Trylogia Władca Pierścieni.
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Zangetsu2

Piracki wojownik

Licznik postów: 131

Zangetsu2, 30-07-2008, 22:06
Co sądziecie o trylogii J.R.R. Tolkiena? Jakie macie odczucia dotyczące jej i co wam się w niej podobało lub też nie?

Tolkien stworzył nie wątpliwe dzieło wielkie. Przygody Froda są niezwykle ciekawe i emocjonujące. Po kolei jednak. Wink
Postacie są idealnie wpasowane do świata Śródziemia. Magowie, rycerze i wiele ras tworzą nie zwykłą i unikalną mieszankę. Potężny Gandalf, król Aragorn, główny bohater Frodo czy choćby jego sługa Sam są bardzo barwni. Praktycznie każda z nich może się spodobać i cechuje je z pewnością duża odmienność charakterów. Szczególnie spodobał mi się pomysł z Drużyną Pierścienia, która razem pokonywała wszystkie trudy. Zresztą patent z działaniem grupowym jest według mnie praktycznie zawsze trafiony w dziesiątke i tylko wzbogaca książke dzięki ukazaniom realacji poszczególnych członków teamu. (Za przykład można wziąć "Wiedźmina", w którym te relacje były arcyciekawe i często arcyzabawne. xD)
Jeśli chodzi o fabułę to sama klasyka. Wink Walka dobra ze złem, zniszczenie pierścienia, wojny, stosunki między rasami, rywalizacja o ten pierścień. Wszystko idealnie się łączy i niektóre postacie wracają czasem w zaskakującej postaci. (Saruman choćby.xD) Zresztą kto czytał ten powinien wiedzieć, że książki wciągają jak diabli i każdy pewnie kibicował, żeby Frodo nie spartolił sprawy. xD
Styl Tolkiena jest całkowicie odeminny od tego, którym przyzwyczaił mnie Sapkowski jednak także go polubiłem. Opisy krajobrazu na całą stronę czasem się zdarzają. Wink Brak tu także jakiegoś super humoru jednak żarty Geralta albo Regisa średnio pasowałby do ust Gandalfa lub Froda. (Jedynie u Sama nie zdziwiłbym się. xD) Przede wszystkim jednak panuje świetny klimat i Tolkien idelanie potrafił go zdudować.
Jedynym minusem jest dla mnie to, że wszystkie postacie są czarno-białe. Jedynie chyba wyskok Boromira był wyjątkiem od reguły, a pozatym wszyscy są dobrze albo źli. Wiem jednak, że wielu ludziom przypadło to do gustu więc nie należy raczej specjalnie się tym kierować. Gdy przeczytacie to sami ocenicie. Wink

Podsumowując trylogia jest fantastyczna i nie ma się, co dziwić czemu jest taka popularna. Plejada świetnych postaci, fabuła i klimat powodują niesamowitą przyjemność czytania. Gorąco polecam.

Pozdrawiam.
Szuja

Wilk morski

Licznik postów: 100

Szuja, 30-07-2008, 23:02
Co do postaci to nie jestem taki pewny- poza kilkoma głównymi bohaterami nie były jakoś specjalnie rozwinięte- ot, bohaterowie ze starych podań. Jeśli ząs chodzi o stronę "techniczną" Śródziemia- Tolkien to geniusz! Przez tyle lat dopracowywał swój świat- jego rasę, języki, historię, geografię- wyszło tak bogate i wielobarwne uniwersum, że chce się do niego wracać nie tylko w przypadku Władcy.

Co do samego tytułu- dzieło kultowe, najsłynniejszy twór Tolkiena. Wspaniała przygoda, podróż przez niesamowity świat, no i te bitwy... Sam zamysł Pierścieni był chyba w tym czasie dość oryginalny, a do dzisiaj jest często inspiracją wielu tytułów. Do Władcy lubię często wracać, mimo jest naprawdę gruby (mam wszystkie tomy w jednym wydaniu) - a to w moim przypadku zdarza się rzadko Big Grin

Tak w nawiasie- czytał ktoś Silmarilion? Jeśli nie, to polecam wspaniała książka, inna niż Władca, bardziej w stylu mitologii i starych podań. Historia Śródziemia i Valarów od samego początku Big Grin
Mroczny

