Piece - kosmiczny humor, postacie - ogółem całokształt
4.Inuyasha - całość - za głównego złego i bohaterów
5.Pokemony - dawniej na to leciałam ze szkoły tak samo jak na DB - DB akcja Poki - Pikachu
Kolejność żeby była bo inaczej musiałabym zrobić tak
1.Slayers/Hagane.../One Piece
2.Inuyasha
3.Poki / DB
2.Hagane no Renkinjutsushi - Fullmetal Alchemist Brotherhood - oryginalna,wybijająca się ponad inne shoneny fabuła
3.One Piece - kosmiczny humor, postacie - ogółem całokształt
4.Inuyasha - całość - za głównego złego i bohaterów
5.Pokemony - dawniej na to leciałam ze szkoły tak samo jak na DB
- DB akcja Poki - Pikachu Kolejność żeby była bo inaczej musiałabym zrobić tak
1.Slayers/Hagane.../One Piece
2.Inuyasha
3.Poki
/ DB
krew_na_scianie
Pirat
Licznik postów: 45
krew_na_scianie, 31-10-2010, 14:10
Aż dziwne, ze się jeszcze nie wypowiedziałam w tym temacie:
1. "Honey and Clover" - uwielbiam ten tytuł. Wybitnie nie lubię filmów, gdzie tematyka kręci się koło miłości, tym bardziej jak się patrzy na komedie romantyczne made in USA (które z realizmem nie mają nic wspólnego..). Ale to anime wynagrodziło mi wszystko, te całe męczarnie oglądania tym podobnych kich. Anime śmieszne, cudowne, jednocześnie takie prawdziwe, z na prawdę niesamowitymi bohaterami, świetnym scenariuszem i cudowną muzyką. Dla mnie cudo!;
2. "Ouran High School Host Club" - moja ulubiona komedia;
3. "5 Centimeters per Second" - eh nad tym tytułem mogłabym się rozwodzić. Żaden tytuł nie trafił do mnie bardziej niż 5 cm na sekundę. Tym bardziej jeśli coś podobnego przeżyło się w swoim życiu;
4. "Darker than Black: Kuro no Keiyakusha" - dobre, mocne kino, z elementami tajemniczości. Uwielbiam całą konwencję tego świata, wszystko mi tam pasuje;
5. "Baccano!"- zakręcony tytuł, ale diabelsko dobry!
1. "Honey and Clover" - uwielbiam ten tytuł. Wybitnie nie lubię filmów, gdzie tematyka kręci się koło miłości, tym bardziej jak się patrzy na komedie romantyczne made in USA (które z realizmem nie mają nic wspólnego..). Ale to anime wynagrodziło mi wszystko, te całe męczarnie oglądania tym podobnych kich. Anime śmieszne, cudowne, jednocześnie takie prawdziwe, z na prawdę niesamowitymi bohaterami, świetnym scenariuszem i cudowną muzyką. Dla mnie cudo!;
2. "Ouran High School Host Club" - moja ulubiona komedia;
3. "5 Centimeters per Second" - eh nad tym tytułem mogłabym się rozwodzić. Żaden tytuł nie trafił do mnie bardziej niż 5 cm na sekundę. Tym bardziej jeśli coś podobnego przeżyło się w swoim życiu;
4. "Darker than Black: Kuro no Keiyakusha" - dobre, mocne kino, z elementami tajemniczości. Uwielbiam całą konwencję tego świata, wszystko mi tam pasuje;
5. "Baccano!"- zakręcony tytuł, ale diabelsko dobry!
