1.Kilku bohaterów, było uwięzionych we więzieniu z wielką dziurą na środku, do której wskoczyli - nawiązanie do Impel Down
2. Więźniowie byli otoczeni złotem, ale wokół nigdzie nie było pożywienia, ani napojów - nawiązanie do retrospekcji Sanji'ego i Zeffa
3. Antagonista uważał się za boga, kontrolował złoto, momentami przewijały się też błyskawice - nawiązanie do Enela
Kapitan z nowego świata
Wiek: 27
Licznik postów: 415
Na "+":
- Sam początek filmu był moim zdaniem świetny. Słomkowi walczą, w akompaniamencie śpiewów estrady z Gran Tesoro, istna magia.
- Naprawdę interesująca moc owocu Baccarat, ciekawe wykorzystanie w walce.
- Świetna wstawka z motywem filmu szpiegowskiego, coś jak Ocean Eleven.
- ŻÓŁWIOWE WYŚCIGI
- Ciekawe pokazanie "Potęgi Pieniądza" w One Piece.
- Świetne przebitki z retrospekcji Tesoro. Niestandardowe dziesięć minut wzdychania, a takie zdjęcia czy coś w tym stylu. Z jakiegoś powodu bardziej odczułem ten ból i jego cierpienia.
- Pokaz Spandy i jego głupoty też był całkiem fajny.
- Intryga, z pewnością gdybym nie widział Zwiastunów i Openingów uwierzyłbym w zdradę Cariny, dlatego dałem to jako "plus"
- Sama Carina też jako postać moim zdaniem grała, jakoś ją polubiłem
Na "-":
- Enel v.2: Mianowicie Tesoro, zawiodłem się na całej linii, zwłaszcza po jego występie w scenie początkowej. Gdzie ten śpiew, tańce...BYCIE SHOWMANEM. Zamiast tego, już po jakichś dwudziestu minutach okazało się, że jest to tania podróba Enela. "Aaaa...jestem Bogiem i liczy się jedynie złoto". To był naprawdę dziwny zabieg, zważywszy że większość "+" to tak naprawdę były eksperymenty, więc czemu by nie zaeksperymentować także z antagonistą? W dodatku, odważę się o to, że sam Tesoro jest słabszy od Enela, jeśli ktoś zechce mogę to dokładniej uargumentować.
- Oficerowie Tesoro pomimo nawet ciekawych mocy byli nijacy i do kitu. Najgorszym był zdecydowanie Tanaka, totalnie irytujący, nie potrafiący trafić do kogokolwiek z metra. Dice miał ciekawy motyw z masochizmem, do czasu gdy nie wyrósł z niego Choji v.2. To jego robienie kuli...jak? Baccarat jedynie jakoś się wybijała, aczkolwiek tylko dzięki mocy.
- Lucci...mogłoby go nie być, nic by się nie stało. Pojawił się tylko po to, aby coś pogrozić, strzelić parę razy z armaty i zderzyć żółwia z Sabo.
- Słaby koniec, ta finałowa walka i jej motywy..."AAAA...JESTEM BOGIEM, ZŁOTOOOOO!"
- Ja rozumiem, że Luffy ma charyzmę, aczkolwiek...dlaczego Raise Max po jakichś 10 minutach rozmowy z nim i zauważenie jak chce zatrzymać wiatrak skoczył w dół i próbował go zatrzymać. Moim zdaniem trochę za dużo "Nakama-Power", jakby trochę więcej porozmawiali, chociażby poświęcili jakiś dłuższy dialog to może bym się tego nie uczepił.
- Czy tylko mi, ta dwójka dzieciaków przypominała skrzaty?
(21-01-2017, 01:49)Bosmann napisał(a): A to nie tak, że Oda tylko wspierał scenarzystów ;p? Wtedy to by wszystko wyjaśniało /nie oglądałem jeszcze.Kojarzę, że gdzieś czytałem, że Oda wymyślił fabułę i narysował postacie, ale głowy nie daję ;p
Co do Cariny, to ja w sumie nie pamiętałem zbyt wiele z teasera, ale jej początkowe zachowanie zasugerowało mi, że okaże się dobra - to co wtedy Tesoro zabił śmiejącego się gościa, a ona była tym nieco wstrząśnięta.
