Na konwencie byłem całe... 3, albo nawet 4 godziny! Więc średnio mam prawo do wypowiedzi, ale co tam;P W zasadzie, to przyszedłem tylko na panel o Marinefordzie(ciekawość, straszna rzecz, hje hjee!) i spotkać się z koleżanką. Widziałem średnio emocjonujące walki w kisielu, i stwierdziłem, że bezsensownie wydałem 25 zł, skoro mogłem po prostu przeskoczyć przez płot(kontrola zaiste była niesamowita). Miałem jeszcze pójść na panel o fetyszach, ale niestety zamknęli wtedy szkołę(akcja co najmniej dziwna, a i organizatorzy ścigali gościa w dość dziwny sposób, bo ludzie zwiewali oknami):< Nie widziałem też jakiegoś koncertu, który opóźnił się o ponad godzinę... Jednym słowem, orgowie dość swobodnie podeszli do obowiązku organizacji, z tego co widziałem^^"

Co do panelu o OP... Goście dziwnie to wszystko przeprowadzili(przynajmniej tę oficjalną część). Wydawało mi się, ze po prostu rzucili sobie hasłem "robimy panel!", ale nawet nie do końca mieli pomysł na to, jak to zrobić. Właściwie to tylko rzucali imionami, a publika miała mówić(średnio dawali radę z rozkręcaniem tego wszystkiego, ale co tam), gadało z... 6 osób? Jedynym plusem tego panelu było to, że w końcu mogłem z kimś pogadać o OP, co zresztą starałem się skrzętnie wykorzystać;P

Konwent zaliczam do udanych. Nie jest to jednak zasługa organizatorów (choć dzięki nim, byliśmy ściśnięci jak sardynki w puszce, przez co, mogliśmy się lepiej poznać xD), a ekipy, z którą przebywałam : ). Tak więc Jolly, Szczery, Qbol, Bisher, Zawisza, Katrin i Vanord(choć cie co chwilę gdzieś wywiewało xD) – WIELKIE DZIĘKI. W waszym towarzystwie czułam się naprawdę normalna…

Co zasługuje na wspomnienie… skojarzenia, ba-boom, śmiech i egzorcyzmy, „w grocie króla gór”, „bondage” ;>, balonik, krówki, mrrrrr (zobaczysz, jeszcze Cię nagram ), Aizen i motylki, …[size=59]..screen Fishera ;p. To hasła, które Nam dały wiele świetnych wspomnień, Wam jednak dużo nie powiedzą i właściwie dobrze xD Wszystko to i tak nasze własne dzieło.

A co dobrego wniósł sam konwent? KARAOKE! Choć właściwie ja się lepiej zaczęłam bawić, jak i śpiewać, już po wyjściu z niego
Panel o OP to druga sprawa. W prawdzie prowadzenie samego panelu trochę zostawiało do życzenia, to jednak dyskusja wyszła niezła, jak i toczyła się również długo po skończeniu przewidywanej przez orgów 1 godziny. Nie wiem jednak w jaki sposób niektórzy czytają mangę. Pewne informacje nieźle dawały mi po twarzy xD
Następnie…Furry! Panel naprawdę rozszerzył moja wiedzę co do tematu ;p. Zresztą widziałam, że większość osób, będących w sali, przybyło z powodu podobnych do moich… pobudek czysto naukowych xD. Choć i tak najlepsze były twarze osób, które zaglądały do sali i po sekundzie zamykały drzwi, jak tylko dostrzegli aktualnie oglądany slajd…xD

Myślę, że należy też wspomnieć o 2 prysznicach, które dbały o higienę kilkuset uczestników konwentu. Czekając wraz z innymi na wolną kabinę, można było naprawdę nieźle się poznać. Poza tym wszyscy byli chętni pożyczać swoje szampony i mydła… ludzie byli tacy dobrzy, można się było wzruszyć

