Wszyscy liczą na walkę, a tutaj offpanel i przeskok do grupy Zoro^^.

Myślę że z grupa zoro bedzie sytuacja jak z grupa sanjiego na dressrosie czyli wgl nie będziemy ich widywać

Całkiem możliwe, ale wiemy jak ostatnio gODA, lubi offpanele nam serwować.

Robin ma jedną z lepszych Paramecii w mandze. Gdyby dać go komuś z siłą w okolicy Doflamingo-Jozu byłby praktycznie niezniszczalny :X Robin może go mieć dlatego, że owoc bazuje głównie na sile fizycznej, a ona jest raczej przeciętna pod tym względem.

No tak, zgodzę się. Po prostu mi chodziło, że owoc Crackera nie może być słaby i jeszcze coś nam zademonstruje jego użytkownik

Ja bardzo licze na to, że będzie jakiś power up w tej walce Luffego, jakaś nowa technika czy coś ; ) Gdy pierwszy raz widzieliśmy G2 to weszło od razu z G3, nie liczę może na G5 a udoskonalony G4, nie ukrywam, że bardzo chciałbym zobaczyć coś takiego...

To by miało z jednej sens, ale chyba nie spodobałoby mi się takie rozwiązanie ;/
Z drugiej strony Luffy chyba nigdy nie używał tak wcześnie (licząc od ostatniego użycia) swojego najsilniejszego boosta. G2 i G3 użył przeciwko Lucci'emu,  a potem bodaj dopiero w finałowej walce z Morią. Mogłem oczywiście o czymś zapomnieć.

Wiadomo, że Cracker nie może paść w tym rozdziale, ale jak Luffy znowu dostanie oklep to też nie będę zadowolony. Widać, że raczej podejdzie do tej walki poważnie od początku, co jest rzadkością. Ja liczę jednak na to że Luffy odpali G4. Wiadomo G4 ma spory odrzut, dlatego marzy mi się taka scena, że po krótkiej wymianie ciosów Luffy wali w Crackera jakimś uderzeniem typu Leo Bazooka lub mocniejszym, a ten odlatuje na taką odległość, że przebija ścianę zamku Big Mom i wpada do jej "sali tronowej" w jej obecności, po czym wstaje, otrzepuje się z kurzu i mówi coś w stylu "kurcze, chyba trochę nie doceniłem tego dzieciaka". W ten sposób tę walkę można przesunać na później, dać hype zarówno Luffiemu, jak i Crackerowi. No i reakcja Big Mom mogłaby też być ciekawa. Ale znając Godę, wątpię w takie rozwiązanie :/

Wiadomo, że Cracker nie może paść w tym rozdziale, ale jak Luffy znowu dostanie oklep to też nie będę zadowolony. Widać, że raczej podejdzie do tej walki poważnie od początku, co jest rzadkością. Ja liczę jednak na to że Luffy odpali G4. Wiadomo G4 ma spory odrzut, dlatego marzy mi się taka scena, że po krótkiej wymianie ciosów Luffy wali w Crackera jakimś uderzeniem typu Leo Bazooka lub mocniejszym, a ten odlatuje na taką odległość, że przebija ścianę zamku Big Mom i wpada do jej "sali tronowej" w jej obecności, po czym wstaje, otrzepuje się z kurzu i mówi coś w stylu "kurcze, chyba trochę nie doceniłem tego dzieciaka". W ten sposób tę walkę można przesunać na później, dać hype zarówno Luffiemu, jak i Crackerowi. No i reakcja Big Mom mogłaby też być ciekawa. Ale znając Godę, wątpię w takie rozwiązanie :/

O panie, ale to by było mocne!

Wszyscy liczą na walkę, a tutaj offpanel i przeskok do grupy Zoro^^.

Myślę, że nie ma szans na przeniesienie akcji gdziekolwiek poza terytorium BM (no może poza jakimiś drobnymi retrospekcjami, na które się w najbliższym czasie nie zapowiada). Aktualnie mamy otwartych prawie 10 wątków: Luffy i Nami w lesie, gdzie jest Lola, plany Pudding, co się stało z Jinbe, Brook i poneglyph, śmierć Pekomsa i zamiary Bege, Sanji, zamiary Vinsmoków, Cezar w laboratorium. Dodatkowo prawdopodobnie niedługo pojawią się jeszcze pozostali oficerowie BM, więc ta liczba może jeszcze wzrosnąć.

W sumie jak na to patrzę to mam nadzieję, że nie dostaniemy drugiej Dressrosy. Tam też przez długi czas było ciągnięte wiele wątków naraz.