Kapitan z nowego świata
Wiek: 27
Licznik postów: 415
(21-01-2017, 03:51)Mordoc napisał(a): @Keisiak
Ładnie to rozpisałeś, zgadzam się ze wszystkim.
Jednak co do tej ryzykownej tezy, to bym musiał się zastanowić i przeanalizować, więc wolę pójść na łatwiznę i poprosić Cię o argumentację ;D
Zacznijmy od tego, że Luffy miał naturalną odporność na Enela, więc Enel tak naprawdę przeciwko gumiakowi nie potrafił wiele zrobić, bah...jedyne co mógł to właściwie nadziewać go swoją złotą włócznią oraz uwięzić mu ręcę w złocie, aby wykluczyć z gry, ale się nie udało. W każdym razie...może wydaje mi się, że Tesoro jest słabszy od Enela, bo niczego takiego nie pokazał, jedynie swoją manipulacje złotem, aczkolwiek... Nie zapominajmy, że Luffy walczył z nim w jego ZŁOTYM mieście, gdzie właściwie miał kontrolę nad wszystkim, czy gdyby miejscem było dajmy na to Zou, to czy Luffy musiałby używać G4 na nim? Moim zdaniem, sądzę że byłby go w stanie załatwić G2/G3. Nie zapominajmy, że według Ody, gdyby Enel był piratem miałby 500 mln Beli co teraz posiada Luffy, niby to mały wyznacznik, ale jednak coś tam może znaczyć. Poza tym sam Enel manipulował złotem, więc czy nie niwelowałby w pewnym stopniu umiejętności Tesoro? No i jest jeszcze Haki, co prawda Złociarz nie miał potrzeby jego używania, więc być może potrafi z niego korzystać, aczkolwiek Enel właściwie jest/był mistrzem Mantry. W sumie nie wiem, co miałbym jeszcze dodać, jak coś sobie przypomnę to ewentualnie walnę w innym poście. To taka moja opinia, nigdy nie byłem dobry w argumentowaniu takich rzeczy, więc pewnie szybko mnie zjedziecie
Piracki wojownik
Licznik postów: 169
Na początek chciałbym się upewnić, czy mówimy o Enelu z czasów jego debiutu w mandze, czy dodajemy mu te możliwe 2 lata ze względu na TS?
Jeśli o tym sprzed 2 lat, to mam 2 argumenty za tym, że to jednak Gran Tesoro jest silniejszy
- Enel posiadał tylko haki obserwacji (mantrę), a zbrojenia nie, ponieważ nie był w stanie z pięści zranić Luffy'ego, gdyż bazował na mocy owocu. Podejrzewam, że Tesoro skoro znalazł się w Nowym Świecie, to jednak haki w pewnym stopniu ma rozwinięte.
- fizycznie Enel też był słabszy, bo Luffy w tamtym okresie nie posiadał nawet G2, podczas gdy na Tesoro musiał użyć G4
Co sądzisz? ;D
Kapitan z nowego świata
Wiek: 27
Licznik postów: 415
Wiesz, trzeba patrzeć także na to, że Luffy mógł okładać Enela jak chciał, przez jego gumowe właściwości. Z tego powodu, uważam że on ogólnie jest silniejszy(elo...został pokonany przez ogromny, złoty dzwon). Jednakże sądzę, żeby było fair, to powinni mierzyć się na tym samym poziomie...czasowym? Więc porównujmy Enela po dwuletnim przeskoku.
Edit: Warto jednak wspomnieć, że właściwie większość siły z G4 pochłonęła ta jego złota zbroja, sam Tesoro wcale nie musiał być tak wytrzymały.
Imperator
Licznik postów: 2,141
Pierwszy oficer
Licznik postów: 998