Twórczość polska vs. twórczość światowa
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Vampircia

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,499

Vampircia, 25-03-2009, 15:24
Postanowiłam założyć ten temat, bo po tej krótkiej rozmowie z xxx na temat tego jakoby wiele fików to był szajs, przypomniało mi się ile różnic można zauważyć, między naszym polskim fandomem, a światowym. Słyszałam kiedyś opinie, że Polacy nie umią pisać fików, że te anglojęzyczne dużo lepsze itp. ale nie zgadzam się z tym. Fakt, na pewno jest więcej arcydzieł w fandomie zagranicznym, ale to czysta statystyka. Oni po prostu więcej piszą. Ale tym samym mają też więcej szajsu. I szczerze? Uważam, że gdyby wyciągnąć średnią z tych wszystkich fików, to wyszłoby, że ich poziom jest niższy od naszego. Kto odwiedzał fanfiction.net ten wiem. A weźmy dla porównania to forum, nie ma tutaj fików, które byłyby naprawdę źle napisane. Może trafiają się trochę gorsze, ale nie spotkałam tu osoby, która miałaby totalnie olewcze podejście do pisania, albo totalnie nie umiałaby składać zdań po polsku. No i przede wszystkim, jak się komuś wytknie błędy, to nie jest to wyśmiewane, czy ignorowane. A wiecie jakie jest podejście fanfictionetowo-hamerykańskie? Opowiem wam na przykładzie jednej amerykańskiej nastolatki, z którą utrzymywałam kiedyś kontakt. Napisała kiedyś fika, którego akcja toczyła się we Francji na początki XIX wieku, taki fandom, więc wszystko ok. No i wiecie o czym był ten fik? O Halloween Confusedzok: Tak, o takim normalnym Halloween jak w Ameryce obchodzą. Jeszcze zrozumiałabym, gdyby to była parodia, ale styl na to nie wskazywał. Więc mówię lasce, że fik spoko, ale to halloween jest nielogiczne i nie pasuje do realiów. A ona mi na to "przecież to tylko fanfik." I właśnie takie jest ich podejście, "to tylko fanfik." I nie przekonasz ich, bo nie ważne jaki szajs napiszą i tak znajdą czytelników na swoim poziomie intelektualnym, bez względu na to co napiszą, tobie po prostu powiedzą "don't like, don't read." Dlatego ja już nic na ff.net nie komentuję, bo po co, skoro tam mało kogo konstruktywna krytyka obchodzi?
Wracając do Polski, uważam, że u nas jest o niebo lepiej i że zazwyczaj jak ludzie piszą fanfiki, to dlatego, że mają pasję, a nie żeby zabić czas, czy zdobyć "komcie." Chociaż, ostatnio na blogach to drugie się upowszechnia, niestety, ale na razie i tak jest mało chłamu w porównaniu za taką choćby Ameryką. Ale cóż, to pewnie kwestia czasu, bo my lubimy kopiować wszystko co hamerykańskie.
Uf, ale się rozpisałam Tongue
Jutsu

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 518

Jutsu, 25-03-2009, 16:41
Mnie trochę temat zastanawia, bowiem jak można porównywać wszystkie kraje do jednego? Przeczytałem trzy fiki na tej stronie, każdy jest świetny. Wiadomo, że pewnie zagraniczne będą lepsze, dlatego, bo więcej tematyk, lepsze od ogółem polskich, bo właśnie tematyka inna. Ale od poszczególnych utworów już nie. Nie liczy się ilość a jakość, fanficion będzie prowadził, bo nie piszą tylko amerykanie czy anglicy nie? Każdy pisze po angielsku by dotrzeć do szerszej publiczności. Dlaczego mam to przypisywać anglikom? A może najlepszy fik jest autora z Indii? Nie mam ochoty myśleć, że wszystko co najlepsze to angielskie, wszystko co najlepsze to po angielsku, wtedy autor czuje się pewny, z pewnością można znaleźć perełki. Ja uważam, że gdyby te trzy fiki przetłumaczyć, też byłyby dobre, nawet bardzo, (no komiemu przydałaby się poprawa ). A tamci z tego co mówisz idą na ilość. To źle, choć nie można zarzucić im, że chcą komentarzy ( nie komciów) każdy autor chciałby chyba dostać komentarz, co innego go zachęci? Pisze się też dla komentarzy, bowiem to jest wyraz szacunku ze strony czytelników do autora. Podobało im się, więc dziękują komentarzem, ja to tak odbieram. Komentarze są ważne też by zbierać istotne informacje. Podkreślam, iż nie obwiniam autorki tematu, bo wiem czym różnią się komentarze od komciów. No i z tego co Vampi mówi można wywnioskować, iż krytyki się nei uznaje. Rany toż to paranoja, nie zawsze ten kto krytykuje ma racje ale można o tym podyskutować a olać to? U nas myślę, że z krytyką jest dobrze. Potem przeczytałem trochę komentarzy widzę, że komi tu jedzie ale vampi też lubi dołożyć, naj też jesteśta trójcą krytyki. I bardzo dobrze.
Reasumując świat vs polska zawsze polska przegra i świat vs anglia wynik będzie ten sam. Nigdy nie lubiłem tego, że się wzorujemy na Ameryce. Japonia robi tak samo i tego w niej nie lubię. Głupie koło wzorców zasranych.
Vampircia

