Pytanie tylko na kim był wzorowany ten serafin, z którym miał do czynienia Czarnobrody

Na Mihawku, nawet replikę Yoru miał

Dodam, że podoba mi się to lekkie zdziwienie u Lucci'ego odnośnie rozkazu wyeliminowania jednego z najbardziej użytecznych rządowi ludzi. Już myślałem, że w całym rozdziale nikt nie zwróci uwagi na to, jak niedorzecznie (z pozoru przynajmniej) brzmi to polecenie.

Mamy w tym rozdziale technologie, gadżety, genetykę i meteorologie, więc jak byk możliwość power up dla Frakyego, Usoppa, Choppera i Nami. Być może zdjęcie z listu gończego Frankyego za chwile będzie aktualne i będzie mógł stworzyć z siebie i Sunnyego wielkiego megazorda. Dość w jego stylu. Nawet mówi, że ten giga robot to jego marzenie. I ciekawi mnie sens brania Serafima żeby zgładzić Vegapunka. Przecież to jego technologia. Wcale się nie zdziwie jak będzie mógł tego niby Kume kontrolować. A samo CP0 nie wystarczy. W ogóle mamy już dość mocno zarysowaną fabułę na ten arc. Słomkowi spotykają doktorka, dostają dużo cennych informacji, w tym na pewno o owocach (co potwierdzał nawet Oda) czy technologię ( którą mogą pewnie ukraść gdyby nie dostali jej z woli Vegapunka). Mamy marynarkę i temat Cobyego. Może być coś na zasadzie wzmocnienia się przed akcją ratunkową. Może nawet połączenie sil Słomowych z kilkoma marynarzami ?

Jednego nie zrozumiałem - czemu ten drugi Vegapunk (Atlas) narzeka na to, że nie mają wystarczająco pieniędzy i inżynierów, aby zwiększyć produkcje tych wynalazków? Przecież współpracuje z rządem, więc o co chodzi?

Ciekawe czy Oda zainspirowany Painem, też zrobi głównego naukowca Vega. Dla mnie kolejny dobry rozdział, Oda odkrywa kolejne karty. Boony nowym Słomianym!

Kilka teorii mi przychodzi do głowy odnośnie wyeliminowania doktorka.
- ma naukową wiedzę o owocach którą przekazał rządowi i chcą wyeliminować ewentualny problem człowieka nad którym nie mają kontroli więc z tą wiedzą mógłby zrobić co zechce
- Vegapunk sam z siebie zaczął stwarzać zagrożenie dla rządu swoją potęgą więc najpierw ucięli mu fundusze, a jak dostali od niego co chcieli to teraz mogą się go pozbyć
- doktorek dostał w swoje ręce plany jednej z antycznych broni (Uranosa lub Plutona) co uznano za niebezpieczny precedens
- mój faworyt - Vegapunk stworzył rakietę i chce polecieć na księżyc, gdzie znajduje się zbyt istotna wiedza, by ten mógł ją posiąść. Co z kolei oznacza że kolejny arc to księżyc <3

Podoba mi się początek tego arcu/sagi bo pierwszy raz od naprawdę dawna jest szansa że przeciwnikiem będą Marines/Rząd a nie piraci.
Chcę tylko dodać, że skoro mamy potwierdzoną obecność Tashigi, to w pobliżu musi być też Smoker! Nie napalam się zbytnio na to jak ważny ma być w tym arcu, ale jeśli ma stanowić jakąś siłę bojową, niezależnie od tego czy będzie sojusznikiem czy antagonistą, musiał przejść jakiś ogromny power up. Od czasu PH miał mnóstwo czasu by się wykoksić. Oby tym razem nie pozostał tylko chłopcem do bicia, bo jest z nami od 100 rozdziału, czyli dłużej niż Crocodile który wybił się na jednego z głównych rozgrywających w NW.

Początkowo czytając spoilery byłem mocno rozczarowany faktem, że Marynarka chce wyeliminować Vegapunka i oczywiście Słomiani go będą bronić. Ale kupuję wytłumaczenie, iż jest on najzwyklejszym najemnikiem i pracuje dla tego, kto mu zapłaci, a nie, że jest jakimś zażyłym człowiekiem Marynarki i ni stąd, ni zowąd chcą się go pozbyć. Jednakże jakby nie było lata pracy w Marynarce z pewnością pozwoliły mu poznać sporo tajemnic. A teraz wyprodukował broń ostateczną, więc to rzeczywiście może być odpowiedni moment, aby zakończyć z nim współpracę, a przy okazji nie pozwolić ewentualnym nowym mocodawcom wyciągnąć od niego tajnych informacji.

Podczas rozmowy dwóch "klonów" pada określenie, że Vegapunk interesuje się załogą Słomkowego. Jest więc możliwe, że wyjaśni się kwestia powodu, dla którego pozwolił on Kumie pomóc Słomianym na Sabaody, mimo że teoretycznie już powinien być bezmyślną maszyną. W sumie to całkiem sporo tajemnic może wyjść na jaw, ale jak na ten etap historii to w sumie nic dziwnego.

Ja ogólnie obstawiam, że Vegapunk sprzeda sporo informacji o świecie, Marynarce, być może o ostatnim poneglyphie, po czym w ramach całej tej akcji, mimo obrony Luffy'ego i ekipy, zginie w tym arcu. Powód jest prosty - po wydaniu sekretów i ewentualnym booście Franky'ego, nie będzie już miał żadnej roli w serii, w związku z czym będzie można go uśmiercić.