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 511

Mroczny, 31-07-2008, 00:01
Czytalem i ogladalem, niestety, ale troche mnie to przynudzalo, ale klimat jest, lecz takie to naciagniete jakies, nie jak Hobbit, ktory jest boski o wiele lepszy od WP...
Nie wiem czemu mi sie tak bardzo WP nie podobal, moze przez to, ze akacja tak powli sie ciagnela, moze przez te opisy... nie wiem.
Kowal

Imperator

Licznik postów: 2,230

Kowal, 18-08-2008, 12:02
Świetna trylogia, jak zacząłem czytać, to w zasadzie przestałem jak skończyłem 3 tom, miałem tylko małe przerwy na sen i lekcje w szkole (na przerwach czytałem) wciągnęło mnie na maxa (w sumie często tak mam, ale zazwyczaj z kompa nie rezygnuję, i nie biorę do szkoły). Hobbita nie czytałem, z prostej przyczyny, że nie mam w domu, nie wiem, czemu nie kupię, bo z biblioteki nie lubię, błe. Silmarilion też chcę czytnąć. W każdym razie WP gorąco polecam Big Grin
BlackKuma

Król piratów

Licznik postów: 3,505

BlackKuma, 28-11-2008, 16:40
Kowal napisał(a):Hobbita nie czytałem, z prostej przyczyny, że nie mam w domu, nie wiem, czemu nie kupię, bo z biblioteki nie lubię, błe. Silmarilion też chcę czytnąć. W każdym razie WP gorąco polecam Big Grin

Więc musisz to nadrobić Kowal Wink Hobbit jest lepszy od WP. Jednakże sam władca pierścieni też nie był złą książką, ale w pewnych momentach fabuła się tak ciągnęła.
Jarek Bachanek

Kapitan z paradise

Licznik postów: 367

Jarek Bachanek, 03-12-2008, 19:40
Czytałem WP, Hobbita i Silmarilion oraz trochę Niedokończonych Opowieści. Hobbit jest uważany za lepszy bo był pisany z myślą o młodszych czytelnikach. Oczywiste jest więc, że jezyk jest prostszy, bardziej przejrzysty, opisy są skrócone i więcej się dzieje.

Władca to pełnokrwiste dzieło przeznaczone dla dorosłego odbiorcy majacego za sobą inne tytuły, czyli kogoś kto lubi czytać. Akcja jest powolna ale mimo wszystko podziw budzi sama konstrukcja książki która jest przemyślana od początku do końca. W końcu Tolkien zaczął nad nią pracować jeszcze w czasach II Wojny Światowej, a ukończył jakieś 10 lat później. Początek wraz opisem Shire kolorowy i sielankowy, opisy przody budują klimat i wprowadzają wyobraźnie w ruch. Postacie są interesujące, może odrobiene ciut zbyt jednoznaczne ale podobają mi się. Najciekawszym punktem historii jest przemiana Froda i Sama z przestraszonych ludzików w męznych bohaterow co widać zreszta w 3 tomie. Sposób w jaki sobie wzajemnie pomagają w Mordorze jest po prostu przejmujący. Postać Gandalfa także ciekawi, sceny w których opisywane sa bitwy to po prostu majstersztyk (u Sienkiewicza widziałem podobne). Szkoda, że tak mało opisano Saurona, który po za tym że siedział w Mordorze i rzadzil złymi, nie robił nic. Epickie dzieło jednak nie dla każdego. Film troche zaszkodzil książce bo masa nastolatków rzucila sie na nią bez uprzedniego przygotowania stąd podzielone opinie.

Silmarilion stanowi ciekawe uzupełnienie. Przypomina mi trochę Mitologie Grecką Jana Parandowskiego. Opisane jest jak powstało Środziemie, jest też sporo legend wyjaśnia się pochodzenie wielu postaci oraz rodów z których pochodzą. Po prostu ciekawe jeśli komuś WP nie wystarczył.
Szogun

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,249

Szogun, 21-05-2009, 13:16
Hmmmm, pan Tolkien był geniuszem samym w sobie to fakt. Nie wiem jednak czemu najbardziej cenioną z jego książek w Angli jest " Rudy Jill i jego pies". W każdym razie Hobbita połknąłem w jedną noc, był fajny taki sielski, niestety brakowało w nim epiki, bitwa pięciu armii nie była tak piękna i rozbudowana jak chociazby bitwa o helmowy jar czy minas tirith.

