Planuje , w późniejszym czasie zaatakować HxH. Ale to dopiero jak trochę nadgonię z OP. Polecacie ? Warto się za to brac?

Warto warto, najlepszy shounen,  Hunter TOP.  tyle moge powiedziec.  Hunter byl wczesniej od naruto o rok a widac pewne podobienstwa czasami, widac ze Kishimoto czerpal troche od tego i yu yu hakusho . Generalnie widac, ze autorzy Bleacha i Naruto troche czerpali od  autora Hxh i Yuyu  (jeszcze wczesniej narysowal Yu yu hakusho, w ktorym widac podobienstwo w postaciach czasami do Hxh. Ale Hxh jest duzo bardziej dorobione i przemyslane.

zobacz sobie tez Jojo bizzare'adventure, polecam .  Taka historia z kilku czesci,   zmieniaja sie czesto glowni bohaterowie. Poczatek moze ci prawdopodobnie nie przypasc, ale pozniej jest coraz lepiej   :

Dobra dzięki , wielkie

Planuje , w późniejszym czasie zaatakować HxH. Ale to dopiero jak trochę nadgonię z OP. Polecacie ? Warto się za to brac?

Tak
Jeden z lepszych shounenów. Jedyny minus, że autor lubi sobie robić przerwy.

A my hero academy? Tez slyszalem ze ma dużo swoich fanów? Jest to coś w stylu naruto?

Moim zdaniem fajne.
Jeśli chodzi o cechy wspólne, to na pewno główny bohater zaczyna z poziomu słabiaka, aczkolwiek nie jest piętnowany przez większość ludzi jak to jest w przypadku Uzumakiego.

Fabuła jest podobnie skonstruowana w myśl schematu: losowe zdarzenie -> powrót do bazy --> losowe zdarzenie itp.
Różnica jest taka, że czarne charaktery także są na poziomie rozwoju, a nie jak w innych seriach, że są gotowymi koksami, czekającymi grzecznie, aż główny bohater przypakuje :p

A my hero academy? Tez slyszalem ze ma dużo swoich fanów? Jest to coś w stylu naruto?

Boku no Hero jest świetne, zdecydowanie warte obejrzenia. Bardzo dobrze wykonane anime od strony technicznej, bardzo dobra animacja i świetnie dobrany soundtrack. Bardzo emocjonalne i potrafiący wyciągnąć łezkę z oka. 

Mały update co do Black Clover:

Jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczony jak to anime się rozwinęło. Historia która teraz się dzieje (odc. 129) jest napradwę świetna, świetne postacie, plot twisty i w końcu porządna animacja. Bardzo przyjemnie się to oglada a na początku bardzo sceptycznie byłem nastawiony. Zdecydowanie warte polecenia.

PS. Megicula się świetnie zapowiada

Siema, a oglądaliście może YU-GI-OH? Co uważacie o tym anime?

Ogladalem pierwsza serie bardzo fajna 4 arc pominalem troche takim fillerem pachnial z tymi gwiazdami zielonymi na czole i w sumie tak bylo, nic nie strscielm pomiajajac to. Nie odczuwa sie w ogole tego (przy 4 openingu jest 4 arc)

1arc pegazus
2 i 3 turniej kaiby

5 niespodzianka :p


Pierwsza serie yugioh polecam, dalej nie polecam, to juz nie bylo to samo bez msgicznych przedmiotow i z nowymi bohaterami. Taka zupelnie inna juz dla mnie nir zachecial mnie, ale moze tobie by przypadla.


Tak naprawde pierwszy sezon z pegazusem to niedorobiona czesc yugioh prawdziwa gra i zasady prawdziwe zaczynaja sie od sagi z Marikiem i Kaiba, najlepszy czas uwazam.

Nie mozna od razu silnego potwora wylozyl, trzeba poswiecac z dwa albo trzy na karty z duza iloscia gwiazdek

4000 punktow zycia na start.


W sadze z pegazusem te punkty zycia. Noo bardzo malo ich, zaledwie 2000, dowolne przywolywanie potworow to taka mocna anarchia. Nie fair.

Ale pegazus byl genialny co by nie mowic.


https://m.youtube.com/watch?v=321wCzRSySw uwielbiam te scene (choc to ta wyczuwalnie fillerowa czesc)


https://m.youtube.com/watch?v=b7t6rZUZmfE ulubiony ost. Taka yugioh wersja pianina

Jestem świeżo po obejrzeniu pierwszego sezonu Log Horizon, dlatego mogę podzielić się opinią. 

Zacznę od pozytywów.
Podobał mi się sposób wiernego odwzorowania mechanik gry, ciekawy był też motyw z oswajaniem się bohaterów ze światem (odkrycie, że łatwiej można używać skilli, a także motyw połączenia umiejętności z normalnego świata z tymi growymi - gotowanie, budowa maszyny parowej, stworzenie nowej magii i podrabianie dokumentów). Postać inteligentnego stratega, przebiegłego okularnika na pewno jest miłą odmianą od bohaterów opierających się głównie na sile, a zwłaszcza od typowych wyidealizowanych Gary Stu, którzy tak naprawdę nie mają swojej osobowości. Cieszy mnie też, że nie było kliszowych haremowych postaci, które pojawiają się we większości isekaiów. Sam motyw haremu się pojawił w tle (soujirou), ale w takiej formie był znośny.