Powód jest prosty - po wydaniu sekretów i ewentualnym booście Franky'ego, nie będzie już miał żadnej roli w serii, w związku z czym będzie można go uśmiercić.

My tak sobie odważnie uśmiercamy postacie, a znając Ode, to pokaże nam środkowy palec w tej kwestii ;/

Pisałem wyżej, że kilka ciał Vegapunka może zostać zniszczonych, ale myślę jednak, że doktorek ogółem ujdzie z życiem. Wydaje mi się, że po tylu latach badań kto jak nie on jest bliski nieśmiertelności? Skoro majstruje przy owocach, a raczej znajduje sposoby, żeby je zastąpić nauką, to może miał styczność z postacią, która zyskała nieśmiertelność dzięki Ope-Ope? Mam nadzieję, że Oda pamięta o tym wątku. Dotychczas wszystkie poszlaki prowadziły do Kaido, ale okazał się po prostu klonem Big Mom pod względem wytrzymałości. Ciekawe czy Oda zmienił koncept w ostatniej chwili?

My tak sobie odważnie uśmiercamy postacie, a znając Ode, to pokaże nam środkowy palec w tej kwestii ;/

Akurat tutaj zauważam pewien klucz - Oda potrafi uśmiercać z łatwością tylko jedną grupę - tzw. "Starą erę". Jeśliby Vegapunka do niej zaliczyć - a wszystko na to wskazuje, to jego śmierć jest jak najbardziej realna.

Szanowny panie ARRRGH - na jakiej podstawie twierdzisz, że Vegapunk jest zwyczajnym najemnikiem? Coś mnie ominęło?

Szanowny panie ARRRGH - na jakiej podstawie twierdzisz, że Vegapunk jest zwyczajnym najemnikiem? Coś mnie ominęło?

Współpracował z Jajim, miał układ z Kumą odnośnie SHP, mógł mieć powiązania z Rewolucjonistami. Gdyby pracował dla Marynarki dla marynarskich ideologii, to żadne z wymienionych nie miałyby miejsca. Mi wygląda na gościa,który jest pasjonatem tworzenia, a trzyma z marynarką, bo dają mu odpowiednie możliwości do prowadzenia badań.

Wygląda na to, że Vegapunk będzie protagonistą, a szkoda, bo widziałem go raczej jako takiego Doktora Gero, super Androida, który dzięki nauce mógłby być dla Luffy'ego przeciwnikiem na poziomie Yonko.

My tak sobie odważnie uśmiercamy postacie, a znając Ode, to pokaże nam środkowy palec w tej kwestii ;/

Akurat tutaj zauważam pewien klucz - Oda potrafi uśmiercać z łatwością tylko jedną grupę - tzw. "Starą erę". Jeśliby Vegapunka do niej zaliczyć - a wszystko na to wskazuje, to jego śmierć jest jak najbardziej realna.

Niekoniecznie. Wielu piratów Białobrodego przeżyło, Rayleigh i Shakky żyją. Ace z kolei nie należał do starej ery. Dlatego w przypadku Vegapunka obstawiam, że nie uda im się go zabić. Zwłaszcza że jest on bliski nieśmiertelności.

Niekoniecznie. Wielu piratów Białobrodego przeżyło, Rayleigh i Shakky żyją.

Akurat piraci Białobrodego byli stosunkowo młodzi - nawet ich relacje z kapitanem były bardziej na zasadzie relacji ojciec - syn, aniżeli partnerzy, jak chociażby Roger i Rayleigh, czy Luffy i Zoro. Stąd Białobrody należał do starej Ery, zaś jego załoga bardziej pasuje do ery obecnej. Natomiast zgoda odnośnie Rayleigh i Shakky. Ja nie stwierdziłem, że Oda zabija całą starą Erę, tylko jak już ktoś ma umrzeć, to oni mają największą szansę, stąd nie wykluczam śmierci doktorka na koniec, gdyż taka osoba "na wolności" musiałaby pozostać aktywna i jej istnienie mogłoby być problematyczne dla kreacji świata (podobnie jakby pozostanie BM i Kaido). No chyba, że Oda ma jakiś konkretny plan dla Vegapunka w dalszej fabule. Zobaczymy - może być też tak jak mówisz, że VP pragnie nieśmiertelności w celu pracy na rzecz wiecznych eksperymentów naukowych.

Szanowny panie ARRRGH - na jakiej podstawie twierdzisz, że Vegapunk jest zwyczajnym najemnikiem? Coś mnie ominęło?

Oh, wybacz, nie oznaczyłeś mnie w poście i dopiero teraz zauważyłem, że zadałeś mi pytanie. Odpowiedź znajdziesz na trzeciej od końca stronie rozdziału 1062, gdzie Vegapunk 06 Atlas mówi, że jest "Scientific genius for hire" - co tłumaczy się jako "Genialny naukowiec do wynajęcia". Dodatkowo w rozdziale 1061 Lilith również podkreśla, że "pracuje dla rządu", co tylko dopełnia tą tezę.

Wszystko juz pieknie opisaliscie ale moja uwage przykul kadr z Zoro, gdzie ewidentnie chłop czegos od vegapunka oczekuje. Staram sie sobie przypomniec czy byly juz jakies motywy z vegapunkiem i z zoro, czy kiedykolwiek nasz szermierz o nim wspominal? Czy mowil, ze czegos chce od doktorka?
Btw. Mega podobała mi sie zajawka frankiego(chłop mial totalnie wylane na ewentualne zagrozenie) i to jak w obliczu zagrozenia postapil zoro razem z robin.