Władca Pierscieni to zupełnie inna liga. Czytałem ostatnio Opowieści z niebezpiecznego królestwa. Przedmowa w tej książce udowadnia nam jakim geniuszem był pan Tolkien. Śródziemie jego stworzenie, historia, legendy, rasy, valarowie i pieśń początku to wszystko to dorobego pracy całego jego zycia. Ten świat jest tak spójny że aż prawdziwy. To jest najwiekszą zaletą. Nikt mi jednak nie powie że wszyscy byli tacy czarno biali. Frodo uległ pierścieniowi, Gollum do końca nie wiedział po której stronie stanąć, natomista Gadzi Język skończył najsmutniej. Wieczna zdrada i upadek Sarumana, atak na Shire i zawładnięcie biednym hobbitonem. To wszystko zostało pominięte w filmie dlatego wyszło tak szaro.

A Gandalf? Nie mógł być zły, był posłańcem Vallarów, logiczne że nie był człowiekiem i jego mysli podążały o wiele obszerniejszymi ścieżkami. Ktoś powie, ale Morgoth też był Vallarem a był zły. Owszem bo ktoś musi być tym złym, to nam próbuje uswiadomić pan Tolkien. Dlatego tak jak Gandalf był posłańcem dobrych Vallarów, tak Sauron był następcą Magotha który jak dobrze wiemy źle skończył.

Władca pierścieni jest chyba jedną z najlepszych książek jakie czytałem. Chyba jeszcze raz to zrobię.
Villdeo

Pirat

Licznik postów: 47

Villdeo, 22-05-2009, 19:38
Pan Tolkien był tak naprawdę, nie czarujmy się, twórcą światowej fantastyki i bez niego nie powstałoby mnóstwo innych książek ze Światem Dysku na czele Smile
Swoją drogą, uważam, że film lepiej się ogląda niż czyta książkę, a to naprawdę rzadkie stwierdzenie z mojej strony. Książka niestety zawiera zbyt wiele szczegółowych opisów, pieśni i nnych elementów, które miejscami wydają się być niezrozumiałe (oczywiście do czasu, gdy sięgniemy po Silmarillion Tongue) i tak jak część pierwsa bądź Hobbit to sam przyjemność, tak na przykład Powrót króla usypia. Filmy polecam tym bardziej, że są bardzo dokładną ekranizacją, szczególnie razem z dodatkowymi scenami Tongue

Czy czytać? Tak, ale wystarczy raz, jak to bywa z wielką klasyką :oczami: A to, co uznajmy za klasykę, jest niewątpliwie arcydziełem literatury Big Grin
xaxs

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,221

xaxs, 24-05-2009, 13:43
Mroczny napisał(a):Nie wiem czemu mi sie tak bardzo WP nie podobal, moze przez to, ze akacja tak powli sie ciagnela, moze przez te opisy... nie wiem.

Dlatego, że Hobbit był jednym z pierwszych dzieł Tolkiena, jeśli nie pierwszym i był przeznaczony dla jego własnych dzieci. WP jest już czymś całkiem innym- nie pisał z myślą jako opowieść dla dzieci przed snem.

Jarek Bachanek napisał(a):Hobbit jest uważany za lepszy bo był pisany z myślą o młodszych czytelnikach.


Dokładniej to dla jego własnych dzieci Wink

Jarek Bachanek napisał(a):Silmarilion stanowi ciekawe uzupełnienie. Przypomina mi trochę Mitologie Grecką Jana Parandowskiego. Opisane jest jak powstało Środziemie, jest też sporo legend wyjaśnia się pochodzenie wielu postaci oraz rodów z których pochodzą. Po prostu ciekawe jeśli komuś WP nie wystarczył.

Imo Silmarillion jest lepszy od WP Wink A na pewno wyjaśnia wiele spraw, o których jest wspominane w WP. Co do mitologii to Tolkien czerpał sporo- sama nazwa Śródziemia pochodzi od Midgardu Wink

Opis świata Tolkienowskiego jest jeśli nie najbogatszym to jednym z bogatszych w literaturze ale to się nie ma co dziwić patrząc na to kim on był Wink

Swego czasu jak czytałem dzieła Tolkiena to wręcz wkręciło mi się, że taki świat musi istnieć :rotfl:

W skrócie- pozycja obowiązkowa dla każdego lubiącego fantasy.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź