http://readms.com/r/one_piece/830/3486/1

Chopper rysowany przez moment w starym stylu - całkiem spoko.

Ale co to za ziomek w prawym dolnym kadrze? Może to jakiś żart ludzi od skanlacji?
http://readms.com/r/one_piece/830/3486/17

Na początku myślałem, że to Nami założyła zbroję do obrony przed mrówkami Ale za chwilę wygląda normalnie, więc nie wiem :/

Fakt wygląda całkowicie jak Nami.

W tym rozdziale wygląda to trochę tak jakby Pedro też miał być jednym z nakama, czy tylko ja odniosłem takie wrażenie ??

Mnie wygląda to trochę jakby Pedro był zdrajcą pracującym dla Kaido.

(23-06-2016, 16:28)Dahaka napisał(a): Mnie wygląda to trochę jakby Pedro był zdrajcą pracującym dla Kaido.

Raczej gdyby tak było to wydałby Raizou, na Zou także był Poneglyph drogi na którym sądzę, że Kaido mocno zależy co się wyklucza.

Chyba, że Pedro wiedząc, że do Poneglyphu na Zou ma dostęp cały czas to prostu dostarczy Kaido 2 na raz. Aczkolwiek wątpię w taki przebieg sprawy ; )

(23-06-2016, 16:34)McLemi napisał(a): Aczkolwiek wątpię w taki przebieg sprawy ; )

Ten na Zou już pewnie zna na pamięć, a jakoś Jack znalazł Zou :v Jakieś pomysły ile WG za niego płaci?

A tak na poważnie, to myślicie, że Jinbe straci kończynę? Ostatnio Oda lubi je odcinać. Bez ręki straciłby bardzo na sile, ale Franky może mu zrobić fajną protezę nogi. No i na kole mamy też głowę w koronie. Co to takiego? Śmierć dla Neptuna?

No i spójrzcie na okładkę. Tylko ja widzę tam Fujiego? Jest niemalże identyczny facet, jest miecz w drewnianej "pochwie" i jest hazard. Miał wybrać się na podróż

Na plus jeszcze nowa córa BM. Taka bardziej rozchwiana Baby5 (a do dzisiaj nie sądziłem, że to możliwe). Całkiem możliwe, że razem z Aladinem przejmą Słonecznych Piratów i Jinbei jednak dołączy. Fish will be little selfish xd

Pozostaje jeszcze pytanie - kto stoi na brzegu? Pudding? Jinbei? Sanji? Pekoms? BM?

Pozostaje jeszcze pytanie - kto stoi na brzegu? Pudding? Jinbei? Sanji? Pekoms? BM?


Choć uwielbiam tą niebieską mordeczkę nieźle by było żeby to on stał przywiązany do jakiegoś pala i nieźle zmasakrowany na tym brzegu ładnie by się Big Mom z gośćmi przywitała taką akcją .

(23-06-2016, 16:52)chucky napisał(a): Ten na Zou już pewnie zna na pamięć, a jakoś Jack znalazł Zou :v Jakieś pomysły ile WG za niego płaci?

Fakt jakoś uciekła mi wzmianka skąd mogli wziąć Vivre.

(23-06-2016, 16:52)chucky napisał(a): A tak na poważnie, to myślicie, że Jinbe straci kończynę? Ostatnio Oda lubi je odcinać. Bez ręki straciłby bardzo na sile, ale Franky może mu zrobić fajną protezę nogi. No i na kole mamy też głowę w koronie. Co to takiego? Śmierć dla Neptuna?

Jak już to myślę, że straci nogę, Oda raczej nie obniżyłby mu skila pozbawiając go ręki ( to karate ryboludzi ). Chociaż jak się przekonaliśmy z Shanks' em jest to możliwe.

(23-06-2016, 16:52)chucky napisał(a): No i spójrzcie na okładkę. Tylko ja widzę tam Fujiego? Jest niemalże identyczny facet, jest miecz w drewnianej "pochwie" i jest hazard. Miał wybrać się na podróż

Też wydaję mi się, że to on, ale wcześniej, chyba w przewidywaniach ktoś rzucił, że za chudy.

(23-06-2016, 16:52)chucky napisał(a): A tak na poważnie, to myślicie, że Jinbe straci kończynę? Ostatnio Oda lubi je odcinać. Bez ręki straciłby bardzo na sile, ale Franky może mu zrobić fajną protezę nogi. No i na kole mamy też głowę w koronie. Co to takiego? Śmierć dla Neptuna?

Jak do tej pory obu rąk używał tylko przy dwóch technikach(Kairyu Ipponzeoi i Yarinami - obie używane pod wodą), więc utrata ręki aż tak by mu chyba nie zaszkodziła(przynajmniej na lądzie).

Głowa w koronie to raczej łeb Big Mom(czyt. zeżarcie). Pytanie czym jest ten czarny znak. Mi w pierwszej chwili skojarzył się z dekapitacją, ale jakby się przyjrzeć to wygląda trochę jak papierek po cukierku. Do tego ten uśmiech - pasuje do tej całej "słodkiej" otoczki. W zasadzie zamienienie w jakiś rozdzaj słodyczy mógłby być ciekawym rozwiązaniem, bo Luffy miałby dodatkowy motyw do sklepania BM - odczarowanie Jinbei'a.

Jeżeli uznamy trzeci znak za ścięcie to Jinbei ma 50% szansy na przeżycie, jeżeli za zamianę w cuksa, to 75%. W zasadzie nawet gdyby wszystkie prowadziłyby do śmierci to wiadomo, że i tak by przeżył because OP. Chociaż martwy/zmasakrowany Jinbei jest może tym czego Luffy potrzebuje do sklepania mamuśki - olbrzymiego rage'a.