Cóż, początek iście wprawiający z dobry nastrój. Długa, bezsensowna kolejka, którą przy dobrej organizacji można się było pozbyć w ciągu 15 min... Za to epickie okrzyki: ,,Oddajcie krzyż'', oraz ,,Gdzie jest Mariusz" (za który przepraszam), zostanie mi w pamięci. Trzeba było zobaczyć miny organizatorów

Ogólnie, gdyby nie fantastyczna ekipa, to musiałbym stwierdzić, że oprócz paru chlubnych wyjątków, była to jedna wielka prowizorka i to w dodatku źle zrobiona.
Wszystko było przesuwane, organizatorzy byli chyba na haju, jaki wymyślali co poniektóre pomysły (jeden z typowych, genialnych strategi: na 4 [słownie CZTERY] prysznice na 1,5 tysiące ludzi, we 2 zrobili sobie dancing...)
Poprzednie osoby wszystko dokładnie omówiły, wiec mi zostaje tylko podsumować.
Dzięki bogu za ekipe, dzięki niej było naprawdę fajnie.

Monkey!

No tak latałem sporo, tak to bywa jak się zna sporo ludzi i jakoś trzeba wszystkich obskoczyć ;p Ogólnie jesteście świetnym towarzystwem na imprezkę. Ta gitara od razu mnie wkręciła.

Co do organizacji to prawda, nic ciekawego. To jest mój pierwszy konwent na którym nie byłem na żadnym punkcie programu(dłużej niż 10 min). Część cosplayu obserwowałem z okna, ale nic cudownego nie było. Jedyne to że znajoma wygrała cosplay.

Szkoda że nie miałem okazji usłyszeć śpiewu Jolly na karaoke, na szczęście wy mnie na ultrastarze też ;p

Powiem jedynie że konwent udał mi się pod względem poznania największej ilości niezłych ludzi i co najciekawsze fanów OP którzy też tak jak ja nie trafili na panel o OP ;p

A i zapomniałem dodać cały konwent i wszystko co się stało zaplanował Aizen Xd

Wrzućcie zdjęcia, z chęcią zobaczę mnóstwo szalonych pozytywnie osób Na jakiś następny konwent chyba się muszę wreszcie wybrać xD

jaki kuźwa filmik?! i TEGO proszę nie pokazywać publicznie! (trzeba dbać o reputację). Vaniek, Ty się ciesz, że nie słyszałeś, jak gdzieś koło północy w sobotę wyłam na korytarzu A właściwie to wyłyśmy.

Jeju, jak mnie zmogło. Na chwilę oczy zamkłam a to już po 1!

[ Dodano: 2010-08-16, 02:39 ]
Myślę, że to mogę pokazać nie pytając nikogo o zgodę

Spoiler

A ja jestem mistrzem ninja bo nie mam zdjęcia, nawet w pociągu mi nie zrobili bo siedziałem pod słońce XD Dziwne że nie słyszałem wycia bo na korytarzu do 3-4 zazwyczaj siedzieliśmy. Sypaliśmy teksami że "Aizen to zaplanował" ;]

Wiesz, na sleep rooma nigdy nie liczyłem i na żadnym konwencie w takim nie spałem. To w pełni logiczne, że żaden konwent nie będzie miał ich wystarczająco dla wszystkich chętnych, więc już z góry nastawiam się na miejsca takie jak to. Nikt tylko nie powiedział, że ta ...ona lampa się nie wyłącza! >.<

Spałam w sleep roomie nieraz, wcale nie jest lepiej niż na korytarzu, może ciszej, ale tłok ten sam. No i brak przechodniów... ;P




A co do samego Niuconu:

Był to już mój dziesiąty konwent i powiem szczerze, że pod względem organizacji -najgorszy (przykładowo: po czajnik latało się piętro niżej do orgów). Tak jak już tutaj było wspomniane, wiele paneli albo się nie odbyła albo trwała te 5 minut. Zdarzało się, że prowadzący wcale nie przyszedł i całą sytuację ratowali uczestnicy (tak było na panelu o 'Mieczu Prawdy'). Atrakcje były średnie, cosplay nudny, bo na tyle uczestników były tylko może z 2 scenki warte uwagi. Z paneli jedynie podobał się o: bajkach z Poloni1 (choć uważam, że prowadzący mógł ciekawiej to przedstawić), oczywiście o Furry (beki niesłychane XD), karaoke (na którym w połowie zasnęłam i po brutalnym zbudzeniu nie wiedziałam, gdzie jestem) a także 'Jak nie należy walczyć (MP)" zostało uratowane przez fanów.
Brak miejsca na spanie i wąskie korytarze jeszcze bardziej zniechęcały, już nie rozdrapując ran zaznanych w kolejce po wejściówki czy prysznice. xP Ale przyznam, że jak na tyle osób, to kible były czyste (no zdarzał się syf- "bywa tu bywa tam, i bywa też gdzie indziej"* ), ale na szczęście zlewy nie były pozapychane.

Największym i zarazem chyba jedynym jak dla mnie plusem było towarzystwo (Szczery, Art,Jolly-roger, Qbol, Zawisza, Biszer i inni konwentowicze). Kurczę, ludzie, gdyby nie Wy, to ja bym tam zdychała z nudów i żałowała wydanych pieniędzy. Swoją obecnością uratowaliście Niucon przed totalną katastrofą. Dziękuję i mam wielką nadzieję, że jeszcze się spotkamy na jakimś konie.

Szczery, prosisz abym więcej udzielała się na forum... hmm... zobaczymy czy na tyle mój leń mi pozwoli XD Przynajmniej się postaram ^^

* cytat z polskiego Yattamana

Dostałeś odemnię balonem, co zaplanował Aizen, a jakże. Dzięki temu, że dostałeś balonikiem, on może..... Cholera wie co.

Tak, jak obiecałam...gotowe!

Spoiler

Również tutaj jeden z motywów przewodnich konwentu. EGZORCYZMY!
http://w566.wrzuta.pl/audio/5H0gSxexp9U/s_laughter
to jedna z uczestniczek o imieniu nieznanym. My się dusimy w tle ; )

świetne to z Aizenem, a epicki śmiech chyba ustawię sobie na telefonie jako budzik, by optymistycznie zaczynać każdy kolejny dzień XD

oglądam filmiki z innych conów, między innymi Echicon gdzie Lola była Ivą ...
i dochodzę do wniosku że u nas było do dupy ;/ mogli sie bardziej postarać

Ano, mogli... ale dziwne to, że jak na tyle cosplayowiczów, to jednak nie wszyscy brali udział w konkursie, a szkoda... no i brakuje ludziom pomysłów. Przebrać zawsze się można, gorzej ze scenką...
Jak na taki konwent, to i tak było nieźle z cosplayem, na Chibiconie w ogóle żadnych przedstawień cosplayowicze nie zafundowali widowni.

Ostatnio trendem na cosplayach stały się tańce ze śmiesznym podkładem muzycznym, a tak naprawdę ludziom najbardziej się podoba tak gdzie się coś mówi. Np: Jak zostać mangowcem
a tak to wyglądało na moim pierwszym konwencie ;p
Final Ranma 7 1/2

Nie widzę sensu w tworzeniu nowego tematu. Przemianowałam tylko ten. Ruszają już powoli przygotowania do N3 (gwoli informacji):
http://anime.com.pl/Rekrutacja_Helperow ... ,5315.html
http://anime.com.pl/Niucon_Halloween_Ed ... ,5349.html
http://anime.com.pl/Zgloszenia_do_cospl ... ,5355.html

Niach niach niach ^^

Zapomniałam dodać datę ^^' 05.11.2010 – 07.11.2010, miasto: Wrocław

Może skręcę dwóch gości i poprowadzę najbardziej wykopany amv-panel w dziejach wszechświatu (w sumie to zbieramy się już od paru konów na to, ale... w końcu się uda! )