Załóżmy przez chwilę, że wszyscy trafiliśmy do jakiegoś lekarza-psychola, który za pomocą jakieś nieznanej nam aparatury chce nam odebrać 1 ze zmysłów. Mamy prawo wyboru (tak czytałem, że są inne, ale chodzi o te konkretne 5).
Czucia (w sensie nie czujecie nic żadną kończyną, ani kiedy chce wam się iść do kibla etc.)
Słuch
Węch
Wzrok
Smak
Którego się pozbywacie i dlaczego?

Powaliłeś listę, powinno być: wzrok, słuch, smak, dotyk i węch.

Wybrałbym węch bo nie wpływa jakoś mocno na funkcjonowanie człowieka, ewentualnie smak. Reszta jest dla mnie niezbędna do normalnego życia.

Powaliłeś listę, powinno być: wzrok, słuch, smak, dotyk i węch.

Już poprawił. xD

Ja raczej też węch, chociaż szkoda trochę bo moja dziewczyna fajne perfumy używa. : P

A, no tak... No to węch, i tak się nie przyda. : (

Jest wiele osób i sytuacji których nie chciałbym słuchać , dlatego myśle że wybrałbym słuch. Oczywiście jak bym musiał bo chyba nikt normalny nie chciałby żadnego stracić.

Bum Bam. Ja bym wybrał smak, obniża wygodę życia, ale w tych czasach i tak zmysł smaku działa patologicznie (jakbyście poczęstowali chipsami jaskiniowca, to by się porzygał, bo smak ma służyć organizmowi do oceniania co jest szkodliwe a co jadalne)

Zmysł węchu zbytnio obniża SSB (Suma Siły Bojowej) u danej jednostki, można w cholerę zagrożeń wyczuć samym węchem.

Ewentualnie wybrałbym wzrok, to zmysł na którym bazujemy i odcięty od niego organizm zaczyna ładnie rozwijać inne zmysły. Ale to tak tylko jakby zmiane możnaby cofnąć.

Smak, najmniej potrzebny zmysł, nie ma co się nawet równać do wzroku lub węchu.

dotyk

Równowagi xDD Zmysł dotyku wbrew pozorom jest jeszcze ważniejszy niż taki słuch czy węch. Stawiałbym go na równi z zmysłem węchu. Podobnie jak niektórzy, wybrałbym smak. Mniej przyjemności, ale nie miałbym potrzeby żeby coś jeść (że słodkiego) i mógłbym lepiej wyglądać i nie byłoby szansy, że będę 300-kilowym mamutem. Zmysł wzroku... Za pomocą wzroku widzimy 90ileś%. Słuch, nie mógłbym słuchać muzyki, dotyk mógłbym łatwo umrzeć, węch też mógłbym umrzeć w niektórych sytuacjach. O równowadze nie było (w ogóle w poście Herosa), ale sądzę że odebranie tego zmysłu skreśla człowieka, skoro nie może się sam poruszać, a smak jest najmniej potrzebny

Co jakiś czas mam taką rozkminę i porzuciłbym albo węch, albo smak.
Ale chyba raczej smak, bo brak węchu mógłby skończyć się tragicznie, gdybyśmy nie wyczuli, że coś się pali, lub mamy wyciek gazu.

Mogłeś w temacie dać tylko wzrok, słych i mowę. To jest dopiero trudny wybór

Mogłeś w temacie dać tylko wzrok, słych i mowę. To jest dopiero trudny wybór

Ja wiem... Mowa byłaby dość oczywista, bo nie zaburza przecież możliwości komunikacji, a tylko ją utrudnia. Wzrok i słuch całkowicie eliminują dziedzinę życia, za którą odpowiadają. Już prędzej zastanawiałbym się nad wzrokiem i słuchem - i niczym więcej.

Cytat:Ewentualnie wybrałbym wzrok, to zmysł na którym bazujemy i odcięty od niego organizm zaczyna ładnie rozwijać inne zmysły. Ale to tak tylko jakby zmiane możnaby cofnąć.

Nie do końca. Tracisz jeden zmysł wszystkie inne staja się bardziej rozwinięte przynajmniej tak słyszałem.

Zdecydowanie Smak jako przyszły kierowca mogę poświęcić tylko ten zmysł (tak dotyk, węch, wzrok i słuch są niezbędne do prowadzenia pojazdu)

Zdecydowanie Smak jako przyszły kierowca mogę poświęcić tylko ten zmysł (tak dotyk, węch, wzrok i słuch są niezbędne do prowadzenia pojazdu)

Węch taki ważny dla prowadzenia pojazdu ? :wstyd:

Co do tematu to też się kiedyś nad tym zastanawiałem (chyba jak każdy). Według mnie to najważniejszy jest dotyk, wyobra??cie sobie tracąc akurat go, chcecie złapać za szklankę czy np. widelec i wgl nie macie orientacji jak go trzymać, początkowo to byłby straszny paraliż Jednak z latami można by było jakoś się nauczyć tak żyć.

Najmniej ważny dla mnie jest węch więc bym go odrzucił. .

wech i smak to powinno byc w jednym, bo te zmysly ze soba wspolgraja.
no ale jesli wybrac jeden to hmmm najrosadniej wypada wech, czyli smak, chociaz wtedy zycie staloby sie cholernie nudne ;c

Cytat:Węch taki ważny dla prowadzenia pojazdu ? :wstyd:

Tak. np jak spaliny ci do auta wlatują czy coś.

Z tym dotykiem nie tyle co widelce, ale co bezpieczeństwo. Masz gorącą rurę, albo gniazdko. Dotkniesz tego i nic nie poczujesz. No i umrzesz. Jedyne co można poświęcić mając z tego jakieś tam plusy, to smak. Jeśli ktoś jest gruby (albo puszysty jeśli słowo gruby kogoś obraża) i straci zmysł smaku to nie będzie miał po co jeść prócz zaspokojenia głodu, więc co. Zmysł smaku (jego brak) nie odbiera głodu, tylko nie czujemy smaku, więc nie byłoby tak że nie poczujemy i umrzemy z głodu. B. często przed snem mam takie rozkminy, ale rano często zapominam o tym xD