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,499

Vampircia, 25-03-2009, 16:49
Cytat:Mnie trochę temat zastanawia, bowiem jak można porównywać wszystkie kraje do jednego?
Gdybyś siedział w temacie tak jak ja, to byś zrozumiał. Fandom dzielę na polski i światowy, bo czytam fiki albo po polsku albo po angielsku. Równie dobrze mogłam napisać fandom polski vs fandom anglojęzyczny i wyszłoby na to samo. Jak czytam fika np. na ff.net to ja nie wiem czy jest z Francji, z Holandii czy z Chin. Wiem tylko, że jest po angielsku i różni się od tego co czytam po polsku. Nawet Polak, gdy pisze po angielsku, zmienia trochę styl, widzę to po sobie. To co jeszcze różni nasz fandom od anglojęzycznego (tak, może powinnam jednak używać tego słowa), to fakt, że polski jest bardziej konserwatywny, a w anglojęzycznym nie ma tabu.
Jutsu

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 518

Jutsu, 25-03-2009, 18:06
Sorry niepotrzebnie napisałem :wstyd:
xxx

Wilk morski

Licznik postów: 83

xxx, 25-03-2009, 18:35
Ja także czytam fiki po polski i angielsku, ale uważam że poziomy są podobne. Jak Vampi sama napisała, w Polsce powstaje mniej opowiadań niż w Angli, dlatego nie ma co porównywać. Jak się dobrze pobuszuje, to można trafić na polskie fiki, pisane stylem dziecka z podstawówki. Tu nie chodzi czy polskie, czy zagraniczne. Każdy inaczej podchodzi do krytyki, a to forum ma taki bardziej przyjacielski charakter, wiec może dlatego nikt tutaj nie napisze ,,jak nie chcesz, to nie czytaj''. Niektóre opowiadania po angielsku faktycznie były koszmarne (np.Zoro był z Sanjim w ciąży o czym dowiedziała się Nami, która była żoną kucharza :zdziwko: ), ale w Polsce też idzie odszukać perełki :] .
RedHatMeg

Piracki oficer

Licznik postów: 661

RedHatMeg, 25-03-2009, 20:19
Ja nie czytałam fanfików anglojezycznych takich normalnych, ale na stronce thesims2.ea.com, czyli fanfiki pisane w albumach w grze (całkiem fajne, bo oprócz czytania masz jeszcze ilustracje Tongue ). Pomijając już to, że Polacy generalnie przesyłają albumy bez fabuły i prawie wcale nie piszą ff w simsach, to zwykle fabuły takimch simsowych fików są bardzo ograniczone fabularnie - zwykle o miłosnych perypetiach, choć zdarzaja się i takie rzeczy jak Anime Legacy albo Makeover... A raz widziałam album o zdaniach, których nie wypowiedzieliby bohaterowie FMA.
hans14

Kapitan z paradise

Licznik postów: 338

hans14, 25-03-2009, 21:21
Może to was zdziwi ale jak byłem kiedyś na wakacjach, pokazałem ff chyba amerykanowi czy meksykanowi nie ważne, powiedział że nasze są lepsze ff gdyż u nich piszą coś o swoim kraju czy coś z nimi spólnego (Halloween, wakacje czy coś w życia wzięte) i są prawie takie same, a przy naszych można zapomniec o otaczającym świecie, coś nowego i chcesz to czytac a nie czytac w kółko to samo.
Vampircia

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,499

Vampircia, 25-03-2009, 21:36
I zrozumiał po polsku :zdziwko: ?
Wiciokrzew

Pirat

Licznik postów: 45

Wiciokrzew, 01-06-2014, 00:25
Pozwolę sobie odkopać temat i odnieść się nie tylko do one-piece, ale ogólnie wszystkiego (do czego można fanfik napisać).
Jak już wyżej zostało wspominane: po angielsku tekstów jest więcej, więc łatwiej znale??ć coś dla siebie.
Jednak mnie chodzi po głowie jeszcze jedna możliwość: przeciętny polak, może niektórych błędów w fanfikach angielskich nie zauważać, chociaż błędy podobnej rangi w języku polskim byłyby dla niego widoczne od razu.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź