Przeglądam ten rozdział raz jeszcze i nasunął mi się pewien pomysł. Cracker na ostatnich kadrach mówi "uderz ponownie a powstaną trzy". Jakby wziąć pod uwagę opcje, że jego kończyny powielają się po każdym kolejnym uderzeniu (zauważmy że nóg też mu przybyło), to czy możemy mieć tu doczynienia z owocem powielania? W sumie działałby podobnie jak w Harrym Potterze (Dotknęli kielicha i ten zaczął się mnożyć). Jak dla mnie owoc ciekawy i pozwalałby na "rozmnażanie" swoich kończyn.

Na pewno to jakiś owoc powielania, dlatego szukałem czegoś w odniesieniu do jakiś mitologicznych postaci. Co ciekawe gdy Luffy go uderzył w rękę to nic się nei zmieniło, a gdy Krakers tłumaczy moc Słomkowemu to ręce się powielają przy jego stuknięciach w kończynę (bądź ogólnie ciała, ciężko to wywnioskować)

To słabsza wersja owocu Robin. Ona może tworzyć dowolne części ciała na dowolnej powierzchni, a on tylko kończyny, tylko na swoim ciele.

Jeżeli teoria: "powielają się po każdym kolejnym uderzeniu" jest prawdziwa, to może być owoc hydry, wykluczam jakiś gatunek pająka, mimo że Oda nie ograniczył się do jednego węża, tylko rozróżnił gatunki, a przy psach rasy. Ewentualnie posiada moc jak Asura Zoro (w wierzeniach indyjski wielorękość jest charakterystyczna).
Trochę za dużo ostatnio komunikatów TEN POST NIEDŁUGO WYGASA

Jeżeli teoria: "powielają się po każdym kolejnym uderzeniu" jest prawdziwa, to może być owoc hydry, wykluczam jakiś gatunek pająka, mimo że Oda nie ograniczył się do jednego węża, tylko rozróżnił gatunki, a przy psach rasy. Ewentualnie posiada moc jak Asura Zoro (w wierzeniach indyjski wielorękość jest charakterystyczna).

Myślałem nad hydrą, ale całkowicie odpada, bo tam trzeba odciąć głowe  w sumie jedynie co by pasowało do hydry to to, że zawsze odrastają parzyste liczby kończyn z 1=2, a tu akurat zawsze jest para.

Potrafi zwiększyć ilość zarówno rąk jak i nóg, bardzo ciężko znaleźć pasujący do tego odpowiednik. Im bardziej się nad tym zastanawiam, tym bardziej nie mogę się doczekać na co tym razem wpadł Oda i czy któraś z tych teorii będzie temu wyjaśnieniu bliska.

Najbardziej prawdopodobny jest owoc który podał @chucky

Najbardziej prawdopodobny jest owoc który podał @chucky

Ja raczej opisałem to, co już widzieliśmy xd Na ostatniej stronie Krakers ma 4 nogi.

Wgl nie zwróciłęm na to uwagi, teraz to już nie wiem co to może być za owoc...

Bardziej jest to osłabiona wersja owocu Robin pod tym względem że Robin może zakwitnąć swoje kończyny gdziekolwiek w zasięgu jej wzroku a Krakers tylko tam gdzie dotknie :p

Owoc faktycznie nieco podobny do Robin, ale zdziwiłbym się, gdyby jeden z najsilniejszych ludzi BM miał mieć tylko zubożałą wersję. Podstawowa różnica jest taka, że jego wyrastające  kończyny są fizyczne, a u Robin jest to jakby tymczasowy czar (coś jak bunshiny w Naruto). Możliwe, że owoc daje mu możliwość regeneracji ran, możliwe też, że po odcięciu głowy odrośnie kolejna ;/

Swoją drogą wartość Luffy'ego zawsze wzrastała ponad wartość pokonanych piratów, tak samo było po pokonaniu Doffy'ego. Teraz stoi przeciwko niego gość warty o 380 mln więcej. Zwykle takie proporcje były w przypadku bossów, ale tutaj już chyba jest jednak ogromny przeskok. Widzę 2 możliwości
1. Walka będzie trwać przez  wiele rozdziałów jak w przypadku każdego finałowego bossa (wątpię w tę opcję)
2. Luffy przegra i tradycyjnie w stylu Ody zostanie powstrzymany na jakiś czas (może dostać łomot i zostać wzięty w niewolę, a Nami ucieknie i skontaktuje sięz Brookiem?)
Ciekaw jestem jak Oda wybrnie z tej sytuacji.

Te wszystkie leśne dziwactwa nie tkną teraz Nami przez tą Vivre Card, ciekawi mnie za to co zrobi Brulee. Może Cracker również zauważy kartę Loli i koniec końców do żadnej walki nie dojdzie? (chociaż szczerze wątpie, żeby coś takiego go powstrzymało). Osobiście uważam, że Luffy raczej nie wygra tego starcia, chociaż pokonanie jednego z dowódców Yonkou praktycznie na początku arcu byłoby ciekawe. Lecz mało prawdopodobne.

Owoc faktycznie nieco podobny do Robin, ale zdziwiłbym się, gdyby jeden z najsilniejszych ludzi BM miał mieć tylko zubożałą wersję. Podstawowa różnica jest taka, że jego wyrastające  kończyny są fizyczne, a u Robin jest to jakby tymczasowy czar (coś jak bunshiny w Naruto). Możliwe, że owoc daje mu możliwość regeneracji ran, możliwe też, że po odcięciu głowy odrośnie kolejna ;/

Robin ma jedną z lepszych Paramecii w mandze. Gdyby dać go komuś z siłą w okolicy Doflamingo-Jozu byłby praktycznie niezniszczalny :X Robin może go mieć dlatego, że owoc bazuje głównie na sile fizycznej, a ona jest raczej przeciętna pod tym względem.

A może ten pojedynek (nie koniecznie zwycięski) będzie kluczem do przedłużenia G4? Pytanie tylko czy Luffy go użyje, bo jeżeli tak i do tego nie wygra to na mamuśke, a potem Kaido już teraz powinien szykować G5 albo przebudzenie.

Ja bardzo licze na to, że będzie jakiś power up w tej walce Luffego, jakaś nowa technika czy coś ; ) Gdy pierwszy raz widzieliśmy G2 to weszło od razu z G3, nie liczę może na G5 a udoskonalony G4, nie ukrywam, że bardzo chciałbym zobaczyć coś takiego...