Po dzisiejszym odcinku anime utwierdziłem się w przekonaniu, że to małpa jest wtyczką Kaido. Czekałem na to jaki ton głosu będzie miała ta postać. Jeśli Oda nie zrobi nieoczekiwanego zwrotu akcji będzie to ujawnione na Wano. 2 rzeczy na które zwróciłem uwagę, to przekupność małpy(akcja z carrot i bananem za milczenie) oraz to, że jako jedyny(jeśli się nie mylę) mink za wszelką cenę próbował zatrzymać samurajów przed wkroczeniem do Zou. Bardziej wskazuje to na próbę wykonania rozkazów od Kaidou/Jack'a niż ochrony Kinemona i Kanjuro przed wrogami. Ponadto dochodzi jeszcze kwestia vivre card, które doprowadziło Jacka do Zou.

Przeczytałem dopiero teraz .. rozdział dużo lepszy niż poprzednie. Cracker wydaje się ciekawszy niż sądziłem i okazał się kosem, heh. Ten wątek Loli wydaje mi się nudny, ale jest na co czekać, bo po tylu latach w końcu Luffy ma okazje powalczyć z officerem Yonkou, m.

Zaskoczyła mnie nagroda za Crackera. Myślałem, że Jack był wyjątkiem ze swoją kosmiczną nagrodą i reszta topowych ludzi yonko będzie oscylować gdzieś w okolicach 600-700 milionów, ale najwidoczniej tak nie jest. W sumie nawet dobrze, to tylko cyferki, ale jednak sprawiają, że czuje się te różnicę między najgorszą generacją na załogą yonko.
Mam nadzieje, że Luffy od razu wskoczy na G4 i Cracker stankuje jego Kong Guna. Yonko to jednak yonko, jak z nich Oda nie zrobi koksów, to już z nikogo nie zrobi.

Co za nędza, ta manga się kończy. Poziomie z Dressrosy, wróć.

Nie rozumiem komentarzy tego typu. Dressrosa ciągneła się w nieskoczoność tu akcja idzie naprawdę szybko do przodu, więc nie mam pojęcia do czego tu wracać.

@Dahaka 
Cracker(jeśli w mandze nie pojawi się postać o nazwie "Niger" to pozywam Odę do sądu o rasizm) nie jest przecież yonkou tylko jej podwładnym. Jeśli na luzie stankuje najsilniejszy atak lufiego to ja sie jednak pogniewam trochę, bo już mam dosyć tego że od każdego prawie Luffy dostaje wciry i wygrywa na farcie. Doflamingo był miażdżony przez KG a był zapewne silniejszy od krakersa.

Najsilniejszy atak Luffy'ego to King Kong Gun

No właśnie o to chodzi, że Luffy od nikogo wcir nie dostaje ostatnimi czasy. Jedynie Doflamingo.
I w sumie nie chodzi mi tylko o Luffy'ego ale ogólnie o całą załogę, która od timeskipa idzie jak buldożer przed siebie, bo albo sami są silni, albo mają pełno silnych sojuszników naokoło. Na Dressrosie niby były jakieś pierwsze powazniejsze problemy, ale nie było tego poczucia, że słomki stają naprzeciw silnej załogi i może być bardzo ciężko. Bardziej czułem się jakby oglądał po prostu Doflamingo broniącego się przed armią najeźców, która chciała go załatwić, a nie słomków walczących o życie jak w Alabaście, Enies Lobby czy TB.
Wielka trójca Doflamingo pod względem siły okazała się niestety żartem. Pica nie był w stanie nawet zranić Zoro i się tylko chował, najsilniejszy atak Diamante to deszcz kłujących gwiazdek, a największym osiągnięciem Trebola było pokonanie Usoppa.

Po prostu chcę, żeby załoga yonko była jednak na zupełnie innym poziomie i żebym bał sie o losy słomków za kazdym razem jak jeden z topowych ludzi yonko (bo cracker takim jest) staje na ich drodze. I dlatego mam nadzieje, że Cracker stankuje tego Kong Guna, powiedzmy tak ledwo ledwo, i najzwyczajniej w świecie okaże się silniejszy od Luffy'ego.

No i tak swoją drogą to sporo ludzi mocno czeka na najnowszy rozdział, bo, zakładając, że Oda pokaże walkę i siłę Crackera, prawdopodobnie w końcu będzie można jako tako określić jak silny faktycznie jest Doflamingo w porównaniu do załogi yonko. Mam nadzieje, że nie jest silniejszy od topowych oficerów.