Cytat:Zdradzony i zniewolony przez swoją ojczyznę. Odradza się jako wojownik. Spartacus: Blood and Sand jest to opowieść zrealizowana z ogromnym rozmachem o najsłynniejszym gladiatorze starożytnego Rzymu, którego los rozdziela z ukochaną i zmusza do krwawej walki o przetrwanie na arenie. Spartacus aby uniknąć śmierci musi odnaleźć się w świecie gdzie rządzą przemoc i korupcja, gdzie liczy się tylko sława i seks. Swą siłę do przezwyciężania wszelkich przeciwności czerpie z żądzy zemsty na swych oprawcach.

Źródło : http://naekranie.pl/seriale/spartacus-blood-and-sand

Co uważacie o serialu spartakus, z 2010 roku?

Ja właśnie oglądam pierwszą serie, tzn Krew i Piach, i powiem szczerze że serial wymiata, jest po prostu świetny. Nie wiem jak to się stało, że o serialu jest stosunkowo cicho, Tyle się tutaj dzieje że głowa mała, IMO serial totalnie pokonuje Gre o Tron pod chyba każdym możliwym względem.
Walki, zwroty akcji, brutalność, efekty specjalne (mega walki ! ! !) serial wygląda jak by przybył do nas z przyszłości, zaś kształtem dosyć często mi przypomina film "Gladiator".



Ocena na imdb : 8.6 na 170 606 głosów, jest moc.
http://www.imdb.com/title/tt1442449/

Coś jak Blicz i DBZ - gdyby zakończyli na S1, to byłby idealny. Prequel jeszcze ok, jako ciekawostka, ale S2, S3... do dupy. Olej je i oglądaj "Black Sails". Od twórców "Spartakusa", który jest overall lepszy (porównując całość).

Aż tak do dupy nie jest choć po śmierci pierwszego aktora wcielającego się w Spartacusa poziom serialu trochę spadł ale nadal miło się go ogląda.Co do "Black Sails" też polecam bo bardzo dobrych seriali o piratach ze świecą szukać po prostu nie ma ich wcale .A od siebie dodam serial "Gomorra" jeśli się lubi klimaty mafii.

Dla mnie spadek był totalny. Serio.

No pierwszy sezon wymiata, prequel w ramach uzupełnienia też bardzo dobry. Potem z nowym aktorem to już meh z lekkimi przebłyskami w ostatnim sezonie.

Na moje nie ma co specjalnie gloryfikować aktora z pierwszego sezonu. Był lepszy to fakt, ale mi akurat ta zmiana w niczym nie przeszkadzała z prostego względu - to nie aktorstwo jest głównym atutem tego serialu, a scenografia, kostiumy oraz walki, przede wszystkim walki. Świetny pierwszy sezon, dobry drugi oraz w mojej ocenie - najlepszy trzeci. Wielki rozmach, fajni antagoniści oraz świetne zakończenie.

Poważnie? xD O ile drugi był dla mnie jeszcze w miarę, o tyle w 3cim było za dużo śmiesznych momentów (tak, wiem, Juliusz Cezar faktycznie został zapięty w pupala i potem mu to wypominano, ale w serialu wyszło to mega słabiutko xD). Tj. mam większe zarzuty niż wobec ostatnich 2 sezonów GoT (postacie na jedno kopyto, nudne wątki, nieciekawe rozwiązania... spieprzenie Krigsosa i paru innych).
1 sezon miał pazur, a 2 i zwłaszcza 3 to dla mnie piąta woda po kisielu.