(23-06-2016, 16:52)chucky napisał(a): No i spójrzcie na okładkę. Tylko ja widzę tam Fujiego? Jest niemalże identyczny facet, jest miecz w drewnianej "pochwie" i jest hazard. Miał wybrać się na podróż

Za chudy i bez blizn na oczach/czole.

(23-06-2016, 18:24)Shamson napisał(a): Jak do tej pory obu rąk używał tylko przy dwóch technikach(Kairyu Ipponzeoi i Yarinami - obie używane pod wodą), więc utrata ręki aż tak by mu chyba nie zaszkodziła(przynajmniej na lądzie).

Na lądzie używał za pomocą 2 rąk jeszcze:
-Karakusagawara Seiken. Tu ręce na zmianę.
-Samehada Shotei. Coś w stylu Bazooki.

A nogi to jak pamiętam użył tylko raz kiedy walczył z Wadatsumi jak się tak nadymał (walczył wtedy razem z Sanjim)

Co do okładki, to nie ma opcji, żeby to był Fujitora, ewentualnie jego brat? W sumie po rezygnacji Sengoku i odejściu Ao Kiji'ego skądś tych admirałów musieli wytrzasnąć. Dobrze by było, gdybyśmy poznali ich historię. Pozostali wygląda na to, że od początku pracują w marynarce i rosną w siłę, ale Fujitora dołączył do marynarki niedawno i już wtedy był silny.

Co do Pedro może się okazać zdrajcą, ale nie musi. Jednak Jack był na 100% przekonany, że Raizou znajduje się na wyspie. Miał info, że Minkowie współpracują z klanem Kouzuki, czy może właśnie Pedro dał mu cynk? Zobaczymy za jakiś czas.

Zastanawia mnie jak dokładnie działa ta ruletka, bo są na niej konkretne liczby i zamiast ruletki, bardziej kojarzy mi się to z dartsem lub kołem fortuny. Jednak Darts mi nie pasuje, bo można wycelować i wybrać w co się rzuca, co za tym idzie samemu zadecydować... ewentualnie zakręcić kołem i rzucić na ślepo i wówczas decyzje podejmuje los. To by miało sens. Ciekawe czy liczby sugerują w jakim stopniu się daną kończynę odrywa. 10 - palec, 100 dłoń, 1000 obie ramiona? A może za każdym razem odrywa się całą kończynę, ale dzieląc na części, wówczas 1000 znaczyłby niezłe szatkowanie i tortury?

Dowiedzieliśmy się, że jedna z córek BM jest z rasy ryboludzi. Można wywnioskować, że to faktycznie taka adopcyjno-mafijna familia, chociaż z drugiej strony chyba rasy humanoidalne w OP mogą się krzyżować bez ograniczeń.

Szkoda mi tego Muscata, gość miał rękojeść miecza w kształcie rożka

(23-06-2016, 17:12)McLemi napisał(a): chucky napisał(a):
Ten na Zou już pewnie zna na pamięć, a jakoś Jack znalazł Zou :v Jakieś pomysły ile WG za niego płaci?

Fakt jakoś uciekła mi wzmianka skąd mogli wziąć Vivre.

Z tym znalezieniem Zou, to niekoniecznie. W załodze Kaido też na pewno jest kilka minków. W końcu nie są "zarezerwowani" dla BM.

Po tym co przeczytałem powyżej faktycznie zaczynam zastanawiać się czy ten Pedro to nie je jakaś wtyka. Wszystkie argumenty za tym przemawiają, jeszcze to, że towarzyszył kiedyś Pekomsowi, faktycznie miał predyspozycje by podrzucić Kaido tego Poneglyph'a.

Tak dużo niewiadomych...

---

(23-06-2016, 20:51)Mordoc napisał(a): Dowiedzieliśmy się, że jedna z córek BM jest z rasy ryboludzi. Można wywnioskować, że to faktycznie taka adopcyjno-mafijna familia, chociaż z drugiej strony chyba rasy humanoidalne w OP mogą się krzyżować bez ograniczeń.

Skoro posiadają taką samą krew, myślę, że nie byłoby żadnego problemu ze związkami pomiędzy rasami.

Chociaż ilość dzieci, które posiada BM jest naprawdę Big. ( pożyczyłem od Brook'a ) Dlatego też do końca nie możemy zakładać, że to na pewno jej rodzone dzieci.

Mam pare przemyśleń...

Primo - Troche to naciągane, że niby Pedro jest wtyczką Kaido. Przede wszystkim, nie walczył by z ekipą Jacka, no nie?
A zaczyna to brzmieć jakby wszyscy już w to wierzyli. Kłamstwo powtórzone 100x staje się prawdą?

Co do rozdziału... Ktoś wcześniej stwierdził, że jak Jinbe straci kończynę, to Franky jest w stanie mu ją dorobić. I dla mnie to mega opcja

Kolejną rzeczą luźną jest wątek Sunny. Dostajemy masę naprawdę kozackich statków pirackich, nie czujecie, że Sunny jest taka trochę zbyt dziecięca? Myślę, że wypadałoby, aby nasz cieśla powoli zaczął ją tuningować. Nie musi od razu być jakimś batmobilem, ale jak dla mnie jest trochę zbyt niepoważna jak na króla piratów. Niczym się nie wyróżnia, a sam napęd pozwalający w szybkim tempie uciec, czy drewno to w sumie nic niezwykłego... Za mało.