Jeśli chodzi o negatywy.
Nie podobało mi się, że bohaterowie trafili do świata mając wysokie 90 (zapewne maksymalne) poziomy. Brakowało mi odkrywania świata, levelowania i zdobywania itemków. Po cichu liczyłem, że dostanę to w wykonaniu ekipy Rudy'ego, ale się zawiodłem. Jakiś trudny boss, z którego leci rzadki przedmiot przydatny dla planu Shiro, też byłoby miłą odmianą. Przez większość seansu zastanawiałem się, co jest głównym celem bohaterów i do czego anime dąży. Nie wiedziałem, czy chcą się wydostać z tego świata, czy wola żyć w nim z zadowoleniem. Sam fakt, że jak ktoś ginie, to odradza się w katedrze, tracąc jedynie odrobinę wspomnień, a i pieniądze są łatwe do zdobycia, bo wypadają z potworów też mnie nie przekonał. Nie czuć zagrożenia.

To było moje drugie podejście do tytułu, za pierwszym znudziłem się i odpadłem po kilku odcinkach, teraz się przymusiłem, żeby obejrzeć cały pierwszy sezon.

Mam nadzieję, że drugi będzie ciekawszy. Nie musi być wcale więcej walk i akcji, bo gierki strategiczno-polityczno-psychologicznie także wyglądają ciekawie, jednak chciałbym wiedzieć do czego bohaterowie będą dążyć i co stoi na przeszkodzie do osiągnięcia ich celów.

@Mordoc taka mała rada w 2 sezonie nie daj się Minori, będziesz płakał, krzyczał, wyrywał włosy z głowy, ale trzeba być mężczyzną

"@UzumakiNaruto" polecam i HxH, i My Hero Academia.

Nie oglądałem może za dużo anime, ale HxH jest najlepszy shounen. Ma wady ale i tak to jest top zdecydowanie.

Nie oglądałem może za dużo anime, ale HxH jest najlepszy shounen. Ma wady ale i tak to jest top zdecydowanie.

Największą wadą HxH jest to, że jest wstrzymany, a manga wychodzi z dużymi odstępami czasowymi

Mushoku Tensei: Isekai Ittara Honki Dasu
8/10

Wreszcie jakiś dobry Isekai. Bohater ma zarówno słabości jak i mocne strony. Nie jest międzygalaktycznym niszczycielem światów, tylko dość zbalansowanym bohaterem. Nie ma debilnego haremu. Fajnie zarysowana nauka magii, a także ogólnie klimat fantasy. 

Pierwszy sezon ucięty przed następną przygoda, ale na październik jest zapowiedziana kontynuacja, którą wiem, że będę oglądać.
11 odcinków łyknąłem jakoś w dwa dni.

A Log Horizon jak męczyłem, tak nadal męczę.
Dobiję chyba do końca drugiego sezonu, żeby wiedzieć o co tutaj chodziło:

taka mała rada w 2 sezonie nie daj się Minori, będziesz płakał, krzyczał, wyrywał włosy z głowy, ale trzeba być mężczyzną

Potem pewnie sobie odpuszczę, bo dla mnie to seria o niczym, brak jakiegokolwiek celu, jakiegoś zagrożenia, a w dodatku niektóre wątki które mnie zaciekawiły, zostały po prostu skipnięte.

Munou na Nana
8/10

Kolejne bardzo dobre anime, które po prostu wchłonąłem bardzo szybko.

Lekki spoiler na temat konstrukcji fabuły

Spoiler

Na początek odniosłem wrażenie, że to będzie coś w stylu Boku No Hero Academia, klasa dzieciaków z ciekawymi mocami, nawet mundurki mieli podobne. Ale okazało się, że to bardziej coś w stylu Death Note, a później zrobiło się jeszcze ciekawiej

Większy spoiler

Spoiler

Bardzo podobało mi się, jak główna bohaterka nieposiadająca specjalnych talentów wykorzystywała swój intelekt, by podstępem pokonywać przeciwników uzdolnionych mocami. Fakt, że jej głównym przeciwnikiem był utalentowany, który także wykazywał się niemałym intelektem dodawał do sporo do rozgrywki.

Słabe było natomiast to, że wszyscy utalentowani, którzy zdawali sobie sprawę, czym się zajmuje główna bohaterka, nigdy nie mówili o tym innym, tylko próbowali pokonać ją w pojedynkę. 

To był pierwszy sezon, ale mam nadzieję, że będzie też drugi. Coś mi mówi, że schemat fabularny będzie jeszcze inny niż w pierwszej części.